Jak to z tymi zakupami? Dla nas i pacjenta

07 stycznia 2016 19:04 / 2 osobom podoba się ten post
miriam

Nigdy nie kupuję za swoją kasę, takich rzeczy jak:
-żel pod prysznic
-szampon
-pasta do zębów
-szczoteczka
-krem do rąk

Ja też nie.Zabieram z domu:)
07 stycznia 2016 19:07 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Ja też nie.Zabieram z domu:)

Ale jak jesteś w de ponad pół roku - to się kiedyś kończą - i trzeba uzupełnić.
07 stycznia 2016 19:09 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

Ale jak jesteś w de ponad pół roku - to się kiedyś kończą - i trzeba uzupełnić.

Za swoje:)
07 stycznia 2016 19:11 / 1 osobie podoba się ten post
No bywają opiekunki które i jedzenie kupują za swoje.Rodziny mają w swoich umowach że podstawowe środki higieny ( żel mydło szampon) muszą opiekunce zapewnić - zakupić lub dać na to pieniądze.
Nie unośmy się więc honorem bo to sensu nie ma.
07 stycznia 2016 19:13 / 3 osobom podoba się ten post
Marta

No bywają opiekunki które i jedzenie kupują za swoje.Rodziny mają w swoich umowach że podstawowe środki higieny ( żel mydło szampon) muszą opiekunce zapewnić - zakupić lub dać na to pieniądze.
Nie unośmy się więc honorem bo to sensu nie ma.

Ja nigdy właściwie sie nad tym nie zastanawiałam. W umowie mam napisane "mieszkanie i wyżywienie", moje kosmetyczne potrzeby jakoś się w to nie wpisują. Nigdy nawet nie zapytałam.
07 stycznia 2016 19:14 / 1 osobie podoba się ten post
Ich umowy mam na myśli,nie nasze.
07 stycznia 2016 19:15 / 2 osobom podoba się ten post
Marta

No bywają opiekunki które i jedzenie kupują za swoje.Rodziny mają w swoich umowach że podstawowe środki higieny ( żel mydło szampon) muszą opiekunce zapewnić - zakupić lub dać na to pieniądze.
Nie unośmy się więc honorem bo to sensu nie ma.

Zamieszkanie i wyżywienie mają na pewno o środkach higieny nie słyszałam-osobiscie czytałam tylko dwie umowy rodzin niemieckich i nic tam takiego nie było.To nie kwestia honoru wydaje mi się,to są moje osobiste wydatki więc wydaje na nie swoje pieniadze.Podpaski to też podstawowe środki higieny-z domowych pieniędzy kupujesz?:)
07 stycznia 2016 19:27
Moja pani ma w umowie żel / mydło /pasta do zębów / szampon.
Podpasek nie,więc pewnie za swoje trzeba kupić
07 stycznia 2016 19:27 / 3 osobom podoba się ten post
natkaherbatka4

Kupujecie z tej kasy dla siebie np zel pod prysznic gdy wam sie skonczy cz inne duperele czy za swoje?

Nie kupuję za pieniądze pdp żadnych kosmetyków pielęgnacyjnych. Nawet jak jest dla mnie jakieś mydło w płynie, czy szampon to nie używam, bo wolę swoje. 
07 stycznia 2016 19:42
Ja tez zawsze przywozilam ze soba- zele, szampony, paste i inne ale jak mi zabraklo to kupil ze wspolnej kasy, nie wiem co oni maja w umowie ale wydaje mi sie, ze nie sa to kolosalne kwoty, zeby nie moc za ichnie pieniadze kupić. Rownie dobrze, moge kupowav wlasny papier toaletowy... Z poczatku bylam zawstydzona, bo zakupy były wspólnie robione, ale teraz jak sama godpodaruje to czemu nie, potrzebume i juz
07 stycznia 2016 19:56 / 1 osobie podoba się ten post
Każdy robi jak uważa.Jesli " służbowe" kosmetyki są dobrej jakości to czemu nieJa na te co tu mam ,nie narzekam.I zużyję
07 stycznia 2016 19:58 / 9 osobom podoba się ten post
Kiedys mialam dziadka do opieki,gdzie corka zyczyla sobie codziennego prysznicowania tatusia,a wieczorem jeszcze mycie,jednak krew ja zalewala jak mowilam jej raz w tygodniu ze musi kupic zel,miala pretensje ,ze duzo zuzywam,juz nawet wyrzuty sumienia mialam nadmienie,ze zawsze prosilam ja o kupno zelu dla mezczyzn,oby nie bylo ,ze ja korzystam tez z tego dobrodziejstwa.Jednak to odlegle czasy,jadac pierwszy raz w jakies miejsce staram sie miec wszystko swoje,nie mam zamiaru szarpac sie za kilka ojro,
08 stycznia 2016 01:26 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Wszystkie wymienione rzeczy kupuję wyłącznie za swoją kasę. Zawsze, niezależnie, gdzie jestem.

Podobnie ja..... też kupuję za swoje pieniążki,nie lubię używać takich rzeczy z nieznajomego mi źródła.Nawet jak jestem w gościnie u znajomych lub rodziny biorę swoją chemie,tak już mam:
08 stycznia 2016 06:48 / 6 osobom podoba się ten post
Jadę zawsze ze swoimi środkami a jak sie skończą to kupuje za swoje. Ale jak pracowalam w Austrii to na przyjazd dostawałam ładny koszyczek wypełniony dobrymi kosmetykami , nowe ręczniki  i kapcie. Tu gdzie jestem obecnie też wszystko dostałam oprocz kapci a i corka systematycznie dokupuje kosmetyki łącznie z kremem do rąk. Ale to wyjatkowy dom. Ty mieszkaja wyjątkowi ludzie. I chociaż miałam obiekcje przed wyjazdem bo to stary DDR jestem zadowolona jak nigdy dotychczas. Z pensji , z zycia codziennego i z uwagi poświęconej opiekunce. Życze wszystkim opiekunkom takiego farta* . Warto podejmować ryzyko pod warunkiem,że wcześniej nie podpisuje sie umowy tylko po przyjeździe na miejsce. Tylko straciłabym kase na podróz ale nie musiałabym sie męczyc dwa m-ce gdyby okazało się ,że miejsce do bani.
08 stycznia 2016 07:33 / 4 osobom podoba się ten post
mleczko1

Jadę zawsze ze swoimi środkami a jak sie skończą to kupuje za swoje. Ale jak pracowalam w Austrii to na przyjazd dostawałam ładny koszyczek wypełniony dobrymi kosmetykami , nowe ręczniki  i kapcie. Tu gdzie jestem obecnie też wszystko dostałam oprocz kapci a i corka systematycznie dokupuje kosmetyki łącznie z kremem do rąk. Ale to wyjatkowy dom. Ty mieszkaja wyjątkowi ludzie. I chociaż miałam obiekcje przed wyjazdem bo to stary DDR jestem zadowolona jak nigdy dotychczas. Z pensji , z zycia codziennego i z uwagi poświęconej opiekunce. Życze wszystkim opiekunkom takiego farta* . Warto podejmować ryzyko pod warunkiem,że wcześniej nie podpisuje sie umowy tylko po przyjeździe na miejsce. Tylko straciłabym kase na podróz ale nie musiałabym sie męczyc dwa m-ce gdyby okazało się ,że miejsce do bani.

Ja też byłabym zadowolona pracując blisko Polski. Te dojazdy to jest moja zmora, chociaż teraz jak jade swoim autem jest mi trochę lepiej.
Ja też wożę ze sobą jedna walizeczke kosmetyków i jedną leków. Cóż - starosć nie radość. ;-)