Domyslam sie, ze umnie tez jedna z "uczynnych" sasiadek uprzejmie doniosla o moim wyjezdzie.
Domyslam sie, ze umnie tez jedna z "uczynnych" sasiadek uprzejmie doniosla o moim wyjezdzie.
Esmeralda, bo z tymi MOPsami to trzeba krotko i po bandzie, wlasnie tak jak Ty. Mna sie nigdy nie interesowali, nigdy nie zapytal nikt jak sobie radze z trojka małych dzieci(bylam sama i 50 od MOPsu), ale jak znalazłam prace w DE, przyszły panie i zastraszyly moja mame, ze mi dzieci do domu dziecka zabiora. Zjechalam, poszłam i..... nie bede pisac bo ekran sie zajarzy, od tamtej pory bladzie łukiem mnie mijały.
Margolciu to sie nazywa "zawiść",też polska przywara.
Z tym, ze daja komu chca to chyba tak nie do konca, bo wydaje mi sie, ze tak do konca to wplywu nie Maja zeby dawac jednym a innym nie, ale wplyw Maja ile komu dac. Ja do nas kobitka przyszla to z poczatku tez chciala z gory wszystko, ale zycie mnie tego nauczylo i wiem jak z takimi ludzmi rozmawiac. Na wstepie powiedzialam jej krotko, ze gdy sytuacja byla klarowna nie wiedzieli nawet o naszym istnieniu, w chwili obecnej mamy sytuacje ciezsza wiec korzystamy, od pelnoletnosci pracowalam legalnie i czesc moich podatkow szlo na wspomaganie biedniejszej czesci spoleczenstwa jak i na wyplaty dla pracownikow panstwowych i nigdy nie protestowalam, jednak gdy ja potrzebuje pomocy nie widze przeszkod aby ja uzyskac. Nie siedzimy bezczynnie z mezem oczekujac manny z nieba, oboje staramy sie szybko wrocic do jakiejkolwiek pracy, oboje nie pijemy jak i nie prowadzimy hulaszczego trybu zycia. Najwazniejsze sa dla nas potrzeby dzieci i zrobimy wszystko, by nie odczuly tego, ze nasza sytuacja finansowa sie pogorszyla. Dokumenty wszystkie przedstawilam, oczywiscie przygotowalam sie wczesniej na ta wizyte i zapoznalam sie z przepisami, tak by slusznosc mojego podania byla poparta odpowiednimi przepisami, po tym krotkim wstepie Pani zbila troche z tropu i pozniejsza rozmowa przebiegla pomyslnie.
Wydaje mi sie, ze sami ludzie doprowaadzili do takich sytuacji i Ci pracownicy juz z gory zakladaja ze wiekszosc chce poprostu uzyskac kase po najmniejszej lini oporu.
Margolciu,gdzie nam do tych krajów? My to jeszcze wieki całe będziemy 100 lat za Murzynami.
Przede wszystkim musi się zmienić polska mentalność :" za 800 zł mieisęcznie nawet z łózka nie wstanę...",słyszałam w "Rozmowach w toku" taką wypowiedż bezdomnego...
Esmeraldo ja ma trochę podobną sytuacje jak u ciebie ja pracuje w de , a maz w okresie zimowym w pracy ma martwy okres , więc dochody prawie zerowe .
Też nie prowadzimy hulaszczego trybu życia . Ja nie potrzebowałam z mopsu zapomogi , tylko tak jak ciebie pani pedagog szkolna nakierowała nas , by starać się o dopłatę do obiadow dla dzieci . Więc mąż pozbierał wnioski i pojechał do mops , a tam pani krótko powiedziała ,, przecież pana żona pracuje za granicą i było was stac na zakup mieszkania , a pan chcesz dopłaty do obiadów szkolnych ,, nawet nie chciała więcej z nami gadac ta kobieta z mopsu , nawet zaświadczeń o dochodach nie chciała . Dlatego komu chcą to dają , bo w naszej wsi jest spora gromada ludzi , którzy dostają z mopsu i idą z kasą prosto pod sklep . Ja jestem dziadem , ale honorowym . Tak zawsze gadał mój tato , więc prosila mopsu nie będę . Bo 200zł miesięcznie to sobie zapłacę na te obiadki . A w szkole to też sie dziwili ,że mops nam nie przyznał dopłaty
Ivanilia - to co napisałaś o tej wypowiedzi bezrobotnego to nie jest odosobnione . Moja koleżanka jest pielęgniarką i często jeżdzi dawać pacjentom zastrzyki. Warunki trudne , wioski w górach .Pracuje w POZ - niewiele zarabia ale zawsze mówi - lepiej mieć tyle co mam , niz nic . To samo słyszała niejednokrotnie - jeszcze z dodatkiem ,,dziwię sie że też się pani chce ''.
Druga sprawa - ze 3 lata temu mój maz miał operowany kręgosłup. Koło domu mam 80 m żywopłotu , dosc wysokiego .Zawsze on to robił , elektrycznymi nożycami do żywopłotu. Ale po operacji - musiałam ja i to sekatorem bo te nożyce ciężkie są .. Spytałam paru bezrobotnych z ulicy , czy nie chcą zarobić . Checi nie było , mimo że chciałam dobrze zapłacić . Więc się zawziełam i zrobiłam sama , puszczając mimo uszu ubolewania sasiadów , jak to muszę ciężko pracować .Odpowiadałam złosliwie- tak , pracuję i dlatego mam pieniądze .
Co do Mopsu - naprawde potrzebujący dostali by konkretną , odczuwalną pomoc , gdyby niektórzy nie podchodzili do tego na zasadzie ,,Jak się da , to biorę bo czemu nie '' A trzeba zapomnieć o takim poziomie socjalu w PL jak jest w DE.Oni są bogaci , my biedni. Zresztą - oni też już widza , ile to kosztuje.Stąd nastroje przeciw emigrantom w Anglii , w DE , Holandii .
Ja się troche z litości wyleczyłam . Litosc mam zarezerwowaną dla ludzi chorych , staruszkow , matek na ,,życiowym zakręcie '' , chorych dzieci.
A 1 % od lat dajemy na organizacje opiekujace się bezdomnymi zwierzętami .
U nas na wiosce Mops kasy nie daje do ręki-jest zeszyt w sklepie i sklepowa daje zakupy ,oprócz fajek i alkoholu.potem sie z MOPSem rozlicza,tak samo zapomogi na opał czy podobne rzeczy.Zero kasy do łapy - wieś tzw.popegeerowska ,80% bez pracy.....ale pod sklepem stoja ,na piwsko maja ,z czego????
Dawno temu przekroczyłam o całe 58groszy dopuszczalny dochódi zabrali rodzinne i bezpłatne obiady w szkole......
U mnie na wsi jest ta sama sytuacja.A na to piwsko to chyba zarabiają jakoś dorywczo,jak im chce się pić,albo szukają sponsorów.Są u nas kobiety,które mają w domu zdrowych chłopów obiboków,którzy własnie mają takie podejście,że za 800 zł,to on nie wstanie z łóżka.No to taka pani drałuje do MOPS-u i prosi o zapomogi,które często zamiast na dzieci idą też na zachcianki jej wygodnego męża.Słyszałam juz wypowiedź takiego jednego bezrobotnego Rambo,że robią awantury w MOPSie,żeby kasę wydębić,no bo im się należy,a on chłop,to się napić musi.Tylko,że nie przejawia żadnej inicjatywy,aby pracę znaleźć.A taka pani,to te kobiety ,co jeżdżą do opieki,to jeszcze obagada,że wyrodne matki,zostawiają dzieci,no i ciekawe,co taka opiekunka w tych Niemczech robi!!!-słyszałam słowa takiej jednej wypowiadane ze świętym oburzeniem.
U mnie na wsi jest ta sama sytuacja.A na to piwsko to chyba zarabiają jakoś dorywczo,jak im chce się pić,albo szukają sponsorów.Są u nas kobiety,które mają w domu zdrowych chłopów obiboków,którzy własnie mają takie podejście,że za 800 zł,to on nie wstanie z łóżka.No to taka pani drałuje do MOPS-u i prosi o zapomogi,które często zamiast na dzieci idą też na zachcianki jej wygodnego męża.Słyszałam juz wypowiedź takiego jednego bezrobotnego Rambo,że robią awantury w MOPSie,żeby kasę wydębić,no bo im się należy,a on chłop,to się napić musi.Tylko,że nie przejawia żadnej inicjatywy,aby pracę znaleźć.A taka pani,to te kobiety ,co jeżdżą do opieki,to jeszcze obagada,że wyrodne matki,zostawiają dzieci,no i ciekawe,co taka opiekunka w tych Niemczech robi!!!-słyszałam słowa takiej jednej wypowiadane ze świętym oburzeniem.
He,he,he no tak, na pewno się puszcza dlatego ma tyyyyle kasy,bo kto to widzial aż tyle zarabiać uczciwie...hi,hi
A jakże.Toż to przez takie panie po wsiach,to są rozgłaszane wręcz"Opowieści z krypty".Puszcza się każda ,bezwarunkowo.
A euro na gele wydajemy,coby sie nie zatrzec...Oj aż sie wkurzyłam:(