W domu # 6

02 stycznia 2016 21:09
No i pożegnałem dziś Martę i Teresę.
Z dworca w Kielcach odjeżdżało dziś o jednej godzinie (14.45)
sześć Sindbadów i dwa Eurolines
Zamieszanie jak cholera i oczywiście z przygodami.
To znaczy Sindbadów odjechało tylko 5 , bo szósty - właśnie ten Marty nie dojechał.
Dobrze, że w ostatniej chwili złapaliśmy odjeżdżający ostatni i po konsultacjach pilota z biurem
to on zabrał do Gliwic Martę i tam jeszcze kilka osób.
Podobno tylko dziś i tylko firmą Sindbad wyjechało 4.000 osób.
02 stycznia 2016 21:20
magdalena_k

poniewaz nie znalazlam pochwalijek a chcialam sie z Wami czyms podzielic to pisze tutaj......przedstawiam Wam moj prezent od meza Bożonarodzeniowo-urodzinowy (w styczniu okragle urodziny) swiat nabral troche kolorow po ostatnich ciezkich pzrzyciach to jest moj TYMEK

Ma chore oczka.Płacze.
02 stycznia 2016 21:28
darekr

No i pożegnałem dziś Martę i Teresę.
Z dworca w Kielcach odjeżdżało dziś o jednej godzinie (14.45)
sześć Sindbadów i dwa Eurolines
Zamieszanie jak cholera i oczywiście z przygodami.
To znaczy Sindbadów odjechało tylko 5 , bo szósty - właśnie ten Marty nie dojechał.
Dobrze, że w ostatniej chwili złapaliśmy odjeżdżający ostatni i po konsultacjach pilota z biurem
to on zabrał do Gliwic Martę i tam jeszcze kilka osób.
Podobno tylko dziś i tylko firmą Sindbad wyjechało 4.000 osób.

No, widac jaki mamy kraj mlekiem i miodem płynący:) Sorry, jestem troche zła, bo...w sylwestra troche "poczatowałam" z dawną kolezanką - jest teraz pilegniarką koordynującą w szpitalu maltańskim, obroniła sie w tym roku( jest ode mnie dwa lata starsza) i ...no, cóz praca opiekunki w De jest do .., byle jaka, prawie,że uwłaczająca godności. I dobrze, przynajmniej bede miała spokój :) Latem troche za dużo ludzi "lubi wieś". :)
02 stycznia 2016 21:39 / 5 osobom podoba się ten post
ryba

No, widac jaki mamy kraj mlekiem i miodem płynący:) Sorry, jestem troche zła, bo...w sylwestra troche "poczatowałam" z dawną kolezanką - jest teraz pilegniarką koordynującą w szpitalu maltańskim, obroniła sie w tym roku( jest ode mnie dwa lata starsza) i ...no, cóz praca opiekunki w De jest do .., byle jaka, prawie,że uwłaczająca godności. I dobrze, przynajmniej bede miała spokój :) Latem troche za dużo ludzi "lubi wieś". :)

Ale.....ze komu praca opiekunki w De uwłacza? Twojej koleżance , co to sie obroniła czy Tobie?
Bo jesli kolezance, to trzeba jej było powiedziec, ze koniecznie powinna jeszcze ze 2 fakultety zrobic, wtedy sie dowartosciuje dodatkowo, zarabiajac tyle co opiekunka w De, ma na tydzień. Tez mam kolezankę pielęgniarkę, też się dokształca i nawet sie obroniła. Zapiernicza z roboty do roboty, 7 dni w tygodniu za 3 tys zł. Non stop, jak nie szpital to przychodnia, to prywatne zlecenia. Od roku nie była w kinie, nie była u przyjaciół, nie była na wczasach, nie była w kawiarni. Tyra dzień i noc. To ja juz wolę tę uwłaczającą robotę opiekunki w De, a najbardziej wynagrodzenie za nią!
 
02 stycznia 2016 21:47
doda1961

Ale.....ze komu praca opiekunki w De uwłacza? Twojej koleżance , co to sie obroniła czy Tobie?
Bo jesli kolezance, to trzeba jej było powiedziec, ze koniecznie powinna jeszcze ze 2 fakultety zrobic, wtedy sie dowartosciuje dodatkowo, zarabiajac tyle co opiekunka w De, ma na tydzień. Tez mam kolezankę pielęgniarkę, też się dokształca i nawet sie obroniła. Zapiernicza z roboty do roboty, 7 dni w tygodniu za 3 tys zł. Non stop, jak nie szpital to przychodnia, to prywatne zlecenia. Od roku nie była w kinie, nie była u przyjaciół, nie była na wczasach, nie była w kawiarni. Tyra dzień i noc. To ja juz wolę tę uwłaczającą robotę opiekunki w De, a najbardziej wynagrodzenie za nią!:-)
 

mi nie:), sama to wybrałam:) A studia, skończyłam dawno( była taka potrzeba, sama też chciałam), tu było powiedziane do mnie( miedzy wierszami),że ona ma prace w PL( chyba całkiem dobrze zarabia, na pewno grubo ponad 3), a ja, no cóż...tyłki podcieram:).
02 stycznia 2016 21:50 / 3 osobom podoba się ten post
ryba

mi nie:), sama to wybrałam:) A studia, skończyłam dawno( była taka potrzeba, sama też chciałam), tu było powiedziane do mnie( miedzy wierszami),że ona ma prace w PL( chyba całkiem dobrze zarabia, na pewno grubo ponad 3), a ja, no cóż...tyłki podcieram:).

ale podcierasz również za grubo ponad 3, a moze nawet ponad 5 i masz duzo urlopu potem , a ona tylko jeden miesiac w roku A, no i ona jest z pewnoscią wykorzystywana przez personel lekarski i musi im dooooopy lizac, a to juz wcale fajne nie jest. Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma :)
02 stycznia 2016 21:53 / 4 osobom podoba się ten post
doda1961

Ale.....ze komu praca opiekunki w De uwłacza? Twojej koleżance , co to sie obroniła czy Tobie?
Bo jesli kolezance, to trzeba jej było powiedziec, ze koniecznie powinna jeszcze ze 2 fakultety zrobic, wtedy sie dowartosciuje dodatkowo, zarabiajac tyle co opiekunka w De, ma na tydzień. Tez mam kolezankę pielęgniarkę, też się dokształca i nawet sie obroniła. Zapiernicza z roboty do roboty, 7 dni w tygodniu za 3 tys zł. Non stop, jak nie szpital to przychodnia, to prywatne zlecenia. Od roku nie była w kinie, nie była u przyjaciół, nie była na wczasach, nie była w kawiarni. Tyra dzień i noc. To ja juz wolę tę uwłaczającą robotę opiekunki w De, a najbardziej wynagrodzenie za nią!:-)
 

Kilka moich koleżanek tak zasuwa. Czasem jeżdzą do opieki po większą gotówkę. Jedna z nich całkiem by sie przerzuciła, ale się boi, bo języka nie zna.
02 stycznia 2016 21:55
doda1961

ale podcierasz również za grubo ponad 3, a moze nawet ponad 5 :-) i masz duzo urlopu potem :-), a ona tylko jeden miesiac w roku :-) A, no i ona jest z pewnoscią wykorzystywana przez personel lekarski i musi im dooooopy lizac, a to juz wcale fajne nie jest. Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma :)

Dokładnie:):)
02 stycznia 2016 22:04 / 6 osobom podoba się ten post
doda1961

ale podcierasz również za grubo ponad 3, a moze nawet ponad 5 :-) i masz duzo urlopu potem :-), a ona tylko jeden miesiac w roku :-) A, no i ona jest z pewnoscią wykorzystywana przez personel lekarski i musi im dooooopy lizac, a to juz wcale fajne nie jest. Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma :)

Kieeedyś, lata temu koleżanka namawiała mnie na tą "naszą" obecnie pracę. Miałam dużo obaw wtedy- nie znałam języka,bałam się,że mam za mało cierpliwosci do starszych,chorych ludzi.
Przysłuchiwała się temu wspólna koleżanka-pielęgniarka. Kształcąca się coraz wyżej i bardziej...
Z pogardą własnie powiedziała wedy "Podcierac doopy Goebelsom! Nigdy!"...
Czas mijał,po redukcji etatów okazało się,że nie jest niezastąpiona i podziękowano jej za pracę.
Po dłuższym bezrobociu "zniżyła" się do tego,że podjęła taką pracę.
Trafiła tak akurat,że naprawdę ma "podcieranie tyłka",bo jej podopieczna ma notoryczne biegunki (oszczędzę szczegółów,ale coś podobnego,jak nieraz Wstenga opisywała),w dodatku w takiej firmie,że ma "stałą" pensję od 3 lat- 850 euro....

Cóż....nigdy nie mów nigdy....
02 stycznia 2016 22:10 / 8 osobom podoba się ten post
HA, kontynuując, powiem, ze jedna z moich kolezanek, co to mi powiedziała, ze za granice do pracy to tylko nieudacznicy jezdżą , nie miała czasu ode mnie odebrac telefonu, a jak juz odebrała to nie miała czasu rozmawiac, a spotkac sie to juz w ogóle, bo ma taki zapier.........l w sklepie, ktorego jest ajentką , ze wychodzi z domu o 4 rano a wraca około północy. i to wszystko za nie wiecej niz 3 tys zł na miesiac. Alleluja. Na wczasach nie była 5 lat.
02 stycznia 2016 22:39 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

Kieeedyś, lata temu koleżanka namawiała mnie na tą "naszą" obecnie pracę. Miałam dużo obaw wtedy- nie znałam języka,bałam się,że mam za mało cierpliwosci do starszych,chorych ludzi.
Przysłuchiwała się temu wspólna koleżanka-pielęgniarka. Kształcąca się coraz wyżej i bardziej...
Z pogardą własnie powiedziała wedy "Podcierac doopy Goebelsom! Nigdy!"...
Czas mijał,po redukcji etatów okazało się,że nie jest niezastąpiona i podziękowano jej za pracę.
Po dłuższym bezrobociu "zniżyła" się do tego,że podjęła taką pracę.
Trafiła tak akurat,że naprawdę ma "podcieranie tyłka",bo jej podopieczna ma notoryczne biegunki (oszczędzę szczegółów,ale coś podobnego,jak nieraz Wstenga opisywała),w dodatku w takiej firmie,że ma "stałą" pensję od 3 lat- 850 euro....

Cóż....nigdy nie mów nigdy....

I znowu powiem, dokładnie:) Pewnie tu wiekszośc moich koleżanek po fachu jest młodsza:), ale kiedyś pielegnarka robiła wszystko, też podcierała tyłki, myła pacjentów itp( czesto była sama na nocnym dyżurze na oddziale zabiegowym, przy dwudziestukilku pcjentach) i robiła to.... za grosze.  A Twoja koleżanka, rzeczywiście ma "powalającą" pensje:)
02 stycznia 2016 22:45 / 3 osobom podoba się ten post
ryba

I znowu powiem, dokładnie:) Pewnie tu wiekszośc moich koleżanek po fachu jest młodsza:), ale kiedyś pielegnarka robiła wszystko, też podcierała tyłki, myła pacjentów itp( czesto była sama na nocnym dyżurze na oddziale zabiegowym, przy dwudziestukilku pcjentach) i robiła to.... za grosze.  A Twoja koleżanka, rzeczywiście ma "powalającą" pensje:)

No ta kolezanka to może po niemiecku ani be, ani me ani kukuryku?  Bo innego wytłumaczenia nie ma? Nie chce mi się wierzyć, ze przez 3 lata pracując takie grosze pielegniarka zarabia? Jakaś nierozgarnięta? 
02 stycznia 2016 22:50 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

No ta kolezanka to może po niemiecku ani be, ani me ani kukuryku? :lol2: Bo innego wytłumaczenia nie ma? Nie chce mi się wierzyć, ze przez 3 lata pracując takie grosze pielegniarka zarabia? Jakaś nierozgarnięta? :brak wiary:

Mi też:) Ja na pierwszej szteli miałam 1000, jezyk- podstawy:)
02 stycznia 2016 22:56 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

No ta kolezanka to może po niemiecku ani be, ani me ani kukuryku? :lol2: Bo innego wytłumaczenia nie ma? Nie chce mi się wierzyć, ze przez 3 lata pracując takie grosze pielegniarka zarabia? Jakaś nierozgarnięta? :brak wiary:

Nie, MeryKy...to firma też taka do ***luftu.
Biorą opiekunki,jak leci...bez znajomości języka, z małym doświadczeniem albo i bez..... i jak któraś "niemrawa" to tak tam ugrzęza na wieki ;)
02 stycznia 2016 23:12 / 3 osobom podoba się ten post
basiaim

Nie, MeryKy...to firma też taka do ***luftu.
Biorą opiekunki,jak leci...bez znajomości języka, z małym doświadczeniem albo i bez..... i jak któraś "niemrawa" to tak tam ugrzęza na wieki ;)

Chyba wiem o której firmie mówisz:) a wiesz,że coś w tym jest Przed świetami dzwoniła do mnie koleżanka z byłej pracy,żebym pomogła , doradziła jej bratowej, bo ona chce, a boi sie, pracuje już ponad 2 lata w firmie, za 840 ( to już po podwyżce). Mówie do niej, ja pracowałam w tej i tej firmie, płacą wiecej, miałam ciekawe oferty od innych firm(ale na dwa miesiące- ja nie moge), podaje namiary- dzwoń, wyślij aplikacje- e..., po świetach, teraz nie mam czasu:( Sorry, ona długo nie zmieni firmy, dalej bedzie pracowała za te 800. Druga znajoma, wyjechała za 780, bo... i tak mam emeryture, a to dodatkowo:( Rece opadają.