Jak minął dzień 3

19 lutego 2019 13:35 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Z czym? kawa,mleczko czy herbata ?

Do drożdżówki- mleczko!
19 lutego 2019 13:36 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

Do drożdżówki- mleczko!

Ok . Mleczko od mleczko 
19 lutego 2019 13:53 / 1 osobie podoba się ten post
No, chyba już zbierają klamoty z mego pokoju. Teraz tylko posprzątać. Wzmocniona drożdżówką z mleczkiem
19 lutego 2019 16:54 / 1 osobie podoba się ten post
Okno wstawione, pokój odzyskałam. Co znaczą te osobiste "cztery kąty", choćby na czas określony
19 lutego 2019 17:26 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Okno wstawione, pokój odzyskałam. Co znaczą te osobiste "cztery kąty", choćby na czas określony:skacze3:

I ciepło będzie i wiać nie bedzie
19 lutego 2019 19:21 / 3 osobom podoba się ten post
Pdp.wykapana(a tak się bała), nakremowana leży w czystej poscieli zaraz coś przekąsi.Moze nie będzie tak źle, poddać się jest łatwo gorzej pokonywać przeszkody. Ale taka to praca, pelna wyzwan w niesieniu pomocy 2czlowiekowi.Jednak widziec go szczęśliwego jest nagrodą za nasza cierpliwość i odwagę w tej trudnej pracy.
19 lutego 2019 19:33 / 1 osobie podoba się ten post
Elka40

Pdp.wykapana(a tak się bała:stres:), nakremowana leży w czystej poscieli zaraz coś przekąsi.Moze nie będzie tak źle, poddać się jest łatwo gorzej pokonywać przeszkody. Ale taka to praca, pelna wyzwan w niesieniu pomocy 2czlowiekowi.Jednak widziec go szczęśliwego jest nagrodą za nasza cierpliwość i odwagę w tej trudnej pracy.

A nie pisałam ? dałaś radę ogarnąć 
19 lutego 2019 19:34 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

A nie pisałam ? dałaś radę ogarnąć :oklaski: . 

Dzięki że we mnie wierzyłas 
19 lutego 2019 19:41 / 1 osobie podoba się ten post
Elka40

Dzięki że we mnie wierzyłas :aniolki:

My "BLIŹNIAKI" tak mamy 
22 lutego 2019 07:35 / 1 osobie podoba się ten post
Właśnie przyszedł pielęgniarz myć babcię. W łazience ciepło. On w ciepłej bluzie i czapce. Chyba przy okazji saunę sobie robi
24 lutego 2019 20:43 / 1 osobie podoba się ten post
Znów pdp.malo zjadła(je porcje jak 2letnie dziecko)więc staram się dużo pom.posilkami(jakiś puding, przecier owocowy).Naprawdę jeśli tak dalej? to nie wiem...? czy dotrwam do końca turnusu, czy będzie dla kogo.?! Bierze leki, bo musi! choroba widać stanęła i rana też się goi.Od wszystkich wokół słyszę że" to u niej normalne".Za chwilę nie będzie miała siły wstać, już ledwo chodzi i przy myciu są problemy żeby ustala dłużej niż z 5min.Inkont.nie ma, ale nosi asekur.wkladki(które ściąga i wkłada w nocy pod poduszkę np.).Ma epizody agresji na zmianę z depresją(totalna bierność).Zero zainteresowan:rollst., łozko, kuchnia, łazienka, łozko lub je coś w nim.Radio zadko, tv to w ogole nie! Moze już jej czas?...Nic na sile
24 lutego 2019 21:04 / 2 osobom podoba się ten post
Elka40

Znów pdp.malo zjadła(je porcje jak 2letnie dziecko)więc staram się dużo pom.posilkami(jakiś puding, przecier owocowy).Naprawdę jeśli tak dalej? to nie wiem...? czy dotrwam do końca turnusu, czy będzie dla kogo.?! Bierze leki, bo musi! choroba widać stanęła i rana też się goi.Od wszystkich wokół słyszę że" to u niej normalne".Za chwilę nie będzie miała siły wstać, już ledwo chodzi i przy myciu są problemy żeby ustala dłużej niż z 5min.Inkont.nie ma, ale nosi asekur.wkladki(które ściąga i wkłada w nocy pod poduszkę np.).Ma epizody agresji na zmianę z depresją(totalna bierność).Zero zainteresowan:rollst., łozko, kuchnia, łazienka, łozko lub je coś w nim.Radio zadko, tv to w ogole nie! Moze już jej czas?...Nic na sile:-(

A rodzina nic nie podpowie ? Pewnie mają w nosie . My byliśmy z babcią i dziadkiem plus dwie córki na spacerze ale babcia już nie chodzi czasem dwa kroki z fotela na wózek toaletowy i żeby wyciągnąć ja z domu , to najpierw jej Rollstul z szopy po schodach do domu babcie trzeba ubrać w płaszcz buty itd potem wyjechać do drzwi przychodzi dwóch synów i wyciągają ja po schodach . Jak faraona w lektyce i potem godzina spaceru i z powrotem wciągnąć do domu . Ja powiedziałam nie ma opcji żeby dźwigać . 
24 lutego 2019 21:04 / 2 osobom podoba się ten post
Połaziłam po Flohmarku i wydałam prawie 10 euro.
Kupiłam parę drobiagów i kilka bardziej praktycznych rzeczy, a między innymi takie "cudeńka":
Sowa - to solniczka - zakupiona z myślą na prezent dla "ptasiary" - koleżanki, która nawet na Islandię jedzie (leci?), żeby ptaki fotografować. Małe kotki - świeczniczek na jedną małą świeczkę - prezent dla kuzynostwa - "kociarzy" - zasili ich kocią kolekcję. Bulionówka z motywem grzyba (między innymi) - dla mnie na zupkę, kotek z Jemenu - ten ślicznie pomalowany będzie ozdobą parapetu, albo powędruje do wnusi - jak tylko zechce. A foremka Dr.Oetkera na galaretkę w kształcie ryby przyda mi się na Święta, gdy robię galaretę ze szczupaka czy okonia.
24 lutego 2019 21:12
Ewelina645

A rodzina nic nie podpowie ? Pewnie mają w nosie . My byliśmy z babcią i dziadkiem plus dwie córki na spacerze ale babcia już nie chodzi czasem dwa kroki z fotela na wózek toaletowy i żeby wyciągnąć ja z domu , to najpierw jej Rollstul z szopy po schodach do domu babcie trzeba ubrać w płaszcz buty itd potem wyjechać do drzwi przychodzi dwóch synów i wyciągają ja po schodach . Jak faraona w lektyce i potem godzina spaceru i z powrotem wciągnąć do domu . Ja powiedziałam nie ma opcji żeby dźwigać . 

Ona ma opiekunkę prawna, ale wydaje mi się ze pdp.ma "coś z głową" i ta jej nie traktuje powaznie.Po ponad tygodniu widzę że za "normalna" to nie jest, te"odchyły"filozofowanie... Czesto też  gada sama ze soba
25 lutego 2019 09:27 / 2 osobom podoba się ten post
Wczoraj na ławeczce poznałam kolejną Polkę tutaj. Wieś- jak z dumą podkreśla babcia ma kilka tysięcy mieszkańców, a tyle nas tu się spiknęło. Na jednej ulicy były 3, teraz są 4. Na mojej jesteśmy 2. W paru innych też są, ale nie czują potrzeby się spotykać. Ja lubię, wczoraj bite dwie godziny spacerowałyśmy, tereny ładne. Samej to nie to, z kimś fajniej.