Ojciec chce mnie podać o alimenty

23 lutego 2014 23:15 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

Miałam się nie wypowiadać już ale....nie lubię takich sytuacji! Wiesz co w Niemczech ludziom pomagają są dopłaty do mieszkań dodatki na dzieci i nikt nie patrzy czy rodzice albo dzieci mają kilka groszy i nawet się nie wypowiadaj na ten temat bo ja też wiem co się dzieje w Polsce! A Twoja wypowiedź "Zabezpiecza przed niesłusznym pobieraniem środków z Funduszu przez tych, którym się nie należy" poraziła mnie jak pradem bo czesto jest tak że rodzina przymiera głodem a jakaś ustawowa złotówka bierze górę i jakby nie darczyńcy to niejeden biedny człowiek gryzłby ziemię od spodu!

Oj Mery ma rację , właśnie dziś czytałam na naszym forum artykuł ile w niemczech dostaja ci co nie pracują , ile państwo im daję kasy na życie , na mieszkanie . ą w pl co państwo daje wielkie g..... Ja ma z funduszu na syna 200zł alimentów plus 60zl rodz , a jak szkoła wysłała mnie do mops bo mi sie należy dożywianie na dzieci w szkole to mi w mops powiedzieli ,że przecież pracuje pani za granica i nie stac pani . powiedziałam co mi slina jezyk przyniosła i podziękowałam za pomoc . sama opłacam obiady , bo nie lubę wylizywać klamek w urzędach .
23 lutego 2014 23:21 / 3 osobom podoba się ten post
MeryKy

Miałam się nie wypowiadać już ale....nie lubię takich sytuacji! Wiesz co w Niemczech ludziom pomagają są dopłaty do mieszkań dodatki na dzieci i nikt nie patrzy czy rodzice albo dzieci mają kilka groszy i nawet się nie wypowiadaj na ten temat bo ja też wiem co się dzieje w Polsce! A Twoja wypowiedź "Zabezpiecza przed niesłusznym pobieraniem środków z Funduszu przez tych, którym się nie należy" poraziła mnie jak pradem bo czesto jest tak że rodzina przymiera głodem a jakaś ustawowa złotówka bierze górę i jakby nie darczyńcy to niejeden biedny człowiek gryzłby ziemię od spodu!

Moja wypowiedź nie dotyczy ludzi potrzebujących.
Zacytowane zdanie dotyczy tego typu sytuacji:
1.pani A. ma zasądzone alimenty i pobiera z Funduszu, bo ojciec dziecka nie płaci- jak dla mnie ok
2. pani B. żyje w wolnym związku, "umawia się" z partnerem, że jest samotną matką idzie do mopsu i też chce środki z tego Funduszu, pomimo że w rzeczywistości jej partner łoży na dziecko - to uważam za niesłuszne pobieranie środków
MeryKy, uwierz w naszym kraju znalazłoby się mnóstwo pań B. gdyby otrzymanie środków nie było uzależnione od wyroku sądu.
W Polsce też są dopłaty do mieszkań, to też wiem, bo sama korzystałam.
24 lutego 2014 08:04 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

Miałam się nie wypowiadać już ale....nie lubię takich sytuacji! Wiesz co w Niemczech ludziom pomagają są dopłaty do mieszkań dodatki na dzieci i nikt nie patrzy czy rodzice albo dzieci mają kilka groszy i nawet się nie wypowiadaj na ten temat bo ja też wiem co się dzieje w Polsce! A Twoja wypowiedź "Zabezpiecza przed niesłusznym pobieraniem środków z Funduszu przez tych, którym się nie należy" poraziła mnie jak pradem bo czesto jest tak że rodzina przymiera głodem a jakaś ustawowa złotówka bierze górę i jakby nie darczyńcy to niejeden biedny człowiek gryzłby ziemię od spodu!

Moja przyjaciółka też jest taką"samotna matką" jak pisze Emi-- ma partnera-ojca dziecka-- tworzą związek--rodzinę-- od 14 lat, ale oficjalnie jest sama-- pobiera zasiłek, dofinansowanie na obiady , kolonie-- ojciec--oficjalnie mało zarabia-- bo umowę ma na  najniższą krajową-- dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa. I słusznie jej to się należy? Osoba wyksztalcona , po studiach?
Co to znaczy państwo daje? To my dajemy z naszych podatków:(
24 lutego 2014 08:08
dorotee

Moja przyjaciółka też jest taką"samotna matką" jak pisze Emi-- ma partnera-ojca dziecka-- tworzą związek--rodzinę-- od 14 lat, ale oficjalnie jest sama-- pobiera zasiłek, dofinansowanie na obiady , kolonie-- ojciec--oficjalnie mało zarabia-- bo umowę ma na  najniższą krajową-- dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa. I słusznie jej to się należy? Osoba wyksztalcona , po studiach?
Co to znaczy państwo daje? To my dajemy z naszych podatków:(

tak to my dajemy ;( a tam gdzie pomoc powinna być dana bo zostanie prawidłowo przeznaczona to nieee bo przekracza dochodem o przysłowiową 1zł. Oj gdybym byla ministrem to wiedziałabym za co się wziąść bo za długo w tej branży siedziałam
24 lutego 2014 08:11
MeryKy

Miałam się nie wypowiadać już ale....nie lubię takich sytuacji! Wiesz co w Niemczech ludziom pomagają są dopłaty do mieszkań dodatki na dzieci i nikt nie patrzy czy rodzice albo dzieci mają kilka groszy i nawet się nie wypowiadaj na ten temat bo ja też wiem co się dzieje w Polsce! A Twoja wypowiedź "Zabezpiecza przed niesłusznym pobieraniem środków z Funduszu przez tych, którym się nie należy" poraziła mnie jak pradem bo czesto jest tak że rodzina przymiera głodem a jakaś ustawowa złotówka bierze górę i jakby nie darczyńcy to niejeden biedny człowiek gryzłby ziemię od spodu!

Niemcy maja jedno z najlepszych zapleczy socjalnych na swiecie, Dania i Szwecja tez.
24 lutego 2014 08:12 / 1 osobie podoba się ten post
magmab

tak to my dajemy ;( a tam gdzie pomoc powinna być dana bo zostanie prawidłowo przeznaczona to nieee bo przekracza dochodem o przysłowiową 1zł. Oj gdybym byla ministrem to wiedziałabym za co się wziąść bo za długo w tej branży siedziałam

A tk po prawdzie to powinnam "uprzejmnie donoszę" na moja przyjaciólkę:) Nie? Ile jest takich osob? I potem sie dziwić, że dla tych co naprawdę im sie noga powineła-- ojciec NN-- choroba nie ma pieniędzy-- pisalam sąsiadce pismo o dwie pary butów-- dostała 20 zł pięclat temu-- było mi wstyd bo ja więcej na prasę wydaje tygodniowo:(
24 lutego 2014 08:13 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Moja przyjaciółka też jest taką"samotna matką" jak pisze Emi-- ma partnera-ojca dziecka-- tworzą związek--rodzinę-- od 14 lat, ale oficjalnie jest sama-- pobiera zasiłek, dofinansowanie na obiady , kolonie-- ojciec--oficjalnie mało zarabia-- bo umowę ma na  najniższą krajową-- dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa. I słusznie jej to się należy? Osoba wyksztalcona , po studiach?
Co to znaczy państwo daje? To my dajemy z naszych podatków:(

Zgadzam się z Tobą Dorotee w 100 %. Ja sama znam mnóstwo takich osób ,nawet nie udających biedne,idą do MOPS bo w świetle prawa należy im sie,więc biorą.
Sama mogłabym korzystać teraz z dofinansowania do czynszu,bo samotna jestem w końcu ,a na zaświadczeniu o zarobkach widnieje połowa najniższej,należy się więc jak psu buda :). Mam jednak trochę przyzwoitości i nawet nie pomyślałam żeby korzystać z tej formy pomocy.
 
24 lutego 2014 08:18 / 2 osobom podoba się ten post
margolcia

Niemcy maja jedno z najlepszych zapleczy socjalnych na swiecie, Dania i Szwecja tez.

Margolciu,gdzie nam do tych krajów? My to jeszcze wieki całe będziemy 100 lat za Murzynami.
Przede wszystkim musi się zmienić polska mentalność :" za 800 zł mieisęcznie nawet z łózka nie wstanę...",słyszałam w "Rozmowach w toku" taką wypowiedż bezdomnego...
 
24 lutego 2014 08:27 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

A tk po prawdzie to powinnam "uprzejmnie donoszę" na moja przyjaciólkę:) Nie? Ile jest takich osob? I potem sie dziwić, że dla tych co naprawdę im sie noga powineła-- ojciec NN-- choroba nie ma pieniędzy-- pisalam sąsiadce pismo o dwie pary butów-- dostała 20 zł pięclat temu-- było mi wstyd bo ja więcej na prasę wydaje tygodniowo:(

masz rację, mnóstwo jest takich osób. Przychodza wypacykowane, obwieszone złotem, podjeżdżają najnowszym modelem auta a czlowiek nic nie moze zrobic poza złośliwym komentem bo oficjalnie nigdzie nie pracuje, nic do niej nienalezy itd ale w kolejce po kase z mopsu pierwsza lub pierwszy ;( smutneeee
24 lutego 2014 08:35 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Margolciu,gdzie nam do tych krajów? My to jeszcze wieki całe będziemy 100 lat za Murzynami.
Przede wszystkim musi się zmienić polska mentalność :" za 800 zł mieisęcznie nawet z łózka nie wstanę...",słyszałam w "Rozmowach w toku" taką wypowiedż bezdomnego...
 

A obiecywal nam ten od " OTAKE", ze nasze wnuki juz beda zyły w dobrobycie, he, he. Widac u nas obiecac zawsze mozna, bez konsekwencji.
 
W Polsce do niedawna mieszkalam 50 m od MOPsu, widzialam jakimi brykami kolesiostwo po zapomoge przyjezdzalo.
24 lutego 2014 08:38 / 1 osobie podoba się ten post
A wiecie co ja to nie wiem dokladnie, ale wydaje mi sie ze kazda jednostka MOPS inaczej pracuje, fakt, ze opieraja sie na tych samych prawach i ustawach, jednak jest jeszcze wewnetrzna polityka placowki.Nie ukrywam, ze w zeszlym roku mialam Moment kryzysowy, pierwszy raz zarejestrowalam sie jako bezrobotny, a malzonek akurat byl w trakcie zmiany pracy, wiec troche nas przycisnelo. I to wlasnie pedagpg ze szkoly moich dzieci wyslala mnie do Mops-u. Moj maz malo w furie nie wpadl, ale ja napisalam, poszlam i zlozylam. Oczywiscie Pani w biurze widzac mnie pierwszy raz na oczy z gory mnie potraktowala. A dlaczego, a po co , a na co. Ze jak maz tyle za granica pracowala a ja w kraju to co? nie macie odlozonych pieniedzy? I w tym momencie przegiela, a ja nieslychanie spokojny czlowiek, ale do czasu. Z usmiechem na ustach powiedzialam ze cala sytuacje przedstawilam w podaniu, moje dochody poparlam zaswiadczeniam, wiec prosze sie zapoznac i umowic na wizyte, bez wzgledu na decyzje prosze o odpowiedz z uzasadnieniem na pismie. Pani troszku zbita z tropu wyszarpala to po czym, ze zadzwoni :) Powiem tak, przyszla na wywiad pogadalysmy, zobaczyla wszystko i powiedzialam ze juz maz ma nowa prace i ze niech sie nie boi bo juz skladac nie bedziemy. Ale dziewczyny w tamtym miesiacu dostalam 630zl!!!!Ponadto dzieciom oplacili obiady w szkole i przedszkolu. wiec niech Ci z MOPS-u korzystajacy niech tak nie narzekaja, bo na te pieniadze inni naprawde ciezko musza zapracowac.
24 lutego 2014 08:46 / 2 osobom podoba się ten post
Esmeralda, bo z tymi MOPsami to trzeba krotko i po bandzie, wlasnie tak jak Ty. Mna sie nigdy nie interesowali, nigdy nie zapytal nikt jak sobie radze z trojka małych dzieci(bylam sama i 50 od MOPsu), ale jak znalazłam prace w DE, przyszły panie i zastraszyly moja mame, ze mi dzieci do domu dziecka zabiora. Zjechalam, poszłam i..... nie bede pisac bo ekran sie zajarzy, od tamtej pory bladzie łukiem mnie mijały.
24 lutego 2014 08:54 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Esmeralda, bo z tymi MOPsami to trzeba krotko i po bandzie, wlasnie tak jak Ty. Mna sie nigdy nie interesowali, nigdy nie zapytal nikt jak sobie radze z trojka małych dzieci(bylam sama i 50 od MOPsu), ale jak znalazłam prace w DE, przyszły panie i zastraszyly moja mame, ze mi dzieci do domu dziecka zabiora. Zjechalam, poszłam i..... nie bede pisac bo ekran sie zajarzy, od tamtej pory bladzie łukiem mnie mijały.

Też miałam "poślizg finansowy",jak ex oczyścił konto z pieniędzy,bo potrzebował na kasyno. Zostałam wtedy z 8-letnią córką. Jeszcze nie miałam dobrze płatnej pracy,po  opłaceniu rachunków zostawało mi 100 zł na miesiąc na dwie osoby. Poszłam do MPS-u,a pani stwierdziła,że pracuję,mam tylko jedno dziecko w dodatku zdrowe,więc może mi tylko dać pomoc na obiady w szkole. Ryczałam wtedy z bezsilności,ale i zmobilizowałam się do szukania lepszej pracy.
24 lutego 2014 08:57 / 1 osobie podoba się ten post
esmeralda

A wiecie co ja to nie wiem dokladnie, ale wydaje mi sie ze kazda jednostka MOPS inaczej pracuje, fakt, ze opieraja sie na tych samych prawach i ustawach, jednak jest jeszcze wewnetrzna polityka placowki.Nie ukrywam, ze w zeszlym roku mialam Moment kryzysowy, pierwszy raz zarejestrowalam sie jako bezrobotny, a malzonek akurat byl w trakcie zmiany pracy, wiec troche nas przycisnelo. I to wlasnie pedagpg ze szkoly moich dzieci wyslala mnie do Mops-u. Moj maz malo w furie nie wpadl, ale ja napisalam, poszlam i zlozylam. Oczywiscie Pani w biurze widzac mnie pierwszy raz na oczy z gory mnie potraktowala. A dlaczego, a po co , a na co. Ze jak maz tyle za granica pracowala a ja w kraju to co? nie macie odlozonych pieniedzy? I w tym momencie przegiela, a ja nieslychanie spokojny czlowiek, ale do czasu. Z usmiechem na ustach powiedzialam ze cala sytuacje przedstawilam w podaniu, moje dochody poparlam zaswiadczeniam, wiec prosze sie zapoznac i umowic na wizyte, bez wzgledu na decyzje prosze o odpowiedz z uzasadnieniem na pismie. Pani troszku zbita z tropu wyszarpala to po czym, ze zadzwoni :) Powiem tak, przyszla na wywiad pogadalysmy, zobaczyla wszystko i powiedzialam ze juz maz ma nowa prace i ze niech sie nie boi bo juz skladac nie bedziemy. Ale dziewczyny w tamtym miesiacu dostalam 630zl!!!!Ponadto dzieciom oplacili obiady w szkole i przedszkolu. wiec niech Ci z MOPS-u korzystajacy niech tak nie narzekaja, bo na te pieniadze inni naprawde ciezko musza zapracowac.

Mnie to się wydaje ,że komu chca to dają , a komu nie , to nie . Ja z MOPS miałam taką przygodę ,że wpadła mi do domu pani z MOPS , bo dostała cynk że ja dzieci zostawiłam ,a wyjechałam do de i dzieci nie mają co jeść , są brudne , nie mają pampersów , nie mają opieki . Pierwszy raz wtedy pracowałam jako opiekunka . A mąż jak wyjechał z gębą na tą kobiete . Ale to dobrzy , zazdrośni sąsiedzi narobili plotek w Mops i pani sie tłumaczyła ,że dostała doniesienie i musiała sparwdzić .
24 lutego 2014 09:04 / 2 osobom podoba się ten post
alinka1339

Mnie to się wydaje ,że komu chca to dają , a komu nie , to nie . Ja z MOPS miałam taką przygodę ,że wpadła mi do domu pani z MOPS , bo dostała cynk że ja dzieci zostawiłam ,a wyjechałam do de i dzieci nie mają co jeść , są brudne , nie mają pampersów , nie mają opieki . Pierwszy raz wtedy pracowałam jako opiekunka . A mąż jak wyjechał z gębą na tą kobiete . Ale to dobrzy , zazdrośni sąsiedzi narobili plotek w Mops i pani sie tłumaczyła ,że dostała doniesienie i musiała sparwdzić .

Domyslam sie, ze umnie tez jedna z "uczynnych" sasiadek uprzejmie doniosla o moim wyjezdzie.