Podopieczny karmiony sondą

30 maja 2014 19:20 / 4 osobom podoba się ten post
anerik

Wszystko co piszesz jest prawdą, ale zawsze można sobie tą drogę skrócić. Ja po 50 tce i 4 lat opiekunka w DE wykształcenie ekonomiczne, trafiam do firmy niemieckiej gdzie ze mną są przjęte też pielęgniarki, pensia taka sama z czego jedna bardzo niezadowolona, reszta w fajne dziewczyny tylko niektóre po kursie odpadają za język i do domu, mnie jako pierwszą wymieniają do podpisania umowy potem 3 dni praktyki i praca na telefon lub meila który heim potrzebuje pracownika ty tam masz się stawić. W heimie daja ci listę pacjentów i ty musisz przy nich wszystko zrobić, łacznie z karmieniem i zapisaniem wszystkiego na komputer, a na dodatek w każdym jest inny program komputerowy. Tobie pewnie to żaden problem na dodatek te państwowe heimy to zgroza ja się staram i ciągle brakuje czasu, Na czczęście trafiam do AWO i tu jest normalnie, bo masz inne zlecenia np rozmowa z pacjentem, czy spacer, podanie lekow, mycie oczywiście też. Firma ta zapewnia mieszkanie i internet, w heimie można zjeść . Zarobiłam 2000 tys za 6 tyg, ale nie chciałam tam pracować bo za ciężko, a ja za stara, pracując można się dokształcać bo mi to proponowano, ale ja zrezygnowałam i wróciłam na 24. Odchodząc powiedzieli, że w każdym czasie mogę wrócic i popracować chociaż miesiąć oni naprawdę potrzebują rąk do pracy jeśli kto bedzie chciał to dam namiary.
Tylko tak naprawdę to niczym tu się chwalić , bo firmy polskie dają ciężkie przypadki i wcale więcej nie placą, może trochę, bez wiekszego znaczenia więc poki co nie warto być wykrztałconą opiekunką, chyba ,że dla swojej satysfakcji, moja bardzo dobra koleżanka pielęgniarka mowi to samo.
Andrea ma rację. tak trzymać.
 

Wreszcie... ktos napisal, jak to widziane jest z drugiej strony, prawdopodobnie bylas wypozyczona przez firme posredniczaca, stad niskie zarobki i duzo pracy. Jest dokladnie jak piszesz, dziewczyny z Leihfirm, przychodzace na zastepstwo dostaja liste z ok. 10-12 pdp i musza sie zmiescic w czasie, szczegolnie stresujace sa ranne szychty. Takiej pracy nie zazdroszcze i nie dziwie sie, ze z niej zrezygnowalas. Nie wracaj do tej pracy. Gdzies przeczytalam, ze Heimy zakladaja sami Leihfirmy, by mniej placic wynajmujacym pracownikom, bo za taka sama prace osoba zatrudniona na stale pobieralaby 1/3 wiecej. Cos w tym musi byc!!! Zycze samych dobrych kontraktow:)))  
30 maja 2014 20:41
Tak , to było, ale są osoby które to sobie chwalą, bo po jakimś czasie takie osoby przejmują heimy i wtedy zarobki są większe, ale trzeba szukać mieszkania.To nie dla mnie
30 maja 2014 23:23
kika1

Nie ma 40 godzinnego dnia pracy w Heimach, mam na mysli te, ktore maja oficjalne taryfikatory,
do tej gupy zaliczane sa m.in. DRK, Caritas, AWO i pewnie jeszcze kilka innych.
Wszystko mozesz w internecie znalesc, sa tam oficjalne strony, gdzie jasno stoi,
kto do jakiej grupy z racji wyksztalcenia i klasy nalezy,  ile godzin pracuje itd...
 
  Rozumiem, ze nie ze wscibstwa zadawalas pytania, tylko z prostej ludzkiej  ciekawosci a to jest roznica.
Milego dalszego klikania;)))

Tak mi powiedziała koleżanka która mieszka w De 30 lat,ja nie wiem ile zarabiają i pracuja Niemcy i tak naprawde to malo mnie to obchodzi .A mam swoje dobre zarobki .
30 maja 2014 23:25
Dyśka

Tak mi powiedziała koleżanka która mieszka w De 30 lat,ja nie wiem ile zarabiają i pracuja Niemcy i tak naprawde to malo mnie to obchodzi .A mam swoje dobre zarobki .

Dyśka,zajrzyj do wątku 'wyłowione z sieci".Zobaczysz,jakie dobre zarobki masz 
31 maja 2014 07:51 / 1 osobie podoba się ten post
greenandy

Dyśka,zajrzyj do wątku 'wyłowione z sieci".Zobaczysz,jakie dobre zarobki masz:-) 

Ja już pisałam że nie interesuje mnie ile inni zarabiają i ile godzin pracują 30,40,czy 24/24.Mi wystarcza to co zarabiam:)
31 maja 2014 10:28
Dyśka

Ja już pisałam że nie interesuje mnie ile inni zarabiają i ile godzin pracują 30,40,czy 24/24.Mi wystarcza to co zarabiam:)

Szczęśliwi,ktorzy pieniedzy nie liczą 
31 maja 2014 11:50
Dyśka

Tak mi powiedziała koleżanka która mieszka w De 30 lat,ja nie wiem ile zarabiają i pracuja Niemcy i tak naprawde to malo mnie to obchodzi .A mam swoje dobre zarobki .

Dysiu moj post mial sie do Zosi-Samosi odniesc, przepraszam:))) najmocniej jak mozna, jeszcze raz przepraszam:)))
Jestes zyczliwa, przemila osoba, nie smialabym, zadnego Twojego postu tak skomentowac:)))
 
05 czerwca 2014 18:41
Drogie moje Panie nie ma się czego obawaiac pracy z pacjentem dożywianym poza jelitowo,ja osobiscie miałem przez 3miesiące pacjenta 11 letniego w Belgii i mogę Panią powiedziec że to nic trudnego,a mój mały podopieczny miał padaczke ,nie mówil ,nie chodził,nie widzial wszystko rozumiał i był kochanym słodkim podopiecznym,i jestem tylko męszczyzną z praktyką w opiece.Więc moje drogie Panie wiem że jesteście bardzo odważne i silne jak wszystkie piekne Polki,więc dacie rade nie tylko z takimi problemami .Pozdrawiam 
05 czerwca 2014 19:02 / 2 osobom podoba się ten post
dario

Drogie moje Panie nie ma się czego obawaiac pracy z pacjentem dożywianym poza jelitowo,ja osobiscie miałem przez 3miesiące pacjenta 11 letniego w Belgii i mogę Panią powiedziec że to nic trudnego,a mój mały podopieczny miał padaczke ,nie mówil ,nie chodził,nie widzial wszystko rozumiał i był kochanym słodkim podopiecznym,i jestem tylko męszczyzną z praktyką w opiece.Więc moje drogie Panie wiem że jesteście bardzo odważne i silne jak wszystkie piekne Polki,więc dacie rade nie tylko z takimi problemami .Pozdrawiam 

To ,ze My damy rade to My wiemy  ,ale jak sie cos wydazy ...zlego i rodzina Nas obwini   za " blad ",wyprze sie ,ze Nam nie "kazali" podawac ,ze to My same proponowalysmy , to kto Nas wyciagnie z tego??????? .Na pewno nie Ty Dario .Od tego sa ludzie, przeszkoleni  tutaj i biora pieniadze za to.Mowie o sobie , jestem Matka Polka ale nie Matka Teresa .
05 czerwca 2014 21:08
zosia_samosia

To ,ze My damy rade to My wiemy  ,ale jak sie cos wydazy ...zlego i rodzina Nas obwini   za " blad ",wyprze sie ,ze Nam nie "kazali" podawac ,ze to My same proponowalysmy , to kto Nas wyciagnie z tego??????? .Na pewno nie Ty Dario .Od tego sa ludzie, przeszkoleni  tutaj i biora pieniadze za to.Mowie o sobie , jestem Matka Polka ale nie Matka Teresa .

Masz rację -damy radę.Mam doswiadczenie(nieprzyjemne) w zajmowaniu sie osoba karmiona przez sondę w domu.
Widze tutaj kilka trudnosci logistycznych w wykonywaniu tego przez osoby przeszkolone.
Dla przykładu mój dzień
 6.15-podanie pierwszego leku osłonowego
-zmiana pozycji
-podłaczenie 300ml wody
  7.45-odłaczenie wody i podłaczenie sondy-zmiana częstotliwosci podawania
 ok.9-(w/d zyczenia)toaleta całego ciała
 -podanie leków
 ok.10.-ponownie 300ml wody
 ok.11.30-znowu sonda
 ok 12-ubieranie,ćwiczenia(sonda odłaczona,przepłukana)
 ok 13.obiad zmiksowany przygotowany przez opiekunke  w tzw miedzyczasie
 15-mycie całego ciała
 -podanie leków
 -podłaczenie 300 ml wody
  ok.16.30-sonda
 17.15-powolne wstawanie,ubieranie-sonda odłączona przepłukana
 -okrazenia z balkonikiem-asekuracja opiekunki
 ok.19-zmiksowana kolacja na zyczenie przygotowana przez opiekunkę
 ok.19.30-40 -sonda do konca,czli 22-23
 mycie całego ciała+ leki
 opiekunka moze pospac do 6-tej!!!
Panny z Pflege musiałyby zamieszkać.Uwzględniając humory samego zainteresowanego,histerię rodziny,wizyt rehabilitantów wszelakich,opóźnienia z powodu ,grania w chińczyka czy długotrwałych rozmów tel.wytrzymałam 5 tyg.
05 czerwca 2014 21:35 / 1 osobie podoba się ten post
Ja bym nie wytrzymała chyba jednego dnia.
06 czerwca 2014 07:39
O Mater Noster Agama ,ja ani dnia bym tam nie byla , bez przesady , a jak z wynagrodzeniem adekwatne ?
06 czerwca 2014 08:47 / 1 osobie podoba się ten post
agama

Masz rację -damy radę.Mam doswiadczenie(nieprzyjemne) w zajmowaniu sie osoba karmiona przez sondę w domu.
Widze tutaj kilka trudnosci logistycznych w wykonywaniu tego przez osoby przeszkolone.
Dla przykładu mój dzień
 6.15-podanie pierwszego leku osłonowego
-zmiana pozycji
-podłaczenie 300ml wody
  7.45-odłaczenie wody i podłaczenie sondy-zmiana częstotliwosci podawania
 ok.9-(w/d zyczenia)toaleta całego ciała
 -podanie leków
 ok.10.-ponownie 300ml wody
 ok.11.30-znowu sonda
 ok 12-ubieranie,ćwiczenia(sonda odłaczona,przepłukana)
 ok 13.obiad zmiksowany przygotowany przez opiekunke  w tzw miedzyczasie
 15-mycie całego ciała
 -podanie leków
 -podłaczenie 300 ml wody
  ok.16.30-sonda
 17.15-powolne wstawanie,ubieranie-sonda odłączona przepłukana
 -okrazenia z balkonikiem-asekuracja opiekunki
 ok.19-zmiksowana kolacja na zyczenie przygotowana przez opiekunkę
 ok.19.30-40 -sonda do konca,czli 22-23
 mycie całego ciała+ leki
 opiekunka moze pospac do 6-tej!!!
Panny z Pflege musiałyby zamieszkać.Uwzględniając humory samego zainteresowanego,histerię rodziny,wizyt rehabilitantów wszelakich,opóźnienia z powodu ,grania w chińczyka czy długotrwałych rozmów tel.wytrzymałam 5 tyg.

I tak jesteś mocna:) 
06 czerwca 2014 10:43
beata

O Mater Noster Agama ,ja ani dnia bym tam nie byla , bez przesady , a jak z wynagrodzeniem adekwatne ?

No własnie wynagrodzenie mnie skusiło-1200€ .teraz wiem,że nie było warto.atmosfera okropna,żona wydajaca swoje dyspozycje,córka pielęgniarka swoje.pdp swoje.Bez dnia wolnego,pokój z widokiem na cmentarz,wieś- 100 mieszkańców na szczycie góry.miałam być 2m-ce ale tak jak popprzednie panie-od sierpnia 2013 byłam 8 czy 9-ta opiekunka( w 1/2 2014) wróciłam wczesniej.
Nauczyło mnie to jednak czegoś-nigdy nie podejmę pracy,w której małzonek jest samodzielny i przewija się ''stado''ludzi.
Tyle tylko,ze druga córka-tłumaczka j.polskiego zapewniła dostep do internetu bo tv była zakazana.Tylko jak ona była w domu mozna było włączyć na wiadomości.
 Nikomu nie zyczę takiej pracy.
06 czerwca 2014 10:46 / 1 osobie podoba się ten post
agama

No własnie wynagrodzenie mnie skusiło-1200€ .teraz wiem,że nie było warto.atmosfera okropna,żona wydajaca swoje dyspozycje,córka pielęgniarka swoje.pdp swoje.Bez dnia wolnego,pokój z widokiem na cmentarz,wieś- 100 mieszkańców na szczycie góry.miałam być 2m-ce ale tak jak popprzednie panie-od sierpnia 2013 byłam 8 czy 9-ta opiekunka( w 1/2 2014) wróciłam wczesniej.
Nauczyło mnie to jednak czegoś-nigdy nie podejmę pracy,w której małzonek jest samodzielny i przewija się ''stado''ludzi.
Tyle tylko,ze druga córka-tłumaczka j.polskiego zapewniła dostep do internetu bo tv była zakazana.Tylko jak ona była w domu mozna było włączyć na wiadomości.
 Nikomu nie zyczę takiej pracy.

Wyobraz sobie ze ja juz dawno nie biorę pdp z towarzysrwem !!!! Tylko i wylacznie osoby zamieszkujace samotnie -,i jak na razie  bardzo dobrzena tym wychodze .