Bezsenność

17 lutego 2013 20:52

A ja to chyba (PRZPRASZAM ZA WYRAZENIE)pier... (pozwolę sobie wykropkować. Moderator ) jakas jestem hihihi bo jak juz moge isc spac to ja:siedze przy laptopie,ogladam telewizje,w miedzyczasie lece pod prysznic,znowu siedze przy laptopie... oczy sie kleja a ja twardo siedze przy laptopie i telewizja i i i i i... do lozka sie klade o ok 00.00 i zamiast spac to jeszcze gazetka,krzyzowka i ...a moze jeszcze w tv cos ciekawego itd itd......no a rano zwloki hahahaha

17 lutego 2013 22:37
Boże, jakbym też siebie widziała w Twoim opisie...Z tym tylko, że ja ciągle i nieprzerwanie - siedzę przy laptopie lub leżę przy laptopie...Tylko strony zmieniam, a to nasze forum - po kolei muszę poczytać wszystkie wątki - to FB, to Onet, WP, Gazeta, TVN24, zaczynam oglądać film na youtube...i tak mija godzina...A potem od początku, bo przecież na forum już się w międzyczasie nowe wpisy pojawiły:) I tak to trwa...dobrze, że moją Henriette budzę o 8:30! Mam ten luksus psychiczny, że zdążę się wyspać, mimo że między 2 a 3 robię często filmową "powtórkę" :)

17 lutego 2013 22:43
Uff bo juz myslalam,ze tylko ze mna cos nie tak hihihihihi ja cale szczescie nie mam za wiele pracy na stelli to w kazdej chwili moge sie polozyc ale......nie pospac tylko przy laptopie posiedziec hahahahahaha
18 lutego 2013 00:12
ja nie śpię, a co? meteoryty spadają?
18 lutego 2013 00:49
a filmy, koteczku?
18 lutego 2013 01:02
Mnie też dzisiaj dopadla ta wstrętna bezsenność.
18 lutego 2013 10:46
Przeciez to normalne,jeszcze tegoa nie wiecie?taki sen Tu jest pa dobrych snow
19 lutego 2013 00:18
Ja ! właśnie jestem po porcji codziennej niemieckiego i angielskiego a spać mi się nie chce
19 lutego 2013 01:44
wszyscy juz spią?
19 lutego 2013 14:31
andrea -zasnęlam po 3eciej!!!!!1mój chłop tak chrapał ,że nawet pies w budzie spać nie mógł:)!!!!!!!!! Koszmar!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
27 lutego 2013 18:43 / 1 osobie podoba się ten post
Kochane mam do Was pytanie, Jak wiadomo z moja dama od zawsze byly problemy ze spaniem,moj poprzedni pobyt na tej stelli to prawie zero snu - na poczatku z powodu biegunek, potem zapalenia pluc a potem juz braku zgody corke na leki nasenne dla Mamy. Moja zmienniczka walczyla i walczyla -  z corkami i lekarzem o srodki nasenne, w koncu dostala od lekarza - Opipram 50 mg ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Opipramol, http://www.kardiolo.pl/opipramol.htm ) oraz Bromazepam 6 -1A (http://pl.wikipedia.org/wiki/Bromazepam, http://www.kardiolo.pl/bromazepam.htm), bo zagrozila ze wraca do domu. I bylo niby ok - ale corki nie teraz nie chca sie zgodzic na podawanie Matce tych lekow. Corki oczywiscie zaczely same szukac i znalazly Hoggar Night (Do krótkotrwałego leczenia bezsenności.Przeciwhistaminowy działa szybko wzmacnia naturalną zasypiania i obudził nawet po długotrwałym spożyciu nie potencjalnego wciągająca. W tym samym czasie, to zwykle nie prowadzi do tak zwanych efektów stoku ponad, senność i zmęczenie następnego dnia. Reakcja może być ograniczona!) - wedlug producenta podaje sie jedna tabletke 1/2 do 1 godziny przed snem - wedlug slow mojej zmienniczki po 3 dniach po 1 tabletce Babcia zywczyk. Moja zmienniczka mowila mi, ze nasza dama wola w nocy chocby po to zeby zapytac ktora godzina, albo czy byla w wc czy nie w czestotliwosci co godzine. Jakby sie jej nudzilo. Podczytywalam teraz przez chwilke rozne info o tych lekach przepisanych przez lekarza i widze, ze moglyby przyniesc pomoc i pozwolilyby mi spac. Podpowiedzcie jak z nimi rozmawiac. Kolejnych dwoch miesiecy bez snu nie dam rady wytrzymac,teraz bedac w domu caly miesiac bylam chora - moja pani doktor nie wiedziala co juz robic, bo zupelnie jakby leki na mnie nie dzialaly, organizm nie mial na nic sily, ani na walke z choroba, kompletnie zero. Jedna z corek przyjechala dziasiaj na pare minut (odwozila na autobus moja zmienniczke) i juz po 5 minutach zaczela mi dawac wyklad jakie te leki od lekarza sa zle.   Mialam dzisiaj telefon z firmy jak dojechalam itp, oraz padlo pytanie jak podopieczna - krotko przedstawilam sytuacje, obiecaly sie skontaktowac z rodzina i podjac rozmowe, ze tak byc nie moze. ale te "cholery" nie sluchaja... rece opadaja
27 lutego 2013 19:04
No to pakuj torbe,postaw w przedpokoju,dzwon do firmy niech szukaja kogos bo ty bez snu nie umiesz zyc! ...Albo powiedz corce,ze albo cos z tym zrobi albo ty pewnej nocy nie wstaniesz ....bo nie bedzisz miala na to sily!!!!!!!!!!!!!
27 lutego 2013 19:24
Ja tylko spytam-czemus tam wróciła skoro nie ma zmian na lepsze a córki niereformowalne.?Niechby ,która z mamusia z tydzien pomieszkała to zaraz by front zmieniły.Sama piszesz ,ze chorujesz i lekarz sobie z twoimi dolegliwosciami nie radzi-w 75% przynajmniej to sa następstwa długotrwałej bezsennosci wymuszonej.Na pewno wiesz doskonale jak bardzo taki stan osłabia serce i całą reszte.nie mogłaś w firmie sie dogadac i pojechac w inne miejsce? Chyba zdrowie jest ważniejsze?

Jak te córuchny maja gdzies co ty mówisz i co powie firma to wg mnie nie powinnas tam wiecej wracac bo sie zwyczajnie wykonczysz i to co zarobisz wydasz na leczenie w PL ,jak ktos sie upiera jak osioł to na nic zadne twoje argumenty i tak będa swoje robiły a ty będziesz cierpiała.
27 lutego 2013 19:37
Kasiu kiedy przed wyjazdem rozmawialam ze zmienniczka, mowila mi ze tabletki sa i jest calkiem oki, dlatego przyjechalam a ona mi tu wyjechala ze zmiana wersji....



Teraz jedna siedzi naprzeciw mnie i tlumaczy mi ze Bromozepan moze wywolac trudnosci z koordynacja...



jezeli nie da sie spac to zadzwonie do firmy i poprosze o zmiane miejsca, nic innego mi nie zostanie
27 lutego 2013 20:25 / 1 osobie podoba się ten post
Wiesiula,i tak wiele robimy kosztem zdrowia,sam stres to już jest wielki wysiłek,a jeszcze brak snu koszmar.Ja kiedy przyjechałam na nowe miejsce i zastałam koszmar,kobitka którą zmieniałam była super,ale kiedy zapytałam czy gdybym zadzwoniła do niej i zapytała o warunki,czy powiedziała by mi prawdę,odpowiedziała że na pewno by mi nie powiedziała.I co mam o tym myśleć,czy wszystkie tak by postąpiły? to straszne.