Nigdy czegos takiego nie slyszalam,ale cos w tym jest.My polskie opiekunki,to takie wlasnie brakujace cory.W ostatnich latach zycia podopiecznych,my jestesmy zawsze,czesto do samego konca.
Nigdy czegos takiego nie slyszalam,ale cos w tym jest.My polskie opiekunki,to takie wlasnie brakujace cory.W ostatnich latach zycia podopiecznych,my jestesmy zawsze,czesto do samego konca.
Romana- w Polsce wielopokoleniowe rodziny to tez juz powoli przeszłość i rzadkość-jak ludzie muszą np.mieszkać na kupie w M3 w 7-8 to jaka to radocha????Dlatego młodzi albo się zarzynają kredytami albo jadą za granice ,bo chcą zarobić na mieszkanie albo być wreszcie sami.Nawet na wsiach już tego nie widac -pustoszeją powoli.Sama mieszkałam w takiej rodzinie dużej-prababcia ,babcia,mama,tata,stryjenka siostra i ja- i jakos szczególnie radośnie tego nie wspominam,dopiero od szkoły sredniej miałam własne łóżko,nikogo do domu nie mogłam zaprosić,zawsze musiało być cicho bo albo babcia pracuje,albo ojciec zmęczony itp..Teraz jest nas dwoje w dużym domu i kocham nad życie ten mój spokój!!!!Choć oczywiście są i takie,wielopokoleniowe ,pozytywne przykłady.
A gdzie moj post??????????????????????Mycha Ty do mnie odpisalas?
"Ja tam twierdze,ze nie przesadzilam......."
Normalnie wziol i zniknol:O:O:O:O:O?????????????