Na wyjeździe #15

10 października 2014 17:13 / 7 osobom podoba się ten post
  chcialam  Was  dziewczyny  powiadomić-  kotka  sie  znalazla:)) wlasnie  przed  chwilą   siostrzenica  mojej  PDP przyniosła  kotkę  do  domu:)  radość  w  domu  zapanowała  i  płacz  szczęscia  i  telefony  poszly  w  ruch:)))
10 października 2014 18:34 / 1 osobie podoba się ten post
A ja dalej nie wiem co z PDP , operacja zamiast trwać 3 godziny, trwała 6,5, teraz syn pojechał do szpitala, bo żadnych info nie chcieli mu podać, kazali przyjechać.
10 października 2014 18:57 / 2 osobom podoba się ten post
Z tym kredytem to nie bądż taka pewna...emeryci zawsze dostają pożyczki,pod warunkiem ,że nie są w BIK-u. Emeryci to najlepszy kąsek dla banków,Skoków i innych Providentów :)
Jak chcesz teściową ochronić to najlepiej dowód jej schowaj :)
10 października 2014 19:15 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Dzisiaj piątek. Wygląda na to, że do przyszłego tygodnia posiedzę sobie jeszcze na tej stelli karmiąc kota, podlewając kwiatki i pilnując domu przed złodziejami. Cały czas zastanawiam się co dalej ? Ten dobrobyt nie może trwać w nieskończoność. Idę odwiedzić babcię w szpitalu, może dowiem się czegoś więcej. Mam nadzieję, że tak jak dziewczyny mówiły pojedzie do REHA. Nie wróci z połamanym i zespolonym biodrem do domu. Cały czas się o to modlę. Możecie się ze mnie śmiać ale przywiozłam sobie z Fatimy taki mały krucyfiks, wszędzie go ze sobą zabieram. Mając go przy sobie mimo strachu czuję, że mnie w jakiś sposób ochroni i nie będzie tak źle.

To jest nas wiecej z talizmanami ja dostałam raz od córki PDP różę a przy niej w torebeczce aniołka od tej pory jeździ ze mną gdzie kolwiek na dłużej sie wybieram :) oczywiście aniolek :):):)
10 października 2014 19:19 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Dzisiaj piątek. Wygląda na to, że do przyszłego tygodnia posiedzę sobie jeszcze na tej stelli karmiąc kota, podlewając kwiatki i pilnując domu przed złodziejami. Cały czas zastanawiam się co dalej ? Ten dobrobyt nie może trwać w nieskończoność. Idę odwiedzić babcię w szpitalu, może dowiem się czegoś więcej. Mam nadzieję, że tak jak dziewczyny mówiły pojedzie do REHA. Nie wróci z połamanym i zespolonym biodrem do domu. Cały czas się o to modlę. Możecie się ze mnie śmiać ale przywiozłam sobie z Fatimy taki mały krucyfiks, wszędzie go ze sobą zabieram. Mając go przy sobie mimo strachu czuję, że mnie w jakiś sposób ochroni i nie będzie tak źle.

Moja zmienniczka na poprzednim miejscu miała luz. Po niecałych 3 tygodniach jej pobytu dziadek złamał nogę. Wiadomo było, że do domu szybko nie wróci, a opiekunce zostały 6 tygodni do końca kontraktu. Rodzina stwierdziła, że nie mogą jej na lodzie zostawić i po prostu do domu odesłać - do końca swojego kontraktu pilnowała domu i odwiedzała dziadka w szpitalu. 
10 października 2014 19:19 / 6 osobom podoba się ten post
takaja

Hejka pisze tutaj bo to skarga na rodzinę tzn syna tylko pochwała :)dziś po porannej kawce wzięłam się za porządki( zawsze jest komputerek) i miałam pecha chcąc zmienić siatkę w oknie w kuchence stanęłam mocniej na kuchni i co moje kg dały znak i ceramika poszła posklejać się nie da bo jak kilkanaście kawałków syn gdzieś pojechał babcia i tak by nie zrozumiała co się stało więc robię dalej porządki ale co wchodzę do kuchenki myślę że to był sen ale niestety dalej pęknięte syn się zjawia a ja co mam powiedzieć więc mówię prawdę jak na spowiedzi że zrobiłam dużą katastrofę i szkodę i wiecie co poszliśmy zobaczył i mówi jak kaput to trzeba nowe tel i zamówione o 16 będzie nowa płyta jestem tu 3 lata pierwsza poważna szkoda ale w takich właśnie momentach widzimy na kogo trafiliśmy na normalnych życzliwych i dobrych Niemców :)

Dzis nie tylko mam nowa kuchnie tzn blat ceramiczny ale i nowiutki piekarnik :)
10 października 2014 19:22
To trochę nierozważna byłaś, ale na szczęście dobrze się skończyło:)
10 października 2014 19:23 / 2 osobom podoba się ten post
takaja

To jest nas wiecej z talizmanami ja dostałam raz od córki PDP różę a przy niej w torebeczce aniołka od tej pory jeździ ze mną gdzie kolwiek na dłużej sie wybieram :) oczywiście aniolek :):):)

I jeszcze więcej. Ładnych parę lat temu dostałam od osoby z pracy różaniec z drzewa różanego przywieziony z Watykanu, a poświęcony przez naszego papieża JP II. Zawsze mam go przy sobie, to już kilka lat, może nawet nie wiem, że uchronił mnie przed czymś złym.
10 października 2014 19:25 / 4 osobom podoba się ten post
Rodziny są naprawdę różne ,szczęść boże trafiałam zawsze dobrze, na obecnej długoletniej szteli też raz zdażył się mi mały wypadek -podczas przemeblowania mojego pokoju zarysowałam ,zdarłam nowo położoną tapetę na to córka ,że zawsze na to miejsce można powieśić kalendarz -bardzo zdrowe podejście.
10 października 2014 19:53 / 2 osobom podoba się ten post
Aż tak dobrze niestety mieć nie będę. Właśnie się dowiedziałam, że babcia w przyszłym tygodniu pojedzie do REHA i na ten czas rodzina robi przerwę. Zobaczymy, co na to agencja. Wiem, że zgłosili problem niemieckiemu kontrahentowi w poniedziałek.  Swoją drogą to wypoczęłam w tej pracy bardziej niż na wakacjach na Majorce i niejedna osoba w Polsce przez miesiąc pracy nie zarobi tyle ile ja przez dwa tygodnie za pilnowanie domu. Nie jest źle ale martwię się co dalej. Zjazd do Polski ? W domu fajnie się siedzi ale nikt za to nie płaci, a szkoda. 
10 października 2014 19:53 / 3 osobom podoba się ten post
O , matuchno taka chora byłaś ? całe 6 tygodni ? E , doczytałam ! nie byłas chora , no , ale sześć tygodni .....samiuchna ? tak , tylko z ciekawości pytam , chcesz to odpowiesz -:)))))))))))))))))))))))
10 października 2014 19:55 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Aż tak dobrze niestety mieć nie będę. Właśnie się dowiedziałam, że babcia w przyszłym tygodniu pojedzie do REHA i na ten czas rodzina robi przerwę. Zobaczymy, co na to agencja. Wiem, że zgłosili problem niemieckiemu kontrahentowi w poniedziałek.  Swoją drogą to wypoczęłam w tej pracy bardziej niż na wakacjach na Majorce i niejedna osoba w Polsce przez miesiąc pracy nie zarobi tyle ile ja przez dwa tygodnie za pilnowanie domu. Nie jest źle ale martwię się co dalej. Zjazd do Polski ? W domu fajnie się siedzi ale nikt za to nie płaci, a szkoda. 

Na pewno zabukują Ci bilet powrotny,a zamierzasz wracać do tej pdp?
10 października 2014 19:56 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

O , matuchno taka chora byłaś ? całe 6 tygodni ? E , doczytałam ! nie byłas chora , no , ale sześć tygodni .....samiuchna ? tak , tylko z ciekawości pytam , chcesz to odpowiesz -:)))))))))))))))))))))))

A Ty ciekawska baba !!!!! Widze ze apetyt jest 
10 października 2014 19:57 / 1 osobie podoba się ten post
Też nie mam kredytów i dzięki temu głowę wolną. :)
A przy okazji - moja przesyłka zakończyła szczęsliwie swoje peregrynacje po całej niemal Europie. Dziekuję Tobie i kika ( nie wiem, jak to odmieniać - kice? ).
10 października 2014 19:59 / 7 osobom podoba się ten post
Miałam dziś dzień prawie pełnego sprzątania tzn wg planu napisanego przez córkę pdp miałam odkurzyć,wytrzeć kurze,zmyć marmurowe podłogi a drewniane na sucho. No i przy wycieraniu kurzu okropnie się stresowałam bo pdp ma mnóstwo figurek z porcelany. Jakoś to ogarnełam,ale stres miałam tez spory:)
Następne duże sprzątanie za 2 tygodnie łącznie z myciem drewnianych podlóg :).
W życiu tak skomplikowanego sprzątania nie miałam :)