03 listopada 2014 18:28 / 3 osobom podoba się ten post
AlinaWiesz! Czasem przekląć też trzeba bo inaczej człowiek się udusi ale co za dużo to niezdrowo i też mnie drażni ten gwałtowny natłok wulgaryzmów. Natomiast co do szacunku względem naszych podopiecznych to rzecz względna. Nie uważam, że człowiek zasługuje na szacunek tylko z tego względu, że jest stary. Każdy bez względuna na wiek zasługuje na szacunek z uwagi na to jakim jest człowiekiem. Jeśli jako człowiek jest paskudny to siwy włos i wiek tego nie zmienią. Co innego jeśli to wynika z choroby ale jeśli ktoś jest przy zdrowych zmysłach i zachowuje się wrednie to co ? Nie wolno tego tak nazwać ? Nie zgadzam się. To tak jak w Polsce w gabinetach niektórych szefów wisi tabliczka 1. Szef ma zawsze rację, 2. W przypadku gdy szef nie maracji patrz punkt 1.
Myślę , że nikt nie każe nam naszych podopiecznych ani kochać , ani udawac , ze tak czujemy .Ani ich zachowań akceptować .Szczególnie gdy są świadomi swych słów i czynów. A jeśli - jak piszesz podopieczny lub jego rodzina jest złosliwy , skąpy , kłamie , wyzywa czy nas nie szanuje a jest zdrowy na umysle to język polski ma wystarczajaco duzo przymiotników , zeby taki stan czy sytuację opisać . A rzucając wulgarnymi określeniami wystawiamy świadectwo tylko sobie . Nie bez powodu wszelkie poważniejsze fora internetowe o dowolnej tematyce mają zwykle w regulaminie zakaz wulgaryzmów.Bo niby dlaczego inni forumowicze muszą to czytać ? Co do tych tabliczek w gabinecie szefa - widywałam rzadko . A i to zawsze traktowałam je bardziej humorystycznie