W 1983 byłam jeszcze za smarkata, żeby na koncerty jeżdzić, a jakbym to zrobiła samowolnie, to czekałoby mnie odrabianie słupków przez 2 dni :-) Ale w moim domu oprócz klasyki, jazzu rodzice słuchali tez polskiego rocka. Repertuar Kory jest mi bardzo dobrze znany -nikt nie zaprzeczy-że żaden cover nie dorówna oryginałowi , choć jest wyjątek potwierdzający regułę -Steczkowska.
Tu jeden z moich ulubionych utworów Kory
A tu Justynka :)
Ale w moim domu oprócz klasyki, jazzu rodzice słuchali tez polskiego rocka. Repertuar Kory jest mi bardzo dobrze znany -nikt nie zaprzeczy-że żaden cover nie dorówna oryginałowi , choć jest wyjątek potwierdzający regułę -Steczkowska. Tu jeden z moich ulubionych utworów Kory
A tu Justynka :)
To akurat może i rozumiem, bo są grupy zawodowe, które rzucanie ziarenka na grunt i przyglądanie się co z tego wyrośnie mają wyuczone, a może i z powodu jakichs predyspozycji we krwi :) Mnie samej praca na neuroglogii , sam kontakt z pacjentem nie tylko neurologicznym oraz koniecznosc zrozumienia tego co mu jest, co chce przekazac-( nie zawsze słowami , a jeśli to był komunikat, to tez nie była rozmowa wprost- raczej trzeba się było przedzierac przez róznego rodzaju afazje itp) wyrobiła jakies skrzywienie zawodowe, które nie powiem-jest bardzo pomocne w pracy z osobami z otępieniami- ale z takich podróży wracam cała i zdrowa , ale zmysl obserwacji lata jak trzeba- można się naciąć :) To już taki offtop z przymrużeniem oka, nie to, żebym podstępnie wyciągała od Ciebie co robiłeś w poprzednim wcieleniu czy co :) 
