Poskarżyjki 41

28 lutego 2020 10:41 / 1 osobie podoba się ten post
Anka1

Ja też uważam że każdy niech robi co lubi. Generalnie nie wykonuje prac porządkowych w domu PDp ale...kiedyś mi się to zdarzyło bo...bo tak i już.Dlatego nie pouczam i nie mówię opiekunkom ,zmienniczkom że nie rób bo ja nie. Czasem trafi się taki dom ,taka rodzina że ten obiad dla wszystkich robię bo taka mam ochotę. Ale to tylko czasem. Jeśli nie mogę dogadać się ze zmienniczka to odpuszczam i nie traktuje tego w kategorii wygryzienia mnie Jest tyle fajnych miejsc że można znaleźć coś dla siebie,. 
A co do ataku na tym forum? Nie zauważyłam. Czy Oskar to kobieta? Nie wiem , nie znam. A może Punia to mężczyzna? Też nie wiem ,nie znam. Może

teraz to ja sama nie wiem czy ja to ja?A może ja to ktoś inny? Hm trza się okrslic  czy :
28 lutego 2020 10:43 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Jesteś w przeogromnym, a to w przeogromnym błędzie:-(
Oskar jest sympatycznym facetem:-)
Miałem przyjemność go poznać osobiście na początku marca 2019 w czasie pauzy w Berlinie.
Ech.... 

Ja Ci wierzę 
28 lutego 2020 10:46 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

:zaskoczenie1:teraz to ja sama nie wiem czy ja to ja?A może ja to ktoś inny? Hm trza się okrslic :piekna: czy :aniolek:::smiech:

Najlepiej po... ogonkuJa go nie masz, to jesteś

Bo mnie tu pogonią zaraz
28 lutego 2020 10:49 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Najlepiej po... ogonku:zawstydzony:Ja go nie masz, to jesteś:super1:
:ucieka:
Bo mnie tu pogonią zaraz:smiech3:

tu takich fotek wstawiać z ogonkiem na wierzchu 
28 lutego 2020 10:52 / 6 osobom podoba się ten post

No,ja juz mam totalnie dość ! Co z tego,że stella niby spoko,mało pracy,dużo wolnego,jak stale musze szukać seniora,bo wychodzi w poszukiwaniu alkoholu.Juz rano wiedziałam,że bedzie problem,bo skarżył sie,że to Jego dom,a musi prosić się córce o pieniądze.Nie skomentowałam.Podczas gdy byłam u siebie mój pdp,90 letni zreszta,wszedł w samych skarpetach,żeby być cicho,na góre do mieszkania córki.W tym czasie ja juz szukałam Go na dworzu,po warsztatach itp.Potem usłyszałam chodzenie u góry-serce podskoczyło mi do gardła.A co,jak spadnie schodząc? Weszłam na góre i najspokojniej jak mogłam powiedziałam,żeby zszedł na dół.Zaraz tez poinformowałam córke na Whatsappie co wyprawia tata i że ja tu jestem jako opiekunka a nie strażnik.Obiecała przyjechać wczesniej z pracy z druga siostrą i pogadać z Ojcem,choć wiem,że to nic nie da.Jeżeli tak będzie dalej zgłaszam to firmie,a napewno nie biore pod uwage powrotu tutaj.Dodatkowy stres mi niepotrzebny,a on jest niestety alkoholikiem,a rodzina bagatelizuje problem.Nie chcę bać sie za kazdym razem,że gdzies sie przewróci,albo mi ucieknie do sklepu po alkohol.Mam dość !!! Sorki,za brzydki wyraz,ale sama tak powiedziałam sobie po cichu.Trudno,jestem tylko człowiekiem.

28 lutego 2020 11:08 / 1 osobie podoba się ten post
Maluda

No,ja juz mam totalnie dość ! Co z tego,że stella niby spoko,mało pracy,dużo wolnego,jak stale musze szukać seniora,bo wychodzi w poszukiwaniu alkoholu.Juz rano wiedziałam,że bedzie problem,bo skarżył sie,że to Jego dom,a musi prosić się córce o pieniądze.Nie skomentowałam.Podczas gdy byłam u siebie mój pdp,90 letni zreszta,wszedł w samych skarpetach,żeby być cicho,na góre do mieszkania córki.W tym czasie ja juz szukałam Go na dworzu,po warsztatach itp.Potem usłyszałam chodzenie u góry-serce podskoczyło mi do gardła.A co,jak spadnie schodząc? Weszłam na góre i najspokojniej jak mogłam powiedziałam,żeby zszedł na dół.Zaraz tez poinformowałam córke na Whatsappie co wyprawia tata i że ja tu jestem jako opiekunka a nie strażnik.Obiecała przyjechać wczesniej z pracy z druga siostrą i pogadać z Ojcem,choć wiem,że to nic nie da.Jeżeli tak będzie dalej zgłaszam to firmie,a napewno nie biore pod uwage powrotu tutaj.Dodatkowy stres mi niepotrzebny,a on jest niestety alkoholikiem,a rodzina bagatelizuje problem.Nie chcę bać sie za kazdym razem,że gdzies sie przewróci,albo mi ucieknie do sklepu po alkohol.Mam dość !!! Sorki,za brzydki wyraz,ale sama tak powiedziałam sobie po cichu.Trudno,jestem tylko człowiekiem.

Długo tam jeszcze masz być? 
28 lutego 2020 11:10 / 1 osobie podoba się ten post
Kika67

Długo tam jeszcze masz być? 

Do 27 ego marca... 
28 lutego 2020 11:15 / 2 osobom podoba się ten post
Maluda

Do 27 ego marca... 

To długo. Jedyne co mi przychodzi do głowy to, żebyś pozwolila dziadkowi wypić pięćdziesiątkę oczywiście za zgodą córki i pod Twoją kontrola. Może nie powinnam o tym pisać ale mój podopieczny codziennie po kolacji wypija piwo albo i 2 i 50 wódki. Raz się przewrócił i bardzo potłukł, na szczęście nie połamał. Wiem  że to stawia nas w niekomfortowej sytuacji bo nie powinnyśmy na to pozwalać ale zabronic też teotetycznje nie możemy 
 
28 lutego 2020 11:21 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

To długo. Jedyne co mi przychodzi do głowy to, żebyś pozwolila dziadkowi wypić pięćdziesiątkę oczywiście za zgodą córki i pod Twoją kontrola. Może nie powinnam o tym pisać ale mój podopieczny codziennie po kolacji wypija piwo albo i 2 i 50 wódki. Raz się przewrócił i bardzo potłukł, na szczęście nie połamał. Wiem  że to stawia nas w niekomfortowej sytuacji bo nie powinnyśmy na to pozwalać ale zabronic też teotetycznje nie możemy :bezradny:
 

Wiem Kika, sama mu dziś proponowałam piwo, córka sama mu zresztą kupuje. Mi chodzi tylko o odpowiedzialność, gdyby coś mu się stało, jak wypije. Zanim bym się wytłumaczyła, zeszłabym chyba na zawał. Teraz siedzi w warsztacie, myślę, że coś znalazł. Nie chcę być codziennie strażnikiem, to nie nasza rola. Tylko, że muszę tu być do końca zlecenia. Życie. 
28 lutego 2020 11:48 / 3 osobom podoba się ten post
Maluda

Wiem Kika, sama mu dziś proponowałam piwo, córka sama mu zresztą kupuje. Mi chodzi tylko o odpowiedzialność, gdyby coś mu się stało, jak wypije. Zanim bym się wytłumaczyła, zeszłabym chyba na zawał. Teraz siedzi w warsztacie, myślę, że coś znalazł. Nie chcę być codziennie strażnikiem, to nie nasza rola. Tylko, że muszę tu być do końca zlecenia. Życie. :nerwowa1:

Myślisz, że ja się nie denerwuje 
Dziadek ma 95 lat jest jeszcze w miarę sprawny ale jak wypije to i młody może się przewrócić. Wiadomo inaczej by to wyglądało jakby cos się stało po trzeźwemu. Wtedy jak byłam pierwszy raz to na drugi czy nawet w pierwszy dzień mojego pobytu upadl na kafelki. 
Bardzo to przeżyłam i też sobie wtedy pomyslalam ja p...... taki interes. 
28 lutego 2020 12:12 / 5 osobom podoba się ten post
No i wrócił z warsztatu praktycznie pijany,podałam szybciej obiad,żeby cos innego tez miał na zołądku.zapakowałam do salonu na fotel,mam nadzieję,że moja pzerwe przespi.A ja wziełaqm tabletke na ból głowy i próbuje sie uspokoić.Ciekawe,co córeczki wymyśla po południu? Jak znam życie,to bedzie tylko gadanina bez efektów.
28 lutego 2020 12:49 / 2 osobom podoba się ten post
Maluda

No i wrócił z warsztatu praktycznie pijany,podałam szybciej obiad,żeby cos innego tez miał na zołądku.zapakowałam do salonu na fotel,mam nadzieję,że moja pzerwe przespi.A ja wziełaqm tabletke na ból głowy i próbuje sie uspokoić.Ciekawe,co córeczki wymyśla po południu? Jak znam życie,to bedzie tylko gadanina bez efektów.

Zgłoś agencji. W razie problemu będziesz kryta, chociaż trochę. 
28 lutego 2020 12:53 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Zgłoś agencji. W razie problemu będziesz kryta, chociaż trochę. 

Już zgłosiłam.Nie mam zamiaru wiecej sie zamartwiać.A że rodziny niemieckie zatajaja faktyczny stan swojego członka rodziny,to wiem. Dzieki Mleczko.
28 lutego 2020 13:29 / 3 osobom podoba się ten post
Maluda

Już zgłosiłam.Nie mam zamiaru wiecej sie zamartwiać.A że rodziny niemieckie zatajaja faktyczny stan swojego członka rodziny,to wiem. Dzieki Mleczko.

Tylko picie alkoholu to nie stan chorego. Przerażające jest to, że rodziny na to pozwalają a nawet razem piją 
Kiedyś miałam propozycje wyjazdu do pani i dopiero niemiecka koordynatorka powiedziała mi, że pani lubi sobie wypić ale przecież dorosła jest to jej wolno 
Czasami się zastanawiam czy niektórzy to nie szukają kompana do picia a nie opiekunki. Jak ktoś chory to nie pije alkoholu chyba???? 
28 lutego 2020 15:14 / 5 osobom podoba się ten post
A kto wysle na odwyk starego czlowieka ? No kto  ? Przeciez, zeby wpasc w nalog to musial  fest trenowac .Trzeba sie zbezpieczyc formalnie tzn. zglosic agencji a z corka spisac  " aneks "  ze  opiekunka nie ponosi odpowiedzialnosci jezli podopieczny w stanie nietrzezwym ulegnie wypadkowi .