Demencja a współpraca z rodzina

28 kwietnia 2015 18:58 / 3 osobom podoba się ten post
Wiesz co Leni,chyba całkiem zdrowa pdp to też nie jest dobre rowiązanie,byłam u takiej na poprzedniej szteli,za putzfrau robiłam,wydzielała mi jedzenie,czułam się tam strasznie.
Najlepsi pdp to z lekką demencją,a najlepsi są chyba leżący,bo masz pewność,że nie uciekną jak się na chwilę odwrócisz.
28 kwietnia 2015 19:02 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Wiesz co Leni,chyba całkiem zdrowa pdp to też nie jest dobre rowiązanie,byłam u takiej na poprzedniej szteli,za putzfrau robiłam,wydzielała mi jedzenie,czułam się tam strasznie.
Najlepsi pdp to z lekką demencją,a najlepsi są chyba leżący,bo masz pewność,że nie uciekną jak się na chwilę odwrócisz.

Tak ivanilia, to moja pierwsza oraca z dementywnymi i to dwoje i tak dlugo. Poprzedni byli lezacy i wiedzialam co mam robic, mam wiec porownanie. Ta Twoja pierwsza funkcja , o ktorej piszesz , nie wchodzilaby u mnie w gre, ale czasem czloweik nie ma wyboru
28 kwietnia 2015 19:35
leni

Tak ivanilia, to moja pierwsza oraca z dementywnymi i to dwoje i tak dlugo. Poprzedni byli lezacy i wiedzialam co mam robic, mam wiec porownanie. Ta Twoja pierwsza funkcja , o ktorej piszesz , nie wchodzilaby u mnie w gre, ale czasem czloweik nie ma wyboru

Krotszy post)) wydluzyc pobyty w Tagesheim? Ja mam pdp z demencja to wiem co to jest(((
28 kwietnia 2015 19:45
ivanilia40

Wiesz co Leni,chyba całkiem zdrowa pdp to też nie jest dobre rowiązanie,byłam u takiej na poprzedniej szteli,za putzfrau robiłam,wydzielała mi jedzenie,czułam się tam strasznie.
Najlepsi pdp to z lekką demencją,a najlepsi są chyba leżący,bo masz pewność,że nie uciekną jak się na chwilę odwrócisz.

Najlepszy pdp to ten , ktory sam, badz jego rodzina stwarzaja odpowiednie godne warunki opiekunce. Poprzednia pdp byla serdeczna, ciepla, wdzieczna i lezaca, wiec nie mogla nawiac, ale rodzina podpisujac kontrakt oswiadczyla, ze im przykro, ale nie sa wstanie zapewnic nam 2h pauzy, no i dziewczyny przez 4 miesiace nie mialy. Ja mialam zamiar zjechac, to xapewnili 6 h na raz, i moglam pdp zostawiac na 2 h sama. Warunki decyduja,
28 kwietnia 2015 19:50 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Najlepszy pdp to ten , ktory sam, badz jego rodzina stwarzaja odpowiednie godne warunki opiekunce. Poprzednia pdp byla serdeczna, ciepla, wdzieczna i lezaca, wiec nie mogla nawiac, ale rodzina podpisujac kontrakt oswiadczyla, ze im przykro, ale nie sa wstanie zapewnic nam 2h pauzy, no i dziewczyny przez 4 miesiace nie mialy. Ja mialam zamiar zjechac, to xapewnili 6 h na raz, i moglam pdp zostawiac na 2 h sama. Warunki decyduja,

No pewnie,że przede wszystkim to zalezy od rodziny. Wcześniej pisałam na forum jaką pdp trafiłam,nie dosyć ze fit bardziej ode mnie,to w tak zaawansowanym stanie demencji i Al. że przez 3 tygodnie nie spałam w nocy ,bo chodziła po całym mieszkaniu łącznie z moim pokojem. Córka była z tych eco,ale starała się współpracować i ostatecznie żle nie było. 
Najlepiej jest jednak jak pdp w miarę spokojny i rodzina bez demencji :)))
23 lipca 2015 18:49 / 2 osobom podoba się ten post
Chciałam tylko napisać, że demencja dzieli się na 3 etapy. lekka, średnia i zaawansowana. do zaawansowanej są zaliczane osoby, które najczęściej leża w łóżku, pojawiły się kontraktury, sami koło siebie nie mogą już nic zrobić i nie ma praktycznie żadnego werbalnego kontaktu z nimi. w takim przypadku świetnie sprawdza się stymulacja bazalna, która oczywiście może też być u innych chorych na demencje stosowana. po za tym w pracy z chorymi na demencje bardzo ważna jest znajomość biografii. gdzie mieszkali, kim byli z zawodu, jaki mieli hobby. w oparciu o biografie nałeży z tymi ludzmi pracować. Oni często nie rozpoznają np. swoich dzieci ponieważ demencja działa wstecz i znaleźli się na takim etapie życia, kiedy jeszcze dzieci nie mieli. często np. myślą że wnuki są ich dziećmi, bo choroba cofnęła ich do czasu kiedy ich dzieci były małe.itp. nie należy próbować na siłę zmieniać myślenia chorego oraz zadawać mu pytań kiedy, dlaczego, kto.nie zna na te pytania odpowiedzi najczęściej a to go jeszcze bardziej denerwuje. Jeżeli pacjent boi się czegoś nalepiej spokojnie wyraźić zrozumienie dla jego strachu ale jednocześnie spróbować delikatnie zmienić temat, ale nie wspominając o tym co było wczoraj bo tego nie pamięta ale o tym co było 40 lat temu. wiem, że to nie jest takie proste ale można trochę poczytać o tym a na youtubie są też bardzo dobre filmy po niemiecku z tej tematyki.
23 lipca 2015 20:09 / 1 osobie podoba się ten post
bozena147

Chciałam tylko napisać, że demencja dzieli się na 3 etapy. lekka, średnia i zaawansowana. do zaawansowanej są zaliczane osoby, które najczęściej leża w łóżku, pojawiły się kontraktury, sami koło siebie nie mogą już nic zrobić i nie ma praktycznie żadnego werbalnego kontaktu z nimi. w takim przypadku świetnie sprawdza się stymulacja bazalna, która oczywiście może też być u innych chorych na demencje stosowana. po za tym w pracy z chorymi na demencje bardzo ważna jest znajomość biografii. gdzie mieszkali, kim byli z zawodu, jaki mieli hobby. w oparciu o biografie nałeży z tymi ludzmi pracować. Oni często nie rozpoznają np. swoich dzieci ponieważ demencja działa wstecz i znaleźli się na takim etapie życia, kiedy jeszcze dzieci nie mieli. często np. myślą że wnuki są ich dziećmi, bo choroba cofnęła ich do czasu kiedy ich dzieci były małe.itp. nie należy próbować na siłę zmieniać myślenia chorego oraz zadawać mu pytań kiedy, dlaczego, kto.nie zna na te pytania odpowiedzi najczęściej a to go jeszcze bardziej denerwuje. Jeżeli pacjent boi się czegoś nalepiej spokojnie wyraźić zrozumienie dla jego strachu ale jednocześnie spróbować delikatnie zmienić temat, ale nie wspominając o tym co było wczoraj bo tego nie pamięta ale o tym co było 40 lat temu. wiem, że to nie jest takie proste ale można trochę poczytać o tym a na youtubie są też bardzo dobre filmy po niemiecku z tej tematyki.

Obecnie jestem zatrudniona przy pdp parkinson + demencja i z pół roku zajęło mi żebym zaczęła rozróżniać, która z tych chorób   w danej chwili  w nim dominuje...  i które zmiany pochodzą od demencji, a które od parkinsona... Ogółnie bez zdrowej i sprawnej żony podopiecznego nie byłabym w stanie sprawować nad nim opieki... Halucynacje, w które popada to codzienność  i jest to zupełnie co innego niż przebywanie we wlasnej pamięci, ale z innego okresu... ))))
23 lipca 2015 20:19
halucynacje są elementem demencji
23 lipca 2015 20:50 / 4 osobom podoba się ten post
Parkinson też ma stany halucynacji ... Dementyk patrzy w lustro (np.) jako chłopiec 10 letni i widzi twarz starca i jednocześnie wie się tym starcem i boi się tego co widzi.... Patrzy na siebie wzrokiem chłopca 10-letniego i brzydzi się własnych częśći ciała bo pamięta je inaczej, ale jednocześnie wie, że to jego.... To nie jest halucynacja tylko ruchoma pamięć... Przy Parkinsonie + demencja pacjent potrafi przebywać w tak realnej przestrzeni (czyli całkiem innym miejscu) jak nasz świat dla nas... - ewentualnie powodyją to leki, które zażywa przy tej chorobie... Ja jestem wtedy np. kelnerką w lokalu, lub pokojówką w hotelu lub nieznajomą na kongresie ...))))
23 lipca 2015 21:07 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Parkinson też ma stany halucynacji ... Dementyk patrzy w lustro (np.) jako chłopiec 10 letni i widzi twarz starca i jednocześnie wie się tym starcem i boi się tego co widzi.... Patrzy na siebie wzrokiem chłopca 10-letniego i brzydzi się własnych częśći ciała bo pamięta je inaczej, ale jednocześnie wie, że to jego.... To nie jest halucynacja tylko ruchoma pamięć... Przy Parkinsonie + demencja pacjent potrafi przebywać w tak realnej przestrzeni (czyli całkiem innym miejscu) jak nasz świat dla nas... - ewentualnie powodyją to leki, które zażywa przy tej chorobie... Ja jestem wtedy np. kelnerką w lokalu, lub pokojówką w hotelu lub nieznajomą na kongresie ...))))

Halucynacje jako objaw Parkinsona nie występują. są albo efektem ubocznym leków albo symptomem demencji
31 maja 2016 09:14 / 1 osobie podoba się ten post
Bardzo proszę o pomoc , o więcej informacji , poradę , nie radzę sobie z babcią , jest chora na demencje; we wrześniu zaczęłam pracę było super , nawet miałam wątpliowści za co mi płacą , w porównaniu z poprzednią pracą... od stycznia zmieniło się pogorszyło bardzo , powiedzcie mi jak radzicie sobie z waszymi podopiecznymi, moja babcia wciąż jest niespokojna, niczym nie potrafi się zaintersować, bywa teraz agresywna, chce do lozka , zaraz wola a to siku a to ze musi pracowac, w nocy tez niesety ,,, w styczniu jej mąż odstawił tabletki miała przepisane TILIDIN pol i pol na noc ,,, mowi ze ja nic nie boli to jest opiat przeciwbolowy , ale to co ona mowi nie jest prawdziwe ,,, odstwil jej ,bo stwierdzil ze jest zbyt kaput ,,, byli wtedy tydzien sami ,,, inaczej ja karmil , bardzo inaczej malo i monotonnie jadla to co on z restauracji ,,, moim zdaniem dlatego byla kaput ,,, miala zaparcia ma takie tendencje ... a on jej odstawial lek TIlidin ,,, on jest decydentem nawet syn nie wiele moze zostawia to tak jak jest ,, dla mnie w prostej drodze babcia zmierza do zakonczenia swojego zycia ,,, powiedzcie jak z waszymi podopiecznymi jest ,, mzoe ja sie myle , moze to jest normalny przebieg choroby ,, jest mi bardzo ciezko ,nie potrafie babci pomoc ,,, a sama w ten sytuacji bede musiala skonczyc prace .....
31 maja 2016 09:45 / 1 osobie podoba się ten post
bo ten tilidin to oni twierdza ze jak ja nic nie boli to po co ,,,ja nie wiem co winna dostać, wiem że jej to odstawiał i to co ona mowi ma sie nijak bo ona jest chora ,sami decyduja a ja mam sie nia opiekowac , tak sie nie da przeciez...pozdrawiam
31 maja 2016 10:08
Monika67

Bardzo proszę o pomoc , o więcej informacji , poradę , nie radzę sobie z babcią , jest chora na demencje; we wrześniu zaczęłam pracę było super , nawet miałam wątpliowści za co mi płacą , w porównaniu z poprzednią pracą... od stycznia zmieniło się pogorszyło bardzo , powiedzcie mi jak radzicie sobie z waszymi podopiecznymi, moja babcia wciąż jest niespokojna, niczym nie potrafi się zaintersować, bywa teraz agresywna, chce do lozka , zaraz wola a to siku a to ze musi pracowac, w nocy tez niesety ,,, w styczniu jej mąż odstawił tabletki miała przepisane TILIDIN pol i pol na noc ,,, mowi ze ja nic nie boli to jest opiat przeciwbolowy , ale to co ona mowi nie jest prawdziwe ,,, odstwil jej ,bo stwierdzil ze jest zbyt kaput ,,, byli wtedy tydzien sami ,,, inaczej ja karmil , bardzo inaczej malo i monotonnie jadla to co on z restauracji ,,, moim zdaniem dlatego byla kaput ,,, miala zaparcia ma takie tendencje ... a on jej odstawial lek TIlidin ,,, on jest decydentem nawet syn nie wiele moze zostawia to tak jak jest ,, dla mnie w prostej drodze babcia zmierza do zakonczenia swojego zycia ,,, powiedzcie jak z waszymi podopiecznymi jest ,, mzoe ja sie myle , moze to jest normalny przebieg choroby ,, jest mi bardzo ciezko ,nie potrafie babci pomoc ,,, a sama w ten sytuacji bede musiala skonczyc prace .....

Ciężko powiedzieć, czy zmiana jej stanu to naturalny postęp jej choroby, czy zmiany w zażywaniu leków. Rozmawiaj z firmą, z rodziną i przede wszystkim z dziadkiem - decydentem. Może zaproponuj wyprawę do lekarza, żeby coś przepisał?
31 maja 2016 10:15 / 1 osobie podoba się ten post
dziekuję , ale z babcia jes tak ze boli , za chwile nie boli trudno wiedziec, ogolnie to bardzo trudne jest, maz sie ma swoje zycie , nia sie nie zajmuje a dla mnie to bardzo trudne , przy czym normalne obowiazki dnia codziennego , podwojne gotowanie dla niego co innego zoladkowcem jest , zakupy,,,,,jest ciezko ,,, rozmawiam z synem ale on nie ma nic do powiedzenia w temacie lekow , komptletnie nic , synowa wogole juz nie zaglada