Demencja a współpraca z rodzina

15 lutego 2013 19:22
Emilio moja podopieczna nie da mi tak popalić jak Twoja, bo leży. Połamała sobie nogi bardzo poważnie. Raczej już na nie nie wstanie. Dostaje uspokajacz i to narkotyczny, jak się kończy jego działanie i jest na głodzie to też da trochę popalić, mimo że jest leżąca. Wszystko ją boli co 5 minut woła i oczywiście zapomina, że brała tabletkę, czy miała smarowane maściami nogi. Robi nawet agresywna, ale nie może wstać. Może to i lepiej dla mnie?

Prześpi się trochę w dzień i się skarży, że jeszcze nic dzisiaj nie jadła. I je podwójnie a potem oczywiście rewolucje żołądkowe.

Na szczęście zapomina jaki jest dzień. Z początku jak była niedziela to jej mówiłam o tym. Jak tylko usłyszała że niedziela to w płacz. Tyle dzieci i nikt nie odwiedzi. Teraz się wzięłam na sposób i nie mówię gdy jest niedziela. Gorzej jak się dowie przez telefon bo rozmawia z rodziną to zaraz płacze jest nerwowa, nie idzie dojść z nią do ładu. Jedno muszę zaznaczyć, że jak na głodzie narozrabia to pamięta i mnie bardzo przeprasza na drugi dzień. Na ogół to w nocy jej się na wojenki zbiera.
24 lutego 2013 22:28 / 1 osobie podoba się ten post
Radar mojej babci stal sie bardzo aktywny.

Pisalam kiedys, ze osoby z demencja sa bardzo wyczulone na nastroj, emocje swojej opiekunki. No i wlasnie mi sie to potwierdza. Od kilku dni babcia czesto wypytuje, czy wszystko w porzadku, czy w domu nic sie nie dzieje, czy mam jakies klopoty. Rzecz jasna, ze nie opowiadam jej o swoich problemach rodzinnych i innych. A jednak. Nawet jakby rzadziej przychodzi do mnie na gore, "bo cos zapomniala". Staram sie zachowywac tak, jak zawsze, staram sie zmieniac temat na moje koty, czy cos innego. Mnie tez pomaga, jak sie razem pochichramy z jakis glupot. Tak ze obserwacje, jakie udalo mi sie zapamietac z innego miejsca - znalazly i tym razem potwierdzenie, chorzy na demencje nie daja sie tak latwo oszukac, wyczuwaja szostym zmyslem to "cos" ...
20 marca 2013 09:54
Powiedzcie mi kochane i mądre duszyczki czym może grozić narkoza u dementnych ???
20 marca 2013 10:05
Z powodu patologicznych zmian w mózgu chorzy mają zaburzenia pamięci i logicznego myślenia; trudności z rozpoznawaniem otoczenia, problemy z mową; są zagubieni. Charakterystyczne są też zmiany nastroju, zachowania i zmiany osobowości. Wraz z postępem choroby pacjenci stają się coraz bardziej zależni od innych osób - współmałżonków czy dorosłych dzieci.

Już wcześniej niektóre badania wskazywały, że znieczulenie ogólne (popularnie narkoza) może osłabiać sprawność umysłową i zwiększać ryzyko zachorowania na alzheimera. Na przykład, w lutym 2007 r. naukowcy amerykańscy poinformowali na łamach pisma "Journal of Neuroscience", że lek często używany w anestezjologii - izofluran - może powodować w mózgu zmiany charakterystyczne dla choroby Alzheimera.

Podawanie izofluranu neuronom hodowanym w laboratorium prowadziło do odkładania się w nich amyloidu beta - głównego składnika patologicznych struktur w mózgach chorych na alzheimera (tzw. płytek amyloidalnych). W rezultacie komórki nerwowe ginęły śmiercią samobójczą.

Teraz naukowcy z Urzędu ds. Opóźnienia Umysłowego i Wad Rozwoju Stanu Nowy Jork (OMRDD) oraz Stanowego Instytutu Badań Podstawowych nad Wadami Wrodzonymi (IBR) zaobserwowali, że narkoza powoduje groźne modyfikacje białka tau - głównego składnika innych patologicznych zmian w mózgu chorych na alzheimera - tzw. splotów neurofibrylarnych.

Białko tau jest charakterystyczne dla komórek nerwowych. Gdy przyłączy się do niego zbyt dużo reszt fosforanowych zaczynają powstawać zmiany zwyrodnieniowe określane jako sploty neurofibrylarne.

Najnowsze badania prowadzone na zwierzętach wykazały, że krótkotrwała narkoza (od 30 sekund do 5 minut) pobudzała fosforylację białka tau w sposób charakterystyczny dla choroby Alzheimera. Dłuższa narkoza (ok. 1 godziny) znacznie nasilała fosforylację tego białka, co - jak spekulują naukowcy - może mieć związek z wychłodzeniem organizmu w czasie narkozy.

Zdaniem autorów pracy, odkrycie to sugeruje, że nadmierna fosforylacja białka tau odpowiada za związek między narkozą a spadkiem sprawności umysłowej bądź ryzykiem choroby Alzheimera. Badacze liczą, że zrozumienie tego mechanizmu pomoże w przyszłości zapobiegać alzheimerowi, jak również go leczyć.(PAP)
20 marca 2013 10:13 / 2 osobom podoba się ten post

Misiek!!!!Cholero jedna!!!!A nie mogłes tak własnymi słowami?????Nie wszyscy mają tutaj fakultet z psychiatrii !:):):):):)

20 marca 2013 10:15
emilia

Pewnikiem lepiej nie pamietac, chociaz czasami staje sie to upierdliwe straszliwe, szczegolnie dla otoczenia, w tym przypadku dla mnie. Nie zlicze ile razy na dzien pokazuje jej, gdzie sa pieniadze, ile razy tlumacze, ze corki o niej nie zapomnialy, bo akurat dopiero co jedna byla, ile razy zapisuje duuuzymi cyframi telefony do corek i tak dalej. No i oczywiscie - przeciez ona biedna nie ma nic do jedzenia - ma swoja lodowke, a w niej wszystko co potrzeba, co najwyzej to co juz do smieci sie nadaje wyrzucam i wstawiam swieze. Rany, ile tu sie marnuje jedzenia, to mala glowa, ale trudno, na szczescie nie musze oszczedzac, corki wiedza, co Mutti robi.

W dalszym ciagu udaje mi sie uniknac podawania uspokajacza, chociaz czesto lapie sie na liczeniu do stu w myslach ... Gorzej, ze wieczorem bym chciala na przyklad wyprac spokojnie kolekcje sweterkow z czystej welny mojej podopiecznej, albo glowe umyc, a tu, psia krwia, nie da sie, bo wiem, ze za chwile znowu przyjdzie, bo cos tam zapomniala.

Emila moja babcia to chyba siostra twojej babci,identycznie mam tak samo jak ty,tylko u mojej babci dochodzila agresja,pare razy dostałam po twarzy ,zgłosiłam to synowi,babcia trafiła do szpitala tam dobrali jej leki,nie ma juz agresji ale nadal jest niespokojna ale da sie wytrzymać,syn dziadków jest otwarty na współprace z opiekunkami.
20 marca 2013 10:22
MISIEK dzięki.
20 marca 2013 10:32
kasia63

Misiek!!!!Cholero jedna!!!!A nie mogłes tak własnymi słowami?????Nie wszyscy mają tutaj fakultet z psychiatrii !:):):):):)

Aż taki mądry to ja nie jestem. Wyszukałem pierwszy artykuł na ten temat i wkleiłem. Nie będę tłumaczył na \"nasze\". To jest chyba dosyć zrozumiałe.


W kazdym razie jest coś na rzeczy, że narkoza może pogłębić Alzheimera. Inne artykuły są podobne, ale wnioski takie same - może szkodzić.


 

20 marca 2013 10:39

Aż taki mądry to ja nie jestem. Wyszukałem pierwszy artykuł na ten temat i wkleiłem. Nie będę tłumaczył na \"nasze\". To jest chyba dosyć zrozumiałe.


W kazdym razie jest coś na rzeczy, że narkoza może pogłębić Alzheimera. Inne artykuły są podobne, ale wnioski takie same - może szkodzić.


 

Dosyć.


 


I przyznaję,troche liczyłam na Twoje poczucie humoru:)


 


Narkoza generalnie nie jest dobroczynna -czy to w odniesieniu do AL czy tez ogólnie ,dla całego organizmu.

20 marca 2013 10:41 / 1 osobie podoba się ten post
Racja! Mój pies po operacji pod narkozą przez dwa dni sikał ja suka - w kucki ))
20 marca 2013 10:57 / 2 osobom podoba się ten post
No to ja nie chcę, żeby babcia sikała na stojąco !!! ;-//
20 marca 2013 11:00
U wielu pacjentów/ludzi:)/ po narkozie,niezależnie od tego co mieli operowane nastepuje zmiana głosu,czasem powtarzające sie zawroty głowy,ktore ustępuja nawet po kilku latach.Ale póki co nie wymyślono nic innego ,żeby na żywym organiźmie bezboleśnie operować.Znieczulenie zewnątrzoponowe/od pasa w dół,w kregosłup/też ma swoje wady i tak naprawdę nie wiadomo co korzystniejsze.
26 czerwca 2013 23:30 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

U wielu pacjentów/ludzi:)/ po narkozie,niezależnie od tego co mieli operowane nastepuje zmiana głosu,czasem powtarzające sie zawroty głowy,ktore ustępuja nawet po kilku latach.Ale póki co nie wymyślono nic innego ,żeby na żywym organiźmie bezboleśnie operować.Znieczulenie zewnątrzoponowe/od pasa w dół,w kregosłup/też ma swoje wady i tak naprawdę nie wiadomo co korzystniejsze.

Dokładnie kasienko ja ma drugi raz do czynienia z demencja połaczona jak mowi pflegdins z AL roznie to bywa przy drugim razem   ale Emilia ma racje trzeba im prawdy co nas boli bo bedzie pytac i nie przestanie jak wrzeszczy tez długo matko kochan długo,jeste u kresu wytrzymałosci za bardzo zwiazałam sie emocjonalnie i teraz jest mi ciezko ,ale gorsze od tej choroby jest osoba zdrowsza ale jak mowia dzieci przy niej nie ma pracy tyle co przy tacie !!!!!!!!!!!!!! ale wolałabym 5-ciu takich niz jeda co przy niej nie trzeba robic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Choroba a szczegolnie demencja robi z człowieka cos okropnego normalnie nie dopuszczał by do głowy cos takiego boze jakie to przykre :((((((((((((
27 czerwca 2013 09:17
Mycha

No to ja nie chcę, żeby babcia sikała na stojąco !!! ;-//

Mycha jestes niesamowita! Moze zlozymy temat--- Post tygodnia, miesiaca etc?
21 lipca 2013 18:16 / 1 osobie podoba się ten post
Witajcie dziewczyny, ja jestem nowa na forum. Od 3 tyg. na wygnaniu. trafiłam na bardzo ciężki przypadek demencji. Moja Frauchen jest typem babci terrorystki. Mieszkam z nią sama. Córki na początku wpadły, aby poznać mnie i sprawdzić czy mogą matkę zostawić pod moją opieką. A teraz musze się z nią sama borykać. Trauma po tej Stelli zostanie mi na długo, o ile wytrzymam do końca kontraktu.