Powitajki przy kawie 64

21 lutego 2021 20:35 / 3 osobom podoba się ten post
Hej, jest tu kto?
Gdzie som wszyscy? Widział kto Clio?
Clyjo, Clyjo, łodezwij siem, bom stenskniona 
21 lutego 2021 20:42 / 2 osobom podoba się ten post
Dzisiaj niedziela, pewnie Clio świętuje, a może babka nabrała większej wprawy w tropieniu i Clio balansuje teraz miedzy sacrum a profanum? Zdarza się  Pojawi sie na pewno.
 
21 lutego 2021 20:45 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Dzisiaj niedziela, pewnie Clio świętuje, a może babka nabrała większej wprawy w tropieniu i Clio balansuje teraz miedzy sacrum a profanum? Zdarza się :spotkanie: Pojawi sie na pewno.
 

No to już żem spokijniejsza 
21 lutego 2021 20:50 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

No to już żem spokijniejsza :-)

No to dobrze 
A tak na marginesie, to cinko tu z twórczością. Samo się nie napisze 
21 lutego 2021 20:55 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

No to dobrze :-)
A tak na marginesie, to cinko tu z twórczością. Samo się nie napisze :-)

Ano bida, z tom tworczościom. Pisać się ludziom nie chce, a Ty mówisz jeszcze, że samo się nie napisze, to i poczytać nie będzie co 
21 lutego 2021 21:00 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Ano bida, z tom tworczościom. Pisać się ludziom nie chce, a Ty mówisz jeszcze, że samo się nie napisze, to i poczytać nie będzie co :-)

Może do obudzenia życia jaki masażysta by się tu przydał ? 
21 lutego 2021 21:05 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Może do obudzenia życia jaki masażysta by się tu przydał ? :lol3:

Luke się masował u jakichś terapeutów, teraz jeszcze kilka dni żonę pewnie masuje, to jak wróci, może będzie Mensz i zajmie się potrzebującymi 
21 lutego 2021 21:23 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Luke się masował u jakichś terapeutów, teraz jeszcze kilka dni żonę pewnie masuje, to jak wróci, może będzie Mensz i zajmie się potrzebującymi :lol3:

Coś podobnego. Luke mi się zawsze jawił jako cervantesowska postać, aleee-kto wie, może własnie dlatego da się to wszystko jakoś pogodzić 
21 lutego 2021 21:40 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Coś podobnego. Luke mi się zawsze jawił jako cervantesowska postać, aleee-kto wie, może własnie dlatego da się to wszystko jakoś pogodzić :smiech2:

Nie myślałaś chyba o Luke, jako o Don Kichocie? Jak tutaj fotki wystawiał, to taki pogodny raczej na obliczu, a nie smętny?
21 lutego 2021 22:00 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Nie myślałaś chyba o Luke, jako o Don Kichocie? Jak tutaj fotki wystawiał, to taki pogodny raczej na obliczu, a nie smętny?:smiech3:

Toż tu nie o powierzchowność chodzi...Rozumując w ten sposób możnaby dojść do wniosku, że Don Kichot jest urzędnikiem urzędu skarbowego 
21 lutego 2021 22:08 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Toż tu nie o powierzchowność chodzi...Rozumując w ten sposób możnaby dojść do wniosku, że Don Kichot jest urzędnikiem urzędu skarbowego :-)

 
W Polsce w urzędzie skarbowym to jakby same prokuratory pracowali 
Wchodzisz i od razu się boisz 
21 lutego 2021 22:10 / 1 osobie podoba się ten post
Oj,coś mi się zdaje, że jak Luke to wszystko przeczyta, to wymasuje nas porządnie po przyjeździe
21 lutego 2021 22:38 / 1 osobie podoba się ten post
Jak to nas? Gusia zaczęła, to Gusia jest pierwsza w kolejce 
Ja się boję 
22 lutego 2021 07:18 / 5 osobom podoba się ten post
Dzień dobry.  jade na moim internecie bo babka siedziała nie wiem do której bo ja o 22 już poszłam spać a ona jeszcze siedziała. W końcu usnela w fotelu i tak spała do rana.. Ja jej do łóżka zaganiacz nie będę. Raz próbowałam to ryja na mnie wydarla że to jej dom i ona decyduje o której idzie spać. No i ok. Ja kończę pracę o 22 a ona nieco sobie robi ci chce. I przez to nikt tu nie wraca bo  babka prowadzi nocny tryb życia. Teraz pretensje bo tv nie działa. Powiedziałam jej że jestm opiekunka a nie specem od tv.  Zaczęła wydzwaniac przed chwilą do córka ta nie odbiera no i ok. I poniedziałek mam juz zepsuty. Może Wy będziecie mieć spokojniejszy dzień. 
22 lutego 2021 07:20 / 7 osobom podoba się ten post
Witam wszystkich już z domku
Niestety firma mi nic nie znalazła, niby mają "na już", ale okazuje się, że to jednak nie jest tak...
Do domku dojechałam szczęśliwie i zostaję do świąt, bo raczej na tak krótko mi nikt nic nie znajdzie.
Jedna firma chciała mi dać zlecenie, ale jak poczytałam o nich, że są w likwidacji to dałam sobie spokój.
Przygotuję sobie spokojnie ogródki, pocieszę się Polską, mężem, wnukami i kotami, a i na grzyby wiosenne się wybiorę.
Miłej niedzieli wszystkim