Mam 19 lat i chcę być opiekunką

27 sierpnia 2013 21:10 / 2 osobom podoba się ten post
cherrybomb

 
Problem polega na tym, że rodziny szukałam sobie sama a nie przez agencje i to niestety mój błąd. Umowy jeszcze nie mam podpisanej ponieważ moja "host mama" wymyśliła sobie 6-scio tygodniowy okres próbny, który kończy się w przyszłym tygodniu. W umowie mam napisane oczywiście sprzątanie ale raczej w kwestji pomocy rodzinie a nie robieniu wszystkiego za nich. Według tabeli czasowej, którą mi przesłała powinnam sprzątać godz. dziennie z czego sprzątam 4 godz. dziennie. Jak się również okazało muszę gotować czego w umowie nie mam napisane do tego opiekuję się dziećmi i muszę zapełnić im czas.
Natomiast pół niedzieli miałam mieć wolne z czego nagle się jej odwidziało i stwierdziła że 3-4 godz. wolnego mi wystarczy. No nic na razie staram się wszystko przetrzymać i zobaczymy jak to będzie...

A po 6 tygodniowym "okresie próbnym" wylecisz na bruk a babsko weźmie sobie kolejną naiwną.......pomyslałaś o tym?I sorki ,ale wątpię ,żebys w ogóle dostała jakąś umowę do podpisania......Wykorzystuje Cię babiszon na maxa!Obym się myliła!
28 sierpnia 2013 09:02
Mój "okres próbny" kończy się w ten piątek i dała mi tę samą umowę do przeczytania, którą przesłała mi na maila do Polski.
Ostatnimi czasy minimalnie się poprawiło po pewnej rozmowie w której powiedziała, że w tym tygodniu będę prasowała 3 razy na co ja jej odpowiedziałam, że w hrmonogramie, który mi przesłała jest podane prasowanie 2 razy w tygodniu na co ona zaczęła tą swoją paplanine o dobroci au pair. Na koniec jeszcze dodała takie zdanie " Jak jesteś zmęczona to jesteś dla mnie bezużyteczna"  myślałam, że szlag mnie trafi, kiedy szukała up pair to rozprawiała o tym, że au pair to dla niej wielka pomoc i że chciałaby żebym została częscią ich rodziny a potem mówi mi takie coś?!
Ciężko się jest postawić w końcu to moja pierwsza praca, ale będę musiała to zrobić tylko nie bardzo wiem gdzie mam ustalić tą granicę...
28 sierpnia 2013 09:14
Cherry, niech baba trzyma się umowy, zakładam,że jest dla Ciebie korzystna. Walczyć o swoje nie jest łatwo, wiele z nas uczyło się tego w pocie czoła. Lecz warto, bo trening czyni mistrza i nie dasz się potem wykorzystywać w żadnym kontakcie. Jeśli kobieta będzie niereformowalna, to zostaw ją, ofert tego typu jest full!
28 sierpnia 2013 10:51 / 1 osobie podoba się ten post
Niech mowi kto co chce i tak mnie nie przekona Częścią rodziny to my jestesmy jak przyjdą dzieci ,znajomi,Wspolnie wypijemy przez nas przygotowaną lub przy niewielkiej pomocy kawe.(a juz po wyjsciu sprzatamy same).Ale jak byly chrzciny ,czy urodziny np. u corki,to jakoś rodziną juz nie bylam.Zostalam w domu.Ja mam tyle w sobie niecheci ,ktore tylko i wylacznie wynikaja z obserwacji i roznych sytuacji.Odliczam czas ,kiedy nie bede musiala!!! tu juz przyjezdzac.Tylko proszę bez komentarza "nikt cie nie zmusza".Chyba ,ze sa panie ,ktore majac do wyboru podobne zarobki w Polsce wybraly Niemcy .Pozdrawiam.Nie powinnam tego wszystkiego czytac ,bo sie za bardzo nakrecam.
28 sierpnia 2013 11:05 / 2 osobom podoba się ten post
maria anna

Niech mowi kto co chce i tak mnie nie przekona Częścią rodziny to my jestesmy jak przyjdą dzieci ,znajomi,Wspolnie wypijemy przez nas przygotowaną lub przy niewielkiej pomocy kawe.(a juz po wyjsciu sprzatamy same).Ale jak byly chrzciny ,czy urodziny np. u corki,to jakoś rodziną juz nie bylam.Zostalam w domu.Ja mam tyle w sobie niecheci ,ktore tylko i wylacznie wynikaja z obserwacji i roznych sytuacji.Odliczam czas ,kiedy nie bede musiala!!! tu juz przyjezdzac.Tylko proszę bez komentarza "nikt cie nie zmusza".Chyba ,ze sa panie ,ktore majac do wyboru podobne zarobki w Polsce wybraly Niemcy .Pozdrawiam.Nie powinnam tego wszystkiego czytac ,bo sie za bardzo nakrecam.

No Ty chyba nie wierzysz w to ,że jesteśmy dla nich rodziną....To tylko taki frazes,żebyśmy poczuly sie "lepiej".Przecież to czyny pokazują kim dla rodzin naszych podopiecznych jesteśmy ,a nie słowa.Zawsze będziemy opiekunkami i lepiej jak się nie podchodzi zbyt dosłownie do tego co mówią,bo pózniej jest żal i wielkie rozczarowanie.
My tu pracujemy,a rodziną jesteśmy dla naszych dzieci,mężów,sióstr,braci,wujków,cioć itp.
28 sierpnia 2013 11:21
cherrybomb

Mój "okres próbny" kończy się w ten piątek i dała mi tę samą umowę do przeczytania, którą przesłała mi na maila do Polski.
Ostatnimi czasy minimalnie się poprawiło po pewnej rozmowie w której powiedziała, że w tym tygodniu będę prasowała 3 razy na co ja jej odpowiedziałam, że w hrmonogramie, który mi przesłała jest podane prasowanie 2 razy w tygodniu na co ona zaczęła tą swoją paplanine o dobroci au pair. Na koniec jeszcze dodała takie zdanie " Jak jesteś zmęczona to jesteś dla mnie bezużyteczna"  myślałam, że szlag mnie trafi, kiedy szukała up pair to rozprawiała o tym, że au pair to dla niej wielka pomoc i że chciałaby żebym została częscią ich rodziny a potem mówi mi takie coś?!
Ciężko się jest postawić w końcu to moja pierwsza praca, ale będę musiała to zrobić tylko nie bardzo wiem gdzie mam ustalić tą granicę...

Cherrybom ja szukam opiekunki dla swoich dwoch rozbojnikow,  tyle ze w Holandii. Podaj mi prosze swoj E-mail to napisze ci szczegoly.
28 sierpnia 2013 12:16 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

No Ty chyba nie wierzysz w to ,że jesteśmy dla nich rodziną....To tylko taki frazes,żebyśmy poczuly sie "lepiej".Przecież to czyny pokazują kim dla rodzin naszych podopiecznych jesteśmy ,a nie słowa.Zawsze będziemy opiekunkami i lepiej jak się nie podchodzi zbyt dosłownie do tego co mówią,bo pózniej jest żal i wielkie rozczarowanie.
My tu pracujemy,a rodziną jesteśmy dla naszych dzieci,mężów,sióstr,braci,wujków,cioć itp.

Iwanilia, a jaka rodzna jest maz? Toz to obcy osobnik, na jakis czas tylko przysposobiony !!!
28 sierpnia 2013 13:56 / 4 osobom podoba się ten post
margolcia

Iwanilia, a jaka rodzna jest maz? Toz to obcy osobnik, na jakis czas tylko przysposobiony !!!

Fakt,a to że się nosi jego nazwisko to tak pro forma :)
28 sierpnia 2013 14:12 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Fakt,a to że się nosi jego nazwisko to tak pro forma :)

Nawet nazwiska jego miec nie musisz, mozesz zostac przy swoim.
08 września 2013 11:02 / 2 osobom podoba się ten post
margolcia

Iwanilia, a jaka rodzna jest maz? Toz to obcy osobnik, na jakis czas tylko przysposobiony !!!

Margolcia, jak Ty to robisz? Twoje statystyki: liczba postów 1840, a lubianych 2520 ? No, w końcu odkryłem forumową ulubienicę :)))
08 września 2013 11:05 / 4 osobom podoba się ten post
Prowincjusz

Margolcia, jak Ty to robisz? Twoje statystyki: liczba postów 1840, a lubianych 2520 ? No, w końcu odkryłem forumową ulubienicę :)))

Prowincjusz-Ty niedzielny samobójco!!!!!Niech no tylko zainteresowana to przeczyta coś napisał.......
08 września 2013 11:08 / 3 osobom podoba się ten post
Prowincjusz taki intrygant, a tak mu dobrze z oczu patrzy...Haha
08 września 2013 11:10 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Prowincjusz-Ty niedzielny samobójco!!!!!Niech no tylko zainteresowana to przeczyta coś napisał.......

Kasiu, Ja sie zawsze zabezpieczam. Zaprosiłem ja do gona znajomych ;)))
08 września 2013 11:11 / 1 osobie podoba się ten post
Prowincjusz:O:O:O:O:O Lo Matko Bosko Czestochowsko:O:O:O:O Wzielabym na Twoim miejsu pod uwage co dziewczyny przede mna napisaly:D:D:D:D:D:D:D
08 września 2013 11:13 / 1 osobie podoba się ten post
Prowincjusz

Kasiu, Ja sie zawsze zabezpieczam. Zaprosiłem ja do gona znajomych ;)))

Oj tam,oj tam.hihihihihihi.Jak podpadniesz,to Cie wywali  hahahahahahahaha.Takze uwazaj na ,to co piszesz:D:D:D:D:D:D