20 sierpnia 2013 14:37 / 4 osobom podoba się ten post
BEAWiesz mieraz jest tak,ze sie nie docenia tego co sie ma.Ja tez na moja poprzednia sztele gdzie siedzialam prawie 5lat ciagle nazekalam.A podobnie jak Ty .Mimo,ze bylo to malzenstwo pani wogole nie wtracala Mi sie do gotowania.Dzien wczesniej ustalalismy co jemy i kwita. Teraz dopiero doceniam jak mialam tam dobrze,no pare zlych rzeczy by sie znalazlo,ale.... Tz.jak sie trafi zle wtedy sie docenia. Moje szwagierki sa juz ponad 10lat na jednym miejscu i niedawno ta mlodsza zaczela kombinowac,ze chce zmienic miejsce.Nie no tak jak one juz maja to to jest Ameryka.Szybko wybilam Jej to z glowy .Mowie do niej siedz kobito bo masz dobrze i nie kombinuj zeby nie przekombinowac.Czasem o 100euro wiecej a trafisz w g....... A czasem jest tak,ze warunki ,kasa i rodzina jest OK a pacjet cie wykancza.Temat studnia.
Reasumujac,to jest Moje zdanie i nigdy go nie zmienie.Jestesmy kochane,wynagradzane,oj cuda niewidy wtedy kiedy Jestesmy potrzebne.A pozniej to tylko zegnaj Gienia swiat sie zmienia!!!!!
Dlatego ja na mojej stelli chcę zostać na dłuzej,a mam taką możliwość.
Może mam te 100 E mniej, ale warunki i dziadki cudowne.
Zero wtrącania, ja decyduję co jest w lodówce i na posiłki,
oczywiscie uwzględniam upodobania dziadków.
Kasa bez ograniczeń, wszystko z górnej półki,
mówią, ze do grobu tego nie wezmą.
Zawsze sa w dobrych humorach, chociaż babcia nieraz się popłacze
z bólu i pyta dlaczego musi być taka chora.
Za chwilę ból mija i jest ok.
Jak się coś zepsuje to 'kein problem",
ostatnio udało mi się rozładować akumulator w moim samochodzie,
goga jedna zostawiłam światła na noc,
dziadek musiał przyjeżdzać po mnie pod mareket i wołać mechanika,
to mnie pocieszał, ze przecież bateria była juz stara i miała prawo paść.
Nie sprzątam , nie piorę, od tego jest putzfrau,
zresztą też wspaniała i miła dziewczyna.
Mam ten luksus,że zawsze mnie może zastąpić np. wrazie urlopu,
czy niespodziewanego wyjazdu, a taki zawsze się może zdarzyć.
Jestem u małżeństwa, różnie o takiej sytuacji piszecie,
jak jestem z tego super zadowolona.
Dziadek się babcią zajmuje jak mam wolne,
rano o 6 juz piją sobie ekspreso w łożku, ja schodzę o 8.
Tak samo wieczorem, babcia po prysznicu i kolacji,
pala sobie w salonie papieroski, ogladaja TV,
ja mam po 8 już wolne.
Psychicznie bardzo tu odpoczywam, a to jest bardzo ważne,
każdemu życzę takiego miejsca.