Super najważniejsze to się nie zarażać,i nie rozpamiętywać co się stało,ja w tym roku też zaliczyłam takie miejsce po tyg.wracałam do domu więc teraz do końca roku będzie tylko idelanie:) i tobie też tego życzę
Super najważniejsze to się nie zarażać,i nie rozpamiętywać co się stało,ja w tym roku też zaliczyłam takie miejsce po tyg.wracałam do domu więc teraz do końca roku będzie tylko idelanie:) i tobie też tego życzę
ja Ci mowie, te Twoje obiecanki biore sobie gleboko do serca, wiec miej sie na baczności:):)
Do alexia : tak się akurat składa, że ja również jestem w STADE :) i szukam tu jakiejś koleżanki :) w jakim rejonie mieszkasz?
Do alexia : tak się akurat składa, że ja również jestem w STADE :) i szukam tu jakiejś koleżanki :) w jakim rejonie mieszkasz?
Byłam w Stade miesiąc, wczoraj wróciłam, szkoda że się nie zgadałyśmy.
Nomka,
wiem że ty w PL.
Jakbyś chciała coś z De bez recepty to chetnie zakupię i Ci wyślę.
jak TY mnie rozumiesz:):)
Wisienka,Lena7, Lili, Kasia00744, dzieki za wsparcie moj dziadzius jest w szpitalu stan bardzo ciezki na chwile obecna trzeba czekac !! Niby pierwsze dwa dni sa wazne przezyje lub nie !! Miał wylew tyle rabanu narobiłam ze i Nortarz przyjechała karetka i retung,myslałam ze mnie diabli wezma biurokracja najpier 100 pytan potem ratunek dla pacjeta no ale jest mam nadzieje pod dobra opieka a czy wyjdzie zobacze ale bardzo mi szkoda go sympatyczny staruszek naprawde tu dobre miejsce spokojne!!
aniu,jak Ty byś sie poczula gdyby na Twoj pierwszy wpis wtedy co to sie stalo, kazda napisala-Nie bedzie komentarza!!naleze do tej grupy osob ktore naprawde Ci wspolczuly i wspolczują,mnie nie interesuje co tam zaszlo, czego po drodze nie napisalas a co napisalaś , moje zdanie jest takie,że obojetnie co tam bylo do rekoczynow dojśc nie powinno i tu nie ma dyskusji.Teraz na zapytanie o Twoje zdrowie odpowiadasz w taki sposob. Ja pytam o Twoje zdrowie i samopoczucie, czy ochlonelas?jak reka?jezeli znow przeczzytam ze nie bedzie komentarza, zanim nastepnym razem kolejna dziewczyna napisze swoj problem, porzadnie sie zastanowie czy warto wspolczuc.
Juz pisałam o tym wczesniej-do formalnego zakończenia sprawy Ania nie będzie niczego komentować,nie może.Jak wszystko się zakończy ,wtedy coś napisze.Więc nie obrażajcie sie ,że nie pisze.Jesteśmy w kontakcie,dla dobra sprawy ja tez się nie wypowiadam.Cierpliwości.I zrozumcie Anię. Tylko się nam tu wydaje,ze jesteśmy anonimowi-wcale tak nie jest.....
Trzymam kciuki za Anie37... rozumiem przyczyne...
Kasiu63 ja cie czytam ze zrozumieniem... stad slowo "autorytet".
Ciesze sie... ze wiele nowych Opiekunek dolaczylo do "naszego Forum"..
Szczegolnie z tych... dystansujacych sie sie od sensacji.
Kika -miło mam , że znowu z nami jesteś .Twoje opinie są dla nas zawsze cenne .