MODA dla Opiekunek

01 września 2014 21:43 / 6 osobom podoba się ten post
wichurra

A ja nie znalazłam nigdy dobrej krawcowej - zawsze przy biuście mi się nie podobało wykończenie - coś się marszczyło, ciągło. W każdym razie mam uraz do krawcowych. W sklepie to przymierzę i widzę, a u krawcowej to kupowanie kota w worku. Oczywiście, jak masz wypróbowaną panią i dobrze szyje, to tylko pozazdrościć:)

Moja mama była krawcową, szyła kiedyś suknie do teatru, moze dlatego jestem taka wymagająca. Szyłam ostatnio 2 sukienki i niestety nie nadają się do noszenia.
Fajnie jest mieć czym oddychać, mąż ma zabawki, no, ale się ubrać przyzwoicie to masakra. Mimo swojego wieku nie lubię nobliwych sukienek, ja raczej skóra i glany:)))) Na ślubie corki muszę jakoś wyglądać, żeby jej ie zawstydzać, bo córcia trochę inna niz ja, bardziej ogarnieta.
01 września 2014 21:43 / 1 osobie podoba się ten post
barbarella

Co tam botki:)))
Szukajcie mi kiecki na wesele mojej córki. W sklepach wszystko ze sztucznych materiałów, jakieś badziewie. Rozmiary też nie na mnie, wszystko szerokie w biodrach, cyc w nic się nie mieści. Klękajcie narody:)))

Widziałabym Ciebie w pięknej ,prostej jedwabnej klasycznej sukni:)
01 września 2014 21:50 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Widziałabym Ciebie w pięknej ,prostej jedwabnej klasycznej sukni:)

Kocham jedwab, może masz rację. Ostatnio dziergałam szal z jedwabiu, cudo. Ciężki, lejący, a przy tym delikatny, taki do miziania.
Mam problem z kolorem, w pastelach jestem blada jak owsiane g..... ))) Oprócz czerni to wiem, że jest szary, a reszta nie istnieje. 
W moim wieku to już chyba trzeba zejść z motora i zasiąść w limuzynie, ale jakoś nie mogę:)))))
01 września 2014 21:58
barbarella

Kocham jedwab, może masz rację. Ostatnio dziergałam szal z jedwabiu, cudo. Ciężki, lejący, a przy tym delikatny, taki do miziania.
Mam problem z kolorem, w pastelach jestem blada jak owsiane g..... ))) Oprócz czerni to wiem, że jest szary, a reszta nie istnieje. 
W moim wieku to już chyba trzeba zejść z motora i zasiąść w limuzynie, ale jakoś nie mogę:)))))

Też lubie "kolory ziemi":) Lubię szarości,czerni mniej,ale uwielbiam khaki i ecru,przydymione sliwki,fiolety też lubię.Pasteli nie noszę,ani landrynkowych kolorów.Może jakiś purpurowy kolorek by Ci pasował.Ale suknia z szarego jedwabiu też będzie piękna,do tego odpowiednie dodatki np.perły,fajne buty i bedziesz miała elegancką kreację:)
 
16 września 2014 20:57
tina 100%

Zainwestowałam zeszłej zimy w kurtkę firmy Khujo,też chyba ten fason to parka.Miałam na początku poczucie winy,że dośc droga,chociaż w promocji ją kupiłam.Ale jest własnie taka jaką chciałam mieć.Baaardzo ciepła.Podczas mrozu i wiatru nie marznę i ma ogromniasty kaptur.Synowi kupiłam dwa lata temu zimową z tej samej firmy,i po praniach dalej jak nowa jest.

Tina, jak jest z rozmiarówką tej kurtki? Też chcę ją sobie kupić, ale w internecie i nie chciałabym odsyłac, bo okaże się, że rozmiar S to tak naprawdę XS, więc dlatego pytam.
16 września 2014 21:13
barbarella

Kocham jedwab, może masz rację. Ostatnio dziergałam szal z jedwabiu, cudo. Ciężki, lejący, a przy tym delikatny, taki do miziania.
Mam problem z kolorem, w pastelach jestem blada jak owsiane g..... ))) Oprócz czerni to wiem, że jest szary, a reszta nie istnieje. 
W moim wieku to już chyba trzeba zejść z motora i zasiąść w limuzynie, ale jakoś nie mogę:)))))

Także lubię naturalne tkaniny, jedwab absolutnie tak, ponieważ jest piękny.
Ma tylko jedną wadę-bardzo się gniecie. 
16 września 2014 21:26 / 1 osobie podoba się ten post
Binor

Tina, jak jest z rozmiarówką tej kurtki? Też chcę ją sobie kupić, ale w internecie i nie chciałabym odsyłac, bo okaże się, że rozmiar S to tak naprawdę XS, więc dlatego pytam.

Z rozmiarówką jest tak,jak piszesz.Ja noszę M,a w sklepie kupiłam L. Rozmiar M był zbyt dopasowany,sweterka już przym pod kurtkę nie załozyła.
23 września 2014 22:02 / 5 osobom podoba się ten post
Dziś poszalałam na zakupach i nabyłam kilka sweterków dla siebie i oczywiście jako rasowa babcia (a są chyba takie ,no nie ?) o wnuczkach też nie zapomniałam :)
Zakupowy szał uważam za udany :)
Tym bardziej ,że zadowolona ze mnie rodzinka pdp nie poskąpiła euro extra dla opiekunki :)
24 września 2014 17:28 / 1 osobie podoba się ten post
A ja dostałam dzisiaj zamówiony towar.Nareszcie mam nowe BH(te z połamanymi fiszbinami już leżą w "śmietniku".
Jak odpakowałam toto,byłam przerażona wielkością.Niestety miseczki są właściwej wielkości i niestety jest to daleka litera alfabetu.No namioty i tyle.
Niejako przy okazji zamówiłam też spodnie,też sa dobre,tyle tylko,że ja preferuję nieco dłuższe nogawki,takie co "leżą" na butach lekko.Te są takie akurat i zastanawiam się,czy je odesłać,czy zostawić(bo jako jedyne sa idealne w pasie-no idealne.
Chce sobie jeszcze zamówić krótki płaszcz,ale tu mam problem z rozmiarem(z uwagi na ogrom obwodu w biuście.Jednak nie ma to jak zakupy w sklepie z mozliwościa przymierzania.
27 października 2014 15:00
A ja mam pytanie z "innej beczki". Byłam już na kilkunastu rozmowach kwalifikacyjnych ale zawsze nurtuje mnie pytanie czy jestem dobrze ubrana na taką rozmowę. Czy nie za elegancko, czy nie za luźno itp ;) Raz przydarzyło mi się ubrac luźniej (jako opiekunka do dziecka) i okazało się że idę do bardzo eleghanckiego domu, z eleganckimi rodzicami... nie wiecie jak mi było głupio :P Trochę dzisiaj poczytałam o rozmowach kwali, i ubiorach ( np.: http://e-garderoba.com/blog/ubior-rozmowe-kwalifikacyjna/ ) żeby na przyszłośc być bardziej obeznana. No ale dalej ciekawi mnie jak wy planujecie ubiór na rozmowę kwalif? Macie jakieś sprawdzone metdoy czy cały czas zakładacie jakieś oficjalne, eleganckie stroje? ;)
27 października 2014 15:07 / 3 osobom podoba się ten post
madmain

A ja mam pytanie z "innej beczki". Byłam już na kilkunastu rozmowach kwalifikacyjnych ale zawsze nurtuje mnie pytanie czy jestem dobrze ubrana na taką rozmowę. Czy nie za elegancko, czy nie za luźno itp ;) Raz przydarzyło mi się ubrac luźniej (jako opiekunka do dziecka) i okazało się że idę do bardzo eleghanckiego domu, z eleganckimi rodzicami... nie wiecie jak mi było głupio :P Trochę dzisiaj poczytałam o rozmowach kwali, i ubiorach ( np.: http://e-garderoba.com/blog/ubior-rozmowe-kwalifikacyjna/ ) żeby na przyszłośc być bardziej obeznana. No ale dalej ciekawi mnie jak wy planujecie ubiór na rozmowę kwalif? Macie jakieś sprawdzone metdoy czy cały czas zakładacie jakieś oficjalne, eleganckie stroje? ;)

Szczerze ? Idac do firmy rekrutujacej do pracy jako opiekunki nie starasz sie o posade prezesa Orlenu ha ha.Wszystkie te rzeczy ktore wyczytalas moga obowiazywac przy aplikacjach i rozmowach kwalifikacyjnych w duzych firmach,koncernach czy nawet w kancelariach prawnych czy instytucjach bankowych.W naszym przypadku ubior jest raczej dowolny.Oczywiscie kuse mini,kabaretki,czerwone szpilki i dekold po same kolana moze byc postrzegany na minus."Walniecie " sobie kielicha na odwage i poprawe niemieckiego tez odradzam ha ha
27 października 2014 15:45
na taką rozmowę będzie lepszy styl "smart casual" czyli elegancko ale na luzie, np. jeansy, ładna koszulka bądź bluzka, ale niezbyt "biurowe" my pracujemy ze starszymi ludźmi, a nasz strój roboczy to już w ogóle jest "egzystencja" elegancji, dlatego myślę że jeśli wybierasz się na taką rozmowę, to przede wszystkim musisz być pozywanie nastawiona, ja szłam w jeansach i bluzce bo lato jeszcze było i było ok, tutaj akurat to nasza znajomość języka i nastawienie do wyjazdu się liczą :)
27 października 2014 15:52
A ja kupiłem sobie taka na zime tu w DE
http://www.zalando.pl/tom-tailor-kurtka-skorzana-szary-to222g01p-801.html?wmc=AFF48_ZX_PL.1458612_1565722..&zx=1961829712850719744
27 października 2014 17:27
ORIM

A ja kupiłem sobie taka na zime tu w DE
http://www.zalando.pl/tom-tailor-kurtka-skorzana-szary-to222g01p-801.html?wmc=AFF48_ZX_PL.1458612_1565722..&zx=1961829712850719744

Ładna, męska. Tzn., prawdziwie męska.
27 października 2014 17:34 / 3 osobom podoba się ten post
amelka

Ładna, męska. Tzn., prawdziwie męska.

Lubie ciuchy Tom Tailor.Solidnie odszyte i z dobrych materiałow