Na wyjeździe #7

13 kwietnia 2014 13:17
Byłam - też się uśmiałam !
13 kwietnia 2014 15:21 / 2 osobom podoba się ten post
Chciałabym bardzo podziękować Kasi63 za wsparcie duchowe i psychiczne i takie ludzkie wysłuchanie mnie....dla innych byłyby to być możne smieszne lub niewielkie problemy,ale mnie one przytłoczyły na tyle ,że zrezygnowałam z wyjazdu do Niemiec narazie,,,,KASIU bardzo ci dziekuje,,odezwe sie jeszcze ,jak cie nie zanudziłam...pozdrawiam...
13 kwietnia 2014 16:32 / 1 osobie podoba się ten post
A ja się wymigałam od wizyty z babcią u jednej z jej córek. Co za cudny dzień! Od rana śmiechy przy naszym opowiadanku w dziale - niedziela nie musi być nudna, potem obiad, a niedługo po jedzeniu babcia znika z horyzontu, by wrócić w okolicy kolacji i do łóżeczka z nią! Ale rzadko aż tak dobrze mam.
13 kwietnia 2014 16:59
A ja dowiedziałam się , że Babcia, u której byłam większość zeszłego roku, zmarła. Jej syn napisał mi maila. Może pamiętacie, czasami opisywałam Wam nasze historyjki, Ona miała Parkinsona, ale była bardzo wesoła. Smutny dzisiaj dzień. W sumie to moja druga podopieczna, która nie żyje. Miałam to "szczęście", że żadna nie zmarła przy mnie, obydwie przy dziewczynach, które przyjechały mnie zmienić.
Spędzałam z Nią i Wielkanoc i Boże Narodzenie (był tam też mój mąż ). Nie udało mi się spotkać wśród podopiecznych drugiej tak ciepłej osoby i pewnie już nie spotkam...
13 kwietnia 2014 17:02
ANNIKA bardzo mi przykro ze pdp dobrxzy szybko odchodza ale taka kolej losu dobrze ze milo ja wspominasz i niech taka pozstanie
13 kwietnia 2014 17:04 / 1 osobie podoba się ten post
Annika

A ja dowiedziałam się , że Babcia, u której byłam większość zeszłego roku, zmarła. Jej syn napisał mi maila. Może pamiętacie, czasami opisywałam Wam nasze historyjki, Ona miała Parkinsona, ale była bardzo wesoła. Smutny dzisiaj dzień. W sumie to moja druga podopieczna, która nie żyje. Miałam to "szczęście", że żadna nie zmarła przy mnie, obydwie przy dziewczynach, które przyjechały mnie zmienić.
Spędzałam z Nią i Wielkanoc i Boże Narodzenie (był tam też mój mąż ). Nie udało mi się spotkać wśród podopiecznych drugiej tak ciepłej osoby i pewnie już nie spotkam...

; Posłuchaj, mi sie bardzo podoba .
13 kwietnia 2014 17:11 / 1 osobie podoba się ten post
wisienka

; Posłuchaj, mi sie bardzo podoba .

Piękne, smutne, refleksyjne ale i prawdziwe...
13 kwietnia 2014 17:17 / 1 osobie podoba się ten post
wisienka

; Posłuchaj, mi sie bardzo podoba .

-((((( ahhhhhh zyciowe
13 kwietnia 2014 18:16
Annika

A ja dowiedziałam się , że Babcia, u której byłam większość zeszłego roku, zmarła. Jej syn napisał mi maila. Może pamiętacie, czasami opisywałam Wam nasze historyjki, Ona miała Parkinsona, ale była bardzo wesoła. Smutny dzisiaj dzień. W sumie to moja druga podopieczna, która nie żyje. Miałam to "szczęście", że żadna nie zmarła przy mnie, obydwie przy dziewczynach, które przyjechały mnie zmienić.
Spędzałam z Nią i Wielkanoc i Boże Narodzenie (był tam też mój mąż ). Nie udało mi się spotkać wśród podopiecznych drugiej tak ciepłej osoby i pewnie już nie spotkam...

Przykro mi... Ludzie odchodzą.... Pozostają wspomnienia :)))))))
13 kwietnia 2014 18:19
Amelka sama się usunęła czy ja usunięto?????Dopiero teraz dojrzałam !Wiecie coś nt temat?
13 kwietnia 2014 18:46 / 1 osobie podoba się ten post
Annika

A ja dowiedziałam się , że Babcia, u której byłam większość zeszłego roku, zmarła. Jej syn napisał mi maila. Może pamiętacie, czasami opisywałam Wam nasze historyjki, Ona miała Parkinsona, ale była bardzo wesoła. Smutny dzisiaj dzień. W sumie to moja druga podopieczna, która nie żyje. Miałam to "szczęście", że żadna nie zmarła przy mnie, obydwie przy dziewczynach, które przyjechały mnie zmienić.
Spędzałam z Nią i Wielkanoc i Boże Narodzenie (był tam też mój mąż ). Nie udało mi się spotkać wśród podopiecznych drugiej tak ciepłej osoby i pewnie już nie spotkam...

Aniu napewno smutne dla ciebie  ale pomys ze byc moze ona jest zadowolona  juz spokojna ,ze swoimi bliskimi ktorzy odeszli dawno temu.Miłe wspomnienia pozostaw głeboko w pamieci.
13 kwietnia 2014 18:55 / 2 osobom podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Aniu napewno smutne dla ciebie  ale pomys ze byc moze ona jest zadowolona  juz spokojna ,ze swoimi bliskimi ktorzy odeszli dawno temu.Miłe wspomnienia pozostaw głeboko w pamieci.

Wiesz, myślę, że jeżeli jest życie po śmierci, to Ona teraz jest szczęśliwa... Każdej niedzieli zapalała świeczkę przed obrazem męża, aby wiedział, że pamięta i rozmawiała z nim i mówiła, że niedługo będą razem, aby czekał....
13 kwietnia 2014 19:03 / 1 osobie podoba się ten post
iwunia

Chciałabym bardzo podziękować Kasi63 za wsparcie duchowe i psychiczne i takie ludzkie wysłuchanie mnie....dla innych byłyby to być możne smieszne lub niewielkie problemy,ale mnie one przytłoczyły na tyle ,że zrezygnowałam z wyjazdu do Niemiec narazie,,,,KASIU bardzo ci dziekuje,,odezwe sie jeszcze ,jak cie nie zanudziłam...pozdrawiam...

Nie znudziłaś.Kiedy tylko będziesz potrzebować.Nie kończyłam wprawdzie psychologii,ale zawsze jestem do dyspozycji :):):) Co dwie głowy to nie jedna:)
13 kwietnia 2014 20:07
Cześć dziewczyny, gdzies tu na forum trafiłam na informację o niemieckiej maści na odlezyny (nie pamietam w ktorym wątku więc proszę o pomoc tu), u znajomej pojawiła się odleżyna 1 stopnia ze wskazaniem na drugi, ona ma bardzo delikatną skórę wiec spora "szansa", ze sie szybko pogłębi, jeśli mozecie mi udzielić informacji o maśći to bardzo proszę, nawet na @ jesli tu nie wolno
13 kwietnia 2014 20:19
nomka

Cześć dziewczyny, gdzies tu na forum trafiłam na informację o niemieckiej maści na odlezyny (nie pamietam w ktorym wątku więc proszę o pomoc tu), u znajomej pojawiła się odleżyna 1 stopnia ze wskazaniem na drugi, ona ma bardzo delikatną skórę wiec spora "szansa", ze sie szybko pogłębi, jeśli mozecie mi udzielić informacji o maśći to bardzo proszę, nawet na @ jesli tu nie wolno

w polsce stosuje się octanisept do odkażania na ranę oraz są specjalne żele hydrokoloidowe oraz plastry utrzymujące odpowiednią florę  powinien je wypisać lekarz wtedy będą tańsze ja tu miałam maść na bazie cynku pisałam gdzieś tu na forum