Jak minął dzień 14

12 grudnia 2022 18:13 / 5 osobom podoba się ten post

TV oglądam. Jan kończy jedzonko. Dziś nietypowe o tej porze. Zrobiłem puree (na szczęście rozdzieliłem je do misek po połowie). Do jednej części wsypałem tabletki.. I dobrze, że w tej drugiej było normalne puree. Bo to wymieszanie z proszkiem taaaakie gorzkie, że sam bym tego nie zjadł. Do tego miał dwa sadzone. 
Jan od wczoraj nie przyjmuje leków, stąd spróbowaliśmy z bratem, żeby w ten sposób jakoś w tej postaci je przyjął. Na jutro ma termin u neurolożki. Czarno to widzę. Wcześniej powinien zaliczyć Tagespflege. O ile tam bez leków będzie normalnie, w miarę, funkcjonować. Z braćmi prosiliśmy, żeby te leki przyjął... Tylko Falsch itd itd. Bracia sami dochodzą do wniosku, że tutaj nie jest miejsce dla niego. Na wszystkich krzyczy, ale jak pisałem, tylko krótkie napady.
 
Dziś widziałem w EDECE filety z karpia po 2,70 za 100 g. Waham się, czy je kupić, bo nie wiadomo, jak sytuacja się rozwinie. Wiedzą, że mam jeszcze trzy tygodnie tutaj, chyba będą myśleć o czymś po Nowym Roku. Chyba że jutro lekarka sama wyślę go do Kliniki.
O 19 zaprowadzę go do WC i potem do łóżka.
12 grudnia 2022 20:35 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

:ogladam tv::smiech3:
TV oglądam. Jan kończy jedzonko. Dziś nietypowe o tej porze. Zrobiłem puree (na szczęście rozdzieliłem je do misek po połowie). Do jednej części wsypałem tabletki.. I dobrze, że w tej drugiej było normalne puree. Bo to wymieszanie z proszkiem taaaakie gorzkie, że sam bym tego nie zjadł. Do tego miał dwa sadzone. 
Jan od wczoraj nie przyjmuje leków:-(, stąd spróbowaliśmy z bratem, żeby w ten sposób jakoś w tej postaci je przyjął. Na jutro ma termin u neurolożki. Czarno to widzę. Wcześniej powinien zaliczyć Tagespflege. O ile tam bez leków będzie normalnie, w miarę, funkcjonować. Z braćmi prosiliśmy, żeby te leki przyjął... Tylko Falsch itd itd. Bracia sami dochodzą do wniosku, że tutaj nie jest miejsce dla niego. Na wszystkich krzyczy, ale jak pisałem, tylko krótkie napady.
 
Dziś widziałem w EDECE filety z karpia po 2,70 za 100 g. Waham się, czy je kupić, bo nie wiadomo, jak sytuacja się rozwinie. Wiedzą, że mam jeszcze trzy tygodnie tutaj, chyba będą myśleć o czymś po Nowym Roku. Chyba że jutro lekarka sama wyślę go do Kliniki.
O 19 zaprowadzę go do WC i potem do łóżka.
:-)

Najgorsza jest niepewność, ale pomysł z puree całkiem sprytny 
12 grudnia 2022 20:47 / 3 osobom podoba się ten post
mariakoc

Najgorsza jest niepewność, ale pomysł z puree całkiem sprytny :gotowanie:

Tyle tylko, że te tabletki są gorzkie i od razu wyczuwa się smak. Również w herbacie czy w jogurcie. Nieraz podobnie tak robiłem i nikt się nie krzywił?
13 grudnia 2022 07:27 / 6 osobom podoba się ten post
Dzisiaj rocznica Stanu Wojennego 
13 grudnia 2022 07:46 / 5 osobom podoba się ten post
dorotee

Dzisiaj rocznica Stanu Wojennego 

Tak,pamietam ten niedzielny poranek.Telewizor ,,śnieźył "....
13 grudnia 2022 08:37 / 4 osobom podoba się ten post
Też pamiętam, aż za dobrze. Moje miasto Jastrzębie-Zdrój
 
13 grudnia 2022 09:53 / 5 osobom podoba się ten post
mariakoc

Najgorsza jest niepewność, ale pomysł z puree całkiem sprytny :gotowanie:

No nie wiem czy taki sprytny .Zawszepofawalam jeśli musiałam kruszyć w czymś na jeden łyk .Jogurt, budyń, jakiś przysmak .Za pierwsza łyżeczka poszły już bez tabletki i nim zjadł to zapomniał, że ta pierwsza była o innym smaku. Nie zawsze tak się da .
17 grudnia 2022 22:31 / 6 osobom podoba się ten post
Ależ to był długi dzień. Zmęczona jestem nie wiem sama czym. Chyba robieniem "nic" a to w pracy nie jest normalne . Pauzę przespałam i obudziłam się z nadzieją że dała mi ta drzemka zastrzyk energii, a tu nadal ziewanie. Babcia zrobiła mi kawę a sobie herbatę i grałyśmy ze 2 godziny w Malefitz Piramiden. Nawet meczu nie oglądałam. Wyszłam się jeszcze przespacerować i zakupy dla siebie na drogę zrobić. A o 19tej przyszła Gisela z kolacją. Jak ja lubię te tureckie smarowidła, pomidory suszone, te mini zawijaski w liściach winogron i inne małe co nieco. Butelka dobrego prosecco do tego i było bardzo przyjemnie. Co z tego, kiedy mnie się po prostu oczy same zamykały. Zajrzałam dyskretnie do koperty z moim imieniem,  leżącej na pożegnalnych  pralinkach i powinnam się obudzić a przynajmniej ucieszyć, a tu dalej spać się chce. No nie wiem co się ze mną dzisiaj działo. Nawet na pogodę zwalić nie mogę, bo ta akurat piękna była. Dobrze że przygotowałam drobne upominki dla dziewczyn, bo byłoby mi trochę głupio tak nic nie pogeszenkować. Babcia bardzo się ucieszyła z kalendarza z kotami, ciągle mi go pokazywała i pytała czy nie wiem przypadkiem od  kogo ten kalendarz dostała . Gisela zauważyła że jestem śpiąca i ok 21szej poszła do siebie. Ja miałam w planach poleżeć sobie w wannie pełnej pachnącej piany, ale w obawie że mogę w niej zasnąć, wzięłam tylko szybki prysznic i hop do łóżeczka. Muszę się porządnie wyspać bo jutro długa droga przede mną. Całe  szczęście że  bus podejdzie po mnie o nornalnej godzinie,  między 9-10,zdążę spokojnie wypić kawę i  zjeść  śniadanie.
A teraz już prawie zasypiam. Dobranoc ?
18 grudnia 2022 19:50 / 8 osobom podoba się ten post
Dzien upłynął na dekorowaniu choinki ,spiewaniu kolęd,a już przy-Przybiezeli do Betlejem, to rozryczalam się jak idiotka.Tak naprawdę,to myslami jestem przy Piotrze,bo jest chory.Jutro dopiero rano ma lekarza,syn Go zawiezie do przychodni.Jest przeziebiony,i ma taką chrypkę, że traci głos.Boje się.Czekam na jutrzejsze wieści,co powie lekarz...Głowa mnie boli z nerwów.Poleze jeszcze trochę.Obym nie musiała zjeżdżać, choć jesli będzie trzeba,to zrobię to natychmiast.
18 grudnia 2022 20:48 / 4 osobom podoba się ten post
Maluda

Dzien upłynął na dekorowaniu choinki ,spiewaniu kolęd,a już przy-Przybiezeli do Betlejem, to rozryczalam się jak idiotka.Tak naprawdę,to myslami jestem przy Piotrze,bo jest chory.Jutro dopiero rano ma lekarza,syn Go zawiezie do przychodni.Jest przeziebiony,i ma taką chrypkę, że traci głos.Boje się.Czekam na jutrzejsze wieści,co powie lekarz...Głowa mnie boli z nerwów.Poleze jeszcze trochę.Obym nie musiała zjeżdżać, choć jesli będzie trzeba,to zrobię to natychmiast.

18 grudnia 2022 21:33 / 4 osobom podoba się ten post
Maluda

Dzien upłynął na dekorowaniu choinki ,spiewaniu kolęd,a już przy-Przybiezeli do Betlejem, to rozryczalam się jak idiotka.Tak naprawdę,to myslami jestem przy Piotrze,bo jest chory.Jutro dopiero rano ma lekarza,syn Go zawiezie do przychodni.Jest przeziebiony,i ma taką chrypkę, że traci głos.Boje się.Czekam na jutrzejsze wieści,co powie lekarz...Głowa mnie boli z nerwów.Poleze jeszcze trochę.Obym nie musiała zjeżdżać, choć jesli będzie trzeba,to zrobię to natychmiast.

Nie martw się na zapas, teraz panuje paskudna grypa. U mnie też córka i jej chłopak chorzy, nawet nie ma im kto zakupów zrobić, bo sami w tym Krakowie. Piotr ma na miejscu syna, to i do lekarza go zawiezie i zakupy zrobi, a i na Święta na pewno nie będzie sam. 
18 grudnia 2022 22:26 / 3 osobom podoba się ten post
Maluda

Dzien upłynął na dekorowaniu choinki ,spiewaniu kolęd,a już przy-Przybiezeli do Betlejem, to rozryczalam się jak idiotka.Tak naprawdę,to myslami jestem przy Piotrze,bo jest chory.Jutro dopiero rano ma lekarza,syn Go zawiezie do przychodni.Jest przeziebiony,i ma taką chrypkę, że traci głos.Boje się.Czekam na jutrzejsze wieści,co powie lekarz...Głowa mnie boli z nerwów.Poleze jeszcze trochę.Obym nie musiała zjeżdżać, choć jesli będzie trzeba,to zrobię to natychmiast.

19 grudnia 2022 06:43 / 5 osobom podoba się ten post
Kika67

Nie martw się na zapas, teraz panuje paskudna grypa. U mnie też córka i jej chłopak chorzy, nawet nie ma im kto zakupów zrobić, bo sami w tym Krakowie. Piotr ma na miejscu syna, to i do lekarza go zawiezie i zakupy zrobi, a i na Święta na pewno nie będzie sam. 
:przytula:

Z tą grupą to masz rację.Jakas brzydka choroba pomieszanie z poplątaniem z której ciężko wyjść .Mnie się do tej pory udało przejść bez grypowo , oby tak dalej . Chociaż kicham, pocieszam się, że to od przypraw kuchennych . 
19 grudnia 2022 07:12 / 5 osobom podoba się ten post
Maluda

Dzien upłynął na dekorowaniu choinki ,spiewaniu kolęd,a już przy-Przybiezeli do Betlejem, to rozryczalam się jak idiotka.Tak naprawdę,to myslami jestem przy Piotrze,bo jest chory.Jutro dopiero rano ma lekarza,syn Go zawiezie do przychodni.Jest przeziebiony,i ma taką chrypkę, że traci głos.Boje się.Czekam na jutrzejsze wieści,co powie lekarz...Głowa mnie boli z nerwów.Poleze jeszcze trochę.Obym nie musiała zjeżdżać, choć jesli będzie trzeba,to zrobię to natychmiast.

Jak jestem na wyjezdzie to tez się boję na wyrost. Pewnie u Piotra przeziębienie rozejdzie się po kosciach. Zdrówka dla niego.
19 grudnia 2022 15:29 / 4 osobom podoba się ten post
A mija jakoś .Prasowałam , prałam , gotowałam , upiekłam na próbę strudla x jabłkami  i zaraz jadę na zakupy .
 
Pojadę do opieki to sobie odpocznę