Tak jak Wam wczoraj wspominałam moje dziadki zamawiają dwie porcje jedzenia ,a przeciez jest nas troje :)
Wiec dziś mówie ,do babci (ona zamawia płaci za to zarcie),ze trzeba 3 porcje zamóic ,bo jest nas troje a dzieląc sie po poł sie obie nie najemy .A ona mnie pyta :"za mało Ci ,a to ja Ci dam wiecej od siebie ".Wiec ,ja ale po co przeciez się babciu nie najesz ,dopłaci się 2,75 i kazdy bedzie miał swoja porcje .A ona ,ze nie nie nie ,nie trzeba ,ona tak mało je ,ze mi odda .
Słuchajcie -czuje sie jak jakis zebrak ,proszący o obiad :)
Babcia w 3 minuty zjadla i została jej łyzka sosu i pyta mnie czy ja chce -ludu -gdzie ja jestem?:)