Zmienniczka - zmienniczce, czyli jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie

12 października 2014 20:00
nianta

Ja nie powiedzialam, bo zwyczajnie zapomniałam, bo tych myszy to widziałam może ze dwie na pierwszym kontrakcie, a później zmienniczka tak obraziła, aż dzwoniła, z pretensjami , plus tekstem "jakbym wiedziała, to bym tu nie wróciła" ... Tu też wszystko trzeszczy, czasem coś po ścianie skrobie, w środku nocy kot wydaje dźwięki płaaczącego dziecka...-dobry klimat do oglądania horrorów ;) 

Postaram sie tez zapimniec te 40 myszy:) i nie myj tych okien prosze))))
12 października 2014 20:01 / 2 osobom podoba się ten post
nianta

Irytuje mnie kiedy normalną konwersację(w miarę) na poziomie, nagle ktoś zaburza, wypominając co było rok temu, cholera, ludzie się zmieniają, a podobno tylko "krowa poglądów nie zmienia"-choć nie wiem czy to do końca prawda.
Za chwile zaczną się 'wypominki' sprzed 5 lat! Przecież nikt nie podaje danych osobowych zmienniczek, trafiały się fleje i tyle, leży mi to, więc to napsałam, nie wiem czy można to nazwać oczernianiem.
Peace ludzie!

Tez tak mysle, a na pocieszenie - 5 lat temu nie bylo jeszcze naszego forum, moze to i dobrze w pewnych sytuacjach.
12 października 2014 20:09
Aniak

Oj , powinna , powinna . Ja raz zmieniałam dziewczynę w momencie , gdy pdp jeszcze 4 dni miała zostać w szpitalu .pokój był na zaadoptowanym poddaszu , elegancko zrobiony , tylko nie wiedziałam , że między rygipsem a właściwą ścianą jest tak z 50 cm wolnego . Dziewczyny , sama w domu , dziewczyna , którą zmieniałam pojechała ok 17 , pierwsza noc , lózko stoi pod tą nieszczęsną ścianą , i nagle coś zaczyna się po drugiej stronie ściany tłuc , . Dziewczyny - byłam w piżamie , tak w tej piżamie 25 schodów na dół w 4 sek . Przed dom / na dworze minus 8 /, wszędzie ciemno , ja prawie zawał , telefon do reki i dzwonię na poicję , ze jest włamanie . Przyjechali , zobaczyli , jeden nawet na strych wyszedł i ...... okazało sie , że to wiewiórki schronienie przed zimnem mają na strychu . jak spotkałyśmy się spowrotem z zmnienniczką powiedziałam jej , ze na strychu niekiedy nocują wiewiórki a ona na to - aaaa tak wiem - często wariowały w nocy ale wystaczy postukać w ścianę i wynosza sie . No mysłałam , że dziewczynę zabiję . Naprawdę o mało co ne zeszłam na zawał - bo nawet policjant jak mnie zobaczył - to pytał czy pogotowie nie wzywać . Warto zatem o takich rzeczach mówić .

Poprzedniej powiedzialam, tetaz tez powiem, troche mnie to nerwow kosztowalo, na szczescie bestie.chodza tez w dzien, tak samo po regipsach. Moze to.tez wiewiorki.
12 października 2014 20:10 / 6 osobom podoba się ten post
W mojej agencji problem wymiany jest załatwiony w ten sposób,że jedna opiekunka przyjeżdża np o 10-tej ,a druga wyjeżdża o 17-tej i nie musimy się zastanawiać kto komu ma odstąpić pokój.
W dniu wyjazdu zawsze jestem w takiej euforii,że zawsze moją następczynię witam radośnie,czasem są też kwiaty na stole.
Zawsze,ale to zawsze jest bardzo szczegółówy plan dnia i zwyczaje pdp. Niesety już drugi raz trafiłam na opiekunkę,która nie pofatygowała się,żeby napisać mi jakikolwiek plan dnia,choć ją o to wczesniej prosilam.
Przeciez ta praca nie kończy się zamknięciem drzwi z drugiej strony i bay,bay ,nierozumiem jak można sobie ot tak wyjechać i mieć w d....e jak sobie poradzi następna. Co innego jak się jest pierwszą opiekunką,ale każda następna powinna aktualizowac plan żeby następnej łatwiej było.
Wogóle ostatnio jestem bardzo zawiedziona zachowaniem moich poprzedniczek,zarówno nieprzekazywaniem szteli jak i kłamaniem o stanie pdp. Oby na następne miejsce trafić na dobrą opiekunkę.
12 października 2014 20:10 / 1 osobie podoba się ten post
emilia

Tez tak mysle, a na pocieszenie - 5 lat temu nie bylo jeszcze naszego forum, moze to i dobrze w pewnych sytuacjach.

Tak, wiem, że nie było, ale na pewno znajdzie się powód, żeby coś wypomnieć;) to tak jak ja usłyszałam "jak byłaś  mała, to ojciec na mleko dla Ciebie od ludzi pożyczał"... 
 
Wracając do tematu myszy, raczej powiedzieć,  mnie to jakoś bardzo nie przeszkadza lubię gryzonie, fajne są i mądre;) ale niektóre dziewczyny mogą mieć fobie i lęki, a po co narażać na dodatkowy stres?;) 
12 października 2014 20:24 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko47

No nie przesadzaj Dorota,gdzie tu widzisz agresje.Plotki to widze.Chyba moge napisac,że mi sie nie podoba okreslanie opiekunek Polek miernotami i smierdzacymi papierosami osobami.Ja sie z tym nie zgadzam.

A mnie tam wszystko jedno. Pala, pija ich sprawa, nie moja przecie.
Ale tego, ze pani zmieniajaca przywlaszczyla sobie pozostawiony -w mojej malej torbie, w kacie biurka- przeze mnie jeden drobiazg, to tego zapomiec i zrozumiec nie potrafie. Moja pozostawiona torba przewertowana zostala doszczetnie.  To okropne odczucie brrrrr.
Poza tym, nie mam uwag do nikogo i niczego. Wszystko mi pasuje a na drobiazgi nie zwracam uwagi.
Najwazniejsze sa sprawy dotyczace PDP. Zeby solidnie i mozliwie wszystko przekazac. 
Stan zdrowia, przyzwyczajenia, plan dnia, co lubi lub nie jesc itp.
Najlepiej na pismie i przez kilka dni stopniowo dopisuje, zeby niczego nie pominac.
12 października 2014 20:38 / 2 osobom podoba się ten post
Mamy 2 sypialnie jedna opiekunek z dużym podwójnym łożem i babci kiedy jeszcze była na chodzi zawsze się pytałam zmienniczki czy śpi ze mną czy osobno jeśli tak przenoszę swoje bety do babci sypialni zawsze wcześniej wysyłam paczkę do domu zostaje bagaż podręczny i kosmetyki ale minimalnie(wymogi lotnicze)jesli było przed zakupami pytam co jada aby na te pierwsze dni ją zabezpieczyć i tego samego wymagałam ale nigdy nie otrzymałam dopiero ta 5 jest "normalna" zawsze na 2-3 dni mam cos do chleba obiadu a nie tylko światło w lodówce i butelki w koszach po winie
12 października 2014 20:40 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

A mnie tam wszystko jedno. Pala, pija ich sprawa, nie moja przecie.
Ale tego, ze pani zmieniajaca przywlaszczyla sobie pozostawiony -w mojej malej torbie, w kacie biurka- przeze mnie jeden drobiazg, to tego zapomiec i zrozumiec nie potrafie. Moja pozostawiona torba przewertowana zostala doszczetnie.  To okropne odczucie brrrrr.
Poza tym, nie mam uwag do nikogo i niczego. Wszystko mi pasuje a na drobiazgi nie zwracam uwagi.
Najwazniejsze sa sprawy dotyczace PDP. Zeby solidnie i mozliwie wszystko przekazac. 
Stan zdrowia, przyzwyczajenia, plan dnia, co lubi lub nie jesc itp.
Najlepiej na pismie i przez kilka dni stopniowo dopisuje, zeby niczego nie pominac.

Oj... Gruuubo. Poprzedniczka też zostawiła torbę, płaszcz i kilka drobiazgów, ale jakoś nie przyszło mi dogłowy, żeby jej to przekopać, owszem przeniosłam w inne miejsce, bo mi przeszkadzało w szafie, no ale nic poza tym. 
12 października 2014 20:45 / 2 osobom podoba się ten post
amelka

A mnie tam wszystko jedno. Pala, pija ich sprawa, nie moja przecie.
Ale tego, ze pani zmieniajaca przywlaszczyla sobie pozostawiony -w mojej malej torbie, w kacie biurka- przeze mnie jeden drobiazg, to tego zapomiec i zrozumiec nie potrafie. Moja pozostawiona torba przewertowana zostala doszczetnie.  To okropne odczucie brrrrr.
Poza tym, nie mam uwag do nikogo i niczego. Wszystko mi pasuje a na drobiazgi nie zwracam uwagi.
Najwazniejsze sa sprawy dotyczace PDP. Zeby solidnie i mozliwie wszystko przekazac. 
Stan zdrowia, przyzwyczajenia, plan dnia, co lubi lub nie jesc itp.
Najlepiej na pismie i przez kilka dni stopniowo dopisuje, zeby niczego nie pominac.

Chyba bym ją zabiła...nienawidzę jak ktoś dotyka moich rzeczy.
12 października 2014 20:50 / 1 osobie podoba się ten post
Jakim celu? Hmmm? Razem czytać, czy siedzieć na 'opiekunkowie'?;)
12 października 2014 20:50 / 4 osobom podoba się ten post
A co Ty myslisz,2 miesiace suchosci,ja tam biere wszystko hihi 
12 października 2014 20:52 / 1 osobie podoba się ten post
magdzie

A co Ty myslisz,2 miesiace suchosci,ja tam biere wszystko hihi 

A skąd wiesz czy na pajęczynę nie trafisz? ;) 
12 października 2014 20:59 / 1 osobie podoba się ten post
nianta

A skąd wiesz czy na pajęczynę nie trafisz? ;) 

Haha no moze i tak sie zdazyc,wtedy musialabym uzyc ciezkiego sprzetu,
12 października 2014 21:05
magdzie

Haha no moze i tak sie zdazyc,wtedy musialabym uzyc ciezkiego sprzetu,

Znaczy kija? Od miotły?
12 października 2014 21:17
No ale co zrobić, jak tylko jedno łóżko jest. 
Tak jak w moim przypadku - w salonie kanapa nierozkładana, dziadek często do 23.00 - 23.30 przed tv siedzi, a na drugi dzień trzeba wcześnie wstać i jechać. 
Też mi się mało podoba spanie z obcą kobietą w jednym łóżku, ale co zrobić.