Mnie zawsze,jak gotuję mleko na budyń.A może na to ma ktoś radę? Słowo daję że się nie obrażę;-)
Przypalone samo odklei śię. A żeby śię nie przypalił garnek, to powinno go śię wypłukac zimną wodą tuż przed wlaniem mleka.
Sory, że To ja

Mnie zawsze,jak gotuję mleko na budyń.A może na to ma ktoś radę? Słowo daję że się nie obrażę;-)
Ja również witam na forum. I żegnam od razu. Moderator
Żegnamy reklamy! Moderator
Żegnamy reklamy! Moderator
Uspokój się już. Moderator
Ale Tu jest ładnie, tak zielono Wiosna ,,,,,,:podlewanie kwiatkow:
Żegnam! Moderator
Mnie zawsze,jak gotuję mleko na budyń.A może na to ma ktoś radę? Słowo daję że się nie obrażę;-)
No dzięki hawana,pytanie zadałam dość dawno temu:-) teraz i ja budyniowa perfekcjonistka jestem.
O,przez cale życie nie nagotowałam tyle budyniu co tutaj.
Dziadek od biedy i jogurt na deser zje,ale budyń to budyń:-)
Na takim miejscu miałabym przechlapane.
Nigdy w życiu nie jadłam budyniu.
Też nie ugotowałam. Dla mnie jest to niezjadliwe, a na zapach gotowanego mleka robi mi się niedobrze. Zawsze tak miałam, całe zycie.