Co wolno Opiekunowi ?

01 grudnia 2013 20:15 / 1 osobie podoba się ten post
bystry

No cóż.... mi to pomogło, więc sądząc po ilości "jęczących" postów że ciężko, że psychika siada itd...itp. myślałem że komuś pomogę. Ja pracuję co prawda dopiero na 2-iej stelli, ale za to już 11-ty mc bez przerwy, a "jęczące" osoby nie wytrzymują 2-mcy ;( Widocznie moja metoda nie jest uniwersalna, ale obawiam się, że część z Was odrzuciła to jeszcze "przed przeczytaniem" tylko z tego powodu, że napisał to facet.... :( :( :(

Już to niedawno napisałam, że każda metoda, sposób, droga jest dobra, która prowadzi do celu.
Ty znalazłeś swój własny sposób na pokonanie monotnii i trzymaj się tego, bo jak pokazuje praktyka- metoda doskonała /11 miesięcy bez przerwy/.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości Facecie
 
01 grudnia 2013 20:19 / 4 osobom podoba się ten post
bystry

No cóż.... mi to pomogło, więc sądząc po ilości "jęczących" postów że ciężko, że psychika siada itd...itp. myślałem że komuś pomogę. Ja pracuję co prawda dopiero na 2-iej stelli, ale za to już 11-ty mc bez przerwy, a "jęczące" osoby nie wytrzymują 2-mcy ;( Widocznie moja metoda nie jest uniwersalna, ale obawiam się, że część z Was odrzuciła to jeszcze "przed przeczytaniem" tylko z tego powodu, że napisał to facet.... :( :( :(

Podziwiam Cię, że wytrzymujesz tyle na obczyźnie, ja nawet zdeperowana nie wytrzymałabym chyba więcej niż 3 miesiące. Na szczęście nigdy nie musiałam tak długo być w jednym miejscu. Ja muszę chociaż na kilka dni do Polski zjechać, zobaczyć bliskich, kota i przyjaciół. I ja osobiście nie odrzucam nikogo ze względu na płeć, rasę, wyznanie czy kolor skóry. Ty po prostu "przedobrzyłeś" i nic z Twoich wywodów nie wynikało.
01 grudnia 2013 20:45
kasia63

O,matko moja!!!Wiewiórka!!!!Czy to znaczy ,ze obie cofamy się w rozwoju czy cuś?:):):):):)Tez po przeczytaniu postów kolegi ma ambiwalentne uczucia:):):)chyba nie będe ich czytała:)

No mnie sie tez wydaje,ze mozg mi sie rozlasowal ,po przeczytaniu kilku postow Bystrego:(
02 grudnia 2013 08:15 / 2 osobom podoba się ten post
,,jeczace'' ? Po to chyba jest to forum, zeby czasem napisac Jak jest zle, szukac wsparcia u innych, Co nie znaczy, ze taka kobietka jest slaba i nie radzi sobie na stelli. A Co do dlugosci pobytow to nie Wiem czy osoba ktora jest dumna z tego, ze jest juz 11 sty miesiac na stelli i patrzy z wyzszoscia na Panie, ktore nie wytrzymuja 2 miesiecy, ma sie tak czym wywyzszac, ja tez Ledwo wytrzymuje 2 miesiace na wyjezdzie, bo moje zycie jest w pl i praca to Jedno ale nie dajmy sie zwariowac, mamy prawo zeby jechac do domu i pozyc, miec czas na rodzine i przyjaciol, czas dla siebie.
02 grudnia 2013 09:46 / 5 osobom podoba się ten post
Agape

,,jeczace'' ? Po to chyba jest to forum, zeby czasem napisac Jak jest zle, szukac wsparcia u innych, Co nie znaczy, ze taka kobietka jest slaba i nie radzi sobie na stelli. A Co do dlugosci pobytow to nie Wiem czy osoba ktora jest dumna z tego, ze jest juz 11 sty miesiac na stelli i patrzy z wyzszoscia na Panie, ktore nie wytrzymuja 2 miesiecy, ma sie tak czym wywyzszac, ja tez Ledwo wytrzymuje 2 miesiace na wyjezdzie, bo moje zycie jest w pl i praca to Jedno ale nie dajmy sie zwariowac, mamy prawo zeby jechac do domu i pozyc, miec czas na rodzine i przyjaciol, czas dla siebie.

Ktoś tu kiedys napisał,że te kobiety co siedza w D po kilka miesiecy to chyba nie maja do czego wracać, skoro chce im sie tak dlugo bez przerwy tu byc......Co w takim razie powiedziec o mężczyźnie ,który prawie rok pracuje bez zjazdu i zarzuca nam,kobietom "jęczenie"???????On nie "jęczy" bo mysli pozytywnie ,jest z tego dumny ,ale czy to ze jest tu tak długo również oznacza ,że nie ma do czego wracac????Nie wywyższajmy sie tylko dlatego ,że jedna osoba wytrzyma 1-2 a druga rok-to do niczego nie prowadzi.
Kazdy ma inna odpornośc psychiczna ,inna sztelę,inne problemy, inne potrzeby-więc reasumując kto ma ochotę niech siedzi i 2 lata ,a my sobie na forum będziemy jęczec do woli:):):):)
Ja jak wiecie, jeczę rzadko bo mam krotkie turnusy/5 tyg/ ,ale obecny to "aż" 7.... i te przepisowe 5 własnie mija i juz zaczyna mnie momentami wszystko drażnić..nie dlatego,ze się coś na gorsze zmieniło,dlatego ze przyzwyczaiłam sie ze 5 tyg i do domu ,a tu jeszcze 2 trzeba siedzieć.....Wrrrrr.
02 grudnia 2013 09:50 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Ktoś tu kiedys napisał,że te kobiety co siedza w D po kilka miesiecy to chyba nie maja do czego wracać, skoro chce im sie tak dlugo bez przerwy tu byc......Co w takim razie powiedziec o mężczyźnie ,który prawie rok pracuje bez zjazdu i zarzuca nam,kobietom "jęczenie"???????On nie "jęczy" bo mysli pozytywnie ,jest z tego dumny ,ale czy to ze jest tu tak długo również oznacza ,że nie ma do czego wracac????Nie wywyższajmy sie tylko dlatego ,że jedna osoba wytrzyma 1-2 a druga rok-to do niczego nie prowadzi.
Kazdy ma inna odpornośc psychiczna ,inna sztelę,inne problemy, inne potrzeby-więc reasumując kto ma ochotę niech siedzi i 2 lata ,a my sobie na forum będziemy jęczec do woli:):):):)
Ja jak wiecie, jeczę rzadko bo mam krotkie turnusy/5 tyg/ ,ale obecny to "aż" 7.... i te przepisowe 5 własnie mija i juz zaczyna mnie momentami wszystko drażnić..nie dlatego,ze się coś na gorsze zmieniło,dlatego ze przyzwyczaiłam sie ze 5 tyg i do domu ,a tu jeszcze 2 trzeba siedzieć.....Wrrrrr.

Ja bym jeszcze dodała do Twojej wypowiedzi,ze niektórzy uważają się wręcz za bohaterów ,dlatego że są w De 11-miesięcy bez przerwy.
02 grudnia 2013 10:00 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Ktoś tu kiedys napisał,że te kobiety co siedza w D po kilka miesiecy to chyba nie maja do czego wracać, skoro chce im sie tak dlugo bez przerwy tu byc......Co w takim razie powiedziec o mężczyźnie ,który prawie rok pracuje bez zjazdu i zarzuca nam,kobietom "jęczenie"???????On nie "jęczy" bo mysli pozytywnie ,jest z tego dumny ,ale czy to ze jest tu tak długo również oznacza ,że nie ma do czego wracac????Nie wywyższajmy sie tylko dlatego ,że jedna osoba wytrzyma 1-2 a druga rok-to do niczego nie prowadzi.
Kazdy ma inna odpornośc psychiczna ,inna sztelę,inne problemy, inne potrzeby-więc reasumując kto ma ochotę niech siedzi i 2 lata ,a my sobie na forum będziemy jęczec do woli:):):):)
Ja jak wiecie, jeczę rzadko bo mam krotkie turnusy/5 tyg/ ,ale obecny to "aż" 7.... i te przepisowe 5 własnie mija i juz zaczyna mnie momentami wszystko drażnić..nie dlatego,ze się coś na gorsze zmieniło,dlatego ze przyzwyczaiłam sie ze 5 tyg i do domu ,a tu jeszcze 2 trzeba siedzieć.....Wrrrrr.

"Kazdy ma inna odpornośc psychiczna ,inna sztelę,inne problemy, inne potrzeby-więc reasumując kto ma ochotę niech siedzi i 2 lata ,a my sobie na forum będziemy jęczec do woli:):):):) "     -    bo między innymi po to jest forum :)))) To, że jestem odporna, czy łatwo się adaptuję do nowych warunków, nie oznacza, że nie miewam gorszych dni, gdzie byle co doprowadzi mnie to łez, czy warczenia.... A poza tym mam obniżoną odporność przez PMS, pamiętam jak się tu poryczałam, a następnego dnia napięcie uszło z .....    :)
02 grudnia 2013 10:06 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Ja bym jeszcze dodała do Twojej wypowiedzi,ze niektórzy uważają się wręcz za bohaterów ,dlatego że są w De 11-miesięcy bez przerwy.

Raz siedziałam 4 mce i nie wydaje mi sie ,żebym sie wtedy czuła jak bohaterka ,raczej jak zesłaniec........w dodatku na własną prośbę ,bo sama chciałam:)I nigdy więcej mam nadzieję:)
 
02 grudnia 2013 10:10 / 2 osobom podoba się ten post
Agape

,,jeczace'' ? Po to chyba jest to forum, zeby czasem napisac Jak jest zle, szukac wsparcia u innych, Co nie znaczy, ze taka kobietka jest slaba i nie radzi sobie na stelli. A Co do dlugosci pobytow to nie Wiem czy osoba ktora jest dumna z tego, ze jest juz 11 sty miesiac na stelli i patrzy z wyzszoscia na Panie, ktore nie wytrzymuja 2 miesiecy, ma sie tak czym wywyzszac, ja tez Ledwo wytrzymuje 2 miesiace na wyjezdzie, bo moje zycie jest w pl i praca to Jedno ale nie dajmy sie zwariowac, mamy prawo zeby jechac do domu i pozyc, miec czas na rodzine i przyjaciol, czas dla siebie.

Jedni pracują po 2 miesiące, drudzy 3, a jeszcze inni pracować chcą 11 miesięcy. Nie odbieram tego jako wywyższanie. Każdy ma prawo postępować według własnej woli. 
Każdy żyje jak jemu wygodnie i mimo, że jestem kobietą, nie czuję absolutnie żadnej urazy do naszego miłego Kolegi, ponieważ w Jego wypowiedziach nie znalazłam niczego złego, co mogłoby dotyczyć mnie.
Rozumiem także, że ludzie są różni i jedni chcą pożyć w DE inni w PL. I nie zamierzam nikogo krytykować tylko za to, że napisał prawdę o tym co myśli i czuje. 
Czyż nie po to jest to forum?
Pozdrawiam.
02 grudnia 2013 10:29
bystry

No cóż.... mi to pomogło, więc sądząc po ilości "jęczących" postów że ciężko, że psychika siada itd...itp. myślałem że komuś pomogę. Ja pracuję co prawda dopiero na 2-iej stelli, ale za to już 11-ty mc bez przerwy, a "jęczące" osoby nie wytrzymują 2-mcy ;( Widocznie moja metoda nie jest uniwersalna, ale obawiam się, że część z Was odrzuciła to jeszcze "przed przeczytaniem" tylko z tego powodu, że napisał to facet.... :( :( :(

Bystry, dobrze myślałeś.....mnie pomogłeś. Ja Ciebie z zainteresowaniem czytam. Ciekawy z Ciebie Człowiek. Twoja metoda jest uniwersalna.
Można ją stosować zawsze w trudnych chwilach, których nam przecież w zyciu nie brakuje.
"Bez względu na to, gdzie jesteś od siebie nie uciekniesz".  
Pozdrawiam.
02 grudnia 2013 10:32 / 1 osobie podoba się ten post
Dokladnie amelka55 ,nie mi oceniac kto ile siedzi.Jedna czuje potrzebe "jeczenia" bo to przynosi "ulge",wyrzuci z siebie co ja trapi.Nie "jecze "bo nie umiem ,nie pisze o sobie za wiele(prawie nic)bo nie chce.Pracuje jak Wy i tak musi zostac na " dana chwile albo i inna chwile",jestem "dlugodynstansowcem" bo tak chce.Jestem "zla "na moj kraj-Polska ,jade do innego (tam tez mam mieszkanie),odreaguje na "co nie co",przemysle ,wracam do pracy i do Domu-Polska.Tak "krece"tym swoim zyciem bo....nie umiem ,nie chce byc w jednym miejscu.Tak mi dobrze.
02 grudnia 2013 10:40
emilia

Nie chce Ciebie rozczarowac, ale osoby "jeczace", jak to nazywasz, beda jeczec do konca swiata i jeden dzien dluzej. Sa ludzie, ktorzy nie musza przerabiac kursow jakiegos tam myslenia i radza sobie w pracy i sa osoby o innych charakterach. Ta druga grupa bedzie na 90 % narzekac i jeczec. Zadne madre teksty wplywu na to nie maja.

Forum jest po to, by pomagać :)  Na "jęczenie", z tego co się orientuję, tabletek nie ma (inne sposoby są niedozwolone w każdej chyba umowie o opiekę;).  Moje wrażliwe serce ;) nie mogło pozostać obojętne wobec tych wszystkich "jęków" i dlatego starałem się pomóc jak umiałem.... ;) ;) ;)
02 grudnia 2013 10:54 / 1 osobie podoba się ten post
bystry

Forum jest po to, by pomagać :)  Na "jęczenie", z tego co się orientuję, tabletek nie ma (inne sposoby są niedozwolone w każdej chyba umowie o opiekę;).  Moje wrażliwe serce ;) nie mogło pozostać obojętne wobec tych wszystkich "jęków" i dlatego starałem się pomóc jak umiałem.... ;) ;) ;)

Zapraszamy też na inne wątki,na "poskarżyjki" np :):):)
02 grudnia 2013 11:06 / 3 osobom podoba się ten post
A co do tych moich 11-tu miesięcy.... to NADAL początek, a nie koniec!!! Ja MUSIAŁEM się tak psychicznie nastawić, by to wytrzymać. Innego wyjścia nie było! :( W PL doszło do tego, że nie utrzymam ani rodziny (mimo że żona przynosi 1/3 tego, co konieczne do utrzymania), ani domu, ani nawet siebie!!!:( -taki to "wzrost gospodarczy" mamy w PL....:( W ostatnim momencie (jak już przyszło pismo o wyłączeniu gazu) doznałem "olśnienia" że mogę uratować siebie i rodzinę zostając opiekunem :) A dlaczego nie mogę sobie co 2mce robic kolejne 2mce wakacji?- z prostego wyliczenia (sorry, nie widzę możliwości uniknięcia dokładnego dobrazowania mojego "przypadku";) :
rok temu, wyjeżdżając po raz pierwszy, miałem parę tys PLN debetu na koncie, parę tys PLN długów i niezapłacone rachunki (z kredytem hipot.włącznie) z ost. 2mcy. Pracując jako opiekun, co miesiąc mogę zaoszczędzić max.1000PLN - reszta musi iść na BIEŻĄCE utrzymanie (2 uczących się dzieci, dom, kredyt itp.). Żeby się więc wydobyć z tarapatów, muszę BEZ PRZERWY pracować tyle miesięcy, ile mam zaległości w tys.PLN....
I jeszcze jedno- żeby zapracować na 1 wolny miesiąc, muszę pracować CO NAJMNIEJ 3 mce, by mieć przynajmniej te 3000PLN na przeżycie tego wolnego miesiąca....
Dlatego Pozytywne Myślenie w stosunku do mojej obecnej pracy było sprawą egzystencji nie tylko mojej, ale całej mojej rodziny.... Nie chcę tu wypisywać negatywnych myśli ;( -ale każdy bez trudu może sobie "dośpiewać" co by było, gdybym należał do tych "jęczących" i po paru miesiącach sobie nie poradził......
02 grudnia 2013 11:13 / 2 osobom podoba się ten post
bystry

A co do tych moich 11-tu miesięcy.... to NADAL początek, a nie koniec!!! Ja MUSIAŁEM się tak psychicznie nastawić, by to wytrzymać. Innego wyjścia nie było! :( W PL doszło do tego, że nie utrzymam ani rodziny (mimo że żona przynosi 1/3 tego, co konieczne do utrzymania), ani domu, ani nawet siebie!!!:( -taki to "wzrost gospodarczy" mamy w PL....:( W ostatnim momencie (jak już przyszło pismo o wyłączeniu gazu) doznałem "olśnienia" że mogę uratować siebie i rodzinę zostając opiekunem :) A dlaczego nie mogę sobie co 2mce robic kolejne 2mce wakacji?- z prostego wyliczenia (sorry, nie widzę możliwości uniknięcia dokładnego dobrazowania mojego "przypadku";) :
rok temu, wyjeżdżając po raz pierwszy, miałem parę tys PLN debetu na koncie, parę tys PLN długów i niezapłacone rachunki (z kredytem hipot.włącznie) z ost. 2mcy. Pracując jako opiekun, co miesiąc mogę zaoszczędzić max.1000PLN - reszta musi iść na BIEŻĄCE utrzymanie (2 uczących się dzieci, dom, kredyt itp.). Żeby się więc wydobyć z tarapatów, muszę BEZ PRZERWY pracować tyle miesięcy, ile mam zaległości w tys.PLN....
I jeszcze jedno- żeby zapracować na 1 wolny miesiąc, muszę pracować CO NAJMNIEJ 3 mce, by mieć przynajmniej te 3000PLN na przeżycie tego wolnego miesiąca....
Dlatego Pozytywne Myślenie w stosunku do mojej obecnej pracy było sprawą egzystencji nie tylko mojej, ale całej mojej rodziny.... Nie chcę tu wypisywać negatywnych myśli ;( -ale każdy bez trudu może sobie "dośpiewać" co by było, gdybym należał do tych "jęczących" i po paru miesiącach sobie nie poradził......

ok. bystry-ja jecze, Ty jeczysz, my jeczymy- tylko, ze kazdy inaczej.