Jak wygląda wasz zwykły dzień w pracy?

06 listopada 2012 14:25
fajnie tu jest ale czasami tak jak w kazdej pracy , raz lepiej raz ciężej przeważnie wstaje o 6.45 i pierwsze co to zaglądam tutaj i lecę się oporządzić przed 8 robie sobie kawe , a o 8,.30 kucharka przynosi bułki no i robię śniadanie o!!! cos mi sie tu namieszało zaraz nasz Yoda mnie upomni od razu mówię sorki!!!!!
06 listopada 2012 16:50 / 1 osobie podoba się ten post
Hej Doris , a z jakiego biura pojechałaś , możesz napisać ?

(usunięto ze względów bezpieczeństwa)
06 listopada 2012 17:00
To teraz mój plan dnia:)

8-8:15- wstaje robię poranna toalete

8:30 -budzę babcię(wstaje z oporem) i idziemy zrobić prysznic

9-śniadanie,leki

pózniej babcia idzie do pokoju obok oglądać TV a ja w tym czasie myję naczynia,poprawiam łóżka i wynoszę śmieci

12-zaczynam robić obiad

o 13 babcia je(przeważnie godzinę)

14-16 babcia odpoczywa

16-kawa i ciasteczka przed TV :)

19-kolacja

20-babcia idzie się położyć

21-gaszę jej światło i babcia śpi.

Jedynym problemem u babci jest częste mówienie po grecku(jest greczynką)
06 listopada 2012 17:56
Renatko , u Ciebie wszystko wyglada na standartowa stelle :) A czemu nie pozwolisz babce pospac z godzinke czy dwie dluzej???
06 listopada 2012 18:36
Renata 81czyli i wolne tez masz po poludniu jak babcia odpoczywa ja mam tak samo2 godzinki prawda jest to czas dla nas tylko ja swoja mam najczesciej w lozku o18;30 troche wiecej wolnego wieczorem
06 listopada 2012 21:03
Kayu; córka karze babci dawać lekarstwa do 9 ale ja i tak daje troche pózniej.

Justo;niby mam wolne ale muszę nasłuchiwać czy babcia nie wstaje(nie chce iść do toalety) i nie moge wyjść.Bywają też dni kiedy przyjeżdża córka i podopieczna nie śpi.

Najgorszy problem to rozmowa z babcią.Pytam się jej np. jak się czuje? A ona odpowiada mi po grecku :(
06 listopada 2012 21:26
Haha,to sie jeszcze przy okazji greckiego nauczysz,moja mi dzisiaj na dobranoc odpowiedziala,ze jest za daleko i nie bedzie teraz wracac.............Ale mnie zdziwko chaplo???
06 listopada 2012 21:41
Moja sie pyta o siostre ,ktora zmarla 20 lat temu,a jak jej odpowiem że jej siostra już tyle nie żyje to się denerwuje ,ponieważ nikt jej o tym fakcie nie powiadomił,jak uparcie twierdzi.
08 listopada 2012 15:45
Moja babka tez jest smieszna. caly czas mysli, ze 3 panie tutaj sa: ta co ja myje, ta co gotuje i ta co zakupy robi. I jeszcze mi powtarza, ze ale my wszystkie do siebie jestesmy podobne. Zdziwilabym sie, gdyby nie ;P

Moja bije rekordy, jezeli chodzi o pojscie spac. Najpozniej w lozku jest o 17.
08 listopada 2012 21:06
no moja mnie dziś przy śniadaniu zapytała czy jej rodzice jeszcze śpią że nie przyszli zjeść ma 86 lat ), poza ty standardowo nakrywa do stołu dla 3 osób choć jesteśmy tylko 2 bo wydaje jej się, że sprząta jedna a gotuje inna
10 listopada 2012 18:42
moja też chodzi tak wcześnie spać, choć nie codziennie, jednak najpóźniej o g.20.
12 listopada 2012 21:02
Mój plan dnia :

7,30 schodzę do dziadków. Pomagam babci "otworzyć oczy". Babcia idzie do łazienki ogarnąć się.

Ja przygotowuje śniadanie dla 3ch osób. Potem ciśnienie, ubranka itp.

W międzyczasie dziadek się budzi i szykuje do papu.

8,30 zasiadamy do stołu.

9,00 sprzątanie, mycie naczyń, błysk w kuchni. Jako że babcia jest nadgorliwa to bierze czynny udział w sprzątaniu np. wyciera naczynia.

do 10 babcia musi czytać na głos, jest po lekkim wylewie i pogubiła słowa.

od 10-11,30 moja przerwa. Idę na górę, do kompa ....

11,30 zabieram się do gotowania obiadku.

12,30 lub 13 obiadek a po nim dziadkowie idą zawiązywać sadełko. Ja wychodzę na jakieś 2 godziny.

15 spacerek z babcią. Jako że mieszkamy przy cmentarzu, babcia codziennie idzie oglądać swój pusty jeszcze grób.

Kurde !! tego to nie mogę zrozumieć ale co kraj to obyczaj.

Po spacerku babcia leży na kanapie. Chyba że myjemy włosy - w kabinie oczywiście.

Z reguły idę do siebie na górę ale raz w tygodniu przelatuję mopem podłogi - tak żeby kurz nie fruwał po mieszkaniu.

Ok. 17 gramy z babcią, ćwiczymy koncentrację, tu bywa wesoło.

18 kolacja i błysk w kuchni.

19 albo gramy z babcia w rammy ( tylko raz ) albo rozbieranko i do łóżeczka.

Przelatuję na szmacie przez łazienkę.

Do sprzątania raz na tydzień przychodzi kobieta, też Polka.

Najpóźniej o 20 jestem u siebie.

W środy przychodzi opiekunka z altesheimu, ja mam wolne.

12 listopada 2012 21:36 / 1 osobie podoba się ten post
Plan dnia mniej wiecej u nas :



10.00 - wstaje Ja

10.30 - Zanosze Babce kawke do lozka i nowa ciepla flaszke

10.40 - wyskakuje szybko do Edeki/Penny/piekarni - 2 min drogi

11.00 - wstaje Babka

11.01 - zamykam babki sypialnie na klucz bo ona zaraz chce znow isc spac .

11.05 - babka je sniadanie, medykamenty, cisnienie

11.30 - mycie , ubieranie ( prysznic bierze co drugi dzien i trwa to ok. 45min, )

12.30 - Babkia oglada SAT1 ., ja robie obiad

13.30 - Obiad , potem deser , medykamenty

14.30 - Babka sie kladzie

14.35 - Babka wstaje do WCa

14.40 - Babka sie kladzie

14.45 - Babka wstaje do WCa

14.50 - Babka sie kladzie

14.55 - Babka wstaje do WCa

15.00 - Babka znow oglada SAT 1 lub slucha muzyki w fotelu

16.00 - Jakies slodycze i owoce

16.30 - Kladzie sie , wstaje do WCa , kladzie sie , wstaje do WCa, kladzie sie ....

17.30 - Kolacyjka ( babka im blizej wieczoru tym bardziej zarloczna ! ) , medykamenty

18.00 - Czytam babce cos tam z Internetu lub gazete lub mail od jej kuzynki ( wysyla na moj adres nam maile zeby czytala babce )

18.30 - Jakies telefony, znajomi czesto dzwonia i sobie urzadzaja pogaduchy, albo ona dzwoni

19.00 - Przebieram babke do snu i myje , zeby byla gotowa do spania, mimo ze ma w planie ogladanie TV to potem jest juz zmeczona i nie chce sie myc i przebierac wiec robie to zawsze przed jej wieczornymi programami .

19.30 - Kladzie sie, wstaje do WCa, kladzie sie , wstaje do WCa , kladzie sie , wstaje do WCa, kladzie sie , wstaje do WCa, kladzie sie , wstaje do WCa

20.15 - Milionerzy, jej ukochany Jauch, kawka bezkofeinowa , ciasteczka .

22.00 - konczy ogladanie TV ( chyba ze football lub box - wtedy zostaje dluzej )

22.05 - WC i do lozka !´

W nocy wstaje do WCa ok 7 razy ! Wlacza swiatla wszystkie ( nawet oswietla taras ! ) i mnie budzi to swiatlo , jesli nie wraca w ciagu 5 min. ide do niej , bo czesto zasypia w KLO . pozatym teraz noce zimne, ona zmarzluch ale palic w sypialni nie chce to jej trzeba z 4 razy w nocy robic flaszke z goraca woda . ( taka poduszka . nie wiem jak to po polsku)

Czasem szuka czegos w nocy - wczoraj w nocy darla sie Komu pozyczylam jej ulubiona parasolke ??? Oczywiscie to demencja, nastepnego dnia nic nie pamieta. Na szczescie to sie teraz zadziej zdarza.



W niedziele o 17.00 przychodzi przyjaciolka babki z psem, w tyg. przychodzi przyjaciolka babki z laptopem ( zebym ja uczyla obslugi), czasem wpadnie falszywa sasiadka . Putzhilfe przychodzi max, raz w tygodniu. Odkad tu jestem pielegniaki nie przychodza juz w ogole. Lekarz za to wpada raz-dwa razy w tyg. nie zapowiedzianie .





No zycie jak w Madrycie :=)
12 listopada 2012 22:17
No ale sie uśmiałam.Dobra ta twoja babcia ,ile ona biedna przez cały dzien kilometrów nabije.
12 listopada 2012 23:57
Kaya ,ale ta twoja babcia to tak ruchliwa coooo????????????????Masakra jak Ty to wytrzymujesz,ja jaestem wytrzymala ,ale nie jestem CYBORGIEM i wyspac sie musze!!!!!!!!!!!! Kurde normalnie SZACUN dla Ciebie Mala Wariatko(pozytywnie)