Jak minął dzień 3

14 października 2018 07:30 / 1 osobie podoba się ten post
Evvex, Kotku - ja w Łodzi to tylko przejazdem najwyżej jedną rodzinę zaliczę, a mam ich tam ponad 10 do odwiedzenia.
Ale jakbyś kiedyś nad polskie środkowe Pomorze zawitała to chętnie na jakąś kawę czy lody wpadnę.
15 października 2018 07:48 / 1 osobie podoba się ten post
Wczoraj rozmawiałam wieczorem z przyjaciółką. M. in. o pracy w naszym mieście. Jest, całkiem sporo. Tyle, że w fabrykach przy taśmie, do wyboru: kurczaki, ramki, meble, listwy, wieszaki, coś tam jeszcze. Krawieckie- tu już trzeba coś umieć. Wszystko na akord, większość tak ustawiona, że w szybkim tempie siadają nadgarstki, plecy. Choć nie wszędzie. No to stwierdziłam, że choć nasza praca pod innymi względami trudna, w te dni świstaka dopada mnie znużenie, to jednak wolę tak pracować, niż stać codziennie gdzieś przy taśmie i coś przekładać z miejsca w miejsce całymi miesiącami....
15 października 2018 08:56 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

Wczoraj rozmawiałam wieczorem z przyjaciółką. M. in. o pracy w naszym mieście. Jest, całkiem sporo. Tyle, że w fabrykach przy taśmie, do wyboru: kurczaki, ramki, meble, listwy, wieszaki, coś tam jeszcze. Krawieckie- tu już trzeba coś umieć. Wszystko na akord, większość tak ustawiona, że w szybkim tempie siadają nadgarstki, plecy. Choć nie wszędzie. No to stwierdziłam, że choć nasza praca pod innymi względami trudna, w te dni świstaka dopada mnie znużenie, to jednak wolę tak pracować, niż stać codziennie gdzieś przy taśmie i coś przekładać z miejsca w miejsce całymi miesiącami....

Mam podobne odczucia.Pracowałam na taśmie przy produkcji kompresorów,praca na 3 zmiany,nie na akord ale tempo szybkie.O ile proces produkcyjny był calkiem ciekawy to jednak czułam się jak robot.Odeszłam po 8 miesiącach bo tak mi ręcę drętwiały,że cieżko było nawet usnąćPraca w opiece potrafi dac w kość ale jednak inaczej,jednak wolę opiekę.Mam większy spokój.
15 października 2018 09:16 / 3 osobom podoba się ten post
Teraz wszędzie są strefy ekonomiczne, nawet w mniejszych miejscowościach . Firmy różnego rodzaju, nie tylko fabryki , gama stanowisk pracy jest różna ( nie tylko ta przysłowiowa taśma ). Poza tym co raz otwierają się różne salony urody, fryzjerskie czy inne placówki typu przedszkola , gdzie mozna znaleźć pracę od sprzątaczki do księgowej. No moim zdaniem nie ma problemu z pracą a i wynagrodzenie nie jest juz takie najgorsze, jak to było kiedyś . Wystarczy się dobrze rozejrzeć , przyłożyć do tego i chciec .
15 października 2018 09:55
Kama84

Teraz wszędzie są strefy ekonomiczne, nawet w mniejszych miejscowościach . Firmy różnego rodzaju, nie tylko fabryki , gama stanowisk pracy jest różna ( nie tylko ta przysłowiowa taśma ). Poza tym co raz otwierają się różne salony urody, fryzjerskie czy inne placówki typu przedszkola , gdzie mozna znaleźć pracę od sprzątaczki do księgowej. No moim zdaniem nie ma problemu z pracą a i wynagrodzenie nie jest juz takie najgorsze, jak to było kiedyś . Wystarczy się dobrze rozejrzeć , przyłożyć do tego i chciec . :modlmy sie:

Przymierzam się do szukania pracy w okolicy, ale mieszkam zbyt daleko od jakiegoś miasteczka - paliwo by mi całą pensję zjadło, ale  jak moja sytuacja się zmieni (choroba w rodzinie czy tym podobne) to pewnie poszukam takiego rozwiązania. Będę zmuszona być blisko. No chyba, że zdążę na emeryturę wskoczyć.
15 października 2018 10:32
Kama84

Teraz wszędzie są strefy ekonomiczne, nawet w mniejszych miejscowościach . Firmy różnego rodzaju, nie tylko fabryki , gama stanowisk pracy jest różna ( nie tylko ta przysłowiowa taśma ). Poza tym co raz otwierają się różne salony urody, fryzjerskie czy inne placówki typu przedszkola , gdzie mozna znaleźć pracę od sprzątaczki do księgowej. No moim zdaniem nie ma problemu z pracą a i wynagrodzenie nie jest juz takie najgorsze, jak to było kiedyś . Wystarczy się dobrze rozejrzeć , przyłożyć do tego i chciec . :modlmy sie:

Ja właśnie się ta taką jakąś pracą rozglądam. Wszystkim mówię, że szukam na miejscu. Od zaraz, to do tych fabryk właśnie. Weim, że takie, o jakich piszesz się zdarzają- i tu jest pies pogrzebany- czasem. Dlatego sprawdzam, szukam, mówię wokół, że chcę pracować na miejscu, ale nie na taśmie. Jak coś się trafi, to przestanę jeździć. A na razie jest dobrze tak jak jest.
15 października 2018 11:04
Werska

Ja właśnie się ta taką jakąś pracą rozglądam. Wszystkim mówię, że szukam na miejscu. Od zaraz, to do tych fabryk właśnie. Weim, że takie, o jakich piszesz się zdarzają- i tu jest pies pogrzebany- czasem. Dlatego sprawdzam, szukam, mówię wokół, że chcę pracować na miejscu, ale nie na taśmie. Jak coś się trafi, to przestanę jeździć. A na razie jest dobrze tak jak jest.

Z tego co wiem odsetek bezrobocia w Polsce jest niewielki a w niektórych rejonach bliski zeru, np w lubuskim . U nas brakuje ludzi do pracy, wystarczy się przejść pasażem przez market lub deptak by zobaczyc pełno kartek, że poszukują pracowników. Na olx, w gazecie lokalnej , na różnych portalach , Poczta Polska , firmy kurierskie , gastronomia , szpitale , zawsze tam jest jakis wakat.   Będzie dobrze . :)
15 października 2018 11:24 / 1 osobie podoba się ten post
Kama84

Z tego co wiem odsetek bezrobocia w Polsce jest niewielki a w niektórych rejonach bliski zeru, np w lubuskim . U nas brakuje ludzi do pracy, wystarczy się przejść pasażem przez market lub deptak by zobaczyc pełno kartek, że poszukują pracowników. Na olx, w gazecie lokalnej , na różnych portalach , Poczta Polska , firmy kurierskie , gastronomia , szpitale , zawsze tam jest jakis wakat. :super:  Będzie dobrze . :)

Ale chodzi mi o to, że praca jest. Tylko te, co wymieniasz mi nie pasują- firmiy kurierskie- raczej z prawem jazdy, na poczcie jako listonosz- nie chcę, gastronomia- pracowałam tu w Niemczech- zrezygnowałam na rzecz opieki, sklepy- 17 lat tam pracowałam, mam dość.
Dlatego piszę, że dzięki pracy tutaj mogę powybredzać i szukać takiej pracy, która by mi pasowała- sprzątanie jest ok., byle nie na tempo, bo też tutaj to przerabiałam (na tempo). I to jest ta zaleta pracy w opiece- mogę sobie pozwolić na szukanie, ale jeśli nie znajdę jakiejś FAJNEJ to wolę tu.
15 października 2018 19:44 / 2 osobom podoba się ten post
Dzisiaj zafundowałam sobie ucztę turystyczną. Po odespaniu nocki poszłam na dłuższy spacer. Półtora kilometra od mojego miejsca zamieszkania znajduje się leśny park botaniczny. Chociaż już rok czasu tutaj przebywam, dopiero pierwszy raz wybrałam  się tam.... błąd. Miejsce przepiekne, położone na wzgórzach rozpadliny tarandzkiej. Bogata paleta naturalnych jesiennych kolorów na przeróżnych gatunkach drzew, jakie tu rosną, słońce oraz błękit nieba dodaje temu miejscu wręcz bajkowego charkteru. Po dwóch godzinach buszawania po tym zaczarowanym lesie wyszłam wręcz zauroczona walorami tutejszej przyrody. Ogród jest otwarty tylko do 31.października, w zimie jest niedostępny. Napewno będę tu częściej zaglądać, jeśli tylko okoliczności mi na to pozwolą, tym bardziej, że wstęp jest bezpłatny. 
15 października 2018 20:19 / 3 osobom podoba się ten post
Nasza polska jesień też jest piękna i barwna.
Dzisiejszy dzień mi upłynał leniwie i słodko- po prostu u siebie i ze swoimi. Mój mi wybaczył bezczelne rozporządzenie się naklejkami z Biedronki- mianowicie przy kasie oddałam je pani, która stała za nami. Wnerwił się lekko na moją samowolę a gdy spytałam od kiedy zbiera naklejki, to odpowiedział , że nie zbiera , ale by zaczął i uzbierałby na pluszaka hehe
No, ale zakupy w Biedrze czy gdzie indziej to juz po smakowaniu swiata wokół i przyjemnosciach dla duszy i ciała. Czasu na net już nie za bardzo starcza. I takiego zaangażowania w świat realny życzę wszystkim, którym się granica między równoległymi światami nieco zatarła...
16 października 2018 17:00 / 1 osobie podoba się ten post
Dzisiaj spotkałam 5 Polek. Okazało się, że na ławeczce jakieś 5 min ode mnie się spotykają. To będzie z kim pogadać. Mała miejscowość, a tyle nas jest. Fajnie
16 października 2018 19:44 / 1 osobie podoba się ten post
Miałam cały dzień wolny. Postanowiłam go dobrze wykorzystać i pojechałam na długą wycieczkę rowerową. Objechałam rundę około 50km. Zatrzymywałam się w paru miejscach, co w sumie zabrało mi 5 godzin czasu spędzonego poza domem. Ta wyjątkowa pogoda i piękne jesienne widoki bardzo mnie motywują do aktywnego spędzania czasu. Trzeba ładować akumulatory póki aura temu sprzyja. Zaraz nadejdzie szary i zimny listopad, potem zima, to wtedy trzeba będzie się bunkrować w domowych pieleszach. Te piękne widoki, jakie spotkałam dzisiaj na swojej trasie są tak niesamowite, że nie potrafię opisać tych cudowności. Ostatnie wyprawy w plener sprawiają mi tyle radości i dają tak dużo wrażeń estetycznych, że jestem po prostu tym wszystkim zauroczona.
Zajechałam do FTL inną trasą niż zwykle, przez WILL i KESD. Tu odnalazłam piękną ścieżkę rowerową, którą rok temu odkryłam, kiedy byłam jeszcze w pierwszym Heimie w FTL. Wtedy przeszłam ją pieszo i myślałam o tym, że byłaby to dobra trasa rowerowa. No i proszę, przyszedł czas że zaliczyłam ją jeszcze raz swoim rowerkiem. Ścieżka ta wychodziła bezpośrednio na mój pierwszy Heim. Postanowiłam zajrzeć tutaj i pozdrowić starą załogę. Nic mnie z nimi nie wiąże, ale chciałam się im pokazać, aby wiedzieli, że ja nadal pracuję tu w okolicy. Zatrzymałam się w dyżurce na małe 5 minut, pogadałam krótko z tymi których zastałam, poczęstowałam ich cukierkami i wycofałam się. Cel zaskoczenia osiągnęłam, więcej nie chciałam się narzucać. Koleżanki miło, ale z dystansem mnie przywitały. Nie było tych, których darzyłam większą sympatią.  Oczywiście Od razu padła propozycja, abym do nich wróciła …...hehe, nigdy w życiu, moje obecne miejsce pracy jest o niebo lepsze.
16 października 2018 19:53 / 1 osobie podoba się ten post
Ja to jak zawsze dzis po śnuadaniu ba małe codzienne zakupy.potem za chwile ppjecha£ysmy do fussplegerin. Ja pospacerowałam. Przyjechaliśmy to za chwile obiad.pauza na ktorej pispalam i dzien zlecial jakos szynko.oby zawsze tak kazdego dnia szybko minal  
16 października 2018 20:03 / 1 osobie podoba się ten post
OOO, 50 km- to jesteś dobra! Fajny dzień miałaś.
16 października 2018 21:00 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

OOO, 50 km- to jesteś dobra! Fajny dzień miałaś.

Dodam, że teren jest pofałdowany, więc na mojej trasie były też wzniesienia do 400m.n.p.m. Jestem zaprawiona w bojach, a kondycje mam rewelacyjną, jak na swój wiek. Übung macht Meister.