Czy Niemcy rzeczywiście tak nas postrzegają?

24 sierpnia 2013 11:50 / 2 osobom podoba się ten post
Bylo ja uswiadomic ze on sie urodzil w Niemczech a nie w Polsce. Wtedy to byly Niemcy a teraz Polska. Wyszlo na to ze Egiptem mozna sie chwalic :)) A Polske chowamy pod dywan :))
24 sierpnia 2013 12:52 / 2 osobom podoba się ten post
tak, nawet jak dla mnie czasem za bardzo tolerancyjni :) A Polske nie tyle pamietaja bo widzieli tylko pamietaja taka jaka im pokazali. Wydaje mi sie ze Polska po odzyskaniu niepiodległosci wcale nie byla taka zacofana po przeszlo 100 latach niewoli.
24 sierpnia 2013 21:32 / 3 osobom podoba się ten post
"nie mozna wszystkich do jednego wora"."
Miałam okazję rozmawiać tu z dwoma Niemcami urodzonymi w obecnej Polsce. Obaj po sześdziesiątce. Ten ze Śląska miał nawet polskie nazwisko, ale choć jego niemiecki nie był bez zarzutu, nie przeszliśmy na polski, a za przegląd roweru zdarł ze mnie 80E, dobrze, że płaciłam z kasy na domowe wydatki. U drugiego kupowałam miód. Lipowy. Chciał mi coś jeszcze sprzedać na przeziębienie. Powiedziałam, że kupuję ten rodzaj miodu, bo od niego smakuje tak jak u mojego dziadka. Zapytał, gdzie była ta pasieka, a na odpowiedź, że w Polsce, rozpromienił się i zaczął opowiadać o Mazurach, gdzie się urodził. I nie przeszkadzało mu to, że słuchają tego inni Niemcy. Stoisko było w holu banku.
24 sierpnia 2013 21:38 / 2 osobom podoba się ten post
Wszystko się rozbija o poczucie własnej wartości. Jak się je ma, to się zachowuje tak jak sprzedawca miodu. A jak go brakuje, to tak jak ten Ślązak.
25 sierpnia 2013 16:34 / 2 osobom podoba się ten post
Dziś z moją niemiecką rodziną oglądałam wojenny film niemiecki pt."Drezno".Akcja toczy się w roku 1945. Pierwszy raz w zyciu oglądałam film o tragedii innego narodu i ....kompeltnie mnie to nie ruszyło.Oni oboje mieli łzy w oczach,komentowali naloty aliantów,a ja nie poczułam kompletnie żadnego współczucia.Pod koniec dodałam tylko,że Warszwa była przez 6 lat niszczona,najpierw mordowano ludzi,a na koniec zbombardowano miasto. Czy oni na historii uczyli się tylko o wojnie w Niemczech? Miałam na końcu języka pytanie o Oświęcim ,ale się powstrzymałam.
25 sierpnia 2013 17:01
Kochana, przeciez oni reaguja tak, jak duza ilosc Polakow na filmy o naszych przejsciach wojennych, dla mnie to normalne. Nie musialo Ciebie ruszac, ale oni tez sa ludzmi i tez cos niecos przeszli. Czytalam na poprzednim kontrakcie ksiazke o nalotach dywanowych na Dortmund, tez bylo straszne. 
25 sierpnia 2013 17:03
Miałam na myśli raczej swoje odczucia.Kiedy oglądałam film o Hiroshimie miałam ściśnięte gardło,było żal tych ludzi,a tu nic.
25 sierpnia 2013 17:07 / 1 osobie podoba się ten post
Coz, kazdy ma odrebny charakter, odczucia, chyba nie czujesz sie z tego powodu zle? Mowiac szczerze, dla mnie opowiesci o tamtych czasach zawsze i wszystkie sa zle, czy to polskie czy inne, to byl zly czas i ja z niego wyszlam.
25 sierpnia 2013 17:11
Dla mnie to nowość,jestem poprostu zaskoczona swoją reakcją i tylko to chciałam napisać,bo na ogół jestem współczująca i użalam się nad prawie każdym,a tu zero wspólczucia.
25 sierpnia 2013 17:26 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Dziś z moją niemiecką rodziną oglądałam wojenny film niemiecki pt."Drezno".Akcja toczy się w roku 1945. Pierwszy raz w zyciu oglądałam film o tragedii innego narodu i ....kompeltnie mnie to nie ruszyło.Oni oboje mieli łzy w oczach,komentowali naloty aliantów,a ja nie poczułam kompletnie żadnego współczucia.Pod koniec dodałam tylko,że Warszwa była przez 6 lat niszczona,najpierw mordowano ludzi,a na koniec zbombardowano miasto. Czy oni na historii uczyli się tylko o wojnie w Niemczech? Miałam na końcu języka pytanie o Oświęcim ,ale się powstrzymałam.

Każdy naród widzi tylko krzywdy które im ktoś wyrządził, innymi narodowościami się nawet nie interesują. Jeśli dobrze pamiętam Drezno znalazło się w 45r pod wodą w wyniku zrzucenia bomby na tamę, było to zimą. Cierpieli niewinni ludzie, dla mnie nie każdy Niemiec w czasie wojny był zły, nie wszyscy chcieli wojny, przeciwnicy Hitlera i ich rodziny były wcielane do niemieckich obozów i zabijane z zimną krwią przez swoich braci Niemców.
Wydaje mi się że przez krzywdy i straty jakie my ponieśliśmy przez wojnę wielu z nas reaguje trochę tak ze znieczuleniem o którym piszesz na twoim przykładzie.
25 sierpnia 2013 17:40 / 1 osobie podoba się ten post
A co wyprawiali Rosjanie,Ukraincy.Cala rodzine Mojej babci Ukraincy wymordowali.W bestialski sposob.
A co do Niemcow,zaczeli pierwsi .
A tak wogole to to jest bardzo trudny temat.Ale szkoda tylko tych ludzi,ktorzy gina.
Co do tych naszych podopiecznych ,ktorzy brali udzial w wojnie wielu udaje teraz pokorne owieczki,na starosc jak Sa nidolezni i schorowani,
Za mlodu maszerowali w pierwszym rzedzie Hitler Jugen z usmiechem na twarzy.!!!!!!!!!!!
25 sierpnia 2013 17:51 / 2 osobom podoba się ten post
Akurat dzisiaj przy śniadaniu rozmawialiśmy z dziadkiem o Krakowie. Dziadek pytał czy był zburzony w czasie II wojny, chyba z ciekawości co powiem, bo okazało się, że bardzo dużo wie na ten temat. A ja opowiadałam mu o zaminowaniu Krakowa i o Koniewie. Potem skończyliśmy na Żukowie i różnicach pomiędzy tymi panami itp. itd.
Ja przed podjęciem pracy w DE nie zastanawiałam się wiele nad krzywdami drugiej strony. Pochodzę z terenów, gdzie w czasie wojny w okolicznych lasach łatwiej było o partyzanta niż o grzyba. W okolicznych wioskach pełno było przykładów znęcania się nad ludnością cywilną. Wychowałam się w kulcie dla AK, od małego byłam harcerką i pielęgnowałam groby poległych. Stałam na warcie itd.
Po przyjeździe do DE miałam dużo czasu aby się zastanowić jak wyglądała II wojna światowa z tej drugiej, niemieckiej strony. Gdyby nie komunizm w Polsce nie rozumiałabym co to jest "system", jaki strach u ludzi powoduje. Nie każdego stać na bohaterstwo i konfrontację z systemem. Faszyzm to też system, który był dla ludzi straszny. I nie każdy miał odwagę się mu przeciwstawić.
Tak się zdarza, że z podopiecznymi często rozmawiamy na te tematy. Nie wiem dlaczego. Może oni też szukają w sobie ładu, może porządkują swoje życie, emocje. Nie wiem. Ale to dobrze, że czasem zastanawiam się nad tematami, do przeanalizowania których nikt w PL by mnie chyba nie zmusił.
Wojna jest okropna i straszna. Obojętnie po której stronie, zawsze są straty. I zawsze pozostaje trauma.
25 sierpnia 2013 17:55 / 3 osobom podoba się ten post
BEA

A co wyprawiali Rosjanie,Ukraincy.Cala rodzine Mojej babci Ukraincy wymordowali.W bestialski sposob.
A co do Niemcow,zaczeli pierwsi .
A tak wogole to to jest bardzo trudny temat.Ale szkoda tylko tych ludzi,ktorzy gina.
Co do tych naszych podopiecznych ,ktorzy brali udzial w wojnie wielu udaje teraz pokorne owieczki,na starosc jak Sa nidolezni i schorowani,
Za mlodu maszerowali w pierwszym rzedzie Hitler Jugen z usmiechem na twarzy.!!!!!!!!!!!

No tak Bea,masz racje,ale nie do konca.Pamietaj,ze czesto byli zmuszani.
Jest bardzo dobry film na ten temat pod polskim tytulem "Fabryka smierci"polecam,jak obejzalam strasznie sie rozbeczalam i zastanowilam.Moja poprzednia podopieczna,duzo mi opowiadala o tamtych czasach.Pochodzila z zamoznej rodziny fabrykantow.Bali sie Hitlera jak ognia.A Jej ojciec zostal przez nimcow zamordowany.
Hmmmmmm,to jest historia.Twoje odczucia sa takie ,poniewaz wkladano nam do glowy od dziecka jak niby bylo.Pamietasz czasy ,kiedy Zwiazek Radziecki byl dla nas przyjacielem i w ogole byl naj.Potem wyszlo co w trawie piszczalo.Szok dla nas ,tych malych dzieciakow-gdzie na lekcjach j.rosyjskiego spiewalo sie (fonetycznie)Buwsiegda budziet sonce.....Pamietam jak nauczylam sie tej piosenki i spiewalam ja w drodze powrotnej do domu.Darlam sie jak jaks wariatka,no coz bylam dzieckiem,az wyszla sasiadka na klatke i tak mnie opierdzielila.Nie za glosne ryczenie,tylko za Rosjanow....Ja doznalam szoku,do tej pory to pamietam:(
25 sierpnia 2013 18:17
Wiem Hogatko,ze wiekszosc z nich byla zmuszana.Poprzednia Moja podopieczna miala lzy w oczach jak opowiadala czasy wojny.
Ale zastanawialo mnie jedno co ten Hitler Im w glowach porobil,ze doslownie jak babcia obejzala wiadomosci najchetniej pokazala By Haj Hitla,Jezus...nie moglam na to patrzec.
A na ostatniej stelli moja zmienniczka zawsze mowila,ze dziadek to ma spojrzenie SS.Ja nigdy nie mialam takiego spostrzezenia.
Wiec ilu ludzi tyle opini.
25 sierpnia 2013 18:26 / 1 osobie podoba się ten post
Jak to co zrobil Hitler?Pranie mozgu zrobil,poprostu,tak samo jak Stalin i inni dyktatorzy.