Wypieki

02 stycznia 2016 17:16
Znalazłam! Liliano, Tu masz przepisy wszelakie na ciasta itp,,,,
02 stycznia 2016 18:02
Musze napisać o eksperymencie, który mnie się udał nieoczekiwanie:). Pisałam, że piekłam keksa, a bakalie moczyłam w brandy. Tę brandy wlałam do połamanej w kostkę czekolady z której zamierzałam zrobić polewę, bo po rozpuszczeniu w kąpieli wodnej wydała mi się nieco za gęsta. No to i dolałam tej brandy do czekolady, żeby miała konsystencję śmietany. No i bingo- polewa uzyskała fajny, ekskluzywny smak, zbliżony do czekolad Lindta i piękny zapach. Na sernik tą polewę wylałam, a keks z nasączonymi bakaliami zniknął w trymiga.
02 stycznia 2016 18:14 / 1 osobie podoba się ten post
Tina, ja robię podobnie ciasto które moje dzieci nazwały PIJANE RODZYNKI
dwa biszkopty lub jeden przekrojony, pierwszy smaruję dżemem porzeczkowym ale raczej z kwaśniejszych owoców, na to wykładam masę budyniową - budyń czekoladowy gotuję w trochę mniejszej ilości mleka, zazwyczaj zamiast pół litra daję 400 ml, wystudzony ucieram z masłem i Kasią pół na pół, po 100 g każdej. Na masę kładę drugiego biszkopta, lekko nasączam rumem pozostałym z moczenia rodzynek - ok. 350 g rodzynek zalewam rumem i moczą się w nim przez całą noc, nie moczę ich wcześniej w wodzie tylko przelewam wrzątkiem na sicie. 150 g masła roztapiam w rondlu, wrzucam jedną mleczną i jedną gorzką czekoladę połamaną na kawałki i cały czas mieszam, jak się rozpuści wrzucam odsączone z tego rumu rodzynki. Skropionego drugiego biszkopta smaruję resztą masy i wykładam wystudzone rodzynki, ciasto musi odsiedzieć w lodówce przynajmniej godzinę. Rewelacja!
02 stycznia 2016 18:40 / 1 osobie podoba się ten post
Lili

Tina, ja robię podobnie ciasto które moje dzieci nazwały PIJANE RODZYNKI
dwa biszkopty lub jeden przekrojony, pierwszy smaruję dżemem porzeczkowym ale raczej z kwaśniejszych owoców, na to wykładam masę budyniową - budyń czekoladowy gotuję w trochę mniejszej ilości mleka, zazwyczaj zamiast pół litra daję 400 ml, wystudzony ucieram z masłem i Kasią pół na pół, po 100 g każdej. Na masę kładę drugiego biszkopta, lekko nasączam rumem pozostałym z moczenia rodzynek - ok. 350 g rodzynek zalewam rumem i moczą się w nim przez całą noc, nie moczę ich wcześniej w wodzie tylko przelewam wrzątkiem na sicie. 150 g masła roztapiam w rondlu, wrzucam jedną mleczną i jedną gorzką czekoladę połamaną na kawałki i cały czas mieszam, jak się rozpuści wrzucam odsączone z tego rumu rodzynki. Skropionego drugiego biszkopta smaruję resztą masy i wykładam wystudzone rodzynki, ciasto musi odsiedzieć w lodówce przynajmniej godzinę. Rewelacja!

to ja sie pisze na moczenie rodzynek w rumie  tylko kup cole bo jakos sam rum mi nie wchodzi.Rewelacja!
02 stycznia 2016 20:43
A ja nic nie pieke na urlopie no jeden sernik na wigilie,,uuurlop
02 stycznia 2016 20:48
Barbara48

A ja nic nie pieke na urlopie no jeden sernik na wigilie,,uuurlop

A, ja upiekłam tort z Twjego przepisu (co, prawda troche porcje zwiekszyłam- miałam dużą tortownice) wyszedł super:):)
02 stycznia 2016 21:02
ORIM

to ja sie pisze na moczenie rodzynek w rumie :-) tylko kup cole bo jakos sam rum mi nie wchodzi:-).Rewelacja!

Nie widzę problemu, ale jest warunek. Ja kupuję rodzynki i colę, a Ty przyjeżdżasz z rumem
02 stycznia 2016 21:04 / 1 osobie podoba się ten post
Lili

Nie widzę problemu, ale jest warunek. Ja kupuję rodzynki i colę, a Ty przyjeżdżasz z rumem :-)

02 stycznia 2016 21:14
Lili

Nie widzę problemu, ale jest warunek. Ja kupuję rodzynki i colę, a Ty przyjeżdżasz z rumem :-)

Hmmm...Ja też chętnie dołączę, nawet rum przywiozę
02 stycznia 2016 21:17
basiaim

Hmmm...Ja też chętnie dołączę, nawet rum przywiozę :-)

Daleko masz do nas?
02 stycznia 2016 21:20
Lili

Daleko masz do nas? :-)

Daleko...chyba,ale dla rumu z colą dam radę

Żartowałam...
02 stycznia 2016 22:13 / 1 osobie podoba się ten post
Ona_Lisa

Znalazłam! Liliano, Tu masz przepisy wszelakie na ciasta itp,,,,:gotowanie:

Już przeglądam .Jeszcze raz dziekuję.
04 stycznia 2016 14:35
A ja, jako że lubie piec wszelkiego rodzaju słodkości (nawet przez chwilę dorbiałem dekorowaniem tortów) dodam przepis który odkryłem w Anglii bardzo szybki i na niespodziewanych gości :)

MURZYNEK:
3 łyżki oleju;
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia;
3 łyżki cukru;
3 łyżki mąki;
3 łyżki mleka;
1 jajko;
3 łyżki kakao.
Wykonanie:
Jajko roztrzepać mixerem (można widelcem). Dodać olej i mleko, zmiksować. Następnie dodać suche składniki (cukier, mąka, proszek i kakao, można też zastąpić czekolada rozpuszczona w kąpieli wodnej w tej samej proporcji ciasto wychodzi bardziej mokre). Dobrze wymieszać. Włożyć do mikrofalówki, temperaturę ustawić na maksymalną. Gdy ciasto urośnie, potrzymać je jeszcze chwilę, wyjąć i podawać.
04 stycznia 2016 15:20
Nie będę  tu nic piec bo nie będę się kompromitować swoim pieczeniem Do kawy jemy ciasteczka migdałowe upieczone przez moją pdp ,po prostu poezja...
04 stycznia 2016 21:19 / 1 osobie podoba się ten post
moncherie

Ciasto dzisiaj popelnilam:-) Orzechowe na miodzie:-) Oczywiscie latwe, bo ja z tych wybitnie leniwych:-)
250g maki
1/2 kostki masla
1 lyzka miodu
1 jajko
Cwierc lyzeczki sody
Zagniesc, wylozyc na blache.
Na patelni podsmazyc:
30 dkg orzechow wloskich
3 lyzeczki miodu
5 lyzeczek cukru
1/2 kostki masla
Wylozyc na ciasto. Piec w temperaturze 170st przez ok.15min.
Smacznego:-)

Rewelka ciasto. Takie to chyba i ja mogę popełnić. Bardzo dziękuję. .