Jak minął dzień 14

10 grudnia 2022 18:10 / 5 osobom podoba się ten post
Wczoraj piekłam pierwsze ciasteczka , przypieklam łapki moje , dzisiaj przykleił się do ściany  Sekundenkleber jednak szybko klei. Przycisnelam palcem tapetę. Teraz m nadruk tapety na kciuk 
10 grudnia 2022 18:16 / 5 osobom podoba się ten post
Damessa

Jeszcze jedna  mi została....i jeszcze  tydzień . Też  bardzo już  chcę  do domu:-(

Mnie też jeszcze tydzień. Wyjazd w następną niedzielę, jeszcze nie wiem o której. 
10 grudnia 2022 19:35 / 7 osobom podoba się ten post
Jeszcze 3 tygodnie i kilka dni. Bywa tu z Janem różnie. Ale swoim spokojem go "leczę"  Nie reaguję na jego słowne przezwiska, ale... Ale on ma fazy. Zdecydowaną większość dnia jest spokojny. Dziś ponownie odwiedziła go jakaś kuzynka. Ale rano wraca do siebie, do Austrii. Tak więc gości ma często. Widzą oni jednak, że Jan zaczyna już  bez sensu gadać (ja to widzę codziennie). Pomyśleć, że do stycznia tego roku był prezesem zarządu prywatnej szkoły, która jest za nami. Jego ojciec też miał ścisłe związki z tą szkołą, a jest to jedna z lepszych niepublicznych szkół w Berlinie. Nie za duża, podstawówka i gimnazjum. 
Z domu Jan zarządzał, ma i zestaw nagłaśniający i mikrofon i duży monitor... Pokój pomiędzy moim pokojem a jego to właśnie dawne już biuro. Widocznie w styczniu zaczęło się coś dziać w jego głowie, że odwołali go. Ponadto w domu przeleżał w sierpniu dwa dni z udarem. Jak on to przeżył, to nie wiem. Prawny zaniepokojony tym, że nie odbiera telefonu, przyjechał do niego, a poźniej lekarze uratowali go. Być może za późno go zabrali do szpitala i odbiło się to na funkcjonowaniu mózgu. Nie wiem. Nie jestem lekarzem.
Według słów sprzątaczki, kiedyś był normalnym człowiekiem, miłym i spokojnym.
Teraz w łóżku, może już śpi. Tradycyjnie mam więc pauzę do 8 rano. 
 
 
10 grudnia 2022 20:13 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

Jeszcze 3 tygodnie i kilka dni. Bywa tu z Janem różnie. Ale swoim spokojem go "leczę" :smiech3: Nie reaguję na jego słowne przezwiska, ale... Ale on ma fazy. Zdecydowaną większość dnia jest spokojny. Dziś ponownie odwiedziła go jakaś kuzynka. Ale rano wraca do siebie, do Austrii. Tak więc gości ma często. Widzą oni jednak, że Jan zaczyna już  bez sensu gadać (ja to widzę codziennie). Pomyśleć, że do stycznia tego roku był prezesem zarządu prywatnej szkoły, która jest za nami. Jego ojciec też miał ścisłe związki z tą szkołą, a jest to jedna z lepszych niepublicznych szkół w Berlinie. Nie za duża, podstawówka i gimnazjum. 
Z domu Jan zarządzał, ma i zestaw nagłaśniający i mikrofon i duży monitor... Pokój pomiędzy moim pokojem a jego to właśnie dawne już biuro. Widocznie w styczniu zaczęło się coś dziać w jego głowie, że odwołali go. Ponadto w domu przeleżał w sierpniu dwa dni z udarem. Jak on to przeżył, to nie wiem. Prawny zaniepokojony tym, że nie odbiera telefonu, przyjechał do niego, a poźniej lekarze uratowali go. Być może za późno go zabrali do szpitala i odbiło się to na funkcjonowaniu mózgu. Nie wiem. Nie jestem lekarzem.
Według słów sprzątaczki, kiedyś był normalnym człowiekiem, miłym i spokojnym.
Teraz w łóżku, może już śpi. Tradycyjnie mam więc pauzę do 8 rano. 
 
 

I będziesz tam wracać ? Tak się pracuje z agresywnym pdp . Nie tłumaczysz tylko znikasz z oczu . Moja Margaretkę czasami dama obecność drugiy osoby denerwuje
 Jaam łatwiej bo mam tutaj osobne mieszkanie
 
10 grudnia 2022 20:47 / 5 osobom podoba się ten post
dorotee

I będziesz tam wracać ? Tak się pracuje z agresywnym pdp . Nie tłumaczysz tylko znikasz z oczu . Moja Margaretkę czasami dama obecność drugiy osoby denerwuje
 Jaam łatwiej bo mam tutaj osobne mieszkanie
 

Za wcześniej mówić. Mam w planie sanatorium, w każdej chwili może być, nie wiadomo, co dalej z podopiecznym itd. Może i wróciłbym?
Ale też nie po dwóch miesiącach, bo mnie nie stać teraz na dwa miesiące bezpłatnego urlopu w kraju 
10 grudnia 2022 21:00 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Za wcześniej mówić. Mam w planie sanatorium, w każdej chwili może być, nie wiadomo, co dalej z podopiecznym itd. Może i wróciłbym?
Ale też nie po dwóch miesiącach, bo mnie nie stać teraz na dwa miesiące bezpłatnego urlopu w kraju :-)

A nie możesz zamówić zastępstwa na tyle ile chcesz jechać do domu? Jako stały opiekun 
Ja tak pracuję 
10 grudnia 2022 21:13 / 6 osobom podoba się ten post
Luke

Za wcześniej mówić. Mam w planie sanatorium, w każdej chwili może być, nie wiadomo, co dalej z podopiecznym itd. Może i wróciłbym?
Ale też nie po dwóch miesiącach, bo mnie nie stać teraz na dwa miesiące bezpłatnego urlopu w kraju :-)

Znajdziesz  bardziej  spokojniejszego  PDP 
11 grudnia 2022 17:37 / 4 osobom podoba się ten post
Ale nokaut 
11 grudnia 2022 18:16 / 6 osobom podoba się ten post
Niedziela mijała spokojnie, do czasu... Po obiedzie wlazłam na górę, zaznaczyłam uprzednio Seniorce, że ma zostać na dole, aż ja nie zejdę. Włączyłam na tym niemieckim tablecie kurs angielsko-niemiecki na Buusu i udawałam, że wszystko rozumiem. Coś tam słyszałam obok, ale myślałam, że mam omamy po tej nauce. Schodzę, a tu zimowe buty stoją na środku sypialni podopiecznej, łóżko rozbebeszone-pewnie szukała torebki. No, to ja prawie po poręczy na dół, a tu ani śladu po niej, choć płaszcz wisil. Serce miałam w gardle i krzyczę na cały głos-Wo bist du, Ursula?!!!! A tu mi z kibelka odzywa się ona sama. Nosz, nerwy wzięły górę i wydarłam się, po co właziła sama na górę??? Oczywiście zaprzeczyła, a potem zaczęła nawijać, że nigdzie nie wychodzi itp. Nosz, ubrałam ją w try miga, buty to od razu umiała sama rozebrać. No, ale nie ma tego złego, bo zaczepiła Ją dawno nie widziana koleżanka i przy okazji pokazała mi dom, gdzie też pracuje Polka. Zajrzę tam, gdy PDP będzie w przedszkolu. A po powrocie zdziwko, bo Córki odwiedziły bez zapowiedzi. Ewakuowalam się do siebie i studiowałam plan drogi na sobotę, bo jest Flohmarkt-o czym powiedziała mi Malgi. Endlich, po dziesięciu prawie latach zajrzę na flohmartt, może znajdę jakąś niedroga perełkę. Byłoby super. A zaraz kończę, bo o 18.30 moja Seniorka już będzie w swojej sypialni. To jednak był dobry dzień. 
11 grudnia 2022 18:53 / 6 osobom podoba się ten post
Też mija, podopieczny już w łóżku. Dziś długo nie siedzę, bo meczów nie ma. 
Aha, czy jadąc na sztelę autem zabieraliście też telewizor? ???
11 grudnia 2022 18:54 / 4 osobom podoba się ten post
Moja koleżanka wozi 
11 grudnia 2022 19:15 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Moja koleżanka wozi :-)

Bo znów trzeci opiekun być może przyjedzie tu z telewizorem 
Nie wiem po co, jak są dwa telewizory duże w domu. Dla mnie to, wybacz, jest śmieszne  Rozumiem laptop. Zrozumiałe.
Pierwszy kandydat zrezygnował, ten obecny chyba przyjedzie. 
11 grudnia 2022 19:15 / 6 osobom podoba się ten post
Minął wspaniale ?
Z kumpelą po fachu w Zurychu  
Pogoda dopisała ,Bożonarodzeniowy jarmark zaliczony, knajpa azjatycka też i coś na rozgrzewkę bo mimo że słońca nie brakowało to zimno zwłaszcza po 16 ej.Maraton widziałyśmy.Podczepiłyśmy się pod polską wycieczkę a pilotka opowiadała między innymi o Casanovie ,który zakotwiczył tam dawno temu i urzekły go tutejsze niewiasty ,ale język już nie, więc zaniechał podbojów?
11 grudnia 2022 21:18 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

Też mija, podopieczny już w łóżku. Dziś długo nie siedzę, bo meczów nie ma. 
Aha, czy jadąc na sztelę autem zabieraliście też telewizor? ???

Tylko laptopa
11 grudnia 2022 21:24 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

Za wcześniej mówić. Mam w planie sanatorium, w każdej chwili może być, nie wiadomo, co dalej z podopiecznym itd. Może i wróciłbym?
Ale też nie po dwóch miesiącach, bo mnie nie stać teraz na dwa miesiące bezpłatnego urlopu w kraju :-)

To powiedz w firmie, że zjeżdżasz tylko na miesiąc, a potem chcesz wrócić. Jesteś pierwszy - masz prawo ustalać turnusy jak Tobie pasuje.