Stopień znajomości języka przed pierwszym wyjazdem

12 grudnia 2013 23:09
oo to jak sie rozgoszzce to kawa~~~~~~~~~~~~~hehe
12 grudnia 2013 23:09
ja o kawie a strach mam
12 grudnia 2013 23:10
no pewnie, chętnie. Juz sie nie moge doczekac.
12 grudnia 2013 23:14
wisienka

no pewnie, chętnie. Juz sie nie moge doczekac.

jak bede miala dostep do interku dam znac,teraz czas do lozeczka,,pzrespac maly stres,,dobranoc
13 grudnia 2013 15:45 / 1 osobie podoba się ten post
A więc jednak piątek trzynastego jest szczęśliwy

Idąc za Waszą radą postanowiłam dłużej nie zwlekać. Wypisałam sobie kilka namiarów na agencje, które mają dobre opinie w Internecie i zaczęłam wysyłać zgłoszenia. Dosłownie po 10 minutach zadzwonił telefon. Dopóki pani rozmawiała ze mną po polsku było ok ale jak mi zaczęła zadawać pytania po niemiecku to dostałam totalnej pustki w głowie :-P Te wszystkie mądre odpowiedzi, które sobie wcześniej przygotowałam gdzieś nagle zniknęły i zostały mi tylko te najprostsze wyrażenia. Mimo to pani stwierdziła, że mój niemiecki jest "jak najbardziej komunikatywny" )))

Dziękuję Wam za pomoc i za symbolicznego "kopniaka"
13 grudnia 2013 15:48 / 2 osobom podoba się ten post
Evolution

A więc jednak piątek trzynastego jest szczęśliwy :-)

Idąc za Waszą radą postanowiłam dłużej nie zwlekać. Wypisałam sobie kilka namiarów na agencje, które mają dobre opinie w Internecie i zaczęłam wysyłać zgłoszenia. Dosłownie po 10 minutach zadzwonił telefon. Dopóki pani rozmawiała ze mną po polsku było ok ale jak mi zaczęła zadawać pytania po niemiecku to dostałam totalnej pustki w głowie :-P Te wszystkie mądre odpowiedzi, które sobie wcześniej przygotowałam gdzieś nagle zniknęły i zostały mi tylko te najprostsze wyrażenia. Mimo to pani stwierdziła, że mój niemiecki jest "jak najbardziej komunikatywny" :-))))

Dziękuję Wam za pomoc i za symbolicznego "kopniaka" :-)

Teraz tylko kopala w dupala dostaniesz na szczescie w drodze do nowej pracy:)
Gratuluje:)
13 grudnia 2013 16:17
Evolution, gratulacje, ale nie spoczywaj na laurach...Ja też miałam z firmy komunikatywny, nawet na początku córka podopiecznej - och, niemiecki gut, dobrze mówisz, tak, ale podstawy(na przywitanie), pokłócić się, podyskutować już nie umiałam (ewentualnie za pomocą rąk). Trzymaj się ciepło.
13 grudnia 2013 18:01
Ja też gratuluje i chce tylko dodać ze jak bym dzis musiala zdawać tez bym miala stresa a na pewno rozwolnienie bym miała dom bym przekręciła do góry nogami ,i napewno przed zdawaniem bym sie z nikim nie widziala bo temat był by tylko jeden .....tak to przeżywam.Niby mam juz wszystko za soba jednak rodziny niemieckie dzwonia( a to najlepszy egzamin)ja mam bol brzucha wlasnie teraz odebrałam za 3 razemmoze to i głupie ale ja sie denerwuje.pozdrawiam
13 grudnia 2013 18:16
Evolution

A więc jednak piątek trzynastego jest szczęśliwy :-)

Idąc za Waszą radą postanowiłam dłużej nie zwlekać. Wypisałam sobie kilka namiarów na agencje, które mają dobre opinie w Internecie i zaczęłam wysyłać zgłoszenia. Dosłownie po 10 minutach zadzwonił telefon. Dopóki pani rozmawiała ze mną po polsku było ok ale jak mi zaczęła zadawać pytania po niemiecku to dostałam totalnej pustki w głowie :-P Te wszystkie mądre odpowiedzi, które sobie wcześniej przygotowałam gdzieś nagle zniknęły i zostały mi tylko te najprostsze wyrażenia. Mimo to pani stwierdziła, że mój niemiecki jest "jak najbardziej komunikatywny" :-))))

Dziękuję Wam za pomoc i za symbolicznego "kopniaka" :-)

A mówiłąm, że dasz radę !!!
Ale faktycznie języka musisz sie uczyc cały czas. Ja niby teraz egzaminy zdaje bez problemu, nawet jak posrednik z De dzwonił nawet sie z nim dogadałąm. Ale na codzień mam duze problemy z rozumieniem. Niby romumiem poszczególne słowa, ale złożyć je sensownie mam problem. Z mówieniem mi idzie łątwiej, bo uzywam słów, które znam. Oczywiście dalekomi do dobrego niemieckiego.
Dlatego cały czas trzeba się uczyć !!!
Napisz do nas jak dostaniesz juz propozycje pracy i na co sie zdecydowałaś.
13 grudnia 2013 19:48 / 1 osobie podoba się ten post
wisienka

A mówiłąm, że dasz radę !!!
Ale faktycznie języka musisz sie uczyc cały czas. Ja niby teraz egzaminy zdaje bez problemu, nawet jak posrednik z De dzwonił nawet sie z nim dogadałąm. Ale na codzień mam duze problemy z rozumieniem. Niby romumiem poszczególne słowa, ale złożyć je sensownie mam problem. Z mówieniem mi idzie łątwiej, bo uzywam słów, które znam. Oczywiście dalekomi do dobrego niemieckiego.
Dlatego cały czas trzeba się uczyć !!!
Napisz do nas jak dostaniesz juz propozycje pracy i na co sie zdecydowałaś.

No niestety ten tzw niemiecki porządek szczególnie widać w niemieckiej gramatyce, języku.
Polski pod tym względem jest rozlazły jak rozklapicha pornogwiazdy.
Najprostrze polskie zdanie można powiedzieć:
 
Ja to rozumiem.
To ja rozumiem.
Ja rozumiem to.
Rozumiem ja to.
Rozumiem to ja.
 
Praktycznie każde w/w zdanie jest zrozumiałe i poprawne. No może 2 ostatnie nie brzmią zbyt dobrze, jednak polak skuma o co biega, praktycznie bez zastanowienia.
 
Natomiast w niemieckim można powiedzieć:
Ich verstehe das. ale już Das ich verstehe. już nie.
 
Trochę się pozmieniało od kiedy jest wielu obcokrajowców w Niemczech. Dlatego jak niemiec trochę pomyśli to może jakoś cię zrozumie, chociaż uważam że jeszcze cały czas mają te "klapki na oczach".
Ale sam wypowiada się poprawnie gramatycznie -- to w końcu dla niego naturalne. Ale dla polaka już nie, zwłaszcza na początku nauki języka. To przyzwyczajenie do rozlazłości polskiego bardzo przeszkadza w poprawnym wysławianiu się po niemiecku.
 
Dobra starczy bo się rozpisałem.
 
13 grudnia 2013 19:57
filip

No niestety ten tzw niemiecki porządek szczególnie widać w niemieckiej gramatyce, języku.
Polski pod tym względem jest rozlazły jak rozklapicha pornogwiazdy.
Najprostrze polskie zdanie można powiedzieć:
 
Ja to rozumiem.
To ja rozumiem.
Ja rozumiem to.
Rozumiem ja to.
Rozumiem to ja.
 
Praktycznie każde w/w zdanie jest zrozumiałe i poprawne. No może 2 ostatnie nie brzmią zbyt dobrze, jednak polak skuma o co biega, praktycznie bez zastanowienia.
 
Natomiast w niemieckim można powiedzieć:
Ich verstehe das. ale już Das ich verstehe. już nie.
 
Trochę się pozmieniało od kiedy jest wielu obcokrajowców w Niemczech. Dlatego jak niemiec trochę pomyśli to może jakoś cię zrozumie, chociaż uważam że jeszcze cały czas mają te "klapki na oczach".
Ale sam wypowiada się poprawnie gramatycznie -- to w końcu dla niego naturalne. Ale dla polaka już nie, zwłaszcza na początku nauki języka. To przyzwyczajenie do rozlazłości polskiego bardzo przeszkadza w poprawnym wysławianiu się po niemiecku.
 
Dobra starczy bo się rozpisałem.
 

Pisz dalej. Twoje rady są bardzo dobre.
Na początku często mówiłam  - Nicht weiss, tak jak po polsku   - nie wiem. a przecież powinno być  - Ich weiss nicht. Długo trwało zanim się przestawiłąm. To jest nasz błąd, ze chcemy tłumaczyć dosłownie, a tak nie mozna , niestety.
13 grudnia 2013 19:57
filip

No niestety ten tzw niemiecki porządek szczególnie widać w niemieckiej gramatyce, języku.
Polski pod tym względem jest rozlazły jak rozklapicha pornogwiazdy.
Najprostrze polskie zdanie można powiedzieć:
 
Ja to rozumiem.
To ja rozumiem.
Ja rozumiem to.
Rozumiem ja to.
Rozumiem to ja.
 
Praktycznie każde w/w zdanie jest zrozumiałe i poprawne. No może 2 ostatnie nie brzmią zbyt dobrze, jednak polak skuma o co biega, praktycznie bez zastanowienia.
 
Natomiast w niemieckim można powiedzieć:
Ich verstehe das. ale już Das ich verstehe. już nie.
 
Trochę się pozmieniało od kiedy jest wielu obcokrajowców w Niemczech. Dlatego jak niemiec trochę pomyśli to może jakoś cię zrozumie, chociaż uważam że jeszcze cały czas mają te "klapki na oczach".
Ale sam wypowiada się poprawnie gramatycznie -- to w końcu dla niego naturalne. Ale dla polaka już nie, zwłaszcza na początku nauki języka. To przyzwyczajenie do rozlazłości polskiego bardzo przeszkadza w poprawnym wysławianiu się po niemiecku.
 
Dobra starczy bo się rozpisałem.
 

PO niemiecku można też powiedzieć: Das verstehe ich.
Czasownik zawsze stoi na drugim miejscu.
13 grudnia 2013 19:59
filip

No niestety ten tzw niemiecki porządek szczególnie widać w niemieckiej gramatyce, języku.
Polski pod tym względem jest rozlazły jak rozklapicha pornogwiazdy.
Najprostrze polskie zdanie można powiedzieć:
 
Ja to rozumiem.
To ja rozumiem.
Ja rozumiem to.
Rozumiem ja to.
Rozumiem to ja.
 
Praktycznie każde w/w zdanie jest zrozumiałe i poprawne. No może 2 ostatnie nie brzmią zbyt dobrze, jednak polak skuma o co biega, praktycznie bez zastanowienia.
 
Natomiast w niemieckim można powiedzieć:
Ich verstehe das. ale już Das ich verstehe. już nie.
 
Trochę się pozmieniało od kiedy jest wielu obcokrajowców w Niemczech. Dlatego jak niemiec trochę pomyśli to może jakoś cię zrozumie, chociaż uważam że jeszcze cały czas mają te "klapki na oczach".
Ale sam wypowiada się poprawnie gramatycznie -- to w końcu dla niego naturalne. Ale dla polaka już nie, zwłaszcza na początku nauki języka. To przyzwyczajenie do rozlazłości polskiego bardzo przeszkadza w poprawnym wysławianiu się po niemiecku.
 
Dobra starczy bo się rozpisałem.
 

Srata tata.. "Ja to rozumiem. To ja rozumiem. Ja rozumiem to. Rozumiem ja to. Rozumiem to ja"- zrozumiałe i poprawne? No proszę Cię, bo mi 'ręki' opadają.. toż to zamach na nasz język ojczysty ;-) I nie przesadzaj z tym niemieckim - ja nieustannie konstruję zdania niepoprawne pod względem szyku i jakoś mnie Niemcy rozumieją
13 grudnia 2013 20:01
wisienka

Pisz dalej. Twoje rady są bardzo dobre.
Na początku często mówiłam  - Nicht weiss, tak jak po polsku   - nie wiem. a przecież powinno być  - Ich weiss nicht. Długo trwało zanim się przestawiłąm. To jest nasz błąd, ze chcemy tłumaczyć dosłownie, a tak nie mozna , niestety.

Kiedys pisalam, ze pomaga myslenie w jezyku, obojetnie jakiego sie uczymy. Jak usilowalam tlumaczyc to, co mysle, to przewaznie idiotyzmy wychodzily. Teraz przestawiam sie na niemiecki i caly czas mysle w tym narzeczu, tak mi latwiej.
13 grudnia 2013 20:26 / 2 osobom podoba się ten post
neta

Srata tata.. "Ja to rozumiem. To ja rozumiem. Ja rozumiem to. Rozumiem ja to. Rozumiem to ja"- zrozumiałe i poprawne? No proszę Cię, bo mi 'ręki' opadają.. toż to zamach na nasz język ojczysty ;-) I nie przesadzaj z tym niemieckim - ja nieustannie konstruję zdania niepoprawne pod względem szyku i jakoś mnie Niemcy rozumieją :-)

Mi chodzi jedynie o to, że te dwa języki są od siebie oddalone niemal o lata świetlne jeśli chodzi o gramatykę.
I im bardziej będziesz starać się mówić po niemiecku POPRAWNIE, tym łatwiej będzie ci zrozumieć niemca - ZROZUMIEĆ A NIE DOMYŚLAĆ SIĘ CO POWIEDZIAŁ BO ZNASZ TYLKO CO 5TE SŁOWO KTÓRE WYPOWIEDZIAŁ.
 
Oczywiście, że cię zrozumieją nawet jak będziesz jechać samymi bezokolicznikami, ale się bardziej rękami namachasz niż to warte. Niestety gorzej jak musisz odebrać telefon, jesteś sama w domu i nie możesz oddać słuchawki pdp i dzwoni osoba np prawnik, czy inny urzędas z banku.