Jak minął dzień 4

02 lipca 2019 14:07 / 3 osobom podoba się ten post
Zakupy zrobiłem, ale lodówki nie zapełniłem
Bez sensu.. Kasa jest, a nie znam zmiennika upodobań.. To sobie kupi co chce. Na dwa dni ma jedzenia. Kierowca z busa dzwonił, jutro dokładnie powie godzinę wyjazdu. Na chwilę obecną są tylko cztery osoby.
A dziś dostałem kartę EKUZ. Jestem kolekcjonerem, bo mam już i zieloną niemiecką
02 lipca 2019 16:18 / 2 osobom podoba się ten post
Też uważam, że nie ma co lodówki zapełniać. Już tak miałam, że przyjechała pani o odmiennych upodobaniach. Jak sklep blisko, to zaraz kupi to, co lubi. Ja jeszcze nie wiem, co z A1 I EKUZ- szef firmy nie oddzwonił. Poczekamy, zobaczymy....
03 lipca 2019 01:13 / 6 osobom podoba się ten post
Luke

W Polsce nie celebruję tak posiłków, jak kiedyś. Każdy je, kiedy chce... Jedynie jakieś święta to tak.. :-)

A szkoda, bo na prawdę warto!
Popatrz jak często piszemy tutaj o jedzeniu, o tym,jak podajemy posiłki, i ile to nam sprawia radości. Poczytaj,jak często Ty sam opowiadałeś nam,co gotujesz, gdzie i co jadłeś, nawet o kulinarnych dziwactwach dziadka, pisałeś z sympatią. 
Może właśnie teraz, kiedy wrócisz do domu na urlop,jest okazja do tego ,aby chociaż raz dziennie spotkać się z rodziną przy stole i z codziennego posiłku, zrobić małe święto.
A jak już się uda wszystkim domownikom od czasu do czasu wspólnie przy stole spotkać, niech to będzie już Wasze wspólne celebrowanie 
03 lipca 2019 18:27 / 2 osobom podoba się ten post
Ustalaliśmy dzisiaj termin spotkania klasowego. Chyba najczęściej we trzy decydujemy jak nam pasuje, albo dopasowujemy do czyjegoś przyjazdu- i ogłaszamy, kiedy się widzimy. Dosyć często, się widzimy-  czasem przyjdą 3 osoby, czasem kilkanaście. No i tym razem na FB w konwersacji grupowej ZAPYTAŁAM kiedy?- w grę wchodzą dni związane z Suwałki Blues Festiwal- to już tradycja się zrobiła. No i jest, jak myślałam- do tej pory nie możemy konkretnej godziny dobrać, bo dzień już się udało I na dokładkę wysłałam SMSa, grupowego na ten temat. Tyle, że nie do klasy poszło, a do paru opiekunek- nawet odzew miałam- nie da rady, za daleko
03 lipca 2019 20:15 / 1 osobie podoba się ten post
Na dalekich wedrowkach dzisiaj. Kawka i ciacho po drodze.
03 lipca 2019 20:15 / 1 osobie podoba się ten post
Na dalekich wedrowkach dzisiaj. Kawka i ciacho po drodze.
03 lipca 2019 22:16 / 2 osobom podoba się ten post
Same przyziemne sprawy dzisiaj załatwiałam, dopiero mam wolne . Od jutra w domu gwar i rozgardiasz lubie takie kliamty , chociaż nie powiem, teraz muszę bawić się w rozjęmcę, sędziego pokoju i pare innych funkcji spełniać .Obstukałam terminy w stadninie koni, zawiozę dzieciaki niech sobie użyja swobody . Szkoda tylko, że u nas basen miejski zamkniety z racji remontu, ale mamy rzekę z łachami, to też dobrze . Pogoda akurat dla mnie, jest chłodno, tylko to nie będzie trwało długo, po niedzieli znów afrykańska temperatura .
04 lipca 2019 17:17 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko, też lubię takie klimaty! Jak tylko mogę zapraszam do nas kuzynki z dziećmi (bardzo blisko z nimi jesteśmy, wszelkie uroczystości, częste spotkania). I bywa na działce ósemka dzieci- od 2 do 14 lat i moi- 18 i 19 lat. I od zawsze ten młodszy z dzieciakami szaleje, uwielbiają go. Wymyślam różne atrakcje- malowanie po wielkich planszach czym się da, ściąganie ze strychu starych zabawek chłopaków z możliwością wybrania czegoś (po uprzednim zapytaniu moich, czy to oddają- zdarza się, że do czegoś mają sentyment), czy hit poprzedniego lata- zabawy w błocie. Kawałek ogrodu był skopany, ale nic nie robiliśmy, to do dołka nalana woda- czarni byli cali! Woda do spłukania była ciepła z naszego ogrodowego prysznica ze starego bojlera.
Jak ktoś ma pomysły na takie ogrodowe zabawy to chętnie skorzystam.
Raz nakupowałam za chyba 50 zł różnych sukienek, itd. i zrobiły pokaz mody (było kilkanaście sztuk tego). i na dokładkę sobie jakieś wybrały i noszą.
Dziś nigdzie nie jeździłam. Parę rzeczy jeszcze przed wyjazdem zrobiłam, spotkałam się z dziewczynami. Miły, spokojny dzień. Weronika z przedszkola zmęczona wróciła. Chyba tą ilością ludzi i brakiem czasu na spokojne i nudne popatrzenie przez okno
04 lipca 2019 18:39
Właśnie trafiłam na informację o najpopularniejszym imieniu świata- kobiecym. Tak wyszło na jakimś serwisie na ten temat. Po przeanalizowaniu wyszło, że jedno mocno się wybija. Nie wytypowałam prawidłowo. Może ktoś zgadnie, jakie to?
04 lipca 2019 18:44 / 1 osobie podoba się ten post
Anna? Maria?
04 lipca 2019 19:12 / 1 osobie podoba się ten post
Zofia 
04 lipca 2019 19:36 / 1 osobie podoba się ten post
Najpopularniejsze imię na świecie ZOFIA.
Dorotee, też Annę typowałam. Ale ona na kolejnych miejscach. A Marię osobiście bardzo lubię. Gdybym miała córkę, to chętnie bym tak nazwała
04 lipca 2019 20:20 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Najpopularniejsze imię na świecie ZOFIA.
Dorotee, też Annę typowałam. Ale ona na kolejnych miejscach. A Marię osobiście bardzo lubię. Gdybym miała córkę, to chętnie bym tak nazwała:-)

Mialam Zofie na mysli , moja mama to Zocha
04 lipca 2019 20:27 / 4 osobom podoba się ten post
A ja się pochwalę :) miałam dzisiaj dzień wolny , kasa na koncie jest wiec ......... na zakupy . właściwie to od dwóch miesięcy szukam mokasynów w kolorze ciemnoniebieskim , niekoniecznie ze skóry ale wyściółka musi być skórzana no i oczywiście za normalną przyzwoitą cenę. Straciłam nadzieję ale dzisiaj jakoś mnie naszło na te zakupy . Skoro butów nie ma , to przynajmniej jakaś bluzkę albo sukienkę kupię . Zajrzałam po drodze do Deichmanna i ........ były :) moje wymarzone mokasyny , były w dodatku cena o 20 Eu obniżona . Zakup dokonałam i szczęśliwa jak chłop w Wielkanoc nie buszowałam więcej po sklepach tylko z pełną pompą zawinęłam do włoskiej lodziarni i bez wyrzutów sumienia / a sadełka trochę jest / zeżarłam piękny pucharek lodów z likierem kawowym bitą śmietaną , orzechami . I jest mi teraz dobrze 
04 lipca 2019 22:07
Jak miło się czyta taki wpis...