Co wolno Opiekunowi ?

21 listopada 2013 17:17
hogata76

Temat skrzykniecia sie opiekunow,juz byl przerabiany na forum.Kasia63 i Romana pilotowaly,sprawdzaly i nie jest to takie proste,po pierwsze nie wiadomo do jakiej grupy sie podpiac,po drugie ile z nas sie skrzyknie?Drugie jest chyba najwazniejsze,bo jak wiadomo nam Polakom,my duzo krzyczymy ,ale co z tego wynika?A no puki co-NIC:(Owszem,potrafilismy czasem zawalczyc,jeden to nawet przez plot skoczyl......
Traz jest w naszym kraju.....No wlasnie ,jest zle i co z tego wynika?Dalej jestesmy w czarnej d...ie:(
To co napisales ,hmmmmmmmm,nie bede slodzic,ale masz duzo racji,i Bystry tez ma racje i wlasciwie kazdy ma jakas swoja racje.
Mnie wiele rzeczy wkurza,ale z drugiej strony,nie chce byc zdewociala,ciagle nazekajaca,pesymistycznie widzaca swiat Pania Hogata.Wole dostrzegac pozytywy,dlaczego????????????????Tak jest latwiej zyc:)
Nie kazdemu sie podoba moje podejscie do zycia,ale wiem z autopsji,ze tak jest o niebo lepiej.Sama zauwazylam,ze jak za duzo mysle,to tylko mam wiecej siwych wlosow na glowie i ciagle pojawia sie nastepne pytanie i nastepne i nastepne....
Nie urodzilam sie filozofem i bardzo sie z tego Ciesze.

Ja mysle i dzialam pozytywnie.Problemy mam jak kazdy i walcze z nimi na swoj optymistyczny sposob.A zeby sie skrzyknac i dzialac to naprawde duzo jeszcze czasu uplynie az jakas grupa nie uda sie do sadu i poprostu nie zarejestruje zwiazku zawodowego opiekunow medycznych lub czegos w tym rodzaju.Jako grupa zawodowa jeszcze bardzo dlugo nikt z wlasnej woli sie nie zainteresuje.
21 listopada 2013 17:24
ORIM

Ja mysle i dzialam pozytywnie.Problemy mam jak kazdy i walcze z nimi na swoj optymistyczny sposob.A zeby sie skrzyknac i dzialac to naprawde duzo jeszcze czasu uplynie az jakas grupa nie uda sie do sadu i poprostu nie zarejestruje zwiazku zawodowego opiekunow medycznych lub czegos w tym rodzaju.Jako grupa zawodowa jeszcze bardzo dlugo nikt z wlasnej woli sie nie zainteresuje.

ORIM my nie jestesmy Opiekunami medycznymi-no nie wszyscy.
I tu przypuszczem jest problem,wydaje mi sie opiekunowie medyczni mogliby sie podpiac pod pielegniarki.Kurcze nie gdybam,bo najzwyczajniej nie znam dokladnie tematu.My natomiast(wiekszosc)jestesmy opiekunami do osob starszych....:)To juz inna bajka:)
21 listopada 2013 17:26 / 2 osobom podoba się ten post
misiekFfm

Objaśniam:
Ci, co nie boją się uderzyć o kant czegokolwiek, nie boją się AIDS, łuszczycy, kokluszu, obstrukcji i innych straszliwych rzeczy czyhających na opiekunów na każdym kroku.

I impotencji.
21 listopada 2013 17:26 / 1 osobie podoba się ten post
misiekFfm

Objaśniam:
Ci, co nie boją się uderzyć o kant czegokolwiek, nie boją się AIDS, łuszczycy, kokluszu, obstrukcji i innych straszliwych rzeczy czyhających na opiekunów na każdym kroku.

I impotencji.
21 listopada 2013 17:26
Dokladnie:)
Wszedzie mozemy sie zarazic,ale nie mozna popadac w paranoje,bo inaczej bedziemy chodzic w kombinezonach ochronnych i maskach.Bez przesady.
Lezac w szpitalu,tez mozemy byc zarazeni,ehhhhhh,nie ma co tam sobie glowy zasmiecac..Co by bylo,gdyby bylo?????????????
21 listopada 2013 17:31 / 1 osobie podoba się ten post
hogata76

ORIM my nie jestesmy Opiekunami medycznymi-no nie wszyscy.
I tu przypuszczem jest problem,wydaje mi sie opiekunowie medyczni mogliby sie podpiac pod pielegniarki.Kurcze nie gdybam,bo najzwyczajniej nie znam dokladnie tematu.My natomiast(wiekszosc)jestesmy opiekunami do osob starszych....:)To juz inna bajka:)

Temat był juz kilka razy wałkowany.Prawo mamy jakie mamy i nie pozwala ono nam na zrzeszenie sie np.w związek zawodowy.Inna forma czyli stowarzyszenie nie skutkuje żadnymi instrumentami prawnymi.Nie mozemy sie tez podpiąć ani pod pielęgniarki czy połozne ani pod zwiazek pracownikow słuzby zdrowia  - nie jesteśmy słuzba zdrowia.Interesowałam sie tym -na dzień dzisiejszy nie ma ani przepisów ani pomysłu co z nami opiekunami osób starszych za granica zrobic  w tej kwestii-"tym  na górze" tak jak jest teraz czyli nieuregulowanie to bardzo odpowiada bo prawnie nas nie ma...I przypuszczam jeszcze długo nie zaistniejemy....
 
Co do ubezpieczenia sie przed skutkami pracy z PDP  -każdy może sobie wykupic rozszerzone o te punkty ubrezpieczenie jak ma obawy-T.U -ida na ręke w najdziiwniejszych ubezpieczeniach ,to nie jest jeszcze takie wydumane i przypuszczam ,ze nie byloby trudno znależć ubezpieczyciela.Skoro nawet psa można ubezpieczyc na okolicznośc utraty sierści.....
21 listopada 2013 17:35
I to jest świństwo, bo jesteśmy dużą grupą zawodową. Nasza - PL - rzeczywistość. Demokratyczna !!!
21 listopada 2013 17:40 / 5 osobom podoba się ten post
Mycha

I to jest świństwo, bo jesteśmy dużą grupą zawodową. Nasza - PL - rzeczywistość. Demokratyczna !!!

Ale żeby zaistniec to trzeba się za to zabrać - kto ma czas,ochote i pieniądze?????Wiedze  prawniczą ,siłę przebicia????Komu się będzie chciało?  - to nie jest bulka z masłem,nie da się krzyknąc na forum zakładajmy związek czy inne zrzeszenie zawodowe.Tu tzreba duzo pracy i konsekwencji.Jak się tym zajmiesz to juz nie będziesz wyjeżdżać bo nie będziesz mieć na to czasu...kto za Ciebie zarobi kasę?Kto da Ci kase na  wydatki związane z powstaniem i funkcjonowaniem organizacji?????I milion jeszcze innych dylematów...
21 listopada 2013 17:42 / 3 osobom podoba się ten post
misiekFfm

Przecież wystarczy nie podejmować niebezpiecznej pracy i każdy "bojący się" będzie miał problem z głowy.
A "szaleńcy" nadal będą opiekunkami i opiekunami w zachodniej Europie.

Nie trzeba byc wcale szalencem (wiem, ze to taka ironia), wystarczy wykonywac swoja prace z odpowiednim zabezpieczeniem, wiem, ze moja PDP ma skore czysta, ale wszystko przy niej robie w rekawiczkach, sprzatam - w rekawiczkach, chcialam plyn odkazajacy do lazienki i plyn odkazajacy do prania - spytalam i kupilam, mam wszystko, co mi potrzebne do wykonywania pracy w sposob bezpieczny.
A przewrocic sie, zlamac noge, zlapac cos tam - to moge wszedzie.
Jak nie ma odpowiednich srodkow w domu, rodzina nie chce kupic - telefon do firmy i krotka pilka - dostane, albo sie pakuje !
21 listopada 2013 17:47
kasia63

Ale żeby zaistniec to trzeba się za to zabrać - kto ma czas,ochote i pieniądze?????Wiedze  prawniczą ,siłę przebicia????Komu się będzie chciało?  - to nie jest bulka z masłem,nie da się krzyknąc na forum zakładajmy związek czy inne zrzeszenie zawodowe.Tu tzreba duzo pracy i konsekwencji.Jak się tym zajmiesz to juz nie będziesz wyjeżdżać bo nie będziesz mieć na to czasu...kto za Ciebie zarobi kasę?Kto da Ci kase na  wydatki związane z powstaniem i funkcjonowaniem organizacji?????I milion jeszcze innych dylematów...

Myślałam raczej o możliwości "podpięcia" się pod inne związki. Tej możliwości nie mamy i nikomu nie zależyna tym,  aby nam to ułatwić ;-/// Sami o wszystko musimy się troszczyc i tak jak napisałaś, nie ma jak. W tym problem.  
21 listopada 2013 17:53 / 1 osobie podoba się ten post
wlasnie! z tego co wiem jest grupka osob ktore ukonczyly ,,opiekuna medycznego,,-ale!!!!! ciekawi mnie czy w umowach macie zapis ze jedziecie jako ,,opiekun medyczny,,! czy jako Betreuer,Haushalthilfe,Begleitung!:):):) tak jak  wiekszosc -nas nieopiekunow medycznych!
21 listopada 2013 17:53 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Myślałam raczej o możliwości "podpięcia" się pod inne związki. Tej możliwości nie mamy i nikomu nie zależyna tym,  aby nam to ułatwić ;-/// Sami o wszystko musimy się troszczyc i tak jak napisałaś, nie ma jak. W tym problem.  

O mozliwościach takiego "podpiecia" rozmawiaalm w zeszłym roku z kims ze zwiazków zawodowych-jak to wygląda prawnie-zero możliwości!Prawo mówi wyraźnie,że członkami związku mogą być tylko osoby pracujące na umowę o prace  a także spełniające warunek zawodowy,tzn.pielęgniarka czy połozna bo mają dyplom wykonywania zawodu,technik rtg bo ukonczył odpowiednia szkołe i ma certyfikat zawodowy-my jak wiadomo,jedynie nielicznie reprezentujemy słuzbę zdrowia z racji wykształcenia i jeszcze bardziej nielicznie z racji pracy na umowę o pracę.No i przede wszystkim nie ma na co liczyć ,zektórys związek zawodowy przyjmie nas z otwartymi rekami.Żebysmy mogli jako twór prawny się "urodzić "potrzeba zmian w prawie....Dlateog to jest takie trudne -kto to poprowadzi i pociągnie????Musialaby się stworzyc grupa bardzo prężnych konsekwentnych i zaangazowanych ludzi....Ja tego nie widze na dziś. 
21 listopada 2013 18:02 / 5 osobom podoba się ten post
Mycha , musielibyśmy znaleźć związki , w których interesie by to było .A jaka organizacja zechce brac sobie na głowę tak zroznicowane środowisko i to pod kazdym względem ?Mają dosć problemów z własnymi członkami konkretnego związku a i tak niewiele mogą zrobic.
Po drugie - formy zatrudnienia - jedne wł. działalność , drugie gewerbe , trzecie - polskie firmy - o zagranicznych nie wspomnę , no i na czarno.Tylko te pracujące w polskich agencjach mogłyby ewent liczyć na jakąś skuteczną interwencję - wiadomo kogo ewentualnie przycisnąć. Pozostałe nie - bo wobec kogo ? Niemieckiej rodziny ?
Chyba Romana próbowała niedawno rozeznać temat i okazało się że jeszcze są jakieś prawne warunki nie bardzo do ruszenia .
Tak więc pozostało liczyć na siebie - swoją siłę przebicia i zdrowy rozsądek.
21 listopada 2013 18:17 / 1 osobie podoba się ten post
No niekieniecznie aż tak jest źle :) Moza założyć stowarzyszenie rejestrowe . Ma osobowośc prawną a w związku z tym może np być stroną w wszelkiego rodzaju postepowań . Podstawowym aktem prawnym regulującym tworzenie i funkcjonowanie stowarzyszeń jest ustawa z dn. 7 kwietnia 1989 r. Prawo o stowarzyszeniach.Poczytajcie dziewczyny o tym - bo to chyba właśnie jest tak jakby dla nas - bez względu na to jak jesteśmy zatrudnione i przez kogo . Wg tej przepisów tej ustawy stowarzyszenie jest odpowiednia formą prawną dla grupy osób, które maja wspólny cel lub problem i chcą podjąć wspólne działanie o charakterze sformalizowanym.Chyba warto powaznie nad tym się zastanowić i może zacząć działania ?
21 listopada 2013 18:18
Emilia, jakie stosujesz środki odkażające do prania? Oprócz naszego Ace(wiadomo jakie jest, nie zawsze można go użyć), nie znam innych.