Masz widok na Alpy może? Czy jesteś nad Boden See?
Masz widok na Alpy może? Czy jesteś nad Boden See?
Moja babcia też wykąpana, najedzona, gazetę czyta i zaraz się położy bo się zmęczyla.
Pościel przebrana, pralka chodzi.
Dziś muszę zrobić na obiad kacze mięso :/ Curry. No nie wiem jak mi wyjdzie. Jakoś.
A w ogóle to dziś chcę już wracać do domu. Czuję że ten tydzień będzie nie bardzo.
A ile do końca Ci zostało?
I ja też się przywitam. Też usiadłam na moment przy kawie :-). Dzisiaj wraca Dziadek. Oj będzie się tutaj działo. Każdego dnia będzie przynajmniej 5 razy przychodziła pielęgniarka. I po 2 razy w tygodniu logopeda, masażysta i terapeuta, no i oczywiście lekarz wg uznania :-).
Synowa Babci powiedziała mi, abym się przed dzisiejszym dniem dobrze wyspała ...
A ja dzisiaj już byłam na zakupach, później u lekarza zamówić plastry przeciwbólowe(cały czas się pytałam Babci ile ich ma, a Ona twierdziła, ze wystarczy , no i dzisiaj się obudziła, a ja z wywieszonym językiem jechałam do lekarza, aby zdążyć przed całą tą pielgrzymką). Babci zapowiedziałam, że plastry są u mnie następnym razem....
Babcia udzieliła mi dzisiaj również lekcji przygotowywania kotletów mielonych. Ja formowałam kotlety, a ona je nacinała widelcem i cały czas tylko słyszałam - odwróć na drugą stronę. Teraz są tak spłaszczone, że bardziej przypominają listek sałaty :-).
Udzieliła mi też lekcji wycierania kurzu, ale ponieważ nie byłam specjalnie zainteresowana i powiedziałam, że po co mam się uczyć, jak Ona robi to najlepiej na świecie, to usiadła przed telewizorem niepocieszona, że ma tak krnąbrną opiekunkę :-)
22 dni. 3 tygodnie.
Oj no przecież to wszystko wiem:)
A ja szok przeżywam, bo brwi chcę sobie zrobić w ramach makijażu permanentnego, ale we Wrocławiu poniżej 900zł nie ma szans! Tyle to jest minimum w ofertach, które przejrzałam. Kwota oznacza prawie 250 euro, a za taką kasę jestem w stanie pobyć nad jeziorem u rodziny w wakacje, obowiązkowo zwiedzając okolicę. No i się łamię.
Że też bycie piękną musi tyle kosztować....
I ja też się przywitam. Też usiadłam na moment przy kawie :-). Dzisiaj wraca Dziadek. Oj będzie się tutaj działo. Każdego dnia będzie przynajmniej 5 razy przychodziła pielęgniarka. I po 2 razy w tygodniu logopeda, masażysta i terapeuta, no i oczywiście lekarz wg uznania :-).
Synowa Babci powiedziała mi, abym się przed dzisiejszym dniem dobrze wyspała ...
A ja dzisiaj już byłam na zakupach, później u lekarza zamówić plastry przeciwbólowe(cały czas się pytałam Babci ile ich ma, a Ona twierdziła, ze wystarczy , no i dzisiaj się obudziła, a ja z wywieszonym językiem jechałam do lekarza, aby zdążyć przed całą tą pielgrzymką). Babci zapowiedziałam, że plastry są u mnie następnym razem....
Babcia udzieliła mi dzisiaj również lekcji przygotowywania kotletów mielonych. Ja formowałam kotlety, a ona je nacinała widelcem i cały czas tylko słyszałam - odwróć na drugą stronę. Teraz są tak spłaszczone, że bardziej przypominają listek sałaty :-).
Udzieliła mi też lekcji wycierania kurzu, ale ponieważ nie byłam specjalnie zainteresowana i powiedziałam, że po co mam się uczyć, jak Ona robi to najlepiej na świecie, to usiadła przed telewizorem niepocieszona, że ma tak krnąbrną opiekunkę :-)
Nie dosyć ,że krnąbrna to w dodatku niewdzięczna!Zamiast korzystac z nauk Babci.....Co Ty wiesz o wycieraniu kurzu!!!!!!Jedyna okazja,żeby się nauczyć a Ty nic...:):):)