11 listopada 2020 21:04 / 3 osobom podoba się ten post
MarilynDzięki, Gusia, z Ciebie też, ja wiem że Niemcy to wredne są z natury i nie pracuję tu z dobroci serca, odkąd dziadek mi podpadł, obgadywał dziewczynie z Pfelegedinst o mnie i tej windzie, to ja już mam na niego nazewnictwo w myślach nawiązujące do ich byłego przywódcy ?? .
Nie masz za co dziękować ,widać przecież że dobra z Ciebie dziewczyna.
Marilyn, od jak dawna pracujesz w opiece w Niemczech? Czyżbyś miała tylko niemiłe doświadczenia? Czy ta opinia o wrednych Niemcach opiera się tylko na tym, co może od innych opiekunek słyszałaś? W każdej nacji są ludzie z natury dobrzy i z natury wredni .
A to że dziadek Ciebie obgadał? Nie odbieraj tego w ten sposób. On właściwie Ciebie nie obgadał, on był tylko podekscytowany, że coś się zadziało, że miał temat do rozmowy, bo przecież w jego życiu zbyt wiele się nie dzieje. A tu nowa opiekunka, obca osoba w domu ,jeszcze się poznajecie ,on jeszcze przyzwyczaja się do nowej dla niego sytuacji. A jeśli faktycznie jest złośliwcem czy choćby zgorzkniałym, starym człowiekiem, to nic nie poradzisz i tego nie zmienisz . Rób swoje, bądź miła i to wystarczy. Jak w każdej pracy, nie zawsze lubimy swoich szefów, ale musimy wypełniać swoje obowiązki, bo za to nam płacą. Myślę że nikt z nas nie przyjechał tutaj do pracy z miłości do starych, schorowanych Niemców, tylko żeby zarobić. Zapewniam Cię, że są podopieczni, których można polubić. Trzeba też polubić tę pracę, inaczej się nie da. Ja lubię to co robię. Jeśli ktoś się zmusza, męczy, niecierpliwie odlicza dni do końca bo wtedy kasa na koncie, to szkoda zdrowia. I nie rozumiem tego, jak ktoś mówi, że musi wytrzymać, bo nóż na gardle, bo długi, bo coś tam. Są inne możliwości zarobku w innych branżach. Trzeba ciężko fizycznie pracować, ale nie trzeba użerać się że starymi, wrednymi Niemcami.