Jak minął dzień 14

26 maja 2023 21:11 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Raj dla  pszczółek 
26 maja 2023 21:15 / 6 osobom podoba się ten post
Smutno mi trochę  było...Dzień  mamy a mojej już nie na ponad 30 lalMoje  dzieci  nie zapomniały  o tym dniu.Mialam wideo spotkanie  a potem mokre oczy Pozdrawiam  mateczki 
26 maja 2023 21:20 / 4 osobom podoba się ten post
Damessa

Smutno mi trochę  było...Dzień  mamy a mojej już nie na ponad 30 lal:-(Moje  dzieci  nie zapomniały  o tym dniu.Mialam wideo spotkanie  a potem mokre oczy :-):serce:Pozdrawiam  mateczki :kwiatek dla ciebie2:


Moja cięcia dzwoniła też mi życzenia składała. Już wypatruje nlwusvo w Empiku moje ulubionej Krysi Mirek żeby mnie obdarować po powrocie. 
Do mojej dzwoniłam . Niestety nie obo się bez złośliwości z jej strony na temat mojego życia. Nasze relacje nigdy chyba nie będą dobre. . Przykro mi bo pomimo tylu lat co mam i co przeszłam mogłaby wykazać się troche jakimś do mnie zrozumieniem . Widocznie nie może pogodzić się z moim decyzjami, które dla mnie da ok i mnie jest z tym dobrze. 
26 maja 2023 21:25 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

:aniolki:
Moja cięcia dzwoniła też mi życzenia składała. Już wypatruje nlwusvo w Empiku moje ulubionej Krysi Mirek żeby mnie obdarować po powrocie. 
Do mojej dzwoniłam . Niestety nie obo się bez złośliwości z jej strony na temat mojego życia. Nasze relacje nigdy chyba nie będą dobre. . Przykro mi bo pomimo tylu lat co mam i co przeszłam mogłaby wykazać się troche jakimś do mnie zrozumieniem . Widocznie nie może pogodzić się z moim decyzjami, które dla mnie da ok i mnie jest z tym dobrze. 

  Tak nie raz  bywa...może  jeszcze potrzebuje czasu.Poczekaj....Miałam 15 lat jak zachorowała.Ciezko było....
26 maja 2023 21:26 / 4 osobom podoba się ten post
Dusia1978

:aniolki:
Moja cięcia dzwoniła też mi życzenia składała. Już wypatruje nlwusvo w Empiku moje ulubionej Krysi Mirek żeby mnie obdarować po powrocie. 
Do mojej dzwoniłam . Niestety nie obo się bez złośliwości z jej strony na temat mojego życia. Nasze relacje nigdy chyba nie będą dobre. . Przykro mi bo pomimo tylu lat co mam i co przeszłam mogłaby wykazać się troche jakimś do mnie zrozumieniem . Widocznie nie może pogodzić się z moim decyzjami, które dla mnie da ok i mnie jest z tym dobrze. 

  Tak nie raz  bywa...może  jeszcze potrzebuje czasu.Poczekaj....Miałam 15 lat jak zachorowała.Ciezko było....
26 maja 2023 21:27 / 3 osobom podoba się ten post
Damessa

:aniolki:  Tak nie raz  bywa...może  jeszcze potrzebuje czasu.Poczekaj....Miałam 15 lat jak zachorowała.Ciezko było....:-(

Oby nam starczyło czasu bo też już jest wiekowa . No wiadomo, że mogę i ja pierwsza odejść ale żal zostaje.  ?
26 maja 2023 21:28 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Oby nam starczyło czasu bo też już jest wiekowa . No wiadomo, że mogę i ja pierwsza odejść ale żal zostaje.  ?

Ech,życie...
26 maja 2023 21:35 / 4 osobom podoba się ten post
Damessa

Smutno mi trochę  było...Dzień  mamy a mojej już nie na ponad 30 lal:-(Moje  dzieci  nie zapomniały  o tym dniu.Mialam wideo spotkanie  a potem mokre oczy :-):serce:Pozdrawiam  mateczki :kwiatek dla ciebie2:

Mojej nie ma od 17 lat. Nie mogę już do Niej z życzeniami zadzwonić. Dlatego tak bardzo mi zależało,żeby przed wyjazdem odwiedzić grób rodziców. Tam najlepiej nam się rozmawia. Dziwne,ale od tylu lat nie umiem się skupić przy grobie,nie potrafię się pomodlić. Posiedzę na ławeczce i tak sobie rozmawiamy. Dzisiaj z siostrą powspominalyśmy mamę. A dzieci też dzwoniły. Przez te telefony i wideokonferencje to ledwo się z obiadem wyrobiłam 
26 maja 2023 21:38 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Mojej nie ma od 17 lat. Nie mogę już do Niej z życzeniami zadzwonić:-(. Dlatego tak bardzo mi zależało,żeby przed wyjazdem odwiedzić grób rodziców. Tam najlepiej nam się rozmawia. Dziwne,ale od tylu lat nie umiem się skupić przy grobie,nie potrafię się pomodlić. Posiedzę na ławeczce i tak sobie rozmawiamy. Dzisiaj z siostrą powspominalyśmy mamę. A dzieci też dzwoniły. Przez te telefony i wideokonferencje to ledwo się z obiadem wyrobiłam :-)

26 maja 2023 21:39 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Mojej nie ma od 17 lat. Nie mogę już do Niej z życzeniami zadzwonić:-(. Dlatego tak bardzo mi zależało,żeby przed wyjazdem odwiedzić grób rodziców. Tam najlepiej nam się rozmawia. Dziwne,ale od tylu lat nie umiem się skupić przy grobie,nie potrafię się pomodlić. Posiedzę na ławeczce i tak sobie rozmawiamy. Dzisiaj z siostrą powspominalyśmy mamę. A dzieci też dzwoniły. Przez te telefony i wideokonferencje to ledwo się z obiadem wyrobiłam :-)

Zazdroszczę Tobie relacji z siostra. ...może już nic nie napiszę bo żal wielki w sercu mam ?
26 maja 2023 22:16 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Zazdroszczę Tobie relacji z siostra. ...może już nic nie napiszę bo żal wielki w sercu mam ?


Dusiu,żal mniejszy jak się wygadasz albo wypiszesz 
To prawda, często słyszymy,ja i moje rodzeństwo,jak to fajnie, że tak się razem trzymamy, kochamy, zawsze możemy na siebie liczyć i lubimy ze sobą przebywać. A jeszcze mamy bratową jak drugą siostrę, co już mało kto może zrozumieć . Jedna z moich przyjaciółek nie ma kontaktu ze swoją siostrą. Nie z jej winy. I to my,jej przyjaciółki jesteśmy dla niej siostrami. Pewnie też masz taką wierną przyjaciółkę a jak nie,to serdecznie Ci takiej życzę 
26 maja 2023 22:25 / 3 osobom podoba się ten post
Damessa

:aniolki:  Tak nie raz  bywa...może  jeszcze potrzebuje czasu.Poczekaj....Miałam 15 lat jak zachorowała.Ciezko było....:-(

Strata rodzica zawsze boli , a jeśli to się stanie w czasie gdy własciwie jest się jeszcze dzieckiem, to szczególnie  Wiem coś o tym. 
26 maja 2023 22:42 / 5 osobom podoba się ten post
Niedawno skonczyłam pogaduchy i z mamą i z synami. Z mamą jak zawsze bita godzina, a od synów usłyszałam najpiękniejsze życzenia. Najpiękniejsze bo bez presji, gdyż tego nie robię , ani  dowodów nie wymagam. Robią to sami, od serca. To jest najlepsze potwierdzenie. Zresztą zawsze miałam dobry kontakt z dziećmi. Teraz jak są dorośli, już siłą rzeczy nie tak często, ale zawsze dzwonią  jak coś się dzieje ,aby mama emocjonalnie "podmuchała" kuku, albo przytuliła :) Matką jest się do konca życia, nawet jeśli dzieci już są zupełnie samodzielne. 
Jutro poswiętuję Dzien Matki z koleżanką z pracy. Nie zamierzenie, ale termin nam odpowiadał. Wybywamy z Lily jutro do Paryża, po którym oprowadzi nas jej córka, która tam mieszka. Mężów zostawiamy samopas, to babski wyjazd :)
Jeszcze wrzucę parę fotek z wieczornego spacerkowania po Lucernie , przepiękne miasto w każdą pogodę. Za dwa tygodnie znów tam jedziemy-nasze prywatne święto. Dobry wieczór i od razu dobranoc. Śpijcie dobrze, nabierajcie sił do pracy. 


Na drugim zdjęciu w oddali widać Rigi. 
27 maja 2023 14:51 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Mojej nie ma od 17 lat. Nie mogę już do Niej z życzeniami zadzwonić:-(. Dlatego tak bardzo mi zależało,żeby przed wyjazdem odwiedzić grób rodziców. Tam najlepiej nam się rozmawia. Dziwne,ale od tylu lat nie umiem się skupić przy grobie,nie potrafię się pomodlić. Posiedzę na ławeczce i tak sobie rozmawiamy. Dzisiaj z siostrą powspominalyśmy mamę. A dzieci też dzwoniły. Przez te telefony i wideokonferencje to ledwo się z obiadem wyrobiłam :-)

Ooo, jak pięknie wspominacie swoje mamy 
 
Dołożę cegiełkę wspomnień ... im starsza jestem tym bardziej tęsknię za  kimś  do kogo można się przytulić, wyżalić , pochwalić i z kimś pobyć  nawet bez słów . Takim kimś na pewno jest mama . Nie dane mi było tulić się do mamy ,zmarła na uwczas zwana chorobę  anemia złośliwa, obecnie białaczka . Rak to potwor .Całe życie zazdrościłam wszystkim mam .Wyobraźnia zwłaszcza u dziecka jest bardzo twórcza .Czego  to ja sobie nie wyobrażałam ,ale zawsze prześladowało mnie słowo gdyby . Gdyby mama żyła ......... 
27 maja 2023 17:24 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Niedawno skonczyłam pogaduchy i z mamą i z synami. Z mamą jak zawsze bita godzina, a od synów usłyszałam najpiękniejsze życzenia. Najpiękniejsze bo bez presji, gdyż tego nie robię , ani  dowodów nie wymagam. Robią to sami, od serca. To jest najlepsze potwierdzenie. Zresztą zawsze miałam dobry kontakt z dziećmi. Teraz jak są dorośli, już siłą rzeczy nie tak często, ale zawsze dzwonią  jak coś się dzieje ,aby mama emocjonalnie "podmuchała" kuku, albo przytuliła :) Matką jest się do konca życia, nawet jeśli dzieci już są zupełnie samodzielne. 
Jutro poswiętuję Dzien Matki z koleżanką z pracy. Nie zamierzenie, ale termin nam odpowiadał. Wybywamy z Lily jutro do Paryża, po którym oprowadzi nas jej córka, która tam mieszka. Mężów zostawiamy samopas, to babski wyjazd :)
Jeszcze wrzucę parę fotek z wieczornego spacerkowania po Lucernie , przepiękne miasto w każdą pogodę. Za dwa tygodnie znów tam jedziemy-nasze prywatne święto. Dobry wieczór i od razu dobranoc. Śpijcie dobrze, nabierajcie sił do pracy. 


Na drugim zdjęciu w oddali widać Rigi. 

Piękne widoki  zazdroszczę wypadu i czekam na więcej fotek