Wszystko co piszesz jest prawdą, ale zawsze można sobie tą drogę skrócić. Ja po 50 tce i 4 lat opiekunka w DE wykształcenie ekonomiczne, trafiam do firmy niemieckiej gdzie ze mną są przjęte też pielęgniarki, pensia taka sama z czego jedna bardzo niezadowolona, reszta w fajne dziewczyny tylko niektóre po kursie odpadają za język i do domu, mnie jako pierwszą wymieniają do podpisania umowy potem 3 dni praktyki i praca na telefon lub meila który heim potrzebuje pracownika ty tam masz się stawić. W heimie daja ci listę pacjentów i ty musisz przy nich wszystko zrobić, łacznie z karmieniem i zapisaniem wszystkiego na komputer, a na dodatek w każdym jest inny program komputerowy. Tobie pewnie to żaden problem na dodatek te państwowe heimy to zgroza ja się staram i ciągle brakuje czasu, Na czczęście trafiam do AWO i tu jest normalnie, bo masz inne zlecenia np rozmowa z pacjentem, czy spacer, podanie lekow, mycie oczywiście też. Firma ta zapewnia mieszkanie i internet, w heimie można zjeść . Zarobiłam 2000 tys za 6 tyg, ale nie chciałam tam pracować bo za ciężko, a ja za stara, pracując można się dokształcać bo mi to proponowano, ale ja zrezygnowałam i wróciłam na 24. Odchodząc powiedzieli, że w każdym czasie mogę wrócic i popracować chociaż miesiąć oni naprawdę potrzebują rąk do pracy jeśli kto bedzie chciał to dam namiary.
Tylko tak naprawdę to niczym tu się chwalić , bo firmy polskie dają ciężkie przypadki i wcale więcej nie placą, może trochę, bez wiekszego znaczenia więc poki co nie warto być wykrztałconą opiekunką, chyba ,że dla swojej satysfakcji, moja bardzo dobra koleżanka pielęgniarka mowi to samo.
Andrea ma rację. tak trzymać.