Co dzisiaj gotujesz na obiad? 16

29 listopada 2020 11:02 / 3 osobom podoba się ten post
Jest zupa kalafiorowo-brokułowa od wczoraj, ale zostanie na jutro. Dzisiaj ziemniaki tłuczone, bratwurst z piekarnika i jarzynka z kalarepka na ciepło. 
29 listopada 2020 11:16 / 6 osobom podoba się ten post
Gulasz wołowy już mam- do tego szpecle i czerwona kapusta. Babci wprawdzie jeszcze nie ma-( choć covid pokonała, ale jeszcze jest na plusie i pozostanie w szpitalu , gdzie przeprowadzą rehabilitację ). Ale dziadek smakosz-mamy na to odpowiednią ilość hausgeldów , to i bezczelnie kupujemy i gotujemy dla pana dyrektora 
A na kolację dzik jest dziki dzik jest zły a raczej był ( mięso dostarcza kolega dziadka - polowali razem swego czasu).
Zaraz idzie do piekarnika- po wylegiwaniu się 24 h w czerownym winie został dziku natarty przyprawami,olivą pepperoni oraz naszpikowany czosnkiem i szpekiem bardzo delikatnie...

 
29 listopada 2020 15:14 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Gulasz wołowy już mam- do tego szpecle i czerwona kapusta. Babci wprawdzie jeszcze nie ma-( choć covid pokonała, ale jeszcze jest na plusie i pozostanie w szpitalu , gdzie przeprowadzą rehabilitację ). Ale dziadek smakosz-mamy na to odpowiednią ilość hausgeldów , to i bezczelnie kupujemy i gotujemy dla pana dyrektora :-)
A na kolację dzik jest dziki dzik jest zły a raczej był ( mięso dostarcza kolega dziadka - polowali razem swego czasu).
Zaraz idzie do piekarnika- po wylegiwaniu się 24 h w czerownym winie został dziku natarty przyprawami,olivą pepperoni oraz naszpikowany czosnkiem i szpekiem bardzo delikatnie...

 

Nooo,Tina, to żeś nam zaimponowała 
U Was jakby luksusowo 
29 listopada 2020 15:53 / 3 osobom podoba się ten post
A i owszem. Dziadek wybredny. Tylko wołowina, cielęcina, dziczyzna. Świń tu nie kupujemy. Chyba , że opiekunki chcą, ale nie chcą 
29 listopada 2020 18:39 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

A i owszem. Dziadek wybredny. Tylko wołowina, cielęcina, dziczyzna. Świń tu nie kupujemy. Chyba , że opiekunki chcą, ale nie chcą :lol2:

Która  opiekunka chciałaby świnię mając takie delikatesy 
Chyba że Gusia w dniu cielęcym czy cielęciowym ,bo to akurat  nie dla mnie .
Z jednej strony fajnie gotować dla takiego wybredbego pana dyrektora, ale z drugiej, jak muß codziennie, no to nie wiem ..  Czasami chyba stresa bym miała 
29 listopada 2020 19:22 / 2 osobom podoba się ten post
 W CH gotuję dla profesora- przyzwyczajona jestem do takich prestiży- nie jaram się 
Zresztą herr dyrejktor to wyrozumiały człowiek i mądry- nie zadziera z nami, bo by pościł przy nudlach z pesto 2 dni 
Jak się ma wolną rękę , to się jest i bardziej twórczym, a gotować lubię i jak jeszcze jest coś innego dnia każdego - to nie ma nudy. Przy pomidorówce na 3 dni bym chyba zeszła na depresję 
Dzikusek upiekł się pyszniutki- na kanapki zamiast gotówców z konserwantami o niebo lepszy. I dla mnie odpowiedniejsza opcja bo nie toleruję sztuczności 
29 listopada 2020 20:22 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

 W CH gotuję dla profesora- przyzwyczajona jestem do takich prestiży- nie jaram się :-)
Zresztą herr dyrejktor to wyrozumiały człowiek i mądry- nie zadziera z nami, bo by pościł przy nudlach z pesto 2 dni :lol2:
Jak się ma wolną rękę , to się jest i bardziej twórczym, a gotować lubię i jak jeszcze jest coś innego dnia każdego - to nie ma nudy. Przy pomidorówce na 3 dni bym chyba zeszła na depresję :lol2:
Dzikusek upiekł się pyszniutki- na kanapki zamiast gotówców z konserwantami o niebo lepszy. I dla mnie odpowiedniejsza opcja bo nie toleruję sztuczności :oczko2:

A czym tu  się jarać, żołądki mają takie same jak niedyrektory czy nieprofesory .
Przez dwadzieścia parę lat gotowałam dla dyrektora i  trójki dyrekciątek ,bo pan dyrektor do kuchni raczej nie lubił zaglądać i nie było to prestiżowe zajęcie  .
 
29 listopada 2020 20:37 / 1 osobie podoba się ten post
O! To jest myśl  Od jutra kaszka manna dla wszystkich - choćbym sama miała z głodu paść 
29 listopada 2020 20:48 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

O! To jest myśl :lol2: Od jutra kaszka manna dla wszystkich - choćbym sama miała z głodu paść :lol2:

A siebie za jakie grzechy będziesz głodówką karać?
30 listopada 2020 10:03 / 6 osobom podoba się ten post
Co znalazlam to robie a wiec na12.00
Puree+sosik Jäger+jajko sadzone+mix salata
(Kukurydza,groszek,pomidorki koktajlowe,pekinska,apfelessig sol,pieprz)
Deser: kawa czarna dziadek+ja biala duza z cukrem,naleśniki  z marmelada jakas co syna zona robila wiec eko bio i ho ho )
W tle radio piknie gra
 
30 listopada 2020 10:14 / 4 osobom podoba się ten post
Zupa jarzynowa, placki z jabłkami, na jogurcie i qwarka dorzucę, który to znudził się babci ostatnio. Na kolację znowu robię sałatkę selerową o którą pedepcia się dopomina. Raz w tygodniu musi być i już!. Chwilę po obiedzie już nie pamięta co jadła, ale tę sałatkę zapamiętała 
30 listopada 2020 10:28 / 5 osobom podoba się ten post
Zupcia grzybowa krem + grzanki z papierka i parówki w cieście francuskim z sałatą winegret. Nie będę się dzisiaj przemęczać, bo towarzystwo też oklapnięte jakieś. Ciasto ucierane z brzoskwiniami od soboty muss wykończyć dzisiaj.
30 listopada 2020 11:08 / 4 osobom podoba się ten post
Evvex

Zupcia grzybowa krem + grzanki z papierka i parówki w cieście francuskim z sałatą winegret. Nie będę się dzisiaj przemęczać, bo towarzystwo też oklapnięte jakieś. Ciasto ucierane z brzoskwiniami od soboty muss wykończyć dzisiaj.

O,i podsunęłaś mi pomysł na te parówki . Może jutro?
A pamięta ktoś krokiety parówkowe ,w naleśnikach,z serem, keczupem i panierowane? 
Raczej chyba nie, bo to przepis z lat 80-tych 
30 listopada 2020 11:17 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

O,i podsunęłaś mi pomysł na te parówki :-). Może jutro?
A pamięta ktoś krokiety parówkowe ,w naleśnikach,z serem, keczupem i panierowane? 
Raczej chyba nie, bo to przepis z lat 80-tych :lol3:

jak nie, jak tak i mortadele ala' schabowy Kiełbasę odsmażaną pod żółtym serem w wersji na bogato z cebulą i majerankiem na chlebie na rumiano. Wspomnień czar Gusiu wywołałaś
30 listopada 2020 13:00 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

O,i podsunęłaś mi pomysł na te parówki :-). Może jutro?
A pamięta ktoś krokiety parówkowe ,w naleśnikach,z serem, keczupem i panierowane? 
Raczej chyba nie, bo to przepis z lat 80-tych :lol3:

Ostatnio robiłem w domu, na kolację. A parówki owijam jeszcze plasterkiem sera albo boczku