Demencja a współpraca z rodzina

15 stycznia 2015 16:17 / 1 osobie podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Tak ja to wszystko rozumie musze sie po prostu psychicznie zaczac nastawiac!!

Uważam podobnie jak Tina-za bardzo sie nakręcasz i za bardzo sie identyfikujesz z całą sytuacją....niepotrzebnie.Rób swoje jak dotychczas - nieuchronnego nie zmienisz,jak PDP ma odejśc to odejdzie.Skoro piszesz o tym to znaczy ,że jestes już przygotowana.
15 stycznia 2015 18:40
Po dwóch miesiącach wracam do Pdp.z demencją.Po nocach czasami wołała swojego zmarłego męża ,albo
domagała się pomocy przy sikaniu.W ciągu dnia sama załatwia swoje potrzeby a w nocy zapomina .
Nie wiem za bardzo co zastanę teraz.Zmienniczka mówiła o silniejszych tabletkach na sen ale na jak długo
pomogą??
16 stycznia 2015 00:10
tina 100%

Jako sam izolowany objaw, to nie.Objawy zbliżającego się końca są inne.Zanik mięśni u Twojego Pdp może być  spowodowany niedowładami, które pojawiły się po mikroudarach.Pflege pewnie miała to na myśli, że stan chorego znacząco się na pewno nie poprawi, a pomału będzie zmierzał do końca.W tym momencie to nie ma co prorokować , kiedy to może być.Pisałaś o pobyćie pdp w szpitalu z powodu udaru krwotocznego-to ta pęknięta żyłka w mózgu, o której pisałaś.Na pewno to miało znaczący wpływ na jego stan.To, że rozmawia z nieistniejącymi osobami, tez nie oznacza na 100% ,że wkrótce umrze.To może być wynikiem zmian organicznych  w mózgu.
 
Mamuelko, nie wiem jak chcesz się do tego nieuchronnego końca przygotować. Po prostu musisz się opiekować chorym ,tak jak do tej pory się opiekowałaś- z sercem.Tak sobie myślę, że najlepiej się przygotujesz łapiąc dystans, chorzy wyczuwają osoby zdenerwowane, niespokojne , smutne.Udziela im się nastrój opiekuna.Musisz odpoczywać, trochę się odizolować właśnie po to, aby się nie wypalić, bo chyba Ci to grozi, tym bardziej ,ze jeszcze żona pdp oczekuje od Ciebie wsparcia.Dużo tego trochę.

Tina dzieki masz racje za duzo tego musze odpoczac Za długo tu jestem mała przerwa tygodniow i z powrotem ech inaczej to miało byc!! ale tak sie złozyło napewno skorzystam z twoich rad i Kasi!! jeszcze 5 tygodni musze sobie jakos radzic i napewno zawsze bede usmiechnieta!!!! a potem na zasłuzony urlop i juz troche dłuzszy!!
20 stycznia 2015 15:24 / 1 osobie podoba się ten post
Dopisze tu poniewasz wszystko u mojego pdp powiazane okazało sie ze rak skory nie zatrzymał sie posowa sie dalej nie wiem jak to sie bedzie miało przy demencji no ale chyba trudna droga mnie czeka a moze jakos to bedzie!!Lekarz przepisał masc ktora ma zastapic chemie hmmmmmmmmmmmmm ciekawe czy to cos pomoze? No ale probowac trzeba!!
20 stycznia 2015 16:52 / 2 osobom podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Dopisze tu poniewasz wszystko u mojego pdp powiazane okazało sie ze rak skory nie zatrzymał sie posowa sie dalej nie wiem jak to sie bedzie miało przy demencji no ale chyba trudna droga mnie czeka a moze jakos to bedzie!!Lekarz przepisał masc ktora ma zastapic chemie hmmmmmmmmmmmmm ciekawe czy to cos pomoze? No ale probowac trzeba!!

Jak będziesz miala juz tę cudowna maśc wrzuc nazwę-tyle lat na onkologii a kurcze nie słyszałam o maści zastępujacej chemię....Ale moż ejuż tak medycyna w D do przodu poszła?:)
Odnoście postępu choroby -rak skóry u starych ludzi częsciej "idzie" powoli,chyba ,że doszlo już do przerzutów to trudno powiedzieć ,bo ze skóry przerzuty s,a właściwie wszedzie możliwe,do mózgu też więc w połączeniu z zaawansowana demencją może byc ciężko.Plus inne choroby współistniejące te starcze,z racji wieku-nie zyczę Ci tego ale łatwo może nie być.Rób swoje i tyle ,przyszłości nie zmienisz.Powodzenia 
20 stycznia 2015 22:51
kasia63

Jak będziesz miala juz tę cudowna maśc wrzuc nazwę-tyle lat na onkologii a kurcze nie słyszałam o maści zastępujacej chemię....Ale moż ejuż tak medycyna w D do przodu poszła?:)
Odnoście postępu choroby -rak skóry u starych ludzi częsciej "idzie" powoli,chyba ,że doszlo już do przerzutów to trudno powiedzieć ,bo ze skóry przerzuty s,a właściwie wszedzie możliwe,do mózgu też więc w połączeniu z zaawansowana demencją może byc ciężko.Plus inne choroby współistniejące te starcze,z racji wieku-nie zyczę Ci tego ale łatwo może nie być.Rób swoje i tyle ,przyszłości nie zmienisz.Powodzenia 

Kasiu super no to moze cos mi powiesz na ten temat bo byc moze lekarze mysla ze moga kit wciskac starym ludziom i nie swiadomymej opiekunce!!to jest ta masc  2 razy dziennie przez 14 dni Efudix ale sama tez sprawdze w internecie co to jest ale ty pewnie szybciej cos bedziesz wiedziała wiec jak bys mogła napisz prosze!!
20 stycznia 2015 23:38 / 1 osobie podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Kasiu super no to moze cos mi powiesz na ten temat bo byc moze lekarze mysla ze moga kit wciskac starym ludziom i nie swiadomymej opiekunce!!to jest ta masc  2 razy dziennie przez 14 dni Efudix ale sama tez sprawdze w internecie co to jest ale ty pewnie szybciej cos bedziesz wiedziała wiec jak bys mogła napisz prosze!!

Sprawdziłam i zaskoczona jestem bo rzeczywiwście to maść cytostatyczna,zawiera Fluorouracil/Fu5/ ,ale nie słyszałam żeby w PL w tej postaci była stosowana ,nawet nazwy masci nie znałam.Fu5 podaje sie we wlewach dozylnychn i  w raku skóry raczej nie ,głównie w nowotworach piersi.Czyli jednak wyszło na to ze wD medycyna poszła do przodu:)
27 lutego 2015 22:17
Proszę o radę ...

czeka mnie na dniach wyjazd do 2 małżeństwa z demencją. Pan po udarze leżący 1 str sparaliżowany, pani chodząca. Jak można nawiązać kontakt z osobą po udarze dodatkowo z demencją, czym zainteresować?
27 lutego 2015 22:21 / 1 osobie podoba się ten post
iskierka

Proszę o radę ...

czeka mnie na dniach wyjazd do 2 małżeństwa z demencją. Pan po udarze leżący 1 str sparaliżowany, pani chodząca. Jak można nawiązać kontakt z osobą po udarze dodatkowo z demencją, czym zainteresować?

Musisz chyba wcześniej rozpoznać sytuacje na miejscu. Demencje mogą mieć różne "oblicza". Trudno dać odpowiedż na twoje pytanie.
27 lutego 2015 22:26 / 4 osobom podoba się ten post
iskierka

Proszę o radę ...

czeka mnie na dniach wyjazd do 2 małżeństwa z demencją. Pan po udarze leżący 1 str sparaliżowany, pani chodząca. Jak można nawiązać kontakt z osobą po udarze dodatkowo z demencją, czym zainteresować?

To temat rzeka.
Musisz sporo poczytać.
http://www.opiekunki24.pl/forum/temat/zobacz/1066
Szansa na zainteresowanie czymkolwiek osoby nie dość,że z demencją to jeszcze po udarze jest praktycznie zerowa. Nawet bez udaru w pakiecie to się rzadko udaje. Jak rozumiem, nie masz doświadczenia z demencją?
No tak....agencja wysyła świeżynkę na minę, skąd my to znamy....:(
28 lutego 2015 16:23 / 1 osobie podoba się ten post
iskierka

Proszę o radę ...

czeka mnie na dniach wyjazd do 2 małżeństwa z demencją. Pan po udarze leżący 1 str sparaliżowany, pani chodząca. Jak można nawiązać kontakt z osobą po udarze dodatkowo z demencją, czym zainteresować?

Mam pod opieka malzenstwo z demencja. Oboje sa sprawni ruchowo. Dziadka nie zainteresujesz niczym, ewentualnie jedzeniem i ukladaniem klockow. Babcia potrafi jeszcze czasem obrac warzywa, wytrzec naczynia, cos pokolorowac w ksiazeczce, przezuca gazety i czyta tytuly bez zrozumienia. Kazdy czlowiek z demencja jest inny. Moi nie sa agresywni do dzisiaj , sa malymi dziecmi bez kaprysow, przyjmuja wszystko, co do nich mowie. Jesli ten mezczyzna jest lezacy i po wylewie, mysle, ze nie bedzie Ci lekko. Musisz sama wypracowac sposob dzialania, kazdy ma inny przypadek. Powodzenia!
11 marca 2015 13:08
Wyczerpujaco o demencji:))) mozna oczy przeniesc, ale nie wiem jak?
11 marca 2015 13:27 / 4 osobom podoba się ten post
Dodam o oczach:
Pacjentki: 1 - tylko demencja, druga - demencja + wczesny AL, trzecia - pozny AL (zmarla).
Pierwsze dwie osoby:
PDP z napadami lekowymi, wlacznie z agresja.
W momentach paniki oczy puste, szklane, rozbiegane, barwa sie zmieniala na intesywna.
Trzecia pani - w panice - widzialam ogromny strach w oczach, ale az tak "puste" nie byly, raczej szukala znajomego elementu, twarzy w otoczeniu. W chwilach pobudzenia nerwowego (toaleta ranna i wieczorna), kolor byl bardzo intensywny, ale nie byly takie, jak w przypadkach zaawansowanej demencji.
To tylko moje spostrzezenia, ktore moga sie przydac, ale kazdy PDP z demencja, czy AL - jest inny.
11 marca 2015 20:13 / 1 osobie podoba się ten post
Moja obecna pdp, ma niejako dwa wcielenia, rowniez ja istnieje realnie podwojnie dla niej, w sypialni, mycie ubieranie, czesanue , ew nocne wstawanie to wtedy jestem jej siostra tzn pielegniarka, jest mila, stara sie nie przysparzac mi pracy!, obecnie nie budzi mnie w nicy, bo tez musze spac, w dodatku wizualnie jestem ta mala, czarna:)) mimo iz jestem postawna osoba, fakt brunetka. Po toalecie jedzie do tzw Halli i automatycznie zmienia sie moja rola.. teraz jestem jedna z jej dwoch dziewczyn w kuchni, jak 60 lat temu:))) glowne zadanie to obsluga jej i ew gosci, dzieci jej.Ale tez wie kim jestem faktycznie, przedst mnie dodaje, ona jest z Polski, czasem mowi do mnie z rosyjskim akcentem,a jak ktos do mnie dzwoni, uwaza ze nie moze zrozumiec! Nawet jak dzwoni moja niemiecka znajoma. Taki dualizm osobowosciowy.
11 marca 2015 23:12 / 1 osobie podoba się ten post
Ja miałam dziś ofertę do demencyjnej pdp na miesięczne zastępstwo, ale nie przyjęłam jej. Mam opory przed pracą z pacjentami z posuniętą demencją, alzhaimerem itp. Uważam, że z takimi przypadkami lepiej radzą sobie doświadczone opiekunki, a nie świeżynki jak ja. Mimo to i tak się zastanawiam czy dobrze zrobiłam, bo mogłabym za tydzień być w De, a tak będę musiała czekać na kolejną ofertę.