Czy Niemcy rzeczywiście tak nas postrzegają?

26 sierpnia 2013 08:50
Ja myślę, że w swoich zapędach do panowania nad światem obie nacje są takie same, co pokazuje historia. Nietrudno zatem przewidzieć, że będą dążyły do podboju, jak nie drogą wojny militarnej, to gospodarczej. Natomiast nieprzewidywalne są dla mnie Chiny, wchodzą gospodarczo do Afryki, o której nikt na poważnie nie pomyślał, co dobrze o nich świadczy. Poza tym jako kraj rozwijają się bardzo dynamicznie, tym bardziej że dostali od Brytyjczyków bardzo bogaty Hong Kong.
26 sierpnia 2013 10:39 / 1 osobie podoba się ten post
anetta

Ja troszkę zmieniam temat postrzegania, niemiecki newsweek zainteresował się pracą opiekunek, w ostatnim numerze wydał artykuł na temat naszej pracy.

W czerwcu/lipcu byla dwa programy TV, jeden Monitor, drugi chyba Forum 21? , czytalam wpisy na forum Monitor, nic sie nie zmieni , bo jest spoleczne przyzwolenie, inaczej by sie zlmal system opieki, bo to sie poprostu oplaca.
26 sierpnia 2013 12:49
Mycha

Fakt, dużo teraz się mówi a raczej tv pokazuje dużo programów o różnych odcieniach prawdy. Tego nikt przecież nie wymaże. Niemcy w pocie czoła zapracowali sobie na to jak są odbierani w Świecie. Tyle tylko, że ich gospodarka jest silna w dużej mierze dzięki pomocy Stanów Zjednoczonych. Pomocy, która wypłynęmiędzy innymi ła ze strachu przed komunizmem. A nam zawsze wiatr w plecy .....
A czy u nas wszyscy wiedzą o Bieszczadach po wojnie i co się tam działo ??  Każdy się czegos wstydzi i zakopuje w piachu. 
No ale Niemcy mają tego duużo więcej. 

26 sierpnia 2013 14:17
Geronimo: daruj sobie wpisy rodem z interia.pl - to forum posiada regulamin. W regulaminie jest punkt o tym, ze nie dyskutujemy na tematy stricte polityczne i religijne.
26 sierpnia 2013 14:21 / 2 osobom podoba się ten post
Oj widze,ze jestes zwolenniczka PIS
26 sierpnia 2013 14:24 / 1 osobie podoba się ten post
Madziulka: do Ciebie taka sama prosba - nie zaczynajmy wasni politycznych.
 
Dotyka, to nie znaczy, ze sa to wpisy o charakterze politycznym. 
26 sierpnia 2013 14:38 / 2 osobom podoba się ten post
Ja uważam że niemcy nas widzą tak ; jeśli nas potrzebują do pracy za małe pieniądze to jesteśmy fajni,super i etc ,cieszą się do nas jak przyjeżdzamy ,ale jeśli wykonamy już daną pracę i usługe najzwyczjniej mają nas w d..... z myślą" znowu wykorzystałem tanią siłę roboczą" żegnając nas z uśmiechem że już wyjeżdzamy i tak w koło macieju.Dlatego się nie spoufalam z nimi bo nie warto:))
26 sierpnia 2013 14:41 / 3 osobom podoba się ten post
fiona

Ja uważam że niemcy nas widzą tak ; jeśli nas potrzebują do pracy za małe pieniądze to jesteśmy fajni,super i etc ,cieszą się do nas jak przyjeżdzamy ,ale jeśli wykonamy już daną pracę i usługe najzwyczjniej mają nas w d..... z myślą" znowu wykorzystałem tanią siłę roboczą" żegnając nas z uśmiechem że już wyjeżdzamy i tak w koło macieju.Dlatego się nie spoufalam z nimi bo nie warto:))

Masz racje Fiona,dystans musi byc i wtedy oni tez sa inni
26 sierpnia 2013 14:43 / 2 osobom podoba się ten post
Nie rozumiem Twojej intencji,jak jest to my wszyscy wiemy i nie potrzeba wklejac artykulow z interii,bo rowniez czytamy i wiemy co sie w kraju dzieje.
26 sierpnia 2013 22:04 / 6 osobom podoba się ten post
fiona

Ja uważam że niemcy nas widzą tak ; jeśli nas potrzebują do pracy za małe pieniądze to jesteśmy fajni,super i etc ,cieszą się do nas jak przyjeżdzamy ,ale jeśli wykonamy już daną pracę i usługe najzwyczjniej mają nas w d..... z myślą" znowu wykorzystałem tanią siłę roboczą" żegnając nas z uśmiechem że już wyjeżdzamy i tak w koło macieju.Dlatego się nie spoufalam z nimi bo nie warto:))

My jestesmy dokładnie tacy sami wobec pracowników zza wschodniej granicy.............................
26 sierpnia 2013 22:42 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Niedawno emitowany film "Unsere Muetter, unsere Vaeter" tez nie dal pelnej odpowiedzi o roli zwyklego obywatela Rzeszy w machunie smierci.
Porzadny dokument ZDf nadal ok 23,40 , znikome szanse na szersza publicznosc.

Też żałuję, że pojawiające się w tutejszej tv perełki są tylko dla nocnych marków. Po całej tej serii o krzywdach Niemców: Anomyma, Ojcowie zostali na wojnie, Drezno, widziałam wczoraj o 23.30 w Das Erste - ttt- titel,thesen, temperamente- wypowiedź polskiego historyka Jana Piskorskiego o wypędzeniach. O tej  porze można usłyszeć, że gdyby N. nie rozpoczęli wojny, nie byłoby wypędzeń. Nie tylko N., ale i Polaków ze wschodu. Ilustrowane mapką skąd wypędzano Polaków. Za to wiadomości o 19 w ZDF przekazywały długą wypowiedź E.Steinbach jak to Polska nie uznaje praw wypędzonych Niemców bez jakiegokolwiek komentarza.
          
04 września 2013 22:03 / 2 osobom podoba się ten post
Geronimo , uważam ze masz racje , ciagle powtarzam to wszędzie ,nie tylko tutaj ze traktują nas tak jak na to sami pozwalamy . I nie ma znaczenia czy chodzi o niemcow ,rosjan czy polakow ,jeśli tylko ktoś zwącha ze się go boisz ( lub np. utraty pracy, konsekwencji dochodzenia swoich praw itp...)na 100 % zostanie to natychmiast wykorzystane. To po prostu prawo przyrody ,zawsze słabszy przegrywa ...wszędzie gdzie pracowałam bylam zawsze szanowana natomiast moje zmienniczki nie zawsze , ale ja nie pracuje w ogrodzie - hiihihihihihihih (opalałam się i wachalam kwiatki ) , nie pieke i nie gotuje dla całej rodziny (chyba ze sama mam na to ochote) nie myje okien i nie szoruje 30 letniego brudu jeśli mi za to dodatkowo nie zapłaca ,nie wyreczam pflegedienstu z roboty jaka powinni wykonać, za to zawsze jestem czysta zadbana elegancka i kompetentna , zawsze usmiechnieta , nawet wtedy jak daje dziadkowi czy babci scierka po lapach , pewnych rzeczy po prostu wymagam i ....zawsze chodze z podniesiona glowa po prostu szanuje się i inni mnie tez szanuja i to chyba tyle ....
04 września 2013 22:11 / 1 osobie podoba się ten post
ciesze się , a scierka ... no coz wszystko zależy od sytuacji i ....kontekstu :)
05 września 2013 06:31 / 2 osobom podoba się ten post
szumwiatru

ciesze się , a scierka ... no coz wszystko zależy od sytuacji i ....kontekstu :)

Pomysł ze ściereczką bardzo mi się podoba... zwłaszcza jak rączki pacjęta stają się takie ... wszędobylskie... Można jeszcze z miłym uśmiechem pogrozić palcem i powiedzieć  "nu...nu...nu...." To metoda na niesforne dziecko używana przecież przez rodzica, który nie stosuje  "prawa pięści"... Teraz tylko pytanie czy taki gest w Niemczech  nie znaczy czegoś zupelnie innego..?)))))
05 września 2013 08:48 / 10 osobom podoba się ten post
szumwiatru

Geronimo , uważam ze masz racje , ciagle powtarzam to wszędzie ,nie tylko tutaj ze traktują nas tak jak na to sami pozwalamy . I nie ma znaczenia czy chodzi o niemcow ,rosjan czy polakow ,jeśli tylko ktoś zwącha ze się go boisz ( lub np. utraty pracy, konsekwencji dochodzenia swoich praw itp...)na 100 % zostanie to natychmiast wykorzystane. To po prostu prawo przyrody ,zawsze słabszy przegrywa ...wszędzie gdzie pracowałam bylam zawsze szanowana natomiast moje zmienniczki nie zawsze , ale ja nie pracuje w ogrodzie - hiihihihihihihih (opalałam się i wachalam kwiatki ) , nie pieke i nie gotuje dla całej rodziny (chyba ze sama mam na to ochote) nie myje okien i nie szoruje 30 letniego brudu jeśli mi za to dodatkowo nie zapłaca ,nie wyreczam pflegedienstu z roboty jaka powinni wykonać, za to zawsze jestem czysta zadbana elegancka i kompetentna , zawsze usmiechnieta , nawet wtedy jak daje dziadkowi czy babci scierka po lapach , pewnych rzeczy po prostu wymagam i ....zawsze chodze z podniesiona glowa po prostu szanuje się i inni mnie tez szanuja i to chyba tyle ....

Nie mogę w ten sposob podchodzic do tego tematu,poniwaz zdaje sobie sprawe,ze pracuję z chorym czlowiekim,ktory czesto nie potrafi juz okazywac zadnych uczuć wyzszych.Czy arogancka"odzywke"zawsze trzeba brac za brak szacunku?Nastrój u takiej osoby zmienny jest, nie mozemy tego klaść na karb złego charakteru.Jestem w pracy schludna bo nie mogę sobie wyobrazić eleganckiej pani grzebiącej w papersach.Jak jest wyjście wtedy jestem stosownie ubrana.Nie mam tez usmiechu przyklejonego na codzien jestem czlowiekiem raz martwie sie tym co zostawiłam w domu a raz zdrowiem podopiecznej,ale potrafie sie śmiac serdecznie z wynikłych komicznych sytuacji jakich nie brak.Co do wymagań,one realizuja sie pomołu w trakcie mojego pobytu,pomalutku,pomalutku w myśl przysłowia nie od razu Krakow zbudowano.Wymagania w stosunku do osoby chorej to jedno a mozliwosci tej że osoby to drugie. Kazda z nas ma swoje sposoby na ułatwienie swojej odpowiedzialnej pracy.
 
Odniosłam się do wpisu- poprostu jak tak postepuje.