Demencja a współpraca z rodzina

12 marca 2015 08:09 / 2 osobom podoba się ten post
agrafka

Ja miałam dziś ofertę do demencyjnej pdp na miesięczne zastępstwo, ale nie przyjęłam jej. Mam opory przed pracą z pacjentami z posuniętą demencją, alzhaimerem itp. Uważam, że z takimi przypadkami lepiej radzą sobie doświadczone opiekunki, a nie świeżynki jak ja. Mimo to i tak się zastanawiam czy dobrze zrobiłam, bo mogłabym za tydzień być w De, a tak będę musiała czekać na kolejną ofertę.

Bardzo dobrze zrobilas! Krzywde robi sobie opiekunka jak nie ma przygotiwania, doswiadczenie trzeba zdibyc w toku pracy. Nigdy nie komentowalam postow Jolek , bo nie bylam pewna czy ja przytulic, bo ma ciezko czy przez kolanko:))) kurs asystenta os starszych to 2- 3 miesiace..a pomaga na dluzej::)
12 marca 2015 12:24
agrafka

Ja miałam dziś ofertę do demencyjnej pdp na miesięczne zastępstwo, ale nie przyjęłam jej. Mam opory przed pracą z pacjentami z posuniętą demencją, alzhaimerem itp. Uważam, że z takimi przypadkami lepiej radzą sobie doświadczone opiekunki, a nie świeżynki jak ja. Mimo to i tak się zastanawiam czy dobrze zrobiłam, bo mogłabym za tydzień być w De, a tak będę musiała czekać na kolejną ofertę.

eee, demencja wcale nie jest taka zła ;]
 
poza tym jak mnie opierdzieliła jedna z pań z firmy "to nie koncert życzeń" , czym mnie wkurzyła totalnie....
12 marca 2015 12:28 / 3 osobom podoba się ten post
mzap88

eee, demencja wcale nie jest taka zła ;]
 
poza tym jak mnie opierdzieliła jedna z pań z firmy "to nie koncert życzeń" , czym mnie wkurzyła totalnie....

Mi kiedys taka panna z biura powiedziała,żem wybredna ,oferta była ciężka a kasa marna-więc jej powiedziałam,że jak jej sie tak ta oferta podoba to niech sama jedzie,hi hi hi;):):):)
12 marca 2015 12:30
kasia63

Mi kiedys taka panna z biura powiedziała,żem wybredna ,oferta była ciężka a kasa marna-więc jej powiedziałam,że jak jej sie tak ta oferta podoba to niech sama jedzie,hi hi hi;):):):)

i co panna mądralińska na to? :> zatkało kakało? :>
12 marca 2015 12:33
mzap88

i co panna mądralińska na to? :> zatkało kakało? :>

He he ,dokładnie tak:)Plus-yyyyyy:):):):)Coś tam sie pultała jeszcze ,ale zakończyłam rozmowę uświadamiając pannie ,że nie są jedyną w PL agencją:)
12 marca 2015 12:36 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

He he ,dokładnie tak:)Plus-yyyyyy:):):):)Coś tam sie pultała jeszcze ,ale zakończyłam rozmowę uświadamiając pannie ,że nie są jedyną w PL agencją:)

one wszystkie takie MONDRE są, bo siedzą na dupsku w biurze i nie znają realiów tej pracy, ba! nie znają nawet języka, jak sprawdzają naszą znajomość niemieckiego przez tel :P ale o tym już pisałam
12 marca 2015 17:06
mzap88

eee, demencja wcale nie jest taka zła ;]
 
poza tym jak mnie opierdzieliła jedna z pań z firmy "to nie koncert życzeń" , czym mnie wkurzyła totalnie....

Tylko, że to nie panie z firmy muszą potem przebywać z takim pdp 24 godz na dobę. Ja wolę zastopować, niż potem po tygodniu zjeżdżać z płaczem i nic nie zarobić. U mojej pierwszej pdp też nie było łatwo ( codzienny transfer, duże problemy z mową, ale przynajmniej była swiadoma wszystkiego, co się dzieje. 
12 marca 2015 17:22
agrafka

Tylko, że to nie panie z firmy muszą potem przebywać z takim pdp 24 godz na dobę. Ja wolę zastopować, niż potem po tygodniu zjeżdżać z płaczem i nic nie zarobić. U mojej pierwszej pdp też nie było łatwo ( codzienny transfer, duże problemy z mową, ale przynajmniej była swiadoma wszystkiego, co się dzieje. 

nie no jasne, że przede wszystkim Ty masz się czuć na siłach jadąc do chorej babci czy tam dziadka.
 
 
28 kwietnia 2015 13:22 / 2 osobom podoba się ten post
Dowiedzialam sie jakis czas temu, ze moi PDP sa bardzo blisko spokrewnieni a mianowicie sa drugim pokoleniem. W rodzinie byly przypadki demencji oni tez oboje sa. Czy mam rozumiec, ze 4 ich dzieci tez bedzie dementywna? Jestem wsrod nich najmlodsza wiekiem i jak slysze jak sobie zartuja, ze mnie zatrudnia do opieki nad nimi , to sie smieje. Dzis przyszla mi do glowy mysl, ze rzeczywiscie oni moga byc w przyszlosci chorzy, juz teraz wykazuja takie cechy jak na nich patrze. Taka silna to ja nie jestem.:) Dociagne te stelle do konca a pozniej jak sama nie bede potrzebowac opieki psychiatrycznej, nie podejme sie juz opieki nad dementywnymi, wole dzwigac, myc, karmic..... niz kazdego dnia zastanawiac sie o co wlasciwie chodzi.
28 kwietnia 2015 13:28 / 2 osobom podoba się ten post
moja pierwsza praca była z demencją, zero przygotowania, zero wiadomości, język kiepski........, ale poszło :))
teraz też mam babcie z demencją
28 kwietnia 2015 13:35 / 1 osobie podoba się ten post
agamor

moja pierwsza praca była z demencją, zero przygotowania, zero wiadomości, język kiepski........, ale poszło :))
teraz też mam babcie z demencją

agamor, tylko ja tu juz bez przerwy (tylko 2 weekendy w miesiacu wolne) prawie 2 lata pracuje. Nie praca mnie zaczyna juz meczyc, tylko to sluchanie pierdol, ciagle pilnowanie tych dzieci..... itp. Nie narzekam, tylko nachodza mnie czasem takie mysli co pozniej , jak oni odejda. Pracowac musze ale tez mam juz porownanie co lepsze bo to moja 4 stella.
28 kwietnia 2015 13:59 / 1 osobie podoba się ten post
leni

agamor, tylko ja tu juz bez przerwy (tylko 2 weekendy w miesiacu wolne) prawie 2 lata pracuje. Nie praca mnie zaczyna juz meczyc, tylko to sluchanie pierdol, ciagle pilnowanie tych dzieci..... itp. Nie narzekam, tylko nachodza mnie czasem takie mysli co pozniej , jak oni odejda. Pracowac musze ale tez mam juz porownanie co lepsze bo to moja 4 stella.

ha
pewnie tak, ja pracuję krótko w opiece, więc się nie wypowiadam co bym wolała, na razie jest ok, pierwsza praca to była babcia mocno dementywna, obecna jest mniej, ale bardziej zakręcona :), ale masz rację, pilnowac jak dzieci trzeba :))
28 kwietnia 2015 14:02 / 2 osobom podoba się ten post
agamor

ha
pewnie tak, ja pracuję krótko w opiece, więc się nie wypowiadam co bym wolała, na razie jest ok, pierwsza praca to była babcia mocno dementywna, obecna jest mniej, ale bardziej zakręcona :), ale masz rację, pilnowac jak dzieci trzeba :))

A ja mam prownanie, pracowac z osoba demncyjna, a osoba zdrowa, tak jak mam teraz i powiem, ze kazdy przypadek ma swoje plusy i minusy :D
28 kwietnia 2015 14:13
leni

Dowiedzialam sie jakis czas temu, ze moi PDP sa bardzo blisko spokrewnieni a mianowicie sa drugim pokoleniem. W rodzinie byly przypadki demencji oni tez oboje sa. Czy mam rozumiec, ze 4 ich dzieci tez bedzie dementywna? Jestem wsrod nich najmlodsza wiekiem i jak slysze jak sobie zartuja, ze mnie zatrudnia do opieki nad nimi , to sie smieje. Dzis przyszla mi do glowy mysl, ze rzeczywiscie oni moga byc w przyszlosci chorzy, juz teraz wykazuja takie cechy jak na nich patrze. Taka silna to ja nie jestem.:) Dociagne te stelle do konca a pozniej jak sama nie bede potrzebowac opieki psychiatrycznej, nie podejme sie juz opieki nad dementywnymi, wole dzwigac, myc, karmic..... niz kazdego dnia zastanawiac sie o co wlasciwie chodzi.

Leni a nie dasz rady troche przerwy wygospodarzyc w tygodniu?
28 kwietnia 2015 18:49 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Leni a nie dasz rady troche przerwy wygospodarzyc w tygodniu?

dorotee skonczylo sie moje dobre przed poltorej miesiaca, kiedy babcia wywinela pozadnego orla w korytarzu. Tak jej postapila demencja , ze myslalam , iz bede miala 2 roczniakow. Nie ma jednak tego zlego , co by na dobre nie wyszlo. Trafila wreszczie do lekarza( corka wyrazila zgode cholera) Okazalo sie , ze miala maly zawal i natychmiast na odzial i tam stwierdzono troche wody w plucach( od dawna ciezko oddychala, mowilam to corce) traboze lewostronna. Od miesiaca bierze 4 tabletki i syn jest zszokowany , ze ona w zyciu tabletek nie brala( tapaki cholerne). Boje sie z nia chodzic na piesze spacery a wiec cisne wozek i tak musze 2 razy dziennie chodzic, raz z nia, raz z dziadkiem. Do tagesspflege zaprowadzam ich tylko 2 razy w tygodniu na 3 i pol godziny i wiecej z tym klopotu niz pozytku. Nie moge wyjsc sama z domu jak przedtem, bo nie ufam glowie babci 8 dziadek pewny, ze nigdzie sie nie ruszy) Dlatego pisalam, ze lepiej miec obloznie chorego, bo mozna przewidziec pewne sytuacje i miec jakis plan dnia, tutaj sie nie da. Wlasnie to pokrecenie mnie zaczyna wykanczac. Corka, ktora wpada na krociutko czasami, dobra babka, ale zakrecona jak dziadkowie. dobrze, ze mam ten weekend wolny!!!!!