Jak minął dzień 3

06 lutego 2019 23:40 / 3 osobom podoba się ten post
No tak jak się w chałupie siedzi to się nie zarabia a raczej sporo wydaje no ale jakieś przyjemności też muszą bycW kraju opłaty duże i życie drogie ,ale nic nowego nie napisałam .Dlatego zostają częstsze wyjazdy albo szczęście w totka stawiam na wyjazdy ...pewniejsze
07 lutego 2019 19:16 / 1 osobie podoba się ten post
Menu obiadowe na ostatnie dni ustalone, zakupy pod tym kątem zrobione. Jeszcze koledze co nieco w zamrażalniku zostawię.
07 lutego 2019 20:17 / 1 osobie podoba się ten post
Dziś intensywnie ,dużo latania(wizyty,lekarze) , dobrze że to już końcówka .Jak dziś padnę to moje chrapanie w Polsce będzie słychać
07 lutego 2019 20:20
09 lutego 2019 18:05
Jak minął dzień???A tak !!!i już dziś nic więcej nie robię bo się  nieco zmęczyłam i głową mi pęka a i jeszcze na zakupach byłam i o mały włos nie leżała bym na zakręcie bo w niektórych miejscach jeszcze koleiny są
09 lutego 2019 18:10 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Jak minął dzień???:pranie::suszenie::odkurzanie::prasowanie:A tak !!!:hihi:i już dziś nic więcej nie robię bo się  nieco zmęczyłam i głową mi pęka a i jeszcze na zakupach byłam i o mały włos :jazda na rowerze1:nie leżała bym na zakręcie bo w niektórych miejscach jeszcze koleiny są :tak:

Ojjjj trzeba strasznie uważać, też już nie raz w życiu lądowalama raz na szteli
09 lutego 2019 18:52 / 1 osobie podoba się ten post
Nawet szybko ale z wielkim bojem głowy wstałam i tak mnie trzyma ten ból do teraz. Może to wina pogody. Tutaj dzisiaj straszna wichura i deszcz. Ciśnienie mierzyłam i jest książkowe. Obiadu nie gotowała bo byl z wczoraj. Ale zrobiłam . Wysprzatalam całe mieszkanie. Teraz trochę poleżę i poczytam. Potem wyszukuje babcie do spania i koniec dnia. 
 
09 lutego 2019 20:32 / 2 osobom podoba się ten post
Dzisiaj to leniwie... Ale przyjemnie! Córka podopiecznej z nart wróciła, ale nawet na zakupy z nimi nie chciało mi się jechać- wczoraj byłam. To tylko poprosiłam o ziemniaki i mleko, bo się nie chciało ciągać, a do przyszłego piątku by nie wystarczyło.
10 lutego 2019 09:10 / 4 osobom podoba się ten post
Właśnie przeczytałam, jak radzą sobie japońscy staruszkowie (niskie emerytury, bo kiedyś to było bardzo przestrzeganym obowiązkiem dzieci- teraz to się zmieniło) z problemem opieki- idą do więzienia. Drakońskie kary za byle co i za parę drobiazgów dostają rok, albo więcej. I strażnicy się żalą, że trzeba było przystosować więzienie, np. poręcze w toalecie, itd. Nasi jeszcze na to nie wpadli tak powszechnie, choć emerytury też głodowe...
U nas często problemem jest informacja- np. jest jadłodajnia dla biednych przy kościele, gdzie do obiadu dodają chleb+ coś na kolację, ale oni o tym nie wiedzą. Nie ma jakiegoś systemu, np. u lekarza, gdzie raczej powszechnie starsze osoby bywają, który by wstępnie oceniał, czy jest niezbędna jakaś pomoc. Która jest, tylko do niej dotrzeć...
10 lutego 2019 20:16 / 2 osobom podoba się ten post
Dzień się kończy, tylko jeszcze noc i do 16ej , a potem powolutku wyjazd. Dziś zrobiłem obiad dla czterech osób, a po obiedzie rozliczenie,tzn. 75 euro na podróż i miły, wręcz przemiły geszenk ojraskowy. Takiego się nie spodziewałem, ba, nigdy się nawet nie zbliżyłem do takiego pułapu. A różne były, czasami żadnego. Życie jest piękne, haha. Tu się pożegnam na dobranoc. Idę się dopakowywać, zmiana w południe przyjedzie. Dobranoc dobre ludziki
10 lutego 2019 20:47 / 2 osobom podoba się ten post
Szerokiej drogi i miłego wypoczynku w domu!
10 lutego 2019 21:08 / 1 osobie podoba się ten post
Do Wersji się dołącze szczęśliwej ,spokojnej podróży i miłego wypoczynku na polskiej ziemi w rodzinnym gronie
11 lutego 2019 07:34 / 1 osobie podoba się ten post
Werska i Konwalijka - dziękuję
11 lutego 2019 10:48
Deszcz prawie przestał padać, to poszłam na zakupy. Dziś babcia w nocy krzyczała, nie wzywała mnie, chyba do męża wołała "Bruno, kotku'. Pierwszy raz w nocy do niej poszłam- bolały nogi, posmarowałam. I obie niewyspane jesteśmy, bo ja po takich nocnych pobudkach długo zasypiam. Ona pewnie podrzemie na wózku, ja oczy na zapałki, bo jak przysnę, to potem nie będę mogła zasnąć. Ale zobaczymy. Koleżanka tutejsza pisze, że jej podopieczny czeka na lekarza, bo się pogorszyło (nic na to nie wskazywało). Innej od kilku dni babcia na poły chodząca leży, w łóżku trzeba karmić. Taka praca...
11 lutego 2019 15:55 / 1 osobie podoba się ten post
Mojej babci zrobiła się wczoraj na pośladku czerwona gruba ciepła plama . Babka z Pflegedienst powiedziała że to odleżyna . Córki w płacz . Dziś przyszła lekarka powiedziała że to żadna odleżyna ale cysta lub guzek że jest infekcja skórna i trzeba to naciąć i wyczyścić . Babcia pojechała do szpitala . Albo zrobią to ambulatoryjnie albo zostanie z dwa lub trzy dni w szpitalu . Ja mam serdecznie dosyć . Dziś moja przerwa trwała pół h trzeba było spakować torbę itd płacz w domu i dziadek i córki jakby już miała nie wrócić z tego szpitala ...