Mam 19 lat i chcę być opiekunką

18 maja 2013 21:11 / 1 osobie podoba się ten post
Jejku ta debata na temat mojej odporności psychicznej to już lekka przesada. Może nie przeżyłam tego co większość z Pań ale swoje doświadczenia mam i to nie te dobre. Żeby wyjaśnić tę sytuacje napiszę trochę o tym, chociaż to moje sprawy prywatne.
Od 15 roku życia musiałam się już wychowywać praktycznie sama. Moja mama wyjechała a ojciec nas zostawił, więc zostałam z bratem alkoholikiem sama w domu. Nie dość że alkoholik to jeszcze chory psychicznie. Znęcał się nade mną fizycznie i psychicznie (do tej pory  psychicznie). Nie mogę liczyć na niczyją pomoc, wiec jestem zdana sama na siebie. Widziałam już śmierć człowieka, i choroby i dużo innych przykrych rzeczy. A to tylko 1/100 z tego co mnie w moim krótkim życiu spotkało. Pomimo to dalej szłam przed siebie z myślą, że kiedyś zacznę normalne życie i teraz właśnie nadszedł ten moment, w którym chce coś zmienić...
Teraz same Panie mogą zadecydować czy się nadaję czy też nie :)
 
Żeby nie było żadnych nieporozumień nie pochodzę z rodziny patologicznej i nie mieszkam na "melinie"
18 maja 2013 21:18
cherrybomb -Ty się nie obrażaj ,sama temat zaczęłaś-nikt Ci tu krzywdy zrobić nie chce:) Właściwie dobrze ,że naswietliłaś troszke swoją sytuacje rodzinną -wynika z niej ,że jestes mały twardziel:) i sobie poradzisz:) Szkoda ,że nie możesz np. zmieniac sie z mamą tak byłoby najbezpieczniej chyba na początek.Choć nadal uważam ,że pomysł zau pair na sam początek nie jest wcale taki zły:)Trzymaj się "maluchu"a my za Ciebie kciuki potrzymamy:)
18 maja 2013 21:25
kasia63

cherrybomb -Ty się nie obrażaj ,sama temat zaczęłaś-nikt Ci tu krzywdy zrobić nie chce:) Właściwie dobrze ,że naswietliłaś troszke swoją sytuacje rodzinną -wynika z niej ,że jestes mały twardziel:) i sobie poradzisz:) Szkoda ,że nie możesz np. zmieniac sie z mamą tak byłoby najbezpieczniej chyba na początek.Choć nadal uważam ,że pomysł zau pair na sam początek nie jest wcale taki zły:)Trzymaj się "maluchu"a my za Ciebie kciuki potrzymamy:)

Nie chciałam żeby zostało to tak odebrane, wcale się nie obraziłam. Jeżli to tak wygląda to z góry przepraszam :)
Zmiany z mamą to całkiem fajny pomysł ale raczej nie wykonalny...
Właśnie dostałam widomość od rodziny z UK i teraz jestem w kropce bo nie bardzo wiem na co się zdecydować.
Może ktoś ma jakąś rade?
18 maja 2013 21:26 / 1 osobie podoba się ten post
Chociazby wlasnie dlatego,ze mialas ciezko i trudno.Nie powinnas wpadac,znowu w choroby,AL,denmencja,smierc,albo nie wiadomo co jeszczeßPrawda,mozna trafic na podopiecznego ,ktory potrzebuje tylko towarzystwa,rzadko sie zdaza.Chcesz cos w zyciu zmienic? Chwala Ci za to i czapka z glowy.Ale ,powinnas teraz poznawac,ludzi,cieszyc sie,laczac,to z zarabianiem pieniedzy.Jestes taka mlodziutka,wiele doswiadczylas,ale teraz mozesz podbijac swiat:)Zrobisz oczywiscie jak uwazasz,ale mam syna 20-letniego i poprostu mi smutno i zal takich madrych mlodych ludzi.Zamknac sie z babciunia albo dziadziuniem,hmmmmmmmm,jeszcze nie teraz:)Na to przyjdzie tez czas,ale jak chcesz to robic,to zycze Ci powodzenia:):):)Nie jestem absolutnie zlosliwa,to sa tylko moje odczucia:)
18 maja 2013 21:30
Ja bym wybrała UK:)
18 maja 2013 22:16
cherrybomb

Jejku ta debata na temat mojej odporności psychicznej to już lekka przesada. Może nie przeżyłam tego co większość z Pań ale swoje doświadczenia mam i to nie te dobre. Żeby wyjaśnić tę sytuacje napiszę trochę o tym, chociaż to moje sprawy prywatne.
Od 15 roku życia musiałam się już wychowywać praktycznie sama. Moja mama wyjechała a ojciec nas zostawił, więc zostałam z bratem alkoholikiem sama w domu. Nie dość że alkoholik to jeszcze chory psychicznie. Znęcał się nade mną fizycznie i psychicznie (do tej pory  psychicznie). Nie mogę liczyć na niczyją pomoc, wiec jestem zdana sama na siebie. Widziałam już śmierć człowieka, i choroby i dużo innych przykrych rzeczy. A to tylko 1/100 z tego co mnie w moim krótkim życiu spotkało. Pomimo to dalej szłam przed siebie z myślą, że kiedyś zacznę normalne życie i teraz właśnie nadszedł ten moment, w którym chce coś zmienić...
Teraz same Panie mogą zadecydować czy się nadaję czy też nie :)
 
Żeby nie było żadnych nieporozumień nie pochodzę z rodziny patologicznej i nie mieszkam na "melinie"

witam cie i podziwiam ze podjelas decyzje wyjazdu do pracy jako opiekunka ,jest to bardzo odpowiedzialna i niekiedy ciezka praca ale nie zalamuj sie po tych wpisach , znam  mlode dziewczyny ktore swietnie sobie radza ,a czasami lepiej jak doswiadczone opiekunki ,glowa do gory i aplikuj sie gdzie tylko mozna . Glowa do gory ,piers do przodu i szukaj zycze ci powodzenia z calego serca krystyna
18 maja 2013 22:23 / 1 osobie podoba się ten post
Popieram koleżanki, które odradzają Ci prace







Przychylam się do zdania Pań, które odradzają młodziutkiej dziewczynie pracę ze starymi ludźmi... Jako zawodowa opiekunka i jednocześnie matka - nigdy nie zgodziłabym się aby moja córka wykonywała tę pracę...Co innego opiekunka dziecięca! Ale i to też nie na długo! Najwyżej rok - żeby poznać język i kulturę innego kraju. Przecież 19 lat to czas poznawania życia, smakowania go, studiowania! To nie jest czas na przebywanie przez wiele tygodni non stop ze starymi ludźmi!!! Nie marnuj swoich najpiękniejszych lat, na strać ich - bo to się "ne wrati". Przeszłaś już wiele więc teraz daj sobie szansę i żyj! Żyj pełnią życia bo jest ono tak krótkie...Pozdrawiam


18 maja 2013 22:46
frosze

witam cie i podziwiam ze podjelas decyzje wyjazdu do pracy jako opiekunka ,jest to bardzo odpowiedzialna i niekiedy ciezka praca ale nie zalamuj sie po tych wpisach , znam  mlode dziewczyny ktore swietnie sobie radza ,a czasami lepiej jak doswiadczone opiekunki ,glowa do gory i aplikuj sie gdzie tylko mozna . Glowa do gory ,piers do przodu i szukaj zycze ci powodzenia z calego serca krystyna

mozesz podjac sie tej pracy jezeli jestes cierpliwa i masz duze serduszko dla ludzi starych i chorych  bo podopieczni potrzeboja przedewszystkim serca ktorego czesto nie doznaja od rodziny powodzenia i startuj hej
18 maja 2013 23:26 / 1 osobie podoba się ten post
Cherrybomb, powiem to samo co Hogata , Ola i inne dziewczyny.Nie chodzi o to , że się nie nadajesz , czy nie dasz sobie rady ,czy też masz czy nie masz serduszka dla ludzi starych i chorych . Chodzi o to , że pracując teraz jako opiekunka, w wieku 19 lat bezpowrotnie tracisz szansę na życie aktywne , barwne , pełne pasji.Ominie Cię piękny czas studiowania , różnych wyborów , wielu przyjażni a i ze sprawami osobistymi będzie trudniej ,bo kiedy masz poznać tego jedynego , przekonać się jaki jest - gdy przyjedziesz na 2 tygodniowy urlop ?A co zyskujesz ? Tylko pieniądze . Jeśli Twoim pomysłem na życie jest praca z ludźmi starymi czy chorymi , to zdobądź kierunkowe wyksztalcenie , opanuj dobrze język obcy i pracuj za granicą jako pielęgniarka , fizjoterapeutka , lekarka - 8 godzin dziennie a potem zostawiasz problemy związane z pracą i wracasz do domu aby wypocząć .Opieka to 24 godzinny obowiązek i nam , starszym i doświadczonym kobietom nie jest czasem łatwo a co dopiero młodziutkiej dziewczynie ! Nikt Ci pracy nie żałuje- starczy dla każdego ale my jako matki nie wyobrażamy sobie naszych własnych dzieci w takiej sytuacji więc czemu miałybyśmy życzyć tego Tobie ? Zrobisz jak zechcesz - to Twoja decyzja ale rozważ też inne możliwości.
19 maja 2013 01:54
Cherry, jedź do Anglii, skoro rodzina Ci to zaproponowała. Może pomogą Ci w znalezieniu pracy i będą wspierać w razie potrzeby. Jeśli natomiast to ma być wyjazd bardziej turystyczny, to poproś o pomoc w poszukaniu zajęcia. Niemcy Ci nie uciekną, jednak znalezienie tu pracy ze względu na Twój wiek może trochę potrwać, a szkoda czasu, kiedy można już zarabiać. Co do wysyłania naszych dzieci do pracy jako opiekun, to ja bym ich przed tym nie broniła, lecz uprzedziła wcześniej, co je może czekać. Jest to bardzo cenne doświadczenie, nawet jeśli popracuje się tylko parę miesięcy.
19 maja 2013 09:09
Cherrybomb: na mypolacy.de dzisiaj:
"Centrum Językowe Konik w Głogowie (Nr rejestru 7559) Poszukuje:dziewczyny do eiscafe(praca sezonowa)od zaraz!!! wymagania: -minumum komunikatywna znajomosc języka niemieckigo -mila aparycja -summienosc -uczciwosc -wiek do 30lat oferujemy: -zatrudnienie na niemieckich warunkach -zakwaterowanie -wyzywienie -zarobki 800euro netto -godziny pracy zalezne od pogody!! -praca 10 od bielefledu -praca od zaraz do września cv w języku Niemieckim prosimy wysylac (usunięto ze względów bezpieczeństwa)
Bedzie tego coraz wiecej.
19 maja 2013 09:41
nie nie emilio-tylko nie Konik ,znam dziewczyny ,które znimi pojechały -przede wszystkim b ciężkie stelle i kasa nigdy na czas!!!!!Nie nie nie!!!!
19 maja 2013 09:49
Opiekunka do dzieci,praca sezonowa ,w lodziarni,albo przy warzywach,lub owocach.KONIK??????????????????Nie ,przeciez juz bylo pisane na temat tej firmy:(
19 maja 2013 09:54
Praca sezonowa przez sprawdzone firmy byłaby najlepsza, jednak warto mieć parę pomysłów w zanadrzu, na wypadek, gdyby któryś nie wypalił. Cherry na razie nie szuka pracy na czarno, gdzie może być nawet tragicznie, tak jak piszesz, lecz przez firmy, co daje większe szanse na bezpieczeństwo. Ma dobrze poukładane w głowie i nie sądzę, by nie pomyślała o szkole z praktycznym zawodem za jakiś czas. Teraz wyraźnie chce się usamodzielnić, co bez zarobionych pieniędzy jest prawie niemożliwe, chyba że znajdzie się bogatego narzeczonego. W praktyce bywa z nimi różnie, więc lepiej jednak liczyć na siebie.
19 maja 2013 09:55 / 1 osobie podoba się ten post
cherrybomb - ty się dłużej nie zastanawiaj ,jedz do tej UK,ogarniesz się ,otrzaskasz ,rozejrzysz ,zarobisz pierwszy pieniądz i spokojnie przez ten czas zdecydujesz co dalej:)