Zmienniczka - zmienniczce, czyli jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie

12 października 2014 21:30 / 2 osobom podoba się ten post
Mam tak samo jak ty Wichurra.Też nierozkładana kanapa w "salonie" na której całymi dniami siedzi pdp,mało tego-nawet nie dostaje się pościeli w zestawie do tej kanapy.Ot,jakaś poduszka z tych leżących na kanapie i koc i śpij sobie.
Ja tam zabieram swoje rzeczy z pokoju,stawiam to w kącie w salonie-nowa pani ma pokój dla siebie,bo ja i tak nie śpię.W takich warunkach nie zasnę-nawet okna nie można otworzyć,co dla mnie jest dodatkową karą.Tyle tylko,że ja jak Andrea-busem jadę,więc nie ma to większego znaczenia.
A ty możesz to spróbować tak ustalić,żeby zmiany odbywały się rano-i wtedy śpanie jest normalne a ty jedziesz przed południem i po sprawie.Sindbady są zawsze nad ranem(a przynajmniej ja tak miewam jak korzystam)-może to by u ciebie wypaliło?
Spanie z kimś w jednym łóżku-o ile to nie mąż czy inny kochaś-dla mnie nie do przyjęcia.
12 października 2014 21:33 / 1 osobie podoba się ten post
Dziadkowie mają w umowie, że opiekunki spędzają ze sobą jeden dzień. Wątpię więc, żeby to odpuścili.
Teoretycznie mogłabym jechać na noc, ale nocą to mnie oczy bolą, po całym dniu będę śpiąca - nie chcę ryzykować.
12 października 2014 21:35
Wiesz co - Ty masz rację. Ty jednak mądra kobieta jesteś:)  
 
W środę mam wizytę pań z biura, to im się zapytam, jak to sobie wyobrażają. 
Gorzej, jak powiedzą, że właśnie na kanapie może jedna z nas spać. 
Zmienniczki tam nie wyślę, a sama też nie mam zamiaru na kanapie spać. 
 
Albo właśnie powiedzą, że mogę na noc jechać do domu. 
12 października 2014 21:42
No tak - ale znowu wracamy do punktu wyjścia. Na kanapie nie chcę spać, na polówce, materacu też nie. Znając życie bym się w ogóle nie wyspała na takim wynalazku. Zawsze jestem trochę podenerwowana podróżą, więc tym bardziej trudno o sen by było.
A nie wyślę zmienniczki na takie polowe warunki:)
12 października 2014 21:43 / 3 osobom podoba się ten post
Ja też nie sądze żeby kazali Ci spac w jedym łóżku ze zmienniczką. Dziadkowie na pewno mają jakiś materac do spania,a jak nie to muszą kupić,przecież to jest w ich gestii żeby zorganizowac nocleg.
Dobry masz pomysł z tą rozmową z koordynatorką na temat noclegu,niech się dziadków zapyta od razu ,zobaczysz co powiedzą,wtedy zawsze możesz zaprotestowac jakby coś kombinowali.
12 października 2014 21:43 / 3 osobom podoba się ten post
Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubańczykom ;-)
12 października 2014 21:47 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Ja też nie sądze żeby kazali Ci spac w jedym łóżku ze zmienniczką. Dziadkowie na pewno mają jakiś materac do spania,a jak nie to muszą kupić,przecież to jest w ich gestii żeby zorganizowac nocleg.
Dobry masz pomysł z tą rozmową z koordynatorką na temat noclegu,niech się dziadków zapyta od razu ,zobaczysz co powiedzą,wtedy zawsze możesz zaprotestowac jakby coś kombinowali.

No dziadkowie właśnie z tego założenia wychodzą - że razem będziemy spały. Zaznaczę, że to łoże małżeńskie, z dwoma materacami i pewnie sądzą, że to nie problem. Dzisiaj babcia mi powiedziała, że u nich nie jest problemem spanie 2 opiekunek, bo mają dobre warunki, ale co jeżeli ktoś takich warunków nie ma. 
12 października 2014 21:48
wichurra

Wiesz co - Ty masz rację. Ty jednak mądra kobieta jesteś:)  
 
W środę mam wizytę pań z biura, to im się zapytam, jak to sobie wyobrażają. 
Gorzej, jak powiedzą, że właśnie na kanapie może jedna z nas spać. 
Zmienniczki tam nie wyślę, a sama też nie mam zamiaru na kanapie spać. 
 
Albo właśnie powiedzą, że mogę na noc jechać do domu. 

Może rozwiązanie powinno wyjść od Ciebie. Najwygodniejszą formą jest w twoim wypadku materac. Kompletujesz dodatkową pościel i jest juz sprawa rozwiązana. Wszystko fajnie, kiedy ewentualnie zmieniają się dziewczyny, które się znają, pół nocy przegadają to jedna może na sofę sie przenieść. Ale tak w jednym łóżku z zupełnie obcą osobą to nie. Nie, zupełnie odpada. 
Teraz się doczytałąm że nie śpisz pod jedna kołdrą, i materace dwa. To chyba nie jest wielki problem :(
12 października 2014 21:49
wichurra

No tak - ale znowu wracamy do punktu wyjścia. Na kanapie nie chcę spać, na polówce, materacu też nie. Znając życie bym się w ogóle nie wyspała na takim wynalazku. Zawsze jestem trochę podenerwowana podróżą, więc tym bardziej trudno o sen by było.
A nie wyślę zmienniczki na takie polowe warunki:)

Tak pomyslalam i wl jak ja i podobnie Ty zostajemy na noc, auto ja pociag ranno zeby nie jechac nocnym, to juz wladciwie mnie ofivjal.ie juz tutaj nie ma w nocy, rodzinazgafza sie na mij noclwg , ale juz nie placi . Koniec koncoq w to ja powinnam zniknac z pokoju opiekunwk. Ty pewnie masz pidobnue.
12 października 2014 21:53 / 1 osobie podoba się ten post
Nie wiem, jak to będzie rozwiązane - w poprzedniej firmie dzień wyjazdu był normalnie płacony.

Za to w tej firmie za dzień przyjazdu diety nie dostałam, więc jak mamy być tak drobiazgowe, to zmienniczka też nie będzie miała diety płaconej za ten dzień, więc pokój jest mój:) Yupppii:)
12 października 2014 21:54 / 5 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ja też nie sądze żeby kazali Ci spac w jedym łóżku ze zmienniczką. Dziadkowie na pewno mają jakiś materac do spania,a jak nie to muszą kupić,przecież to jest w ich gestii żeby zorganizowac nocleg.
Dobry masz pomysł z tą rozmową z koordynatorką na temat noclegu,niech się dziadków zapyta od razu ,zobaczysz co powiedzą,wtedy zawsze możesz zaprotestowac jakby coś kombinowali.

Ja też nie chciałabym spać w łózku z obcą kobietą ! .... Może być rożnie , jedna śpi spokojnie , druga chrapie a jak jeszce któraś zje coś " wzdymającego " , zażyje tabletki przeciw wzdęciom .... i pózniej te wiatry !!!!..... okropieństwo ! -:))))))
12 października 2014 22:20 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ja też nie chciałabym spać w łózku z obcą kobietą ! .... Może być rożnie , jedna śpi spokojnie , druga chrapie a jak jeszce któraś zje coś " wzdymającego " , zażyje tabletki przeciw wzdęciom .... i pózniej te wiatry !!!!..... okropieństwo ! -:))))))

Toc to swojski zapach ....
12 października 2014 22:25 / 3 osobom podoba się ten post
magdzie

Toc to swojski zapach ....

ale , żeby obca baba pierdziała mi pod nosem ???? .... chłop to co innego , ale kobita ? Błeeeeee ! -:)))))))
12 października 2014 22:27 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

ale , żeby obca baba pierdziała mi pod nosem ???? .... chłop to co innego , ale kobita ? Błeeeeee ! -:)))))))

"Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie" ;) w razie czego ;)
12 października 2014 22:32 / 7 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

ale , żeby obca baba pierdziała mi pod nosem ???? .... chłop to co innego , ale kobita ? Błeeeeee ! -:)))))))

No Bacha:):)Patrz,ja taka duża dziewczynka a dopiero się dzis dowiaduję od Ciebie ,że męskie bąki mogą działać podniecająco:):):):)Odważne masz preferencje:):):):):)Pachnące:):):):)