Lepiej rzucic organem , bo to maciupeńka ( ???? ) cząstka niż mięsem :))))))))))
Lepiej rzucic organem , bo to maciupeńka ( ???? ) cząstka niż mięsem :))))))))))
Jak rzucać, to rzucać !!! Lżej sie zrobi na duszy.
A szansa na zerwanie z nałogiem - wejście na drogę abstynencji jest tylko wówczas, gdy przyzna się sam/a przed sobą, a następnie przed innymi, że jest alkoholikiem, palaczem, narkomanem ect.
Jak rzucać, to rzucać !!! Lżej sie zrobi na duszy.
Rzucalam tu nawet na forum z desmoxanem jak go bralam to miesiac nie palilam i nadal jestem nalogowa palaczka,nawet gdy mialam chyba zapalenie oskrzeli i tak palilam ,nie moge tego chol.....stwa rzucic choc bardzo bym chciala,ten nalog jest silniejszy odemnie
MASAKRA
Zosieńko kochana-ja się przyznaję ,bez bicia się przyznaję ,ale lubię palić i nigdy ,przenigdy nie zamierzałam rzucać:)Niemniej jednak mam pełną świadomość zarówno szkodliwości, jak kosztów mego zgubnego nalogu:)Przypuszczam ,że przepaliłam od 16-roku życia niejedną wypasioną terenóweczkę:)Hi hi hi
Jestem nałogowym palaczem i dobrze mi z tym:)
Czemu nie napiszesz: "Śmierdzę nałogowo i dobrze mi z tym."?
Śmierdzę nałogowo i dobrze mi z tym.:):):):):)Zadowolony?:)
Sam przez prawie 30 lat stosowałem takie gadki, aż mi się w końcu znudziło.
Juz mi maz powiedzial ze predzej Jego rzuce niz papierosy,i zastanawiam sie czy czasem by nie mial racjiiiiiii!!!!!!!!ze latwiej by mi poszloz rzucaniem......???JEGO