Ojciec chce mnie podać o alimenty

24 lutego 2014 09:09
margolcia

Domyslam sie, ze umnie tez jedna z "uczynnych" sasiadek uprzejmie doniosla o moim wyjezdzie. 

Ale wszystkim kopary opadły jak poinformowałam ,że to jest moja praca te wyjazdy do de , a jak powiedziałam ,że ja legalnie jeżdże to dopiero sie zamkli.
24 lutego 2014 09:25 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Esmeralda, bo z tymi MOPsami to trzeba krotko i po bandzie, wlasnie tak jak Ty. Mna sie nigdy nie interesowali, nigdy nie zapytal nikt jak sobie radze z trojka małych dzieci(bylam sama i 50 od MOPsu), ale jak znalazłam prace w DE, przyszły panie i zastraszyly moja mame, ze mi dzieci do domu dziecka zabiora. Zjechalam, poszłam i..... nie bede pisac bo ekran sie zajarzy, od tamtej pory bladzie łukiem mnie mijały.

Margolciu to sie nazywa "zawiść",też polska przywara.
24 lutego 2014 09:28 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Margolciu to sie nazywa "zawiść",też polska przywara.

Racja to jest ta cholerna polska ,,zawiść,, tylko czego tu zazdrościć
24 lutego 2014 09:30
Z tym, ze daja komu chca to chyba tak nie do konca, bo wydaje mi sie, ze tak do konca to wplywu nie Maja zeby dawac jednym a innym nie, ale wplyw Maja ile komu dac. Ja do nas kobitka przyszla to z poczatku tez chciala z gory wszystko, ale zycie mnie tego nauczylo i wiem jak z takimi ludzmi rozmawiac. Na wstepie powiedzialam jej krotko, ze gdy sytuacja byla klarowna nie wiedzieli nawet o naszym istnieniu, w chwili obecnej mamy sytuacje ciezsza wiec korzystamy, od pelnoletnosci pracowalam legalnie i czesc moich podatkow szlo na wspomaganie biedniejszej czesci spoleczenstwa jak i na wyplaty dla pracownikow panstwowych i nigdy nie protestowalam, jednak gdy ja potrzebuje pomocy nie widze przeszkod aby ja uzyskac. Nie siedzimy bezczynnie z mezem oczekujac manny z nieba, oboje staramy sie szybko wrocic do jakiejkolwiek pracy, oboje nie pijemy jak i nie prowadzimy hulaszczego trybu zycia. Najwazniejsze sa dla nas potrzeby dzieci i zrobimy wszystko, by nie odczuly tego, ze nasza sytuacja finansowa sie pogorszyla. Dokumenty wszystkie przedstawilam, oczywiscie przygotowalam sie wczesniej na ta wizyte i zapoznalam sie z przepisami, tak by slusznosc mojego podania byla poparta odpowiednimi przepisami, po tym krotkim wstepie Pani zbila troche z tropu i pozniejsza rozmowa przebiegla pomyslnie.
Wydaje mi sie, ze sami ludzie doprowaadzili do takich sytuacji i Ci pracownicy juz z gory zakladaja ze wiekszosc chce poprostu uzyskac kase po najmniejszej lini oporu.
24 lutego 2014 09:46 / 1 osobie podoba się ten post
esmeralda

Z tym, ze daja komu chca to chyba tak nie do konca, bo wydaje mi sie, ze tak do konca to wplywu nie Maja zeby dawac jednym a innym nie, ale wplyw Maja ile komu dac. Ja do nas kobitka przyszla to z poczatku tez chciala z gory wszystko, ale zycie mnie tego nauczylo i wiem jak z takimi ludzmi rozmawiac. Na wstepie powiedzialam jej krotko, ze gdy sytuacja byla klarowna nie wiedzieli nawet o naszym istnieniu, w chwili obecnej mamy sytuacje ciezsza wiec korzystamy, od pelnoletnosci pracowalam legalnie i czesc moich podatkow szlo na wspomaganie biedniejszej czesci spoleczenstwa jak i na wyplaty dla pracownikow panstwowych i nigdy nie protestowalam, jednak gdy ja potrzebuje pomocy nie widze przeszkod aby ja uzyskac. Nie siedzimy bezczynnie z mezem oczekujac manny z nieba, oboje staramy sie szybko wrocic do jakiejkolwiek pracy, oboje nie pijemy jak i nie prowadzimy hulaszczego trybu zycia. Najwazniejsze sa dla nas potrzeby dzieci i zrobimy wszystko, by nie odczuly tego, ze nasza sytuacja finansowa sie pogorszyla. Dokumenty wszystkie przedstawilam, oczywiscie przygotowalam sie wczesniej na ta wizyte i zapoznalam sie z przepisami, tak by slusznosc mojego podania byla poparta odpowiednimi przepisami, po tym krotkim wstepie Pani zbila troche z tropu i pozniejsza rozmowa przebiegla pomyslnie.
Wydaje mi sie, ze sami ludzie doprowaadzili do takich sytuacji i Ci pracownicy juz z gory zakladaja ze wiekszosc chce poprostu uzyskac kase po najmniejszej lini oporu.

Esmeraldo ja ma trochę podobną sytuacje jak u ciebie  ja pracuje w de , a maz w okresie zimowym w pracy ma martwy okres , więc dochody prawie zerowe .
Też nie prowadzimy hulaszczego trybu życia . Ja nie potrzebowałam z mopsu zapomogi , tylko tak jak ciebie pani pedagog szkolna nakierowała nas , by starać się o dopłatę do obiadow dla dzieci . Więc mąż pozbierał wnioski i pojechał do mops , a tam pani krótko powiedziała ,, przecież pana żona pracuje za granicą i było was stac na zakup mieszkania , a pan chcesz dopłaty do obiadów szkolnych ,, nawet nie chciała więcej z nami gadac ta kobieta z mopsu , nawet zaświadczeń o dochodach nie chciała . Dlatego komu chcą to dają , bo w naszej wsi jest spora gromada ludzi , którzy dostają z mopsu i idą z kasą prosto pod sklep . Ja jestem dziadem , ale honorowym . Tak zawsze gadał mój tato , więc prosila mopsu nie będę . Bo 200zł miesięcznie to sobie zapłacę na te obiadki . A w szkole to też sie dziwili ,że mops nam nie przyznał dopłaty
24 lutego 2014 09:58 / 5 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Margolciu,gdzie nam do tych krajów? My to jeszcze wieki całe będziemy 100 lat za Murzynami.
Przede wszystkim musi się zmienić polska mentalność :" za 800 zł mieisęcznie nawet z łózka nie wstanę...",słyszałam w "Rozmowach w toku" taką wypowiedż bezdomnego...
 

Ivanilia - to co napisałaś o tej wypowiedzi bezrobotnego to nie jest odosobnione . Moja koleżanka jest pielęgniarką i często jeżdzi dawać pacjentom zastrzyki. Warunki trudne , wioski w górach .Pracuje w POZ - niewiele zarabia ale zawsze mówi - lepiej mieć tyle co mam , niz nic . To samo słyszała niejednokrotnie - jeszcze z dodatkiem ,,dziwię sie że też się pani chce ''.
Druga sprawa - ze 3 lata temu mój maz miał operowany kręgosłup. Koło domu mam 80 m żywopłotu , dosc wysokiego .Zawsze on to robił , elektrycznymi nożycami do żywopłotu. Ale po operacji - musiałam ja i to sekatorem bo te nożyce ciężkie są .. Spytałam paru bezrobotnych z ulicy , czy nie chcą zarobić . Checi nie było , mimo że chciałam dobrze zapłacić . Więc się zawziełam i zrobiłam  sama , puszczając mimo uszu ubolewania sasiadów , jak to muszę ciężko pracować .Odpowiadałam złosliwie- tak , pracuję i dlatego mam pieniądze .
Co do Mopsu -  naprawde potrzebujący dostali by konkretną , odczuwalną pomoc , gdyby niektórzy nie podchodzili do tego na zasadzie ,,Jak  się da , to biorę bo czemu nie '' A trzeba zapomnieć o takim poziomie socjalu w PL jak jest w DE.Oni są bogaci , my biedni. Zresztą - oni też już widza , ile to kosztuje.Stąd nastroje przeciw emigrantom w Anglii , w DE , Holandii .
Ja się troche z litości wyleczyłam . Litosc mam zarezerwowaną dla ludzi chorych , staruszkow , matek na ,,życiowym zakręcie '' , chorych dzieci.
A 1 % od lat dajemy na organizacje opiekujace się bezdomnymi zwierzętami .
24 lutego 2014 10:04 / 3 osobom podoba się ten post
alinka1339

Esmeraldo ja ma trochę podobną sytuacje jak u ciebie  ja pracuje w de , a maz w okresie zimowym w pracy ma martwy okres , więc dochody prawie zerowe .
Też nie prowadzimy hulaszczego trybu życia . Ja nie potrzebowałam z mopsu zapomogi , tylko tak jak ciebie pani pedagog szkolna nakierowała nas , by starać się o dopłatę do obiadow dla dzieci . Więc mąż pozbierał wnioski i pojechał do mops , a tam pani krótko powiedziała ,, przecież pana żona pracuje za granicą i było was stac na zakup mieszkania , a pan chcesz dopłaty do obiadów szkolnych ,, nawet nie chciała więcej z nami gadac ta kobieta z mopsu , nawet zaświadczeń o dochodach nie chciała . Dlatego komu chcą to dają , bo w naszej wsi jest spora gromada ludzi , którzy dostają z mopsu i idą z kasą prosto pod sklep . Ja jestem dziadem , ale honorowym . Tak zawsze gadał mój tato , więc prosila mopsu nie będę . Bo 200zł miesięcznie to sobie zapłacę na te obiadki . A w szkole to też sie dziwili ,że mops nam nie przyznał dopłaty

U nas na wiosce Mops kasy nie daje do ręki-jest zeszyt w sklepie i sklepowa daje zakupy ,oprócz fajek i alkoholu.potem sie z MOPSem rozlicza,tak samo zapomogi na opał czy podobne rzeczy.Zero kasy do łapy - wieś tzw.popegeerowska ,80% bez pracy.....ale pod sklepem stoja ,na piwsko maja ,z czego????
 
Dawno temu przekroczyłam o całe 58groszy dopuszczalny dochódi zabrali rodzinne i bezpłatne obiady w szkole......
24 lutego 2014 10:53 / 3 osobom podoba się ten post
mozah aM

Ivanilia - to co napisałaś o tej wypowiedzi bezrobotnego to nie jest odosobnione . Moja koleżanka jest pielęgniarką i często jeżdzi dawać pacjentom zastrzyki. Warunki trudne , wioski w górach .Pracuje w POZ - niewiele zarabia ale zawsze mówi - lepiej mieć tyle co mam , niz nic . To samo słyszała niejednokrotnie - jeszcze z dodatkiem ,,dziwię sie że też się pani chce ''.
Druga sprawa - ze 3 lata temu mój maz miał operowany kręgosłup. Koło domu mam 80 m żywopłotu , dosc wysokiego .Zawsze on to robił , elektrycznymi nożycami do żywopłotu. Ale po operacji - musiałam ja i to sekatorem bo te nożyce ciężkie są .. Spytałam paru bezrobotnych z ulicy , czy nie chcą zarobić . Checi nie było , mimo że chciałam dobrze zapłacić . Więc się zawziełam i zrobiłam  sama , puszczając mimo uszu ubolewania sasiadów , jak to muszę ciężko pracować .Odpowiadałam złosliwie- tak , pracuję i dlatego mam pieniądze .
Co do Mopsu -  naprawde potrzebujący dostali by konkretną , odczuwalną pomoc , gdyby niektórzy nie podchodzili do tego na zasadzie ,,Jak  się da , to biorę bo czemu nie '' A trzeba zapomnieć o takim poziomie socjalu w PL jak jest w DE.Oni są bogaci , my biedni. Zresztą - oni też już widza , ile to kosztuje.Stąd nastroje przeciw emigrantom w Anglii , w DE , Holandii .
Ja się troche z litości wyleczyłam . Litosc mam zarezerwowaną dla ludzi chorych , staruszkow , matek na ,,życiowym zakręcie '' , chorych dzieci.
A 1 % od lat dajemy na organizacje opiekujace się bezdomnymi zwierzętami .

Mozah w milionie procentach się zgadzam,mam te same odczucia co Ty. Tak samo chcialałam zapłacić bezrobotnemu proszącemu o parę groszy za umycie samochodu,wiesz co mi odpowiedzial?" Sama se kur... umyj" ...he,he
W Polsce niektórzy bezrobotni przybrali postawę roszczeniową wobec państwa,i wymigują sie jak mogą od pracy,bo lepiej parę groszy dostać od państwa niż męczyć się za 800 zl kilka godzin dziennie.
Z jednej strony cieszę się,że w Polsce pomoc socjalna jest taka jaka jest,bo przynajmniej może ze 2 % ludzi wysila się na jakąkolwiek pracę.No i nie przyciągamy imigrantów ,może poza byłym ZSRR.
Też wspólczuję wyłącznie ludziom chorym i staruszkom oraz niektórym samotnym matkom,a 1% przekazuję na te same cele co Ty.
 
24 lutego 2014 12:15 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

U nas na wiosce Mops kasy nie daje do ręki-jest zeszyt w sklepie i sklepowa daje zakupy ,oprócz fajek i alkoholu.potem sie z MOPSem rozlicza,tak samo zapomogi na opał czy podobne rzeczy.Zero kasy do łapy - wieś tzw.popegeerowska ,80% bez pracy.....ale pod sklepem stoja ,na piwsko maja ,z czego????
 
Dawno temu przekroczyłam o całe 58groszy dopuszczalny dochódi zabrali rodzinne i bezpłatne obiady w szkole......

U mnie na wsi jest ta sama sytuacja.A na to piwsko to chyba zarabiają jakoś dorywczo,jak im chce się pić,albo szukają sponsorów.Są u nas kobiety,które mają w domu zdrowych chłopów obiboków,którzy własnie mają takie podejście,że za 800 zł,to on nie wstanie z łóżka.No to taka pani drałuje do MOPS-u i prosi o zapomogi,które często zamiast na dzieci idą też na zachcianki jej wygodnego męża.Słyszałam juz wypowiedź takiego jednego bezrobotnego Rambo,że robią awantury w MOPSie,żeby kasę wydębić,no bo im się należy,a on chłop,to się napić musi.Tylko,że nie przejawia żadnej inicjatywy,aby pracę znaleźć.A taka pani,to te kobiety ,co jeżdżą do opieki,to jeszcze obagada,że wyrodne matki,zostawiają dzieci,no i ciekawe,co taka opiekunka w tych Niemczech robi!!!-słyszałam słowa takiej jednej wypowiadane ze świętym oburzeniem.
24 lutego 2014 12:21 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

U mnie na wsi jest ta sama sytuacja.A na to piwsko to chyba zarabiają jakoś dorywczo,jak im chce się pić,albo szukają sponsorów.Są u nas kobiety,które mają w domu zdrowych chłopów obiboków,którzy własnie mają takie podejście,że za 800 zł,to on nie wstanie z łóżka.No to taka pani drałuje do MOPS-u i prosi o zapomogi,które często zamiast na dzieci idą też na zachcianki jej wygodnego męża.Słyszałam juz wypowiedź takiego jednego bezrobotnego Rambo,że robią awantury w MOPSie,żeby kasę wydębić,no bo im się należy,a on chłop,to się napić musi.Tylko,że nie przejawia żadnej inicjatywy,aby pracę znaleźć.A taka pani,to te kobiety ,co jeżdżą do opieki,to jeszcze obagada,że wyrodne matki,zostawiają dzieci,no i ciekawe,co taka opiekunka w tych Niemczech robi!!!-słyszałam słowa takiej jednej wypowiadane ze świętym oburzeniem.

He,he,he no tak, na pewno się puszcza dlatego ma tyyyyle kasy,bo kto to widzial aż tyle zarabiać uczciwie...hi,hi
24 lutego 2014 12:23 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

U mnie na wsi jest ta sama sytuacja.A na to piwsko to chyba zarabiają jakoś dorywczo,jak im chce się pić,albo szukają sponsorów.Są u nas kobiety,które mają w domu zdrowych chłopów obiboków,którzy własnie mają takie podejście,że za 800 zł,to on nie wstanie z łóżka.No to taka pani drałuje do MOPS-u i prosi o zapomogi,które często zamiast na dzieci idą też na zachcianki jej wygodnego męża.Słyszałam juz wypowiedź takiego jednego bezrobotnego Rambo,że robią awantury w MOPSie,żeby kasę wydębić,no bo im się należy,a on chłop,to się napić musi.Tylko,że nie przejawia żadnej inicjatywy,aby pracę znaleźć.A taka pani,to te kobiety ,co jeżdżą do opieki,to jeszcze obagada,że wyrodne matki,zostawiają dzieci,no i ciekawe,co taka opiekunka w tych Niemczech robi!!!-słyszałam słowa takiej jednej wypowiadane ze świętym oburzeniem.

Chyba takiej Pani strzeliłabym w pyszczydło niewyparzone,whrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.
 
Siedzieć z d..... i narzekać ,to ma czas,ale do roboty sie wziąść,to nie ma czasu ,,ehhhhhhhh.Patologia:(
24 lutego 2014 12:24 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

He,he,he no tak, na pewno się puszcza dlatego ma tyyyyle kasy,bo kto to widzial aż tyle zarabiać uczciwie...hi,hi

A jakże.Toż to przez takie panie po wsiach,to są rozgłaszane wręcz"Opowieści z krypty".Puszcza się każda ,bezwarunkowo.
24 lutego 2014 12:26 / 6 osobom podoba się ten post
tina 100%

A jakże.Toż to przez takie panie po wsiach,to są rozgłaszane wręcz"Opowieści z krypty".Puszcza się każda ,bezwarunkowo.

A euro na gele wydajemy,coby sie nie zatrzec...Oj aż sie wkurzyłam:(
24 lutego 2014 12:28 / 1 osobie podoba się ten post
Ja nie mieszkam na wsi, ale za to w kamienicy, gdzie sa mieszkania rowniez udostepnione przez miasto. I najwiekszy Problem jest wlasnie z tymi lokatorami, mlode matki siedza caly dzien w domu (doslownie siedza) mezowie rowniez i czekaja na te wizyty z mops-u, dzieciaki caly dzien po podworku lataja totalnie wolna amerykanka :( Moj malzonek mimo wszystko raz sie zgodzil, ale po wszystkim powiedzial ze ostatni raz, bo zadna baba nie bedzie mu katach zagladac i nie zamierza sie tlumaczyc. W sumie teraz z mezulkie pracujemy w de na zmiane, wczesniej on tylko a ja na etacie w pl, ale jak byl w domu to zawsze jeszcze jakies fuchy robil - to sasiedzi nazwali go ZLOTOWA:)my mamy to gdzies, ale nie raz slyszelismy komentarze, ze w oczach mamy tylko liczniki i aby tyko kasa....hmmm kasa jest dla nas wazna, bo wiadomo, ale moje dzieci, brudne, glodne i bezpanskie nie chodza....ale wiele rodzin w pl ma roszczenia wobec panstwa niestety:(
24 lutego 2014 12:29 / 3 osobom podoba się ten post
hogata76

A euro na gele wydajemy,coby sie nie zatrzec...Oj aż sie wkurzyłam:(

O jenyyyyy...Hogata ,pękam ze śmiechu.A jakbyś takiej przywaliła w pysk,to jej by było jeszcze w to graj,bo by jeszcze zaczęła szantażować,żebyś jej zapłaciła,to ona oskarżenia nie wniesie.Już sam fakt ,że ma się lepiej od niej,to już dla niej wystarczająca zagwozdka.Niech się kobita z tym męczy.