Swego nie znacie - Polska nieznana

22 lipca 2015 21:56
moncherie

Pochwale sie, ze jadac niedlugo bede na porcelanie, ktorej uzywa Obama i Krolowa Elzbieta II:-) Z walbrzyskiego Krzysztofa wlasnie:-) Jade m.in.po to by wreszcie moja Fryderyke do siebie przywiezc:-) Krolowa i Obama wiecej zlota na talerzach maja, ale ja nieszczegolnie wymagajaca jestem i mi smakuje rowniez jak zloto z talerza nie kapie:-)
Kasia, ta szkola to blisko Rynku byla? Bo jak tak to juz wszystko wiem. A jak nie, to dalej po omacku bladze:-)

Nie pamiętam::( To tyle lat:(Najbardziej to mi te czekoladki utkwiły w  pamięci bo ja zawsze łasuch byłam:):):)
22 lipca 2015 22:04 / 3 osobom podoba się ten post
Kasia nie szkodzi Kupilam komode i Tata na komodzie sie skupil A co do smaku czekolady.... Dawno, dawno temu bylam na Oazie w Sobocie pod Lwowkiem Slaskim. W sklepiku wiejskim lezalo Prince Polo.... Byl rok 1989, u nas o Prince Polo co najwyzej pomarzyc mozna bylo. Wykupilam i zezarlam wszystko Dobra, z pomoca innych uczestnikow. Ale niewielka
23 lipca 2015 10:37
ORIM

poniewaz pracowałem 10 lat w porcelanie "Krzysztof" to cos nieco o talerzach wiem.Otoz zloto ktore masz na talerzu to faktycznie złoto.To ktore sie blyszczy to 18% złota,a to matowe to 24%. Nanosi sie je za pomoca pedzelka lub stepli.Zalezy czy ma byc linia,pasek czy tez wzor.Po wypaleniu w piecu tzw muflu odparowuja wszystkie olejki i rozpuszczalniki i pozostaje zloto.
Zloty kolor to rowniez tzw lister.Nie ma to nic wspolnego ze zlotem i czesto malowane byly nim talerze z prywatnych malych zakładów

Piękne ,ale nie do nowoczesnych wnętrz,gdzie zmywarki wypłuczą każde złoto.Na wyjątkowe okazje,tak tak to jest to.
23 lipca 2015 11:20 / 2 osobom podoba się ten post
ptaszek

Piękne ,ale nie do nowoczesnych wnętrz,gdzie zmywarki wypłuczą każde złoto.Na wyjątkowe okazje,tak tak to jest to.

zmywarka tego prawdziwego zlota nie wyplucze.Zmywarka to nie sito dla poszukiwaczy złota  Zmywarka usunie wlasnie ow lister,ktory sie tylko swieci i nie ma nic wspolnego ze zlotem.Mozesz myc spokojnie w zmywarce talerze pokryte prawdziwym złotem
23 lipca 2015 12:44
ORIM

poniewaz pracowałem 10 lat w porcelanie "Krzysztof" to cos nieco o talerzach wiem.Otoz zloto ktore masz na talerzu to faktycznie złoto.To ktore sie blyszczy to 18% złota,a to matowe to 24%. Nanosi sie je za pomoca pedzelka lub stepli.Zalezy czy ma byc linia,pasek czy tez wzor.Po wypaleniu w piecu tzw muflu odparowuja wszystkie olejki i rozpuszczalniki i pozostaje zloto.
Zloty kolor to rowniez tzw lister.Nie ma to nic wspolnego ze zlotem i czesto malowane byly nim talerze z prywatnych malych zakładów

nie ten post co trzeba cytuję , bo ten krótszy , ale w necie znalazłam fabrykę porcelany Krzysztof ( więc może nie upada, jak wcześniej napisałeś - a reaktywuje się? ) No i to , co kobiety lubią najbardziej .... sklep ....  (internetowy- z porcelaną , niestety , choć piękna , nie ma na stanie moich klimatów) 
23 lipca 2015 13:06 / 2 osobom podoba się ten post
tyciek

nie ten post co trzeba cytuję , bo ten krótszy , ale w necie znalazłam fabrykę porcelany Krzysztof ( więc może nie upada, jak wcześniej napisałeś - a reaktywuje się? ) No i to , co kobiety lubią najbardziej .... sklep ....  (internetowy- z porcelaną , niestety , choć piękna , nie ma na stanie moich klimatów) 

Porcelana nie upadla tylko jest pod zarzadem likwidatora.Poniewaz poprzedni prezes ( co by o nim nie mowic ) podpisal umowy dlugoletnie i firma musi sie z nich wywiazac.Sam zaklad jednak został bardzo "okrojony".Obecnie pracuje tylko czesc produkcji i zaloga zostala zminimalizowana do maximum.To juz nie ta firma co kiedys,ani ta ktora prowadzila w dawnych czasach rodzina Czetryców.Zapraszam do wałbrzyskiego muzeum mieszczacego sie w Pałacu Albertich.Tam zobaczysz cuda porcelanowe produkowane kiedys w Krzysztofie.
23 lipca 2015 14:27 / 1 osobie podoba się ten post
Fryderyka z Krzysztofa nalezy u mnie do rodziny. Kazde z nas posiada wlasny zestaw. Kazdy ma na 12 osob, ze wszystkimi pierdolkami jakie do porzadnego zestawu naleza. Od waz, po sosjerki, kieliszki na jajka czy przyprawniczki... Uzywana jest przy wszystkich wiekszych imprezach. Po kazdej imprezie laduje w zmywarce. I nic jej sie jeszcze nie stalo Mi pekl dzbanek do kawy, ale zostal zastapiony juz nowym. I wczesniej mialam tez Fryderyke, ale z rozowymi kwiatuszkami. Dostalam zestaw talerzy w prezencie slubnym. Uzywane byly na codzien. Po 10 latach rozwiodlam sie i talerze przeszly na wlasnosc meza Przypuszczam, ze juz nie istnieja. Ale wtedy nadal wygladaly dosc dobrze.
23 lipca 2015 14:34
ORIM

zmywarka tego prawdziwego zlota nie wyplucze.Zmywarka to nie sito dla poszukiwaczy złota :-) Zmywarka usunie wlasnie ow lister,ktory sie tylko swieci i nie ma nic wspolnego ze zlotem.Mozesz myc spokojnie w zmywarce talerze pokryte prawdziwym złotem

Tak Orim, myc mozna. Ale zloto jest metalem miekkim i z czasem podczas wycierania czy zmywania wlsnie zwyczajnie sie sciera.
Uwaga wiec na mechaniczne traktowanie dekoracji na szkle lub porcelanie pokrytej zlotem.
Jesli zas o szklo chodzi, technika nakladania zlotej farby jest podobna ja na porcelanie. Przypuszczam jednak, ze temperatury wypalania farby nieco sie roznia.
23 lipca 2015 14:41 / 1 osobie podoba się ten post
moncherie

Fryderyka z Krzysztofa nalezy u mnie do rodziny. Kazde z nas posiada wlasny zestaw. Kazdy ma na 12 osob, ze wszystkimi pierdolkami jakie do porzadnego zestawu naleza. Od waz, po sosjerki, kieliszki na jajka czy przyprawniczki... Uzywana jest przy wszystkich wiekszych imprezach. Po kazdej imprezie laduje w zmywarce. I nic jej sie jeszcze nie stalo:-) Mi pekl dzbanek do kawy, ale zostal zastapiony juz nowym. I wczesniej mialam tez Fryderyke, ale z rozowymi kwiatuszkami. Dostalam zestaw talerzy w prezencie slubnym. Uzywane byly na codzien. Po 10 latach rozwiodlam sie i talerze przeszly na wlasnosc meza:-) Przypuszczam, ze juz nie istnieja. Ale wtedy nadal wygladaly dosc dobrze.

Moncherie, podejrzalam te Fryderyke.
W moim domu rodzinnym takze byla. Piekne formy, ale takze biale bez zdobin.
Jedna mala wade ma ten zestaw. Uwazam, ze uchwyty przy filizankach  nie sa praktyczne i dla wiekszych palcow niewygodne do utrzymania.
Pieknie wygladaja, to fakt ale to bym zmienila.
23 lipca 2015 16:43 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

Moncherie, podejrzalam te Fryderyke.
W moim domu rodzinnym takze byla. Piekne formy, ale takze biale bez zdobin.
Jedna mala wade ma ten zestaw. Uwazam, ze uchwyty przy filizankach  nie sa praktyczne i dla wiekszych palcow niewygodne do utrzymania.
Pieknie wygladaja, to fakt ale to bym zmienila.

Troszke was sprostuje.Fryderyka to fason cup dekorowany.Tak bylo kiedys.Obecnie nawet na bialy cup mowi sie Fryderyka.Chwyt reklamowy.Klasyczna Fryderyka to ( patrz obrazek) nie jest produkowana masowo tylko na zamowienie.Wiadomo cena.Pokrywana jest złotem matowym (24 % Au) i kobaltem.Na złoto jest nanoszona recznie czarna farba zylka liscia.Proces wypalu dekoracji jest trzykrotny : 1 - kobalt 2 - zloto 3 - zylka.Istnieje tez wersja dla " ubogich". Motyw liscia jest pokryty złotem blyszczacym i nie ma dekoracji kobaltowej.Dodam ze uszko jest małe bo to dla arystokratycznych paluszkow bylo produkowane
23 lipca 2015 17:50
A taki jest smutny koniec tego zakladu z 180 - letnia tradycja.
23 lipca 2015 21:08 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM wiem, ze klasyczna jest bogato zlocona. To ta dla Obamy czy Krolowej Elzbiety Moja jest dla "pospolstwa"
Ale troszke z arystokracji to ja chyba mam, bo moje paluszki jakby stworzone do tych filizanek

23 lipca 2015 21:12
moncherie

ORIM wiem, ze klasyczna jest bogato zlocona. To ta dla Obamy czy Krolowej Elzbiety:-) Moja jest dla "pospolstwa":-)
Ale troszke z arystokracji to ja chyba mam, bo moje paluszki jakby stworzone do tych filizanek:-)

na zdjeciu jest zestaw do herbaty.Czajnik z podgrzewaczem i filzanka 0,20
Dekoracja bardzo praktyczna,delikatna - pasuje do kazdego stołu.
W latach osiemdziesiatych produkowana masowa na rynek polski i zachodni
23 lipca 2015 21:47 / 2 osobom podoba się ten post
ORIM

A taki jest smutny koniec tego zakladu z 180 - letnia tradycja.

Przykre. Bardzo smutne i przygnebiajace sa te realia.
23 lipca 2015 21:50
tyciek

nie ten post co trzeba cytuję , bo ten krótszy , ale w necie znalazłam fabrykę porcelany Krzysztof ( więc może nie upada, jak wcześniej napisałeś - a reaktywuje się? ) No i to , co kobiety lubią najbardziej .... sklep ....  (internetowy- z porcelaną , niestety , choć piękna , nie ma na stanie moich klimatów) 

Tyciek, to porcelana? Mnie to podobne do szkla a arcoroc.
Lub co najwyzej podobne do porcelany wyroby wloskie.
Byc moze sie myle, bo to zdjecie tylko. Ale to tez nie na moje gusta. Jakiess takie kiczowate.