Ojciec chce mnie podać o alimenty

23 lutego 2014 17:17 / 10 osobom podoba się ten post
Athenka

Nianta. Witaj .
Masz dopiero 24 lata i juz 3 komornikow na glowie ? Ojej. Wspolczuje ! Dobrze ze zaczelas splacac raty.

Wazne jest jak duzo jest do splacenia tym komornikom - Sad bedzie to bral pod uwage do Twoich wydatkow. A podejrzewam ze schodzi na to kilkaset zlotych miesiecznie.... .

MeryKy, w moim regionie terminy "do podpisu" dla bezrobotnych sa co miesiac. Ale nawet jakby Nianta musiala sie co 3mies. stawiac w UP to zawsze to utrudnienie bo trzeba dopasowac dokladnie sztelle ech... .

A tak w ogole na czarno Nianta jednak nie polecam. Widac ze zaczelas splacac uczciwie dlugi , chcesz wyjsc na prosto.
Jeszcze twoj ojciec sie wkurzy i doniesie ze pracujesz na czarno i nastepne problemy - a wiadomo skoro on taki jest !

A matka niech zakuwa niemiecki i tez wyjezdza na sztelle. Przeciez nie pracuje to ma czas. I ona za to moglaby na czarno jechac - bo przez firme bez niemieckiego jej nie wezmna.

Antenka ja pierdzielę jak taka uczciwa osoba może sugerować pracę na czarno.
No dwa razy czytam i aż oczy przecieram ze zdziwienia
23 lutego 2014 17:19
kasia63

Noooooo,koleżanko!!To my tu ze skory wychodzimy ,żeby Cię dowartościowac i wyprostowac a Ty nas tak olałaś????Siadals na 4 literach i miauczysz jak to źle i ciężko.Przez te kilka dni to juz powinnaś ze 20 aplikacji powysyłać -do firm które sa na forum chociażby!!!!!Bierz się do roboty!!!!!Bo się pogniewamy:)

Toż Kasiu, proszę, bez gniewania się... Nie mam tu kompa, nie mogę edytować mojego CV, poza tym go tu nie mam, ani dyplomów ani nic... Wszystko w swoim czasie :) 
23 lutego 2014 17:21
nianta

Toż Kasiu, proszę, bez gniewania się... Nie mam tu kompa, nie mogę edytować mojego CV, poza tym go tu nie mam, ani dyplomów ani nic... Wszystko w swoim czasie :) 

Mam nadzieję dzieciaku, bo nie mam w planie podróży na Ślask:):):):)Dyplomy niepotrzebne w Opiekunkowie:)
23 lutego 2014 17:22 / 2 osobom podoba się ten post
nianta

Toż Kasiu, proszę, bez gniewania się... Nie mam tu kompa, nie mogę edytować mojego CV, poza tym go tu nie mam, ani dyplomów ani nic... Wszystko w swoim czasie :) 

Zeby wysylac aplikacje do firm nie trzeba mniec tu zadnych swoich dyplomow,wysylasz formularze ktore kazda firma ma na swojej stronie...
 
Spisz sobie na kartke stronki firm i jedna po drugiej wypelniaj formularze...Reszte wyslesz pozniej z domu,ale juz bedziesz miala tel i weryfikacje np jezyka.
23 lutego 2014 17:23 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Mam nadzieję dzieciaku, bo nie mam w planie podróży na Ślask:):):):)Dyplomy niepotrzebne w Opiekunkowie:)

Przepraszam 'Mamo' ;)
Za wszystko serdecznie żałuję i obiecuję się poprawić ;)
23 lutego 2014 17:24 / 6 osobom podoba się ten post
Nianta ! Wiesz co dziewczyno ? Ja myślę, że to znak. Może masz jakiegoś ducha opiekuńczego ? Ty po prostu nie masz pracować w tej agencji i tyle. Czasem jest tak, że dopiero gdy człowiek jest postawiony pod ścianą to zaczyna intensywnie działać. Zacznij się rozglądać już teraz za nową pracą. Gdy ja miałam moment, że wk....ła mnie moja agencja, zgłosiłam się do czterech innych, wszystkie się do mnie odezwały.Z jednej miałam na drugi dzień pracę. Inna do tej pory do mnie wydzwania z pytaniem czy jestem teraz gotowa podjąć współpracę. Trafiłam jednak na miłą PDP i przyzwoitych, uczynnych ludzi. Z agencją współpraca też ułożyła się bardzo dobrze. Pieniądze mogły by być lepsze ale czasem lepiej mieć mniej i miejsce do którego z chęcią się jedzie niż 100 euro więcej i modlić się o powrót do domu. Jedna z dziewczyn napisała bardzo mądrze, że jedyne co możesz zmienić to swoją przyszłość i to jest prawda. To co było jest za Tobą. Ojciec dymi?A jakże, a dlaczego by nie. Już wyglądało tak ładnie.Córka przywiezie górę eurasków do których on będzie mógł się dobrać,a tu nici. Zacznij działać. Nie załamuj się. Wyrwij się z tego zaklętego kręgu niemocy. Pierwszy krok zrobiłaś, jesteś w de ,czas na kolejne.Nikt nie powiedział, że życie ma być łatwe. To nie jest koncert życzeń.Życie daje nam to co dla nas ma, a nie to co chcemy aby dla nas miało.
23 lutego 2014 17:25 / 4 osobom podoba się ten post
nianta

Toż Kasiu, proszę, bez gniewania się... Nie mam tu kompa, nie mogę edytować mojego CV, poza tym go tu nie mam, ani dyplomów ani nic... Wszystko w swoim czasie :) 

Jasne że nie potrzebujesz żadnych papierów tutaj. dwa tygodnie temu tak z ciekawości aplikowałam do jednej z firm, od razu weryfikacja językowa i przedwczoraj miałam ofertę. Jeśli zależy Ci na pracy, to mozesz zjezdżać do domu mając już nowy wyjazd zaraz w kieszeni. 
23 lutego 2014 17:26 / 5 osobom podoba się ten post
emi

Antenka ja pierdzielę jak taka uczciwa osoba może sugerować pracę na czarno.
No dwa razy czytam i aż oczy przecieram ze zdziwienia

Emi Twoje oczy nie klamia, okulista nie potrzebny widzisz bardzo dobrze :)
23 lutego 2014 17:26 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Mam nadzieję dzieciaku, bo nie mam w planie podróży na Ślask:):):):)Dyplomy niepotrzebne w Opiekunkowie:)

Kasia jak ,by co to ja niante dopadne na śląsku znam tamte tereny , a po powrocie do pl mam zamiar odwiedzic rodzinkę na śląsku ( pochodzę z niedalekich stron nianty ) Więc jak co to znajdę ja
23 lutego 2014 17:27 / 1 osobie podoba się ten post
efka66

Jasne że nie potrzebujesz żadnych papierów tutaj. dwa tygodnie temu tak z ciekawości aplikowałam do jednej z firm, od razu weryfikacja językowa i przedwczoraj miałam ofertę. Jeśli zależy Ci na pracy, to mozesz zjezdżać do domu mając już nowy wyjazd zaraz w kieszeni. 

Własnie pomyślałam tak samo....
23 lutego 2014 17:29
Dobrze, że te 'groźby' miło brzmią ;)
23 lutego 2014 17:36 / 1 osobie podoba się ten post
nianta

Dobrze, że te 'groźby' miło brzmią ;)

Nianta kochana , ale ja nie żartuje . Znam Twoje rodzinne strony .
23 lutego 2014 18:12 / 1 osobie podoba się ten post
nianta

Toż Kasiu, proszę, bez gniewania się... Nie mam tu kompa, nie mogę edytować mojego CV, poza tym go tu nie mam, ani dyplomów ani nic... Wszystko w swoim czasie :) 

Wysyłając aplikacje do firm nie musisz wszystkiego dokładnie wpisywać, dopiero przy podpisywaniu umowy podajesz dokładne dane. Ale już jesteś w bazie danych danej firmy i już czekasz na jakąś odpowiednią ofertę. Do mnie nawet tutaj dzwonią inne firmy, w których zostawiłam swoje dane. Niektóre firmy zdążyłam poinformować, że na razie nie szukam pracy,ale nie wszystkie. Ja bym na Twoim miejscu wybrała kilka ofert z naszej strony i powysyłała maile z nr kontaktowym i czekała na odzew. Potem czas będzie leciał i szybko nie uda Ci się znaleźć fajnej pracy (nie niewolniczej).
23 lutego 2014 19:33 / 8 osobom podoba się ten post
nianta

Dobrze, że te 'groźby' miło brzmią ;)

Nianta,
ja też napiszę co myślę o tej sytuacji.
Za mało szczegółów, aby mieć pewność,
jednak uważam, że Twój tato ma realnie niewielkie szanse,
żeby wygrać sprawę w sądzie.
Gdyby jednak mu się udało to ta sytuacja i tak nie będzie najgorsza.
Biorąc pod uwagę wszystkie szczegóły o których napisałaś,
kwota alimentów będzie tak niska, że pewnie teraz więcej dajesz z dobrego serca.
Jednak najbardziej martwi mnie to, że ciągle ich usprawiedliwiasz.
Wylecz się z tego, to jest do zrobienia.
Również jestem DDA, mając naście lat również pomagałam mamie,
bo ona taka biedna była. Do momentu kiedy za pieniądze ode mnie kupiła mojemu bratu buty za 150zł (w 1998r). Ja pracowałam za granicą i żal mi było
nawet 50zł na buty, a mój brat miał oryginały za moje pieniądze.
Pękłam. Kiedy poznałam mojego męża całkowicie wyleczyłam się z pomocy
rodzinie. Kiedy urodziła się moja córka żadna pomoc nie wchodziła w rachubę.
A mając 30 lat zrozumiałam, że pomoc innym może być zgubna.
Oni nie mają żadnej motywacji, aby samemu działać, wystarczy powiedzieć
i pstryk gotowe.
Nie pozwól się wykorzystywać ani rodzicom, ani agencjom, ani PDP.
Jesteś młodym, wartościowym człowiekiem. Masz za zadanie dbać o siebie i własne dobro. Bądź egoistką, to ci jest potrzebne :)
23 lutego 2014 20:28 / 3 osobom podoba się ten post
A zatem Nianta, czas na podsumowanie i działanie. Widzisz ile mądrych rad udzieliły Ci dziewczyny.Jak wiele osób poruszył Twój problem. Napisz jak dalej potoczyły się Twoje sprawy. Trzymam za Ciebie kciuki. Nie jesteś osamotniona. Alkoholizm to bardzo powszechna w Polsce choroba i prawie każdy pośrednio lub bezpośrednio się z nią zetknął. Nie musisz się z tego powodu czuć gorsza. Nie dawaj tej satysfakcji ojcu. Bądź silna i walcz, o siebie i o swoją lepszą przyszłość.