05 listopada 2022 20:41 / 7 osobom podoba się ten post
Na miejscu byłam ok 15tej. Czekała na mnie sąsiadka podopiecznej, dla której mój przyjazd był niespodzianką. To samotna ,dawno rozwiedziona kobieta (85), bezdzietna. Siostra zorganizowała opiekunkę. Do tej pory pomaga,robi zakupy, gotuje, dogląda i dotrzymuje jej towarzystwa,mieszkająca po sąsiedzku przyjaciółka(80). Pedepcia nie rozumie mojej roli, myśli że przyjechałam w gości i "skacze " koło mnie ?. Demencja, taka początkująca ,podobno szybko postępująca ,na szczęście łagodna.
Po za tym samodzielna ,sama się myje, prysznicuje,wybiera ubrania i ubiera . Ma dostęp do kluczy,póki co nie ucieka. Sama wychodzi do sąsiadki i wraca. Ma problemy z chodzeniem po niezbyt udanej, kilka dobrych lat temu, operacji bioder. Tylko z kijkami chodzi, nawet po mieszkaniu, a na spacery niezbyt chętna. Ja już dzisiaj się wyspacerowałam w towarzystwie sąsiadki. Pokazała mi okolicę i gdzie najbliższa Edeka (5min pieszo).
Mam dzień wolny! Mogę sobie wybrać który, nie muszą być w każdym tygodniu te same . Jestem padnięta, już leżę w łóżku od godziny a pedecia u przyjaciółki na telewizji, zeby mi nie przeszkadzać, bo muszę odpocząć?. Jutro też mam jeszcze luz ,tzn mogę wstać o której będzie mi się chciało i nie gotuję. Jutro gospodarzy przyjaciółka pdp