emiNo to Cie rozczaruję, bo ja również należę do tych, którzy jeśli coś robią robią to z myślą o sobie. Jeżeli zmienniczka skorzysta to ok. Ale główny cel: zadbać o moje potrzeby, które czasem bardzo różnią się od potrzeb zmienniczki. Przykład: tutaj gdzie jestem zmienniczka narzeka na brak flatratu do Pl i internetu. Na koniec się okazuje, że internet jest z domu od syna, ale ona nie ma komputera, więc jej nie zależy na nim. Z kolei chce połaczenia do Pl, na których mi z kolei nie zależy, bo mam lycę. Uważam, że byłoby realne "załatwić" z rodzina połączenia, ale ja się nie wychylam. Za tydzień o tej porze będę w drodze do domku. A zmienniczka zamiast porozmawiać z PDP i ich Synem, to chodzi i na niego narzeka, a w maju po kryjomu nadzwoniła Dziadkom na 15 euro. Oni tylko czekają, aż szefowa do nich zadzwoni.....
emi to sa rzeczy ktore jedna przekazuje drugiej i ta druga albo korzysta albo nie to jej sprawa nie ma kompa nie potrzebny jej internet,dziadki nie maja fleta kupuje lyca;czesto jest tak ze rodzina doladowuje i jest ok,ale jedzenie to jednak nie to samo