Na wyjeździe #10

25 czerwca 2014 19:48 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

Wiesz czytam co napisalas i dwie sugestie. 1 - zatesknisz szybko za miastem i sklepami 2 - jak przyniosa to jedzenie to powiedz ze jest was troje albo podziel jedna porcje dla dziadka i babki a sama wez sobie cala.Nie dawaj sie wkrecac w dzielenie porcji,TY PRACUJESZ !!!! tak tez mozesz powiedziec.Wiec musisz jesc

bylam juz wiele razy w wielkim miescie ,w srednim miescie ,w małej wiosce )i najlepsze sa małe miasteczka :)
A miejsce oceniam zawsze pod wzgledem tego jakie mam tu mozliwosci do biegania :)-w wielkich miastach biega sie najmniej przyjemnie.
A co do jedzenia to racja-jutro robie z tym porzadek :)
25 czerwca 2014 19:53 / 1 osobie podoba się ten post
romana

Hm, ja wiem co znaczy pojednać się z Bogiem, ale czasem używamy poszerzonego znaczenia pewnych pojęć. Dlatego dla mnie to pojednanie równie dobrze może oznaczać śmierć. 

,,, pojednanie,,,,pozegnanie,,,,nie ma roznicy,,,,,jak mówi stare przyslowie,,,,,bez proga idziesz do boga,,,,czyli bez zlosci idziesz do boga,,,,,, 
25 czerwca 2014 19:59 / 3 osobom podoba się ten post
Anais

Moj niemiecki nieskromnie -bardzo dobry:)
A jedzenie dzis zawitało 2gi raz ,wiec jestem w dobrym momencie ,zeby zaprotestowac:)A odnosnie agencji -nigdy niczego nie zgłaszam (ani polskiej ani niemeckiemu pracodawcy)radze sobie sama:)

Ja zgłaszam wszystko co jest nie tak-w końcu za cos te piszpanny w agencjach kasę dostają,nie?Dobrze jest sobie samej radzic czemu nie ,ale to jest tez nasza ,typowa polska wada-JA SIAMA ,SIAMA:):):)A  potem przyjeżdża zmienniczka z gorszym językiem,czy mniej przebojowa np., zgłasza coś tam do agencji i wszyscy niemile zdziwieni- bo pani X .nic nie zgłaszała.Tak własnie miałam w Koszmarkowie jak zgłosiłam stan faktyczny PDP-cyt."bo tam juz 3 lata sa opiekunki i żadna sie nie skarżyła...."No,własnie!Dlatego uważam ,że trzeba dać agencji szansę sie wykazać, kiedy są niekomfortowe sytuacje-takie jak ta Twoja teraz.
25 czerwca 2014 20:12
kiedys na poczatku zgłaszałam-nic mi z tego nie przychodziło ,nic ,moze jedynie pogorszenie sytuacji,ewentualnie jak przyjezdzała przełożona pielegniarek cos razem ustalałysmy i tyle .
Wojuję sama jak trzeba-przyznaje to niełatwe.A agencje chyba sa po to jedyne ,zeby pieniadze brac .Moze nie z tymi ludzmi współpracuję co trzeba-bardzo możliwe.
25 czerwca 2014 20:30 / 4 osobom podoba się ten post
Kasiu,są agencje,które przymują do wiadomości wszystko co opiekunka im powie i....na tym się rola agencji kończy. Samo zgłoszenie może nic nie dać jak sie samemu nie załatwi. Ja chyba doszłam już do pewnego rodzaju perfekcji w załatwianiu wielu spraw z rodziną bez pośrednictwa agencji i na dobre mi to wyszło bo już mi żadna pdp nie straszna.
25 czerwca 2014 20:31
jednak wyszlo na moje zeby poczekac i nie mowic corce o pogorszeniu stanu zdrowia PDP.Okazalo sie ze to nie demencja jest przyczyna wszelkich klopotow mojej PDP tylko zawal mozgu.Przez 3 dni lezala sama w ekskrementach i dopiero sprzataczka ja znalazla;byla na granicy smierci do tego jest czyrakowotosc,zatorowosc naczyniowa cukrzyca i grzybica.Przeszla kilka operacji.Choroba i trauma ktora przezyla spowodowaly zmiany w mozgu ktore czasami moga dawac zludny obraz demencji.Do tego dodajmy konflikt z corka,ktory objawia sie brakiem zainteresowania chora i niedolezna matka i mamy obraz mojej PDP
25 czerwca 2014 20:37
siwa

jednak wyszlo na moje zeby poczekac i nie mowic corce o pogorszeniu stanu zdrowia PDP.Okazalo sie ze to nie demencja jest przyczyna wszelkich klopotow mojej PDP tylko zawal mozgu.Przez 3 dni lezala sama w ekskrementach i dopiero sprzataczka ja znalazla;byla na granicy smierci do tego jest czyrakowotosc,zatorowosc naczyniowa cukrzyca i grzybica.Przeszla kilka operacji.Choroba i trauma ktora przezyla spowodowaly zmiany w mozgu ktore czasami moga dawac zludny obraz demencji.Do tego dodajmy konflikt z corka,ktory objawia sie brakiem zainteresowania chora i niedolezna matka i mamy obraz mojej PDP

smutny ten obraz...
25 czerwca 2014 20:43
emi

smutny ten obraz...

bardzo smutny,a jeszcze do tego doloz strate syna w wieku21 lat i utrate wnuczka ktorego zabralo panstwo;straszne i niewyobrazalne.Przed tym wszystkim Ona byla bardzo samodzielna energiczna kobieta i nagle jak grom z jasnego nieba zawalil sie swiat,ktory sobie odbudowala i poukladala
25 czerwca 2014 20:47
A wiecie że my od 17 czerwca do dziś wyprodukowaliśmy 50 stron dziesiątego odcinka wyjazdowego???!!!!
25 czerwca 2014 20:49
siwa

jednak wyszlo na moje zeby poczekac i nie mowic corce o pogorszeniu stanu zdrowia PDP.Okazalo sie ze to nie demencja jest przyczyna wszelkich klopotow mojej PDP tylko zawal mozgu.Przez 3 dni lezala sama w ekskrementach i dopiero sprzataczka ja znalazla;byla na granicy smierci do tego jest czyrakowotosc,zatorowosc naczyniowa cukrzyca i grzybica.Przeszla kilka operacji.Choroba i trauma ktora przezyla spowodowaly zmiany w mozgu ktore czasami moga dawac zludny obraz demencji.Do tego dodajmy konflikt z corka,ktory objawia sie brakiem zainteresowania chora i niedolezna matka i mamy obraz mojej PDP

To ona pod Twoją nieobecnośc tak leżała? 
Czy dowiedziałaś się dopiero teraz o tym wydarzeniu?
25 czerwca 2014 21:00
lena7

To ona pod Twoją nieobecnośc tak leżała? 
Czy dowiedziałaś się dopiero teraz o tym wydarzeniu?

Lenka dzisiaj wzielam na spytki jej przyjaciolke zeby sie dowiedziec wszystkiego ,bo informacje i firma i ja mialysmy szczatkowe,poprzednia opiekunka nie specjalnie wykazala sie dopciekliwoscia.Ten Zawal i dlugotrwaly pobyt w szpitalu ktory spowodowal ze corka postanowila zatrudnic opiekunke mimo ze najchetniej oddalaby ja do Heimu
25 czerwca 2014 21:00 / 8 osobom podoba się ten post
Ja tylko na krótko wpadam, żeby poinformować,że mam wreszcie dostep do sieci, bo dogadałam się z  sasiadami i podłączyłam się pod ich wlana.
Jaka radocha, wreszcie wróciłam do cywilizacji.
25 czerwca 2014 21:02 / 4 osobom podoba się ten post
Lawenda

Ja tylko na krótko wpadam, żeby poinformować,że mam wreszcie dostep do sieci, bo dogadałam się z  sasiadami i podłączyłam się pod ich wlana.
Jaka radocha, wreszcie wróciłam do cywilizacji.

To jak już sie do nas dopukałaś to siedż i nie uciekaj:)
25 czerwca 2014 21:12
siwa

Lenka dzisiaj wzielam na spytki jej przyjaciolke zeby sie dowiedziec wszystkiego ,bo informacje i firma i ja mialysmy szczatkowe,poprzednia opiekunka nie specjalnie wykazala sie dopciekliwoscia.Ten Zawal i dlugotrwaly pobyt w szpitalu ktory spowodowal ze corka postanowila zatrudnic opiekunke mimo ze najchetniej oddalaby ja do Heimu

to bardzo przykre,oby corka nie obudzila sie jak bedzie juz za pozno,dobrze ze ty tam jestes i pomimo ciezkiej sytucji wspierasz pdp.,;-
25 czerwca 2014 21:13 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

To jak już sie do nas dopukałaś to siedż i nie uciekaj:)

No pewnie, musze nadrobić zaległości. Ominęła mnie pasjonująca historia opiekuńczo-miłosna tudzież szereg innych, nie mniej interesujących wydarzeń. :)
Pozdrowienia z Essen.