Na wyjeździe #20

26 stycznia 2015 20:47 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Czy to jest jakiś bojkot forum,gdzie są wszyscy???

Ja ja jestem na warcie tylko))))
26 stycznia 2015 21:06
ivanilia40

Czy to jest jakiś bojkot forum,gdzie są wszyscy???

Czeeeść ja jestem w domciu i piszę, żeby Ci smutno nie było. Nie tak często jak podczas pobytu w pracy ale staram się ;-)))
26 stycznia 2015 21:07 / 1 osobie podoba się ten post
Jestem po dwu dniowych urodzinach na zakończenie imprezy telefon ze smutną informacja o śmierci siostry Pdp -dziwne są czasami koleje losu -urodziny i śmierć w jednym dniu.
26 stycznia 2015 21:11 / 2 osobom podoba się ten post
Hahahah ja jestem "Chefin" a ty "komando". Dobre, ale masz te pdp rozbrajajace :))))
26 stycznia 2015 21:18 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

Hahahah ja jestem "Chefin" a ty "komando". Dobre, ale masz te pdp rozbrajajace :))))

Tu gdzie ja jestem, najważniejsza jest "Frau General" - czyli pani sprzątająca, początki znajomości naszej były trudne ale teraz już bardzo się lubimy.
26 stycznia 2015 21:30 / 3 osobom podoba się ten post
Gosiap

Tu gdzie ja jestem, najważniejsza jest "Frau General" - czyli pani sprzątająca, początki znajomości naszej były trudne ale teraz już bardzo się lubimy.

General też fajnie :))) Ja się sama tytuowałam szefową, żeby mi babuszka w garkach nie grzebała :))))
26 stycznia 2015 21:30 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Czy to jest jakiś bojkot forum,gdzie są wszyscy???

jesteśmy żyjemy, tylko pogoda nie jest do życia, mnie coś głowa boli nawet książki mi się nie chce czytać, w ogóle mam kaca książkowego że hej, babcia moja już w łóżeczku grzecznie leży tabletki zapodane, do rana daj Boże powinnam mieć spokój :), ale my nie bojkotujemy jak co niektórzy w Polsce ;)
26 stycznia 2015 21:35 / 2 osobom podoba się ten post
izanami

jesteśmy żyjemy, tylko pogoda nie jest do życia, mnie coś głowa boli nawet książki mi się nie chce czytać, w ogóle mam kaca książkowego że hej, babcia moja już w łóżeczku grzecznie leży tabletki zapodane, do rana daj Boże powinnam mieć spokój :), ale my nie bojkotujemy jak co niektórzy w Polsce ;)

W Polsce jest sezon Ogórkowy. Podobno mizerię będą robić? Tylko nie wiem kto? Może rolnicy?
26 stycznia 2015 21:43 / 3 osobom podoba się ten post
MeryKy

General też fajnie :))) Ja się sama tytuowałam szefową, żeby mi babuszka w garkach nie grzebała :))))

Ja sama tak zatytułowałam naszą panią sprzątająca bo tak mnie na początku pouczała, komendy wydawała, że trochę się na nią wkurzyłam i spytałam czy jest generałem czy majorem tego domu. Pogadałyśmy, przestała się szarogęsić wobec mnie i teraz się lubimy. Ale córka mojej PDP podchwyciła to i jak rozmawiamy między sobą używamy określenia Frau Generał a pani sprzątająca o tym wie.
26 stycznia 2015 21:46 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

W Polsce jest sezon Ogórkowy. Podobno mizerię będą robić? Tylko nie wiem kto? Może rolnicy?

nawet się nie orientuję, bo choć mam Polską TV to wolę niemiecką, jakiś film bądź serial leci, patrzę "jednym okiem" ale się ciut osłucham :), tylko mnie wkurza ten wszechobecny dubbing! ogórki w styczniu, to pewnie znowu jest jadka, a może górnicy z całym przemysłem ciężkim? pożyjemy zobaczymy ;)
26 stycznia 2015 21:51 / 2 osobom podoba się ten post
izanami

nawet się nie orientuję, bo choć mam Polską TV to wolę niemiecką, jakiś film bądź serial leci, patrzę "jednym okiem" ale się ciut osłucham :), tylko mnie wkurza ten wszechobecny dubbing! ogórki w styczniu, to pewnie znowu jest jadka, a może górnicy z całym przemysłem ciężkim? pożyjemy zobaczymy ;)

Ja też polskiej TV nie ogladam, Ale od czasu do czasu przelecę wzrokiem Google News i takie oto kwiatki tzn. ogórki wyskakują w najnowszych wiadomościach.
26 stycznia 2015 22:07 / 5 osobom podoba się ten post
Wiecie co? Zawsze z aż takim niedowierzeniem czytałam o PDP, którzy chcą zaoszczędzić na wodzie, na jedzeniu i w takich chwilach dziękowałam opatrzności, że jestem w miejscu, w którym nie zwraca się na to uwagi.
W piątek Dziadek dostał rachunek za prąd i wodę i zaczęło się. Przyszło im więcej do zapłacenia. Pierwsze pytanie było ile razy dziennie piorę. Tutaj przyznałam mu rację, bo wiele razy ja i zmienniczki mówiłyśmy, ze Babcia każe nam prać czasami po 2 rzeczy, które koniecznie muszą być "na już".
Dziadek zakazał czegoś takiego. Tyle, że dzisiaj chodzi za Babcią i zakręca wszystkie kaloryfery. Babcia trzęsie się z zimna, wyzywa na Niego, a on swoje. Dziadek nad tym rachunkiem siedział z kalkulatorem. Pokazał to później synowi w niedzielę, a syn pokiwał głową i powiedział, że to normalne, bo teraz mieszkają tutaj 3 osoby, no i Babcia wariuje na punkcie porządków.
Dzisiaj się mnie zapytał ile prań zrobiłam. Powiedziałam, że dwa. I co się okazało? Dziadek o świcie licznik spisał i wieczorem pokazał mi ile wody poszło i kiwał z niedowierzaniem głową. Od razu pomyślałam o swoich mokrych, świeżo umytych włosach. Jeszcze trochę i będziemy się myć "na sucho".
26 stycznia 2015 22:17
Annika

Wiecie co? Zawsze z aż takim niedowierzeniem czytałam o PDP, którzy chcą zaoszczędzić na wodzie, na jedzeniu i w takich chwilach dziękowałam opatrzności, że jestem w miejscu, w którym nie zwraca się na to uwagi.
W piątek Dziadek dostał rachunek za prąd i wodę i zaczęło się. Przyszło im więcej do zapłacenia. Pierwsze pytanie było ile razy dziennie piorę. Tutaj przyznałam mu rację, bo wiele razy ja i zmienniczki mówiłyśmy, ze Babcia każe nam prać czasami po 2 rzeczy, które koniecznie muszą być "na już".
Dziadek zakazał czegoś takiego. Tyle, że dzisiaj chodzi za Babcią i zakręca wszystkie kaloryfery. Babcia trzęsie się z zimna, wyzywa na Niego, a on swoje. Dziadek nad tym rachunkiem siedział z kalkulatorem. Pokazał to później synowi w niedzielę, a syn pokiwał głową i powiedział, że to normalne, bo teraz mieszkają tutaj 3 osoby, no i Babcia wariuje na punkcie porządków.
Dzisiaj się mnie zapytał ile prań zrobiłam. Powiedziałam, że dwa. I co się okazało? Dziadek o świcie licznik spisał i wieczorem pokazał mi ile wody poszło i kiwał z niedowierzaniem głową. Od razu pomyślałam o swoich mokrych, świeżo umytych włosach. Jeszcze trochę i będziemy się myć "na sucho".

dziadek zabrał się do roboty od razu!!!!
ale faktycznie po dwie rzeczy prałaś? i to ta babcia takamądra Ci kazała?
26 stycznia 2015 22:42
agamor

dziadek zabrał się do roboty od razu!!!!
ale faktycznie po dwie rzeczy prałaś? i to ta babcia takamądra Ci kazała?

Tak. Jak widziała, że wyprałam coś, to coś innego znalazła. A to wszystko nie tylko wyprać ale później jeszcze wysuszyć w suszarce i wszystko na już, bo Ona tak chce. Polatałam sobie po schodach. Dla mnie lepiej jak jest załączony "tryb oszczędnościowy". no ale bez przesady .
27 stycznia 2015 09:24 / 2 osobom podoba się ten post
Dzien dobry  - wstyd mi ale dzisiaj zaspałam a moja Pani nie wyjedzie ze swojego pokoju dopóki nie uslyszy jak sie krzątam.To ja obstukuje jej drzwi a ona moich nie rusza.Zerwałam sie z łózka i pomyslałam gdzie sie podziały te czasy, gdy  miałam 2,5 dioptrii mniej w kazdym oku < ale to se ne wrati - zaczynam chyba lubieć poprostu "pospać".Pogoda wspaniała i slisko co stwierdziłam namacalnie niosąc drewno do komina.Czas chyba cos sobie na śniadanko zrobić i biore sie za prace ręczne.Patrzac na moje juz wydłubane uczka w swetrze myslę,że moj nauczyciel od" prac ręcznych"  zwanych dumnie zajęciami technicznymi, byłby dumny ze mnie,że jeszcze pamietam jak się robi oczko prawe a jak  oczko lewe. Miłego dnia i najważniejsze krotkiego wszyskim na wyjeżdzie zycze, a tym w domu niech sie dłuzy niemiłosiernie.